23 lut 2025

„Najlepsze umysły. Geniusz, przyjaciel, morderca. Tragiczna historia schizofrenii” JONATHAN ROSEN, wydawnictwo Filia.

Witam,


Przy niedzieli - czas na książkę. Tym razem wybrałam tytuł: „Najlepsze umysły. Geniusz, przyjaciel, morderca. Tragiczna historia schizofrenii” JONATHAN ROSEN i wydawnictwo Filia.

To także jedna z ulubionych książek Baracka Obamy w 2023 roku!

"Co sprawiło, że Michael Laudor, genialny student Yale, trafił do szpitala psychiatrycznego po tym, jak zabił ukochaną kobietę? Przez moment wydawało się, że obdarzony błyskotliwym intelektem, ogromnym talentem i magnetyczną charyzmą Amerykanin, którego historię na swoich łamach opisał „The New York Times”, może mieć wszystko. Wkrótce jednak, nękany paranoicznymi urojeniami, Laudor zasztyletował swoją narzeczoną.

Ta wstrząsająca opowieść o marzeniach, chorobie i niewydolności systemu opieki psychiatrycznej, pozostaje w pamięci na długo. Najlepsze umysły to historia trudnej przyjaźni, wielkich ambicji, tragicznej miłości i ceny wypierania prawdy.

Rosen opowiada o tym, jak rozumiemy choroby psychiczne… albo jak ich nie rozumiemy."


Sięgając po książkę, domyślałam się co może mnie w niej spotkać. Choroby psychiczne dotykają wiele osób na całym świecie. Czasami sobie też myślę, że nawet najlepsi psychiatrzy nie potrafią zrozumieć jak działa do końca mózg i myślenie, kiedy dochodzi do tragedii w umyśle osób, które potrafią zabić drugiego człowieka. Ale te umysły potrafią być też bardzo mądre, szybko się ucząc, zostając geniuszami... i chorując na schizofrenię – straszną chorobę, która potrafi niszczyć życie swoje i otoczenia. Marzenia przerodzone w koszmar, któż tego nie zna? Czytając książkę na pewno niejeden raz się wzruszymy, oburzmy, ale na pewno zapamiętamy tą historię i jej głębię na długo. Jest to trudna książka, pełna emocji, ale warto przeczytać.

Wpis przy współpracy reklamowej z wydawnictwem Filia.
#współpracareklamowa


Kto już przeczytał lub ma w planach?


pozdrawiam,
Donna

22 lut 2025

Vianek - prebiotyczny żel pod prysznic pobudzający.

Witam,



Jak ważna jest higiena całego ciała i mycie się codzienne - o tym nie trzeba mówić, bo codzienne prysznice, to podstawa przynajmniej u mnie to jest normalne, więc różnorodność kosmetyków jak: żele pod prysznic, kremowe żele, pianki, olejki czy płyny do kąpieli - pachnące umilacze to must have u mnie w łazience. Za każdym razem wybieram np. inny żel pod prysznic, bo lubię mieć różnorodność i poznawać też zawsze coś nowego. Mam też spory zapas różnych żeli pod prysznic, a nawet jak zobaczę coś co zwróci moją uwagę w sklepie, to kupuję, pomimo że czeka na mnie spora kolejka nowych, nieotworzonych buteleczek jeszcze w domu. Podobnie było z żelem od marki Vianek i prebiotycznym żelem pod prysznic "pobudzający", jaki pojawił się w edycji Love me Tander od Pure Beauty. Chciałam go jak najszybciej poznać, bo zauroczyła mnie jego kolorowa etykieta jak i sam opis.

Zapraszam kochani na moją nową recenzję nt. tego żelu. Cieszę się, że poznałam kolejny produkt z serii Prebiotyczny. 



Naturalny żel pod prysznic z prebiotykami o działaniu pobudzającym. Intensywnie nawilża i wzmacnia mikrobiom skóry, pozostawiając ją miękką i gładką w dotyku. Przeznaczony do codziennej higieny każdego typu skóry.

