22 lip 2020

Co mam nowego od Joanny? - Odświeżający żel antybakteryjny do rąk i pasta matująca z glinką do stylizacji włosów.

Witam,



Obecnie kiedy wyjechałam na wakacje na mały wypoczynek zagraniczny, zwracam częściej i szczególną uwagę na mycie rąk. Nie zawsze mam dostęp do świeżej wody np. w czasie jazdy samochodem, dlatego odświeżający żel antybakteryjny do rąk od Joanny, który zawitał do mnie już jakiś czas temu, zabrałam ze sobą w podróż. Czy zauważyłam za granicą, że ludzie przestrzegają zasad higieny? Tak. Ludzie pilnują maseczek (choć ja w to i tak nie wierze, że maseczka 'coś' pomaga, na upale, który za granicą bardziej doskwiera, bo temperatury nie schodzą poniżej 30 stopni, maseczki wg. mnie szkodzą niż pomagają), dezynfekują ręce w sklepach, na stacjach benzynowych itp. Oprócz płynu poznałam też coś do stylizacji włosów, choć akurat ja takich produktów nie używam, to dla osób stylizujące krótkie fryzurki - matująca pasta z glinką jest wart poznania.


Antybakteryjne działanie odświeżającego żelu do rąk potwierdzone jest badaniami. Dzięki 70% zawartości alkoholu żel doskonale odkaża skórę bez użycia wody i neutralizuje szkodliwe drobnoustroje, a przy tym nawet często stosowany, nie przesusza i nie podrażnia dłoni.
Żel jest niezwykle wydajny, błyskawicznie się wchłania, pozostawiając przyjemne uczucie świeżości. Idealnie sprawdzi się w podróży, pracy, szkole i wszędzie tam, gdzie mycie rąk jest utrudnione.

Sposób użycia:
Rozprowadź odrobinę żelu równomiernie na dłoniach, nie zapominając o przestrzeniach między palcami. Pozostaw do wchłonięcia. Nie spłukuj.
Efekt: Higienicznie czyste ręce.


Żel znajduje się w dużym i ekonomicznym opakowaniu, więc ciężko go zabrać np. do torebki, ale już na półeczkę do samochodu między siedzeniami jak najbardziej się mieści. Pompka ułatwia szybką aplikację. Wystarczy odrobina, by oczyścić skórę na dłoniach. Żel mocno czuć alkoholem, jest tu go 70%, więc mamy pewność, że taka zawartość dokładnie odkazi skórę z zanieczyszczeń, bakterii i zarazków. Ja już przy pierwszym użyciu, poczułam świetne odświeżenie na skórze. Żel tak jak wspomina producent nie wysusza dłoni - to prawda. Ja używając żelu systematycznie, czy w czasie jazdy samochodem i używaniu go wielokrotnie, nie odczułam wysuszenia, czy jakiegokolwiek podrażnienia. Warto mieć taki żel w domu, w pracy, w samochodzie - wszędzie tam, gdzie potrzebujemy dezynfekcji rąk. Szkoda, że opakowanie jest z tych większych - chciałabym aby było ono niewielkich rozmiarów, które można schować do torebki, czy nawet kieszonki dresów. 


Drugi produkt z nowości od Joanny, to pasta matująca, która ułatwia stylizację fryzury dając mocne, ale elastyczne utrwalenie włosów, z możliwością zmiany fryzury w dowolnym momencie. Kaolin użyty w recepturze zapewnia trwały efekt zmierzwionych włosów o matowym wykończeniu. Pasta nie skleja włosów, pozostawia je miłe w dotyku.


Nigdy wcześniej nie spotkałam się z taką matującą z glinką pastą, więc dla mnie to coś nowego. Po odkręceniu słoiczka, nie była ona zabezpieczona sreberkiem, więc to trochę słabo, ale widać, że pasta nie była naruszona. Ładnie też pachnie, jakby nuty męskie, świeże - mi się podoba. Pasty raczej osobiście stosować nie będę, dlatego podaruję ją komuś, kto takie produkty do stylizacji włosów używa. Swoją drogą Jaonna ma sporo ciekawych produktów do stylizacji włosów i większość produktów się sprawdza. Kosmetyki są tanie, ale dobre. Jestem ciekawa, czy Wy używacie takich dodatków do swoich fryzur?





pozdrawiam,

Donna

21 lip 2020

Kilka nowości z nowego zamówienia ze sklepu Femmeluxefinery.

Witam,



Niedawno prezentowałam się w czerwonej sukience mini z frędzlami Rubin - gdyby nie to, że bardzo opina mnie ona na udach i nie mogę zrobić w niej kroku - sukienkę bym bardzo polubiła, dlatego też zamówienie do końca nie było udane w 100%. Natomiast pozostałe 3 ciuszki, które także w owym zamówieniu do mnie wtedy zawitały, były i są zdecydowanie na tak i dziś mała prezentacja w nich na modelce i na mnie. Ubrania pochodzą ze sklepu femmeluxefinery.co.uk, więc jeśli kochani jesteście na kupnie fajnych i dobrej jakości ubrań - polecam właśnie ten sklep. 


