30 cze 2020

Tarczyca bajkalska. Wyciąg mikrocząsteczkowy 50ml Izen Herbs płynny krople ekstrakt bajkalina.

Witam,



Od ok. dwóch tygodni przyjmuję nowy ziołowy płyn Tarczyca Bajkalska - ekstrakt, który jest płynem naturalnym i mikrocząsteczkowym. Oznacza to zwiększoną bioprzyswajalność oraz jakość preparatu dostarczanego do organizmu. Nigdy wcześniej nie spotkałam się z takim płynem, choć poniekąd coś już o nim czytałam, to znaczy o samej tarczycy bajkalskiej. To roślina, która ma wiele w sobie dobroczynnych wartości leczniczych i odżywczych dla człowieka. Wybrałam ten płyn, bo są to poniekąd i zioła i witaminy, które pomagają m.in zmniejszyć stres oksydacyjny, a tego mi ostatnio nie brakuje. Muszę podreperować i zregenerować swoje siły, by podjąć pewne wyzwanie, które niestety kosztuje mnie wiele emocji i przeżyć :( Szukam i wybieram sprawdzonych naturalnych ziół, które działają na uspokojenie nie tylko stanu stresowego, ale i ogólnie wzmacniają. To moja pierwsza taka ziołowa buteleczka i myślę, że nie ostatnia, bo w ofercie Organis, jest mnóstwo różnych innych mieszanek ziołowych. 


Oświadczenia zdrowotne:
- naturalny przeciwutleniacz
- pomaga zmniejszyć stres oksydacyjny
- wspomaga zdrowie układu sercowo-naczyniowego
- wspomaga redukcję stanów zapalnych
Stosowanie Przyjmować do 15 kropli 3 razy dziennie 30 min przed lub 2 godziny po posiłku dodjąc do wody, soku.

Składniki: wyciąg z tarczycy bajkalskiej, gliceryna roślinna, glikol, ksylitol, kwas jabłkowy, witamina C, witamina E

Dzienne spożycie: do 45 kropli
Butelka starcza na: 25 – 30 dni


Mała buteleczka mieści w sobie 50 ml płynu. Jest ona z ciemnego szkła, ale mniej więcej widać zużycie, kiedy ją się przechyla. Aplikacja płynu jest bardzo prosta, bo jest to pipetka, przez którą odliczamy krople do wody lub innego napoju. Ja zawsze aplikuje do wody ok. 15 kropel. Woda nie ma później praktycznie żadnego smaku, jedynie słabo się zabarwia na lekko mętny taki kolor, ale tylko minimalnie. Producent zaleca stosować 2-3 razy dziennie. Stosuje się do zaleceń i 2 dwa razy dziennie staram się tego trzymać. Czy widzę już pierwsze efekty? Poniekąd i tak i nie. Zauważyłam, że poprawiło mi się ogólnie samopoczucie i wstąpiła we mnie nowa energia. Stres we mnie dalej siedzi, ale może kiedy dokończę już całą buteleczkę - stan mój się bardziej polepszy. Zobaczymy. Przy systematycznym użyciu buteleczka ta ma starczać na ok. miesiąc czasu. 


Kochani znacie może tarczycę bajkalską?
A może polecicie jakieś preparaty ziołowe na stres?