Zawarta w nim:
- inulina, naturalny prebiotyk z korzenia cykorii, nie tylko myje, ale także głęboko nawilża skórę, wspomagając odbudowę jej naturalnego mikrobiomu. Dzięki temu skóra staje się zdrowa, elastyczna i promienna. 
- wyjątkowa kombinacja ekstraktów ziołowych z mięty, szałwii i lipy dostarcza natychmiastowego uczucia odświeżenia i czystości, pobudzając zmysły. 

Energetyzujący żel pod prysznic długo utrzymuje skórę świeżą i pachnącą, przygotowując ją na wyzwania nowego dnia.

INCI
Aqua, Sodium Coco Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Glycerin, Coco-Glucoside, Inulin, Panthenol, Betaine, Salvia Officinalis Leaf Extract, Mentha Piperita Leaf Extract, Tilia Platyphyllos Flower Extract, Olea Europaea Fruit Oil, Cyamopsis Tetragonoloba Gum, Citric Acid, Sodium Benzoate, Sodium Chloride, Parfum


Podoba mi się w tym żelu, że posiada on 97% składników pochodzenia naturalnego i ma aż 400 ml pojemności. Duża ciemna butelka z kolorową etykietą zwróciła moją uwagę. Szkoda, że buteleczka nie ma wygodnej pompki, ale taki otworek jaki ma ten żel, także jest w porządku.


Od żelu pod prysznic oczekuje, przede wszystkim, aby dobrze oczyszczał, mył i pielęgnował skórę, żeby był też łagodny ale skuteczny w swoim działaniu. Przestałam używać takie żele, które powodowały podrażnienie (a miałam takie), czy miały słaby i kiepski "drogeryjny" skład z napefumowaną duszącą nutą zapachową.

Zawsze natomiast co posiada składniki naturalne jest u mnie teraz mile widziane :)

Żel pod prysznic Vianek prebiotyczny pobudzający ma ładny świeży zapach. Przyjemnie się go używa. Po nawilżeniu skóry wodą i po zaaplikowaniu żelu na dłoń a później na skórę ciała, w czasie masażu tworzy się delikatna piana, która oczyszcza i myje skórę. Ciało jest odświeżone po całym męczącym dniu i takie rześkie. Po osuszeniu skóra nie jest ściągnięta, a przygotowana na balsam nawilżający, czy delikatne mleczko lub masło do ciała.

Ten żel jak dla mnie nie ma żadnych wad, czy minusów. Jest bezpieczny dla każdego rodzaju skóry, nawet tej wrażliwej. Po raz kolejny nie zawiodłam się na kosmetyku od marki Vianek. Każdy produkt mocno wysoko oceniam, przede wszystkim za skład jak i skuteczność w swoim działaniu. Spodobał mi się ten żel pod prysznic, jest on doskonały nawet dla najbardziej wrażliwej skóry, usuwając zanieczyszczenia delikatnie, bez ryzyka podrażnień czy wysuszenia. Uważam, że warto go poznać bliżej.

Wpis przy współpracy reklamowej z marką Pure Beauty.
#współpracareklamowa


Znacie kochani żele pod prysznic od marki Vianek?
Jaki jest Was ulubiony?


pozdrawiam,
Donna
 

21 lut 2025

Domowe Spa dla włosów i ciała z Zielonym Laboratorium.

Witam,



Moje ostatnie nowinki z Zielonego Laboratorium jakie poznałam są wspaniałe. Bardzo lubię powracać do tych kosmetyków i odkrywać coś nowego z oferty marki. Do tej pory kosmetyki jakie miałam, to zawsze byłam z nich zadowolona - jak było teraz?

Już Wam zdradzam co takiego tym razem poznałam, a dodam, że są to kosmetyki wszystkie naturalne i wegańskie i pochodzą z polskiej manufaktury. 

Wcierka normalizująca do skóry głowy, która łączy moc ekstraktów z polskich ziół z nowoczesną pielęgnacją skóry głowy. Skutecznie reguluje wydzielanie sebum, zmniejsza przetłuszczanie się włosów oraz redukuje łupież, jednocześnie przywracając nawilżenie i zdrowy wygląd skóry głowy. Regularne stosowanie wzmacnia włosy, przyspiesza wzrost „baby hair” i poprawia ogólną kondycję włosów.