Działy takie jak Joggers, Loungewear, T shirts są wyposażone w fajne nowości jak i letnie promocje. A oprócz tych kategorii w sklepie znajdziemy też spodnie, gorsetowe sukienki, Jeans (dżinsy), a dla Pań znajdzie się również bielizna koronkowa.


Sukienka bodycon z kwiecistym rękawem - Kellen to moja druga już sukienka tego modelu. Mam ją już w kolorze czarnym, teraz przyszedł czas na jasno-zielony. Może do końca nie jest to mój ulubiony kolor, ale bardzo polubiłam ten fason, więc dla odmiany taki oto kolorek. Te koronkowe, kwieciste rękawy są przepiękne, one ozdabiają całą sukienkę. Podobają mi się. Długość sukienki typowo mini - więc dla kogoś, kto lubi takie długości na lato będzie odpowiadało.

 

Kolejna rzecz ubraniowa została wybrana z myślą o nadchodzącej niedługo jesieni i a potem zimie. Szary zestaw z wysokim kołnierzem - Avianna jest rewelacyjny. Mięciutki, puchaty i ciepły dresik jest przyjemny w dotyku. Może ciut na mnie za duży, ale to nie ważne, bo wskoczyłam w niego i pokochałam od pierwszego wejrzenia i dotyku. Jestem z niego najbardziej zadowolona z całego zamówienia i choć jeszcze na niego nie sezon i pora, tak nie mogę się już doczekać chłodniejszych dni, kiedy będzie mnie mój misiu grzał. Bardzo go Wam kochani polecam dla wszystkich zmarzluchów będzie jak znalazł. Góra posiada dużą kieszeń, więc możemy schować do niej sobie łapki, dół też jest o puchatym wykończeniu. Spodnie grzeją na całego, więc w zimie nie ma mowy, że może być nam zimno. Nie wiem jeszcze, jak ten puchaty zestaw zachowa się po praniu, bo jeszcze go nie prałam, ale nawet jakby się skurczył to mi to nawet na rękę, bo byłby wtedy na mnie idealny. Teraz czuję w nim luz i ciepełko oraz to puchate i miękkie ala misiowe futerko. Extra!


Zestaw Loungewear z długim rękawem Grey - Jinell także skradł moje serce od razu. Polubiłam kolor szary w dresach. Jakoś tak lekko się wtedy czuję. Dres jest bardzo wygodny. W dotyku materiał jest okej, może nie jest typu misiowatym, ale też ta tkanina jest w porządku.


Spodnie są tu z wyższym stanem, więc możemy spokojnie przy siadaniu być spokojni, że nie są one krótkie i wystaje nam z tył ciało. Nogawki mogę też podwinąć, bo długość jest na tyle długa, że mogę mieć podwinięte lub nie. Dres jest mega wygodny, każda wycieczka, spacer, czy luźny dzień w tym dresie będzie super.



Lubicie kolor szary w zestawach dresowych?
A może coś w zieleni?



pozdrawiam,

Donna


20 lip 2020

Orientalny zapach odzwierciedlający energię miasta i pewność siebie Carolina Herrera 212 VIP.

Witam,



Jak ja kocham piękne i wyszukane flakoniki perfum. Nowości mnie zawsze kuszą, a jeśli coś co nie jest nowością, a flakonik przyciągnie moja uwagę - to też chcę poznać dany zapach. Przeglądając ostatnio moje pachnidełka na perfumowej półeczce doszłam do wniosku, że w mojej kolekcji nie ma 
Caroliny Herrera, a to przecież znane i lubiane perfumy przez kobiety. Szybko nadrobiłam to i tak oto pojawił się piękny orientalny zapach odzwierciedlający energię miasta i pewność siebie. To woda perfumowana Carolina Herrera 212 VIP. Ala złoty flakonik jak taka bateria wyróżnia się na tle innych moich flakoników. Cieszę się, bo nuty orientalne lubię i może nie są to typowe letnie akcenty, tak na chłodniejsze letnie wieczory np. we dwoje perfum nada się przyjemnie i fajnie, by otulić skórę i ładnie wokół siebie pachnieć.


Głowa: passiflora, gorzka pomarańcza
Serce: rum, gardenia
Podstawa: piżmo, wanilia, benzoina
Grupy zapachów: orientalne

Skład zapachu:
Cytrusowy wstęp zapachu zbudowany na aromacie passiflory z rumowym akordem przyciągnie Twoją uwagę już od pierwszej chwili. Upajająca i słodka gardenia, również w kombinacji z rumem destylowanym z trzciny cukrowej, będzie nieprzerwanie oczarowywać Twoje zmysły. Wykwintny, słodki zapach benzoesu w połączeniu z sensualnym piżmem pozostanie z Tobą do końca nawet najbardziej szalonej nocy.