pozdrawiam,

Donna

29 cze 2020

Spotkanie blogerek w plenerze inne niż zawsze - Kraków 2020

Witam,




Jestem osobą, która lubi mieć wszystko zaplanowane i zapięte na przysłowiowy ostatni guzik. Jednak życie, bywa zaskakujące i nie zawsze to co sobie zaplanujemy z wyprzedzeniem uda się zrealizować w odpowiednim czasie. Tak krótko chciałam nawiązać do tego, że ostatni czas od marca wszystkim z pewnością pokrzyżował większe lub mniejsze plany. Nam blogerkom ze świata beauty także nieco zrobił zamieszania, ale nie poddałyśmy się i przeczekałyśmy te trudne chwile. Pod koniec marca miałyśmy spotkać się na wiosennym Naszym wspólnym spotkaniu i spędzić miło sobie czas na ploteczkach i dobrej kawie, ale niestety do spotkania w tym czasie nie doszło, ze względu na pandemie jaka pojawiła się w kraju (i na świecie). Kontakt miałyśmy tylko online i z tygodnia na tydzień, a później z miesiąca na miesiąc czekałyśmy na dogodny dzień, by móc się w końcu spotkać. I tak od marca, aż do początku czerwca było wszystko niepewne - czy się spotkamy, czy nie i kiedy oraz w jakich warunkach :( Nasi partnerzy eventu to zrozumieli, że spotkanie zostanie przeniesione. Ustaliłyśmy, że tym razem miejsca publiczne i wszystkie restauracje, czy nawet ogródki z parasolami/zajazdy nie wchodzą w grę. Wybrałyśmy plener w ciszy i kto by pomyślał, że to prawie było centrum Krakowa? :) Tak, tak to był Kraków, a miejscówka wspaniała do tego by zapalić sobie grilla. 

Na spotkaniu było Nas 7 od lewej: Ania, Ja, Kasia, Kornelia, Dominika, Mariola i druga Kasia, która robiła zdjęcie. 


To nasze kameralne spotkanie było inne niż dotychczas, ale kto powiedział, że spotkania muszą odbywać się tylko w restauracjach? Na świeżym powietrzu w okresie letnim też przecież jest fajnie :) Plusem tego spotkania było to, że mogłyśmy się nagadać do woli i nikt na Nas nie patrzył, że możemy tyle rozmawiać na tematy kosmetyczne i nie tylko! Jedzenie, świeże powietrze, pogawędki to taki reset i naładowanie energii na kolejne dni! Musimy częściej spotykać się w plenerze :))) Była też krótka chwila na zapoznanie się z nowinkami kosmetycznymi, ale chyba bardziej byłyśmy zajęte rozmowami, niż foceniem się nawzajem, dlatego ja dopiero w domu już na spokojnie obejrzałam co takiego dobrego otrzymałyśmy z nowości.


Zapraszam również teraz na drugą część wpisu i zaprezentowanie Naszych partnerów spotkania, którzy umilili Nam ten wyjątkowy Event. Zapewne zadziwia Was, czemu jest tego tak dużo? Otóż, każda z Nas z uczestniczek była współorganizatorką tego spotkania i każda przygotowała jakieś niespodzianki dla wszystkich, dlatego wygląda to tak imponująco na koniec :)

Posterstore podarował każdej z Nas Voucher, który mogłyśmy wykorzystać na piękne plakaty/obrazy. Na wpis, który pojawił się w czerwcu na blogu zapraszam tu - Moja domowa galeria obrazów razem z Poster Store. 
Przypominam też o niespodziance, na kod: goldona30 Otrzymacie 30% rabatu na plakaty z wyłączeniem kategorii Selection. Kod ważny jest od 10 czerwca do 10 lipca.

Ziolove to marka mi zupełnie nieznana - cieszę się, bo poznam szampony do włosów i coś na wzmocnienie odporności i coś na urodę, a są to ziołowe suplementy/herbatki do picia. Cieszę się, bo lubię takie smakołyki. Aaa była też ciekawa gazetka do poczytania, którą przeglądałam już w samochodzie wracając do domu.


Polka zawsze piękna to kolejna marka, która jest mi nieznana - produkty zapowiadają się mega ciekawie :) i są to kolejne produkty do włosów - super, bo często myję włosy i szukam czegoś delikatnego na mój wrażliwy skalp.


Od marki Equilibra tym razem poznam serię z aktywnym węglem, już nie mogę się jej też doczekać, bo wersja aloesowa jaką znam jest wg. mnie najlepsza, ale czy przebije ją ta węglowa? Hm, no jestem bardzo ciekawa. Było też kilka próbek/saszetek - pięknie dziękuję, bo takie produkty przydają się na wyjazdy :) a od Kosmetyki AA same nowości, a wśród nich przepięknie pachnący peeling do ciała - peelingi u w i e l b i a m! więc sprawił mi on bardzo radość, oraz było też coś do buźki i kolorówka.