Składniki:
- Kwas hialuronowy: Zapewnia głębokie nawilżenie, wzmacniając barierę ochronną skóry głowy.
- Kwasy AHA: Delikatnie złuszczają martwy naskórek, przyczyniając się do regeneracji skóry.
- Ekstrakt z rozmarynu: Działa antybakteryjnie i przeciwzapalnie, wspomagając zdrowie skóry głowy.
- Ekstrakt z pokrzywy: Reguluje wydzielanie sebum i wzmacnia włosy.
- Ekstrakt z mięty: Odświeża i łagodzi podrażnienia, zapewniając uczucie chłodzenia.
- Ekstrakt z szałwii: Redukuje łupież i przetłuszczanie się skóry głowy.
- Naturalny olejek eteryczny z rozmarynu: Wzmacnia włosy i działa przeciwłupieżowo.
- Naturalny olejek eteryczny z szałwii: Łagodzi podrażnienia i zmniejsza stany zapalne.
- Pure-phen jest naturalnym składnikiem aktywnym pomagającym przywrócić prawidłową fizjologię skóry i skóry głowy, pomagając w walce z zaburzeniami równowagi mikroflory, niwelowaniu niedoskonałości skóry oraz zmniejszaniu zaczerwienienia i uczucia dyskomfortu. Połączenie dobroczynnego działania imbiru, kadzidła i winogron, które wykazują właściwości bakteriostatyczne, oczyszczające, łagodzące, chroniące i pielęgnujące.

Wcierka mieści się w buteleczce o pojemności 150ml, ma higieniczny i wygodny spray, który bezpośrednio można aplikować w scalp, a opuszkami palców zrobić już delikatny masaż. Ma ziołowy zapach, a płynna konsystencja jest łagodna w używaniu. Przy regularnym stosowaniu faktycznie zaczynają u mnie pojawiać się „baby hair” z czego się zaczynam cieszyć. Zaraz po aplikacji wyczuwam też taki miły efekt chłodzący na skórze. Ta wcierka zostanie ze mną na dłużej. 


Serum do włosów zwiększające objętość, to niezwykle bogate serum, które dzięki zawartości unikalnego kompleksu roślinnego z tarczycy bajkalskiej, kiełków soi oraz kiełków pszenicy zwiększa objętość włosów oraz zmniejsza ich wypadanie. Dodatkowo odżywczy efekt dają zastosowane w serum komórki macierzyste jabłka.

Składniki:
- Olejek lawendowy – przyśpiesza regenerację skóry. Dodatkowo jego zapach działa relaksująco.
- Olejek miętowy – ma właściwości antybakteryjne.
- Olejek rozmarynowy – działa ściągająco, normalizujące, przeciwłupieżowo oraz hamuje proces przetłuszczania się włosów. Ma działanie antybakteryjne i antygrzybiczne.
- Kwas fitowy – zapobiega płowieniu, chroniąc włosy przed wpływem chlorowanej wody i promieniowani słonecznego
- Ekstrakt z lnu – nasiona lnu zawierają duże ilości oleju (w składzie do 50% kwasu linolenowego oraz do 25% kwasu linolowego), śluzu i protein, a także mikroelementy i fitohormony. Śluz ochronny, który tworzy się po maceracji nasion, jest bogaty w związki cukrowe o działaniu zmiękczającym, ochronnym i osłonowym. W kosmetyce szczególnie ceni się właściwości nasion lnu ze względu na silne właściwości nawilżające.
- PhytoCellTec Malus domestica – otrzymywane z jabłek roślinne, aktywne komórki macierzyste, których zadaniem jest spowolnienie starzenia włosów, poprawę ich gęstości, przedłużenie cyklu życia mieszka włosowego oraz ochrona przed promieniowanie UV
- Baicapil TM – stymuluje wzrost włosów, zwiększa ich gęstość i zapobiega wypadaniu. Włosy wyglądają młodziej i zdrowiej.