Naprawdę flakon jest tu niebanalny. Wygląda na ciężki, konkretny i właściwie na żywo taki jest. Na pewno zwraca uwagę swoim złotym akcentem (lubią na nim szybko odbijać się palce przy jego trzymaniu), a to co kryje w środku także można zaliczyć do bardzo eleganckiego i nietuzinkowego kobiecego zapachu. Perfumy te od samego początku kojarzą mi się z dojrzałą kobietą i takie grono starszych Pań ten zapach może pokochać, bo należy on do zmysłowych, słodkich i orientalnych nut, a słodkie zapachy w większości zazwyczaj lubią starsze Panie. Na okres jesienny, czy zimowy to będzie dobry wybór, by po niego sięgać, ale w porze letniej przy chłodniejszych wieczorach, też może być on dobrym pomysłem. Uważam, że te perfumy trzeba polubić, wiem, że znajdzie się grono co lubi słodkie, konkretne i orientalne zapachy, a pozostały odbiór może uważać, że zapach jest przytłaczający, zbyt ciężki i duszący. Tu zawsze chodzi o kwestę gustu i co kto lubi. Mi osobiście zapach się podoba, bo lubię typowo orientalne nuty, ale to musi być konkretny dzień, czy nastrój, by użyć czegoś mocniejszego, czy słodkiego. Przy tym zapachu zalatuje mi tu trochę też takiego klimatu 'starszej pani z kościoła' - nie wiem jak to nazwać, ale czasami są takie starsze panie co potrafią wylać na siebie samą duszącą słodycz, co zamiast ładnie pachnieć, daje odwrotny efekt. Carolina Herrera 212 VIP trzeba umieć nosić na sobie, odpowiednio ją aplikować na skórze, czy ubraniach i umieć dobrać do niej także elegancki strój, co podkreśli jeszcze jej kobiecy wymiar wyjątkowości. Dla zainteresowanych flakonik do nabycia np. na Notino.


Jestem ciekawa, czy znacie już ten zapach, oraz czy są tu miłośniczki orientalnych i słodkich nut?

Ja pozdrawiam także z wakacji, bo wyjechałam na dłuższy urlop :) ale nie zapominam o blogowaniu - wpisów może pojawiać się mniej, więc mały zapas zdjęć przygotowałam sobie do przodu, w wolnych chwilach będę starać się coś tu pisać, jak wyjdzie w praniu - zobaczę :)



pozdrawiam,

Donna

18 lip 2020

NKD SKN Natural pianka samoopalająca do twarzy i ciała.

Witam,



Odkąd dowiedziałam się już jakiś czas temu, że wyjeżdżam na wakacje, mega bardzo się ucieszyłam. Tam gdzie jadę, jest zazwyczaj słońce, upał powyżej 30 stopni - więc żyć nie umierać. Miałam też chwile niepewności, czy aby na pewno wyjazd dojdzie do skutku, bo przez panującą sytuację - teraz wszystko jest jakieś nie pewne i takie nie swoje. Nie mniej jednak walizka spakowana, ja z dobrym humorem wyruszam w podróż po Europie. Jednych z celów na wakacjach jest przecież opalenizna - uwielbiam się opalać i wygrzewać na plaży, dlatego też samoopalającą piankę z natychmiastowym efektem opalenizny NKD SKN Natural Gradual Tan Mousse with Carmel Tint postanowiłam zostawić sobie na okres powakacyjny - a była ona upominkiem na spotkaniu blogerek i myślałam, że zaraz się za nią zabiorę za testy, ale w czasie wakacji opaleniznę chcę ze słońca niż z tubki - dlatego jak tylko zrobi się chłodniej lub gdy będzie słabsze słońce - piankę będę miała jak znalazł :)

Dzisiaj tylko kilka słów o niej co to za produkt, oraz jak należy ją stosować. Pianka dostępna jest w perfumerii Douglas, więc jeśli ktoś ma ten sklep u siebie w mieście warto się do niego wybrać. Swoją piankę wybierałam do ciemnej karnacji dark, a dostałam medium :/ trudno....a dodatkowo do aplikowania do niej była też rękawica, więc super. 


Dzięki niesamowicie lekkiej formule pianki uzyskasz natychmiastowy efekt idealnej opalenizny w naturalnym złocistym kolorze. Aksamitna konsystencja pianki otula skórę, nadając jej natychmiastowy efekt naturalnej opalenizny pozbawionej smug i nieprzyjemnego zapachu. Idealny produkt dla osób chcących uzyskać natychmiastową zjawiskową i uwodzicielską opaleniznę.