Bi-es podarowało coś pachnącego, to również niedawne nowości wśród zapachów w ofercie. Opakowania są przepiękne, a i też fajnie, że były dwie opcje - jedna duża, a druga mała np. do torebki. Mi akurat bardziej się podoba wersja niebieska, jest świeża i delikatna :) Już napisałam o nich coś więcej i zapraszam na wpis: Zapachy Bi-es na lato.



Drogerie Rossmann i ich nowości z marki Isany (maseczka i szminka ochronna do ust), których jeszcze nie znam, oraz  szampon (coś dużo szamponów mi teraz przybyło) i olejek. Na początku mojego blogowania, taki podobny olejek wykorzystywałam pierwszy raz do olejowania włosów - teraz chyba też go w ten sposób wykorzystam, bo ogólnie nie przepadam za olejkami do ciała, ale włosy je bardzo lubią.



Tolpa zasypała Nas jak zawsze fajnymi produktami i maseczkami :) Myślę, że coś z nich zostawię sobie na wyjazd, ze względu na małe pojemności.




Polli organics to kosmetyki antysmogowe. Za możliwość indywidualnego wyboru, bardzo dziękuję firmie. Ja wybrałam peeling do twarzy, a coś więcej o nim na pewno napiszę na blogu, jak tylko go lepiej poznam. Produkty Amaderm to także dla mnie nowość. Już się cieszę, że w opakowaniu jest wygodna pompka i te krówki - jestem fanką wszystkich krówek na świecie :D bardzo milutki dodatek. 



Bosphaera i ich urocze babeczki do kąpieli, które już znam i lubię oraz mydełko (jestem fanką naturalnych takich mydełek) i pielęgnacja do ciała. Peelingów i maseł do ciała nigdy dość, więc o nich niedługo z pewnością coś więcej napiszę. 



beautydays zaskoczyło miłym i uroczym upominkiem, w którym znalazłam także urocze mydełko, płyn micelarny, lakier do paznokci i coś do włosów, a bodyglitter niby najmniejsze, a najbardziej świecące :D Peeling do ciała i suchy mieniący się olejek do ciała w wersji roll'on. Wow - bardzo dziękuję!



nutka-kosmetyki podarowało krem do rąk i kilka saszetek - fajnie będą na wyjazdy, a NKD SKN zadba o moją piękną i naturalna opaleniznę.



biotaniqe i cała wspaniała seria, której też jeszcze nie znam.


Od oriflame piękny, kobiecy perfum oraz od natko szampon kofeinowy :) Tyle tych szamponów, że nie wiem od którego zacząć testy :) Za wszystkie bardzo dziękuję.




Rapid white zadba o moje ząbki, produkty już znam. Niedawno pisałam o nich także już wpis. 


puregreencoffee to jest dopiero dla mnie nowość - nigdy wcześniej nie słyszałam o tej firmie :) Właśnie dzięki takim spotkaniom odkrywam takie oto cudeńka. Dziękuję!




A teraz coś już niekosmetycznego, ale jednak bardzo miłego, pachnącego i coś do domu, jedzenia i ogólnie bardzo fajnego.
bispol oraz ooroc umilą mi wieczory wśród domowego Spa. Bardzo lubię pachnące świece, kiedy biorę kąpiel lub tak po prostu sobie zapalić w pokoju, więc te z pewnością zostaną wypalone. Ale na początek muszę nacieszyć się ich wyglądem i posłużą chwile jako dekoracja w pokoju :)



mr-ziggi zadba o moje pranie, bardzo dziękuję za taką ilość :) A Housedetailing będzie ze mną razem w domowych porządkach. Lubicie sprzątać? Ja tak, bo lubię ten efekt już po sprzątaniu, gdzie wszystko pachnie, lśni i jest przyjemnie i milutko.