Serum to traktuje jako dopełnienie kuracji razem z powyższą wcierką. Intensywnie odżywia ono włosy i wpływa też na pobudzenie wzrostu nowych „baby hair”. Serum aplikuje się na czystą skórę głowy u nasady włosów. Nie zmywa się go wodą, a pozostawia do wchłonięcia. Ja stosuje 2-3 w tygodniu. Efekty jak naradzie pozytywne. Zapach serum jest mega odświeżający i taki pobudzający, a to za sprawą olejku miętowego. Serum będzie idealne więc na letnią porę roku, ale że dla mnie jest ono wydajne to myślę, że buteleczka na dłużej mi posłuży. 


Miłą niespodzianką był też balsam do ciała poprawiający koloryt skóry POMIDOR I MARCHEWKA. Te warzywka są na stałe w mojej diecie zarówno pod surową postacią jak i pod postacią przyrządzanych soków do picia. A takiego połączenia w kosmetykach jeszcze nie miałam. Balsam ten jest lekki i szybko wchłaniający się. Zawartość soków wzmacnia naskórek, ujednolica koloryt oraz wspiera cykl odnowy komórek. Skóra staje się rozświetlona, gładka i dobrze nawilżona.

Składniki:
- Erytruloza: Stopniowo nadaje skórze naturalny, brązowy odcień, zapewniając równomierny i trwały kolor.
- Masło Shea: Bogate w witaminy A i E, odmładza skórę i chroni ją przed atakami wolnych rodników. Działa również ochronnie na skórę przed szkodliwymi czynnikami atmosferycznymi.
- Olej Marchwiowy: Zdecydowanie poprawia i wyrównuje koloryt skóry, zwiększając jej elastyczność. Dzięki zawartości wielu witamin, skóra wygląda zdrowo i odżywiono.
- Pomidor: Ochroni skórę przed wolnymi rodnikami, opóźniając proces starzenia. Dzięki zawartości witamin, cera staje się gładka, promienna i zregenerowana.
- Masło Kakaowe: Zawiera witaminę E i polifenole, które wzmacniają proces odnowy komórek skóry, zwiększają jej odporność i elastyczność, zapobiegając powstawaniu rozstępów.
- Tocoferol: Witamina E, która poprawia nawilżenie skóry na głębokim poziomie, przeciwdziałając degradacji komórek. Zwiększa miękkość i elastyczność skóry.
- Olejek Grapefruitowy: Działa tonizująco, łagodzi stres i bóle głowy. Jest też bogatym źródłem witaminy C.
- Olejek Cynamonowy: Wykorzystywany w kuracjach antycellulitowych ze względu na działanie ujędrniające. Rozgrzewa i rozjaśnia skórę.
- Olejek Geraniowy: Wspomaga leczenie stanów zapalnych, oparzeń, egzemy, trądziku. Regeneruje skórę, łagodzi podrażnienia i działa antyseptycznie.

Wpis powstał przy współpracy z marką Zielone Laboratorium.


Znacie coś z moich nowinek? Lubicie urządzać sobie takie domowe Spa dla włosów i ciała?


pozdrawiam,
Donna

20 lut 2025

Nowe inspiracje, nowe postanowienia razem z Kupcem - Zdrowa radość życia!

Witam,



Bardzo się ucieszyłam na nowe kreatywne zadania jako ambasadorka marki Kupiec, gdzie mogłam zasmakować coś nowego z oferty, ale i to co już znałam. Box-niespodzianka był wypełniony jak zawsze smakołykami i nawet moja rodzinka skosztowała niektórych smacznych posiłków i przekąsek.

Zadanie nr jeden polegało na noworocznym postanowieniu z waflami Kupiec. Pod koniec stycznia, zrobiłam u siebie takie małe przemyślenie i moim postanowieniem noworocznym będzie jeszcze bardziej rozpieszczać się właśnie takimi przyjemnymi chwilami z przekąskami od marki Kupiec.

Nowa wersja z czekoladą mleczną i solonym karmelem (to nowość!) zachwyciła mnie od razu. To dobry wybór do ciepłej zimowej herbatki na codzienne małe przyjemności. Wafle są idealne i smaczne!

 
Kilka dni później miałam senny dzień - to chyba było przez pogodę, bo nie tylko ja w ten dzień byłam taka senna, ale inni również. Wtedy też skosztowałam smaczną nowość od marki, a był to nowy smak wafli kukurydzianych z jagłą i pieprzem! Właśnie w takich codziennych zimowych chwilach sięganie po coś co sprawia nam przyjemność jest naprawdę dobrym poprawiaczem humoru!