Jak producent zaleca stosować ową piankę?
Należy używać na suchą i oczyszczoną skórę, polecamy wykonać wcześniej peeling. Nie należy nawilżać skóry przed aplikacją. Proponujemy nałożyć 2-3 porcje wyciśniętej pianki na rękawicę i aplikować okrężnymi ruchami, w mniejszej ilości na dłoniach, stopach kolanach oraz łokciach


100% naturalnych DHA – sprawia, że skóra wygląda na naturalnie opaloną
ekstrakt z malin - wygładza zmarszczki, ma właściwości antyoksydacyjne
ekstrakt z aloesu - intensywnie nawilża i odświeża
ekstrakt z melona - pomaga w walce z wolnymi rodnikami
ekstrakt z liczi - nawilża i odmładza skórę
odpowiedni dla wegan


Mam nadzieję, że ja po wakacjach przyjadę z piękną opalenizną, a jak tylko trochę pobladnę, zabieram się za używanie owej pianki. Wtedy pokażę też efekty przed i po. Co wy na to?


pozdrawiam,

Donna

17 lip 2020

Delikatny antysmogowy peeling oczyszczająco-wygładzający do twarzy Polli.

Witam,



Moja tłusta skóra na twarzy ciągle wymaga systematycznego jej oczyszczania. Usuwanie martwego naskórka to pierwszy krok przy mojej pielęgnacji. Nie mogę tego pomijać, bo od razu widzę, że kiedy tego nie zrobię, skóra zaczyna być szara, zmęczona, bez blasku i bez takiego zdrowego akcentu. Do tego zapychają się pory i pojawiają niedoskonałości, dlatego ja do oczyszczania skóry oprócz podstawowych produktów jak płyny micelarne/żele/pianki/pasty itp. sięgam też po peelingi do twarzy. Ich jest kilka rodzajów, ja najbardziej lubię takie zdzieraczki, które drapią, bo wtedy mam wrażenie i pewność, że skóra jest dobrze oczyszczona. Lubię też poznawać wszelakie nowości, pojawiające się na rynku kosmetycznym, dlatego też w mojej pielęgnacji od niedawna pojawiła się taka nowość marki Polli organics - delikatny peeling do twarzy oczyszczająco-wygładzający. Kosmetyki Polli wyróżnia to, że są to produkty antysmogowe. Smog kojarzy się przede wszystkim z południem Polski, więc jako osoba mieszkająca blisko Krakowa chciałam poznać coś z takich produktów.


Produkty te chronią skórę przed szkodliwym działaniem stresorów środowiskowych, takich jak smog, alergeny czy klimatyzacja. Ale też wpływają na jej odnowę i regenerację. Oczyszczający Peeling do twarzy Polli delikatnie złuszcza naskórek, sprawiając, że cera jest oczyszczona, gładka i pełna blasku. Regularne zabiegi antysmogowe, których ważnym etapem jest delikatny peeling do twarzy, neutralizują działanie wolnych rodników. Bogata formuła zawierająca składniki naturalnego pochodzenia głęboko nawilża i odżywia skórę, dbając o jej kondycję i piękny, zdrowy wygląd. 


Zalety peelingu:
- delikatne złuszczanie martwego naskórka
- regeneracja zanieczyszczonej skóry
- oczyszczona, gładka i pełna blasku cera
- łagodzenie podrażnień skóry
- głębokie nawilżenie i odżywienie
- działanie antysmogowe


Delikatny peeling oczyszczająco-wygładzający mieści się w wygodnej buteleczce z pompką. Lubię takie opakowania, bo są przede wszystkim higieniczne, a aplikacja wygodna. Sama mogę decydować ile peelingu chce i potrzebuję na jedno użycie, kilka takich psiknięć na dłoń mi zdecydowanie wystarcza, by spokojnie potem rękami nakładać już peeling na twarz i wykonywać masaż. Peeling w konsystencji jest kremowy, nie za gęsty nie za lejący, taki w sam raz, pod palcami są wyczuwalne maleńkie drobinki, jak taki zmielony ala mini mini piaseczek. Myślałam, że będzie on słaby, na moją tłustą skórę, ale już po spłukaniu go wodą, skóra za każdym razem robiła się świetnie oczyszczona i taka gładka, miękka. Była też odpowiednio nawilżona. Myślę, że dla innych typów skóry będzie też idealny, bo jest łagodny i delikatny. Mnie naprawdę tu efekt też zaskoczył, bo buźka jest w miarę dobrze oczyszczona. Producent zaleca stosować go 2 razy w tygodniu, ja używam tak co drugi dzień, bo jest on łagodny i mi krzywdy nie robi, więc spokojnie ktoś z cerą tłustą może go wykonywać częściej. W zapachu czuję coś otulającego, migdał na pewno bo widzę go w składzie, wyczuwam też coś cynamonowego i taką nutę nie wiem jak to nazwać apteczną? Ogólnie zapach jest raczej przyjemny i okej.