Explosia podratuje moje niskie ciśnienie, to kawa, która pięknie i aromatycznie pachnie :)


Wydawnictwa wielkalitera oraz insignis zadbało o Nasze czytelnictwo :)



Organis i suplement diety w postaci płynnych kropelek do picia, ja wybrałam sobie tarczyce bajkalską i jest to ekstrakt 100% naturalny. Suplement ten pomaga m.in zmniejszyć stres oksydacyjny. Zapraszam już na wpis: Tarczyca bajkalska oraz Voucher podarunkowy od kubotastore - super, że w ofercie są też małe rozmiary na moją stopę, bo już się bałam, że nic nie znajdę dla siebie :)



I coś co misie lubią najbardziej, czyli miodzik od zlotakraina. Pięknie dziękuję :) 



Jeszcze raz wszystkim uczestniczkom dziękuję za to spotkanie, że mogłyśmy się spotkać nawet w takich warunkach, uważam że było ono i tak wyjątkowe! Wszystkim partnerom także dziękuję za wszystkie upominki - są wspaniałe :)



pozdrawiam,

Donna



28 cze 2020

Wegańskie mleczka do mycia AA. Odżywcze OWIES, nawilżające ALOES.

Witam,



Letni okres to u mnie szał na kosmetyki pod prysznic - miałam i mam sporą gromadkę tych produktów. Niektóre z nich czekają w kolejce, aż się doczekają. Sprawdzam też na bieżąco daty ważności, więc wszystko mam pod kontrolą. Nawilżające mleczka AA do mycia z serii Vegan miały właśnie taką dłuższą datę, więc wytrwale czekały - ale spokojnie już je zużyłam i w najbliższym projekcie denko wystąpią już jako puste opakowania :) Co to są za mleczka do mycia i czy wrócę do nich? Zapraszam Was kochani na krótki wpis o owych mleczkach do mycia, a miałam je w wersji odżywczej owies i nawilżającej aloes. Jeszcze jest wersja wygładzająca z ryżem, którą też chętnie bym poznała. 


Wyciąg z nasion owsa, bogaty w związki mineralne i polifenole, wzmacnia i rewitalizuje skórę, wygładzając ją i poprawiając stopień nawilżenia. Olej ze słodkich migdałów wzmacnia lipidową barierę ochronną naskórka, utrzymując optymalny poziom nawodnienia. Wyciąg z liści brzoskwini stymuluje odnowę komórkową, ujędrniając i poprawiając elastyczność skóry. Kompleks nawilżająco-łagodzący ogranicza ryzyko występowania podrażnień, przywraca komfort i chroni skórę przed przesuszeniem.


Wyciąg z liści aloesu to odżywczo-kojący kompres, który pielęgnując skórę – stymuluje procesy jej odnowy. Olej z pestek winogron, bogaty w NNKT i witaminę E, doskonale odżywia i ogranicza transepidermalną utratę wody z naskórka. Olej z awokado, dzięki wysokiej zawartości cennych aminokwasów i minerałów, wpływa na poprawę kondycji skóry, odczuwalnie ją wygładzając. Kompleks nawilżająco-łagodzący ogranicza ryzyko występowania podrażnień, przywraca komfort i chroni skórę przed przesuszeniem.


Byłam miło zaskoczona tym, że w ofercie marki pojawiły się takie mleczka do mycia, do tego są wegańskie, nie zawierają barwników, są z hipoalergiczną kompozycją zapachowa oraz nie zawierają parabenów. Ich pH jest neutralne dla skóry. Obie wersje są o białych i delikatnych kremowych konsystencjach, różniły się zapachem jak to od razu widać po etykietach. Mleczko do mycia OWIES pachniało i trochę słodko i trochę kwaśno - przyjemnie była wyczuwalna nuta też truskawki co zdradzała etykieta, to była wersja do skóry suchej i bardzo suchej, zaś wersja mleczka ALOES pachniało typowo roślinnie i aloesowo i było do skóry suchej. Ja nie czułam różnicy, bo obie wersje tak samo myły i ich stopień nawilżenia był podobny. W myciu podobała mi się ich delikatność, to nie były gęste mleczka jak w typowych 'zwykłych drogeryjnych' innych produktach do mycia. Mleczka były raczej o dość płynnej konsystencji i to z owsem szybciej mi się skończyło. Obie buteleczki są o pojemnościach 400 ml to wystarczająco by nacieszyć się nimi pod prysznicem. Jeśli szukacie łagodnych mleczek i takich, które nie podrażniają skóry - spróbujcie wegańskie wersje powyższych produktów. Ja skuszę się jeszcze na wersję wygładzającą. 


