Witam,
W moje pielęgnacji włosów zawitały dwa nowe profesjonalne włoskie produkty Il Salone Milano Szampon i maska do włosów suchych i zniszczonych. Lubię poznawać i używać nowości, ale gdyby nie to, że moja skóra głowy czasami się buntuje i się łuszczy to bym była bardziej zadowolona, a tak łuszczenie czasami potrafi utrudniać pielęgnację. Jak sprawdziły się produkty na moich włosach? Produkty, które są najczęściej wybierane przez najlepszych fryzjerów od 40 lat! Zapraszam na moją opinię.
Szampon:
Moja opinia:
Ostatnio w mojej pielęgnacji włosów pojawiło się kilka nowych produktów, nad którymi musiałam zrobić plan co i jak i kiedy stosować. I powiem Wam, że trwam przy tym i trzymam się tego. Ponieważ od jakiegoś czasu nie chodzę typowo do fryzjerów, bo u nich podcięcie końcówek 3 cm kończy się na 10 cm, więc straciłam zaufanie co do tych usług. Nie mniej jednak bardzo się cieszę, że takie produkty jak Il Salone Milano - produkty profesjonalne fryzjerskie mogę w zaciszu domowym sobie poznać i ocenić. Samo ich opakowanie już pokazuje Nam, że ich elegancja to zarazem skromność i prostota w etykiecie.
Maska:
Szampon do włosów suchych i zniszczonych to duża, stabilna butla o pojemności jednego litra. Bardzo spora i do tego bardzo wydajna. Przy moim używaniu starczy mi z pewnością na kilka miesięcy. Do tego moja ulubiona pompka, czyli higieniczna aplikacja, bez rozlewania czy brudzenia opakowania. Do oczyszczenia/umycia włosów jak dla mnie wystarczy pompka szamponu góra dwie. Tym bardziej, że już delikatne naciśnięcie powoduje wylewanie się szamponu i jeżeli naciśniemy kilkakrotnie to może wylać się znacznie więcej szamponu niż byśmy chcieli. Szampon pieni się dobrze, pachnie ładnie, przyjemnie, świeżo-kwiatowo. Szybko się spłukuje. Żeby nie plątał mi włosów używam maski regenerującej, którą nakładam na 5 minut, po czym spłukuje. Spłukiwanie przychodzi szybko i z łatwością, bo czuje jak włosy pod wodą już same się rozczesują. Przeważnie tak mam jak nakładam treściwszą odżywkę, czy odżywczą maskę, takie już mam włosy, że same pod wodą potrafią się rozczesać. Stają się wtedy bardzo wygładzone i miłe w dotyku. Dodatkowo gdy na sam koniec spłukuje zimna wodą, włosy stają się jakby takie 'jędrne' i mam pewność, że są dobrze umyte, dopieszczone maską i spłukane.
Konsystencja szamponu jest iście perłowa i delikatna, taka aksamitna w dotyku natomiast maska jest biała i kremowa. Oba produkty razem ze sobą dobrze współpracują i sprawiają, że włosy lepiej się układają, nie elektryzują się, są miękkie w no i ta ich gładkość to można zauważyć już po pierwszym użyciu :) Miło mi się używa tego zestawu, bo świeżo-kwiatowy ich zapach pozostaje przez jakiś czas na włosach. Co do trwałości, czyli przetłuszczania się, nie wiem jak jest, ponieważ myję włosy często i na drugi dzień nie mam potrzeby myć ponownie swoich włosów, wystarczy że zepnę spinką/klamerką lub zwiążę w kucyk, chyba że mam rozpuszczone to wolę umyć, bo lepiej mi wtedy i odczuwam ten komfort czystości i świeżej czupryny.
Minusem takich produktów jak dla mnie przy dłuższym używaniu jest niestety wysuszony skalp, dlatego nie mogę używać ich codziennie. Dobrze jest móc od czasu do czasu umyć nimi włosy i zregenerować maską, ale nie codziennie.
Widziałam już na innych blogach te produkty jak u Was się spisały?
pozdrawiam,
Donna
sporo o tych kosmetykach czytam, czas im się przyjrzeć bliżej :)
OdpowiedzUsuńJa w tym momencie używam szamponu dla dzieci z Sylveco.
OdpowiedzUsuńGenialny jest.
Miałam okazję testowanie jednego szamponu z tej firmy i tak jak piszesz raz na jakiś czas można, ale nie codziennie.
Zapach okropny.
Niedawno czytalam recenzje o tym zestawie.
OdpowiedzUsuńoj jak nie można codziennie to źle ;P
OdpowiedzUsuńNie znam tych produktów :(
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam nic z alfaparf, ale nie kusi mnie jakoś ta firma ;/
OdpowiedzUsuńTo prawda, są świetne :)
OdpowiedzUsuńSzampon u mnie też zaczął wysuszać skalp, dlatego robię sobie przerwy od niego.
OdpowiedzUsuń