Ciekawostką jest to, że peeling posiada w sobie wiele ekstraktów, które odpowiadają za pielęgnację antysmogową. Jest też w 99% produktem naturalnym.

Zawiera formułę, która jest oparta na:
antyoksydantach - green tea leaf extract, ginger root extract, rosemary flower water, rosemary leaf oil, vitamin e, kompleksie składników kojących - horehound extract, aloe vera leaf extract, marshmallow root extract, prickly pear fruit extract, substancjach czynnych o działaniu nawilżającym i odżywczym - jojoba seed oil, propanediol, glycerin.


Dodatkowo poznałam kilka miniaturek z oferty produktów, bo marka Polli ma także wiele innych kosmetyków antysmogowych do pielęgnacji m.in. kremy do twarzy, produkty do demakijażu, więc osoby mieszkające w dużych miastach, gdzie smog występuje w dużych ilościach, mają zapewnioną super i ochronną pielęgnację twarzy. Bardzo dziękuje za poznanie tych kosmetyków i za pięknie zapakowany upominek, który był gościnnym upominkiem na ostatnim spotkaniu blogerek w którym uczestniczyłam.


Systematyczne używanie peelingów do twarzy da nam piękną i zadbaną skórę każdego dnia. Kochani jeśli nie znacie jeszcze kosmetyków antysmogowych - zapraszam do poznania :) 
A Ty w jakim mieście mieszkasz - w dużym, czy może Ciebie smog nie dotyczy?



pozdrawiam,

Donna


16 lip 2020

Czerwona satynowa sukienka mini z frędzlami - rubin ze sklepu Femmeluxefinery.

Witam,



Niedawno przyszło do mnie kolejne zamówienie ubraniowe i bardzo się cieszę, że tak szybko do mnie ono przyjechało. Od kliknięcia w koszyku, po proces realizacji nim się obejrzałam,  kurier już po kilku dniach zatrąbił mi pod domem, że przyjechał z nową różową paczuszką :) A co nowego pojawiło się u mnie tym razem w szafie z oferty sklepu femmeluxefinery.co.uk? Piękna, sexi i obcisła czerwona satynowa sukienka mini z frędzlami - rubin - chociaż nie jest to do końca mój kolor, tak pomyślałam, że jeszcze nie mam żadnej czerwonej sukienki, więc kiedyś musi być ten pierwszy raz, by coś takiego czerwonego i u mnie zagościło. Czerwone lubię pomadki, lakiery do paznokci, ale hmm nie ubrania... Czy czerwony do mnie pasuje? Sami oceńcie. Tak, wiem wiem te buty mi tu kompletnie nie pasują, a jakieś czerwone szpileczki, których nie mam, więc jest okazja by teraz iść na zakupy po coś nowego :P


Sukienka jest przepiękna na żywo, o soczystej czerwieni, tylko u mnie pod światło ten kolor przyciemniał, a chciałam zrobić fotkę do lustra. Nie mam też wzrostu modelki, bo sukienka zdecydowanie jest dla kogoś wyższego niż ja, z racji, że góra trochę mi opada, a za bardzo opina na biodrach - nie mniej jednak spróbowałam się w nią wcisnąć i chyba nie jest tak źle, tylko za bardzo nie mogę w niej się poruszać z dużymi krokami, bo te frędzelki bardzo opinają i boję się, żeby nie pękły, a są delikatne. Z wyglądu są jak srebrne ala diamentowe kolczyki. Piękne cudeńka, które ładnie się mienią. Bardzo żałuję, że sukienka nie jest z innego materiału, bo w ten fason zmieści się tylko szczupła osoba, to satyna, która się nie rozciąga. Na szczęście z tył jest zamek, więc nie jest tak źle, ale mimo to ktoś z szerszymi biodrami będzie miał już dyskomfort jak ja w poruszaniu się. Polecam tą sukieneczkę na wszystkie imprezy typu wesela, sylwester, może szalone randki, wszędzie tam gdzie chcemy podkreślić swoją kobiecość i być sexi. 


Zapraszam też do działów:
Oprócz tych kategorii w sklepie znajdziemy spodnie, gorsetowe sukienki, Jeans (dżinsy), a dla Pań jest też bielizna koronkowa.




pozdrawiam,

Donna

15 lip 2020

Ratunek na ból brzucha u dzieci i dorosłych węgiel w płynie CarboRhea kids naturalnego pochodzenia i wyciągiem z jagód.