A Wy co obecnie używacie pod prysznicem?
Lubicie mleczka?



pozdrawiam,

Donna

27 cze 2020

Zapachy Bi-es na lato - kwiatowy Blossom Hills i orientalno-drzewny Blossom Avenue.

Witam,



Zapachy Bi-es zaskakują mnie swoimi ostatnimi nowościami. Znam już kilka wersji zapachowych z tej marki, ale letnie propozycje na obecne lato są po prostu rewelacyjne. Poznałam dwie nowe wody perfumowane o przepięknych i przyciągających też letnich i wakacyjnych opakowaniach. Dziś kochani przedstawiam Wam Blossom Hills w dużej wersji 100 ml i Blossom Avenue w małej wersji 12 ml pojemności. W ofercie oczywiście dostępne są te zapachy zarówno w 100 jak i 12 ml, więc każdy może sobie wybrać dla siebie odpowiednią pojemność. Ja lubię oczywiście duże pojemności, jednak do torebki o wiele wygodniejsza jest wersja mniejsza, więc super, że marka wpadła na taki pomysł i pomyślała o takim rozwiązaniu z mniejszymi pojemnościami. Na wyjazdy jest to coś wspaniałego!


Jak pachnie Blossom Hills?
Miłosny eliksir, który subtelnie zniewala swoim zapachem. To uwodzicielska kompozycja inspirowana namiętnością. Pobudzający zmysły perfum , w którym króluje subtelna nuta róży. Bogactwo uczuć i emocji z wyraźnym akordem drzewa cedrowego, akcentem świeżej bergamotki oraz szlachetną mieszanką paczuli i białego piżma. 

Nuty głowy: porzeczka, bergamotka
Nuty serca: róża, brzoskwinia
Nuty bazy: piżmo

Zapach ten bardzo mi się spodobał już od pierwszego jego powąchania. Idealnie nadaje się do używania na co dzień do pracy, czy na spotkania z przyjaciółmi. Jest zdecydowanie wakacyjnym i letnim zapachem na ciepłe dni. I choć nuty zapachowe mogą wydawać się być trochę słodkie, to zapach ten jest bardzo świeży, delikatny i kwiatowy. Bardzo kobiecy, a być może też dziewczęcy. Myślę, że wiek tu nie gra roli - spodoba się większości. Urocze niebieskie opakowanie jest też samo w sobie przepiękne i ten uroczy motylek, który dodaje takiej lekkości, bo zapach ja odbieram jako lekki, czysty, świeży o nutach pięknych białych kwiatów. 


Jak pachnie Blossom Avenue?
Nowoczesny, orientalno-drzewny zapach dla pewnej siebie kobiety, która wie, czego chce. Idealny do noszenia na co dzień i na specjalne okazje. Na początku czuć esencje uwodzicielskiego lichii i słodkiej brzoskwini. Baza zachwyca miękkimi waniliowymi nutami, które dodają zmysłowości i głębi całej kompozycji.