A wy lubicie zajadać wafle solo, czy może z dodatkami? Ja lubię je chrupać solo, choć z dodatkami równie wybornie smakują.


Drugim zadaniem było: Śniadanie ma moc!

Były też dni gdzie trochę marzłam. Zazwyczaj rano, kiedy wychodzę z domu jadam śniadania białkowo-tłuszczowe, ale w ciągu dnia lubię sięgać po coś co da mi moc i jest smaczną przekąska oczywiście z bazą owoców. Szybko rozgrzałam się zatem ciepłą owsianką z jabłkiem i cynamonem. Kocham cynamon on właśnie świetnie rozgrzewa! Wiedzieliście, że w ofercie pojawiły się też nowe smaki, np. owsianka ze śliwką?

Ja może do końca owsianki na śniadanie nie wybieram, ale jako przekąskę w ciągu dnia na rozgrzanie tak!


Przy niedzielnych chwilach czas był też na małe porozpieszczanie się, dlatego do kawy lubię wybierać Wafle kukurydziane z jogurtem i truskawkami. Ta wersja nie tylko elegancko wygląda, ale jest bardzo smaczna. Przy najbliższych zakupach będę polować na więcej wafli z truskawkami. 

A co lubicie wybierać na ciepłe posiłki? Trzecim zadaniem był pomysł na danie na bazie produktów śniadaniowych.

Czasami pyszny i ciepły na słodko lunch jest magiczną chwilą, która może rozpieszczać podniebienie w środku dnia!

Nie ma też lepszego sposobu na dawkę energii i poprawę humoru jak owsianka z płatkami ryżowymi podana z owocami. U mnie wersja z suszonymi śliwkami, które uwielbiam zajadać, z siemieniem lnianym i słonecznikiem to zawsze dobry wybór. Te cenne dodatki to źródło błonnika pokarmowego, przynosząc mi uczucie sytości. Każdy kęs to prawdziwa przyjemność! 

Kupiec dziękuję za każdy smaczny nowy odkryty smak i kolorowy posiłek.

A mając w domu płatki, czy otręby owsiane można z nich wyczarować coś pożywnego nie tylko wersje śniadaniową, ale i zdrowy deser, pyszny lunch czy kolację.

#zdrowaradosczycia #poranaziarno #kupiec


Czy zadbaliście już o swoje postanowienia noworoczne i dzielnie w nich trwacie?
Czy macie już swój przepis na płatki owsiane?


pozdrawiam,
Donna

18 lut 2025

Nowość! Tusz do rzęs THE ONE Pump&Plump od Oriflame.

Witam,



Ostatnio poznałam wspaniałą nową maskarę The ONE Pump&Plump od marki Oriflame. Ogólnie też już bardzo daaaawno temu nie miałam niczego z portfolio tej marki, więc ucieszyłam się, że poznam coś nowego i będzie to właśnie najnowszy tusz do rzęs. 

Tajemniczy i elegancki kartonik zawitał do mnie jeszcze przed weekendem, a w nim ta piękna ukryta nowość, która zmienia rzęsy nie do poznania. Tak bardzo szybko chciałam poznać tusz w akcji, więc od razu zabrałam się za jego pierwsze testy - dlatego z tego miejsca zapraszam także na mój reels na instagramie, gdzie prezentuję bliżej maskarę i efekty jakie dzięki niej uzyskały moje cienkie rzęsy.


The ONE Pump&Plump - to nowa innowacyjna maskara, która unosi i pogrubia rzęsy do ekstremalnej objętości.. już po jednym pociągnięciu. 👁👁 Jeśli zależy nam na głębszym spojrzeniu, wystarczy więcej pociągnięć szczoteczką. A szczoteczka ta jest mega praktyczna i pod każdym względem idealna. Maluje nawet te cienkie i krótkie rzęsy. Efekty mi się zawsze podobają, kiedy sięgam po tą maskarę przy moich codziennych makijażach.

Według testu konsumenckiego na wielu rodzajach rzęs maskara ta wśród uczestniczek może pochwalić się wspaniałymi efektami m.in.:
- 95% to zwiększenie objętości,
- zapewnia aż 24 godziny trwałej objętości,
- 92% to pogrubienie rzęs już po 1 aplikacji.