Witam,



Okres wakacyjny to nieraz pokusa na smaczne, ale niekiedy niezdrowe przekąski: budki z lodami nieraz o dziwacznych smakach i nazwach, gofry z bitą śmietaną, słodkie napoje lubiane tak przez dzieci i inne słodycze to prędzej czy później niedolegliwości dla trawienia, bólu brzucha, czy biegunki. Kiedy byłam dzieckiem pierwszym krokiem zawsze przy bolącym brzuchu, czy wzdęciach, rodzice podawali mi czarny węgiel w postaci zwykłych tabletek. Pamiętam, że był twardy o słodkim i nawet przyjemnym smaku, ale gdy go rozgryzałam buzię miałam po nim czarną, a smak w ustach na długo pozostawał taki dziwny chropowaty na języku. Dziś na szczęście tabletki można zamienić na przyjemniejszy i smaczniejszy węgiel w płynie, który mogą stosować zarówno dzieci od 3 roku życia jak i dorośli. Poznałam niedawno właśnie taki węgiel CarboRhea kids naturalnego pochodzenia i wyciągiem z jagód. Wygodną buteleczkę można zabrać ze sobą na wakacyjne wyjazdy i być przygotowanym na ewentualne niestrawności, kiedy zjemy coś przypadkowego na mieście lub dopadnie nas niespodziewana biegunka, bo przecież organizm różnie reaguje na jedzenie w innym otoczeniu i środowisku. Ja niedługo wybieram się na wakacyjny zagraniczny wyjazd, więc buteleczkę tego preparatu zabieram ze sobą. Będę spokojniejsza, że w miarę szybko zadziałam, kiedy pojawi się ból czy niestrawność. 


Preparat CarboRhea zawiera starannie dobraną kompozycję ekstraktów ziołowych, w tym rumianek pospolity i miętę pieprzową, które przyczyniają się do utrzymania prawidłowego trawienia i pomagają przy wzdęciach. Dodatkowo preparat został opracowany z myślą o najmłodszych i ma pyszny jagodowy smak.


5 ml zawiera:
Węgiel aktywny - 80 mg*
Wyciąg z borówki czarnej - 100 mg*
Wyciąg z liści mięty - 10 mg*
Wyciąg z kwiatów rumianku - 10 mg*

Bez syropu glukozowo-fruktozowego, sztucznych barwników, glutenu i laktozy. Od 3 roku życia

Stosowanie
Dzieci: 5-10 ml dziennie (1 łyżeczka 1-2 razy dziennie)
Dorośli: 10-15 ml dziennie (2-3 łyżeczki dziennie)

Składniki: sacharoza; woda; wyciąg z borówki czarnej Vaccinium myrtillus L. (DER 10-12:1, 2.5% antocyjanidów); węgiel aktywny; wyciąg z liści mięty pieprzowej Mentha pipperita DER 4:1; wyciąg z kwiatów rumianku Matricaria chamomilla L. DER 4:1; regulator kwasowości - kwas cytrynowy; substancja konserwująca - benzoesan sodu; substancja konserwująca - sorbinian potasu; aromat cytrynowy; aromat malinowy; aromat truskawkowy.



Zachęcam też wszystkie mamy, które szukają takiego płynu dla swoich pociech. Naprawdę płyn ma przyjemny smak dla dzieci, więc zostanie polubiony. To też rewelacyjne rozwiązanie, że preparat jest dla dzieci i dorosłych. Różni się oczywiście dawkowaniem i na każdy ból brzucha pomaga. Dodatkowo jest tani, a skuteczny - ja zawsze szukam takich rozwiązań, bo poco mam przepłacać za coś, jeśli tańsze tak samo działa?

Kochani, czym ratujecie się na ból brzucha oraz co podajecie swoim pociechom w razie nieprzyjemnych dolegliwości ze strony układu pokarmowego?



pozdrawiam,

Donna

14 lip 2020

Summer Black Friday startuje! -20% na TOP marki w Notino.

Witam, 



Co roku z utęsknieniem wyczekuję Summer Black Friday w perfumerii Notino. Lubię to miejsce, bo tak zaopatrzonego sklepu on line w perfumy i w światowe marki innego nie znam. To też dobra chwila ku temu, by zrobić wtedy zakupy z tej okazji, a przy tym sobie zaoszczędzić, ponieważ w tym czasie obowiązują fajne i ciekawe promocje. W tym roku jest to - 20 % taniej z kodem notino na top produkty! Rok temu pamiętam, że z tej akcji skorzystałam i do koszyka wskoczyło mi naprawdę kilka fajnych kosmetyków pielęgnacyjnych, a nawet perfumy w korzystnej cenie. Jak będzie w tym roku? Jeszcze nie wiem, bo póki co z kosmetyków mi nic takiego nie brakuje, (poza małymi wyjątkami), ale może wybiorę coś z pachnących świec z Bath & Body Works? Lubię te urocze, kolorowe świece i dawno nie miałam już żadnej z tej marki, a oferta jest tak bogata i się rozrasta, że chyba jestem w tyle z nowościami jeśli chodzi o te mieniące się blaskiem świece. 