Nuty głowy: liczi, brzoskwinia, mandarynka
Nuty serca: róża, mango, papirus
Nuty bazy: karmel, paczuli, vanilia

Druga propozycja jest już zdecydowanie inna od poprzedniej. Tu zapach jest z kategorii orientalnej i drzewnej. Jest nieco mocniejszy i bardziej nadaje się na wieczór, niż na upalny dzień (może niektórych przytłaczać). Tak, wiem każdy ma swój gust, jednak ja wolę go na wieczór, czy nawet chłodniejsze dni - na mocnym upale mnie męczył. Plusem jest to, że woda ta jest dostępna o małej pojemności, więc to super alternatywa na zabranie i noszenie jej w damskiej torebce. Lubię też takie pojemności, bo zapach można mieć cały czas przy sobie. Po zapachu tym, zanim jeszcze go poznałam spodziewałam się kwiatowych, subtelnych akcentów - tu zapach trochę mnie rozczarował taką intensywnością, która nie do końca mi się spodobała. A to co mi się nie podoba, mojej mamie się podoba - więc zawsze wymieniamy się swoimi opiniami. Podarowałam jej więc zatem tą malutką perfumetkę i obie jesteśmy zadowolone z wyborów.


Opakowania zapachów są przepiękne - kolorowe i przyciągają do siebie swoimi etykietami. Pojemności także super - duża, mała, więc dla każdego coś się znajdzie odpowiedniego. Trwałość w porządku, czuję w ciągu dnia na sobie zapach, choć z godziny na godzinę się on ulatnia i czuć już tylko taką otaczającą łagodną mgiełkę. Oceniając zapachy - jeden delikatny, lekki, drugi mocny i specyficzny. Jednak kobiety są różne i każdej podoba się co innego. 

Ja stawiam na Blossom Hills, a Ty?



pozdrawiam,

Donna

26 cze 2020

Moja pierwsza bambusowa szczoteczka Humble Brush.

Witam,



Powiem Wam szczerze, że przez większość czasu nie zwracałam uwagi na szczoteczki do zębów. Zawsze miałam te zwykłe plastikowe i ich użyłam najczęściej, bo najczęściej je można było kupić w sklepach kosmetycznych/drogeriach itp. Później przyszedł czas na wybór szczoteczki elektrycznej - nie powiem, bo tą którą mam jest świetna, ale przy częstym jej używaniu potrafiła czasem podrażnić mi szyjki zębowe na tyle, że pojawiła się nadwrażliwość zębów. Wtedy też myślałam nad powrotem do 'zwykłych szczoteczek', ale zapaliło mi się światełko, że przecież wszystko jest produkowane teraz z plastiku i tak często się o tym mówi, by pomagać naszej planecie. Nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, ile każdego dnia otacza Nas plastikowych produktów. Po przeczytaniu pewnego artykułu - zaczęłam się nad tym głębiej zastanawiać i wprowadzać niewielkie zmiany w moim domu - a zaczęłam właśnie od szczoteczki do zębów, jeśli chodzi o kategorię higieny jamy ustnej. Zwykłą plastikową szczoteczkę zastąpiłam bambusową szczoteczką Humble Brush. Są też inne zmiany jakie już wprowadziłam od dłuższego czasu m.in chociażby to, nie używam zwykłych siatek/reklamówek na zakupy, a takie wielokrotnego użytku, segreguje od dawna śmieci, nie kupuje napojów w plastikowych butelkach, nie używam słomek i wiele, wiele innych przykładów. Trend eco stał się już na tyle popularny, że każda zmiana w domu i w najbliższym otoczeniu jest dobra dla Nas i Naszej Ziemi.


Każdego roku jest produkowanych 3,6 miliarda plastikowych szczoteczek do zębów! Przerażające, zwłaszcza że większość z nich kończy w oceanie i na wysypiskach śmieci. 


Szczoteczka Humble posiada rączkę wykonaną z w 100% biodegradowalnego, pochodzącego ze zrównoważonych upraw bambusa - najszybciej rosnącej rośliny na ziemi. Bambus ma także naturalne właściwości antybakteryjne, co oznacza, że nie ma potrzeby stosowania nawozów ani 
pestycydów podczas jego uprawy. Dodatkowo, każda sprzedana szczoteczka Humble pomaga potrzebującym dzieciom uczestniczyć w kompleksowym programie profilaktyki higieny jamy ustnej.