Zapraszam Was kochani na szybki przegląd jakie marki biorą udział w tym czasie w Summer Black Friday, oraz co ja m.in z nich polecam. Pamiętajcie też, że ta oferta nie dotyczy produktów w promocji i wyprzedaży. Promocja ważna od 13.07 - 19.07.2020 lub do wyczerpania zapasów.


Bardzo polecam Wam perfumy Gucci, Calvin Klein, czy Lacoste. Mam po kilka różnych buteleczek z tych marek i perfumy są przede wszystkim trwałe i mają piękne flakoniki. W ofercie są nuty orientalne, kwiatowe, owocowe, więc tu zależy od indywidualnego już gustu. Calvin Klein posiada fajne perełki unisex, więc tu i kobieta i mężczyzna mogą używać wspólnego zapachu razem. Te perfumy cieszą się naprawdę sporą popularnością, bo są tanie. Niedawno sama zamówiłam też dwa flakoniki z Lacoste w wersji damskiej i zapachy są przepiękne, letnie wakacyjne. Niedługo je zaprezentuje tu na blogu :)



Jeśli chodzi o pielęgnację ciała, tu bardziej znam ofertę kosmetyków drogeryjnych (Nivea, Dove, Ziaja, Dermedic, czy dermokosmetyki Vichy, Avene, to takie znane i podstawowe marki), te z wyższej póki natomiast już czasami same mnie nieraz kuszą. Propozycją którą Wam polecam to odkryta niedawno marka Saffe - mają naprawdę świetne produkty pielęgnacyjne, oraz marka Thalgo, którą poznałam rok temu będąc w Spa na zabiegu pielęgnacyjnym twarzy, fajnie było się dowiedzieć, że jest dostępna również na Notino.


Do makijażu z pewnością polecam czeską markę Dermacol. Niedawno pisałam o kilku produktach, które są trwałe, kryjące i przez większość lubiane. Kryjące pomadki, a dokładnie długotrwałe kolory do ust i błyszczyki 16H Lip Colour trzymają się przez cały dzień, to must have każdej kobiecej kosmetyczki.



Również produkty do włosów objęte są promocją, co polecam? Tu akurat wszystko zależy od rodzaju włosów, ja np. mam wypadające, więc szukam takich produktów, które przeciwdziałają wypadaniu. Chętnie przejrzę sama ofertę, które marki mają serie do włosów cienkich i wypadających. 


Urządzenia elektryczne także cieszą się sporym zainteresowaniem. Z Oral B posiadam szczoteczkę elektryczną do zębów oraz zapasowe głowice. Wybór suszarek, prostownic, maszynek męskich.. jest całe mnóstwo sprzętów, które są używane w każdym domu każdego dnia, więc może warto zrobić przegląd u siebie, czy coś nie trzeba wymienić na nowy? Teraz przy promocjach - 20 % warto skorzystać z kodu. 



Kochani mam nadzieję, ze skusicie się na coś z powyższych marek, w czasie tegorocznego Summer Black Friday. Może 20% to nie wiele, ale zawsze przecież coś! Przy tylu wydatkach, jakie serwuje Nam obecna sytuacja w czasie pandemii, gdzie ceny wszystkiego idą cały czas w górę - każda promocja zachęca by korzystać z okazji.



pozdrawiam,

Donna

13 lip 2020

Mała zmiana w aranżacji wnętrza - moje nowe plakaty z Desenio.

Witam,



Kiedy na początku roku w lutym zamawiałam po raz pierwszy przepiękne obrazy w sklepie on line Desenio, byłam zachwycona nie tylko jakością wykonania owych plakatów i ramek, ale i zachwycona wspaniałą bogatą i skandynawską ofertą sklepu. Pamiętam, że wybór nie był wtedy łatwy ze względu na inspiracje i cały wachlarz różnych kategorii tematycznych. Dla przykładu sami zobaczcie jak ciekawe są pomysły na stworzenie przepięknej aranżacji wnętrz w swoim zaciszu domowym. Można wyczarować wspaniały wystrój wnętrz, a wszystko to dzięki samym obrazom.


Puste ściany w salonie, czy w sypialni wcale nie muszą być nudne - obrazy upiększą nie tylko daną przestrzeń, ale i dodadzą przyjemnego klimatu.


Tym samym i ja niedawno postanowiłam odświeżyć trochę mój wystrój w pokoju i zamówiłam kilka nowych motywacyjnych i poniekąd wakacyjnych plakatów. Moja przestrzeń w której przebywam jest w tonacji biało-czarnej, podoba mi się ona, ale trochę koloru i wakacyjnego akcentu sprawiło, że jeszcze bardziej polubiłam tą swoją oazę do pracy i odpoczynku. Ta mała zmiana w postaci tych kilku obrazów nabrała wakacyjnego, a zarazem przytulnego domowego zakątka. Plakaty jakie wybrałam i nie tylko (bo wybrałam też białą półeczkę i białe ramki), sprawiły mi ogromną radość. Szybko się je oprawia w ramki, a same plakaty są drukowane na najwyższej jakości niepowlekanym i matowym papierze klasy premium (200g). Przesyłka w której przybyły one do mnie były bezpiecznie zapakowane na prosto.


Podobnie jak w pierwszym zamówieniu, tak teraz miałam mały problem z wyborem, bo tego było i jest tak dużo, że pomysły w głowie zmieniały mi się co chwilę. Kiedy coś mi się podobało, okazywało się, że chwilowo jest niedostępne i tak przez kilka razy. He :) Ale w końcu wybrałam coś w podobnych klimatach i dziś kochani zapraszam Was na prezentację jak odświeżyłam wybrane miejsca w moim pokoju. Zaznaczę, że mój pokój jest na poddaszu i jest duży, więc jest dość spory do zagospodarowania, tylko ściany skośne czasami uniemożliwiają np. powieszenie dużo obrazów, dlatego mam je tu luźno i też w sumie ładnie się one prezentują. W planach mam zakup także jasnej komody i już oczami wyobraźni wiem, że i ona będzie kiedyś przyozdobiona obrazami z tego sklepu.


Zacznę może od dwóch obrazów, które nie są wakacyjne, a motywacyjno - modowe (?) hm nie wiem jak to nazwać - ale już piszę i wyjaśniam. Napis Home sweet home podobał mi się od zawsze - myślę, że jest on taki must have każdego rodzinnego miejsca, a także jeśli chodzi o domowy klimat i ładny wystrój. Dodatkowo ten czarny napis na białym tle i w białej ramce pięknie do siebie pasuje. Tak samo jak obraz z kategorii modowej/beauty przypasował mi od razu do mojego kącika z perfumami. Jako miłośniczka zapachów Black perfume plakat jest idealny koło mojej półeczki z perfumami i cieszę się, że był w takiej tonacji biało-czarnej.


Zmieniając jednak kategorię teraz przeniosę się w nieco wakacyjny klimat. Tu wybrałam akcent z liściami palmowymi - ach te tropiki, chciałabym się teraz wybrać w jakieś egzotyczne miejsce i móc zobaczyć to wszystko na żywo, dlatego golden leaves przy porannej lub popołudniowej kawie, będzie mi cieszył oczy :) a spacer po morzu i romantyczny widoczek o zachodzie słońca po beige beach będzie mi tylko robił ochotę, by częściej przeglądać oferty turystyczne. Szkoda, tylko że obecna sytuacja jaka panuje w kraju i na świecie jest niepewna i tak dalekie podróże w tropiki są póki co niedobrym pomysłem. Nie mniej jednak wakacje i tak planuje, może nie tak daleko - ale miejsca też są tam piękne, gdzie jadę.


Obrazami jakie jeszcze wybrałam to niesamowity i wrażliwy na piękno plakat Dreamcatcher with Feathers oraz sentymentalne pióro Feather beige - uwielbiam te klimaty, więc takie obrazy u mnie musiały po prostu się pojawić. Łapacze snów, pióra, anioły... - to takie drugie wrażliwe, sentymentalne moje wnętrze.


Robiąc powyższe zdjęcia wszystkich plakatów nie miałam jeszcze powieszonej półeczki - sama tego się nie podejmowałam, bo wiecie... mój fachowiec zrobi to lepiej, więc czekałam tylko jak znajdzie chwile czasu i mi ją przymocuje, ale i tak on miał trudności, bo coś tam mu nie chciało trzymać tak jak powinno, nie wiem - słabo się na tym znam :P nie mniej jednak półeczka została prosto przy użyciu nawet lasera powieszona i przyozdabia mi kącik przy stole. Tu na niej zagościły tymczasowo dwie małe ramki, które wybrałam tak spontanicznie. Nie mam do nich dobranych jeszcze plakatów, ale przy okazji zakupów coś z pewnością do nich sobie dobiorę, lub może jakieś wakacyjne pamiątkowe zdjęcie się w nich pojawią? Zobaczymy…


Kochani, jeśli pragniecie szybko odmienić swoje domowe wnętrza polecam zacząć od obrazów. Taka zmiana nie kosztuje wiele, a przynosi piękne i przytulne efekty. Obrazami i plakatami można się bawić i polubić aranżować swoje prywatne kąciki. Ja nie lubię monotonnych i nudnych miejsc. Owszem mam swoje stałe elementy w pokoju, ale od czasu do czasu lubię jak moje oczy cieszą się z nowości, mam wtedy większą motywację do działania i tak jakoś lepiej się czuję, kiedy dookoła mnie panuje klimat, który odzwierciedla mnie i rzeczy, które lubię. ps. jak podobają Wam się moje nowe obrazy i półeczka? :)




pozdrawiam,

Donna

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...