100% RECYKLINGU!

Opakowanie wykonano z materiałów pochodzących z recyklingu, a wewnętrzną osłonkę szczoteczki z kompostowalnego papieru. Same szczoteczki są też produktami wegańskimi i nie zawierają Bisfenolu A (BPA), Cruelty-Free.


Szczoteczka którą posiadam jest o pięknym ala różowo-fioletowym nylonowym włosiu, które jest lekko wyprofilowane. W użytkowaniu ta szczoteczka jest bardzo dobra, bo wraz z pastą dokładnie myje ona moje zęby i ich nie podrażnia. Rączkę szczoteczki też dobrze się trzyma w dłoni, bo i ona jest lekko wyprofilowana. Podoba mi się to, jak szczoteczka też jest zapakowana, nie tylko w zabezpieczający papier, ale i w kartonik, który jest wykonany z recyklingu. Od teraz w mojej łazience nie będą mieć miejsca plastikowe szczoteczki (mam jeszcze jedną w zapasach, więc po jej użytkowaniu, będę już tylko kupować i wybierać produkty takie jak Humble Brush).



Kochani, a jakie Wy szczoteczki używacie?



pozdrawiam,

Donna

25 cze 2020

Coś wygodnego na lato: damski t-shirt „California” i zestaw dresowy Maria. Femmeluxefinery.

Witam,


Luźne stroje to jest to w czym czuję się chyba najlepiej, wygodny t-shirt, dres, leginsy to jest to! Każdy chyba lubi ubrać się wygodnie po pracy, czy będąc na urlopie. Na spacer, rower, rolki, letniego grilla na działeczce, czy też spotkania z przyjaciółmi najlepiej właśnie ubrać się wygodnie.

W mojej szafie jest można powiedzieć pół na pół: eleganckie stroje typu sukienki, żakiety, bluzki z kołnierzykiem oraz sportowe i 'zwykłe po domu'. W poprzednim wpisie prezentowałam ala eleganckie czarne ciuszki z mojego drugiego zamówienia ze sklepu femmeluxefinery.co.uk, dziś druga część, czyli coś luźnego i na sportowo, również pochodzące z tego sklepu. Są to propozycje na letnie dni i wieczory. Wybrałam zwykłą damską koszulkę z krótkim rękawem z przepięknymi palmami oraz najwygodniejszy dres na świecie w kolorze butelkowej zieleni.

Niebieska koszulka z graficznym nadrukiem „California” - Rivka w dotyku ma cieniutki materiał, jej skład to 100% bawełna. Nadruk palm przywołuje na samą myśl słoneczne wakacje, aż ma się ochotę gdzieś wyjechać. Bardzo spodobał mi się ten model, więc zamówiłam. Rozmiar to XS i dla mnie idealny! A ten kolor - jak piękna lazurowa, czysta woda. Ach :) Koszulki tego typu są mega wygodne - na ciepłe dni idealne. Skóra w nich się nie poci, bo materiał to wspomniana bawełna i dotyku taka delikatna. 


Druga wygodna propozycja to zestaw dresowy Maria tym razem wybrałam w kolorze butelkowej zieleni - ponieważ mam już taki sam dresik, ale w kolorze granatowym. Dresik tak mi się spodobał i rozmiarem był idealny, że zamówiłam podobny, ale w innej już kolorystyce. Super są te dresy i naprawdę polecam, bo nie czuć ich na sobie, że się ma ubrane - są tak wygodne i przyjemne w dotyku. Dresik na zdjęciach wyszedł jasny (ponieważ akurat takie miałam światło w pokoju), w rzeczywistości jest ciemniejszy. Na chłodniejsze wieczory i dłuższe spacery będzie spisywał się rewelacyjnie. A na wycieczki to must have! :)


Kochani mam nadzieje, że też lubicie luźny i wygodny styl po pracy, na urlopie i w czasie sportu, a moje propozycje Wam się podobają :)

Polecam inne świetne działy w sklepie: 



pozdrawiam,

Donna

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...