Jak używać wg producenta:

Przesuwaj szczoteczką wzdłuż nasady rzęs, by zwiększyć ich objętość, a następnie nałóż tusz na całą ich długość. Za pomocą szczoteczki „unieść” rzęsy od nasady, podkręcając je podczas aplikacji tuszu. Końcówką szczoteczki nałóż tusz na trudno dostępne rzęsy (w wewnętrznych kącikach oczu, na dolnej powiece). Możesz nakładać tusz warstwami, by uzyskać pożądaną objętość.

składniki:
aqua, hydrogenated olive oil cetyl esters, oryza sativa cera, butylene glycol, stearic acid, palmitic acid, methylglucamine, dimethicone, helianthus annuus seed cera, acacia senegal gum, pvp, copernicia cerifera cera, vp/eicosene copolymer, hydroxyethylcellulose, linoleic acid, shorea robusta resin, caprylyl glycol, rhus verniciflua peel cera, rayon, pentaerythrityl tetra-di-t-butyl hydroxyhydrocinnamate, disodium phosphate, sodium phosphate, silica (nano), tocopherol, ascorbyl palmitate, polysorbate 60, oleic acid, linolenic acid, phenoxyethanol, disodium edta, ci 77499


Jestem oczarowana pięknymi efektami. Może na zdjęciach i filmiku tak nie widać wyraźnie, ale na żywo jest to wrażenie „wow”

A Ty kochana jeśli też marzysz o pięknym spojrzeniu polecam Ci poznać tą maskarę.

Podkręć objętość rzęs! Rzęsy pełne objętości za jednym pociągnięciem, niezależnie od rodzaju rzęs.


Wpis przy współpracy reklamowej z marką Oriflame i Pure Beauty.



pozdrawiam,
Donna

16 lut 2025

Max Factor Miracle Pure Skin Reset podkład do twarzy z serum 2w1.

Witam,



Dzięki pojawieniu się edycji LOVE ME TENDER od Pure Beauty, mogłam poznać nowy pielęgnujący podkład z serum do twarzy od Max Factor Miracle Pure Skin Reset. Podkład ten jest o wegańskiej formule i w odcieniu 10-30 fair. Fajnie się złożyło, bo niedawno mi się skończył jeden podkład jaki miałam i szukam fajnego zamiennika. Ciekawa opcja, że jest tu połączenie makijażu z pielęgnacją. Odcień mi pasuje, pierwsze testy też już za mną, więc czas na małe podsumowanie i jego ocenę.


Nowy podkład serum Miracele Pure Skin Reset to połączenie makijażu i pielęgnacji, wzbogacone o kompleks niacynamidu i bisabololu, które zapewnia natychmiastowe wyrównanie kolorytu cery, jednocześnie pracując nad jej długotrwałym rozjaśnieniem. Zapewnia średnie krycie i satynowo-matowe wykończenie makijażu.

Produkt dostępny jest w 9 odcieniach

składniki
aqua/water/eau, dicaprylyl carbonate, isododecane, 2,3-butanediol, glycerin, saccharomyces ferment, polyglyceryl-4 diisostearate/polyhydroxystearate/sebacate, aluminum starch octenylsuccinate, niacinamide, diisostearoyl polyglyceryl-3 dimer dilinoleate, propylene glycol, sodium chloride, trimethylsiloxysilicate, mica, disteardimonium hectorite, lauroyl lysine, parfum/fragrance, xanthan gum, 1,2-hexanediol, caprylyl glycol, chlorphenesin, propylene carbonate, triethoxycaprylylsilane, bisabolol, sodium hyaluronate, methicone, tocopherol, [may contain/peut contenir/+/-: iron oxides (ci 77491, ci 77492, ci 77499), titanium dioxide (ci 77891)].


Podkład znajduje się w buteleczce z pipetką. Osobiście lubię jak podkłady mają pompkę, bo jest to zdecydowanie higieniczne i łatwiejsze w używaniu, ale do pipetki też się można przyzwyczaić (miałam już kilka razy taką opcję). Podkład ten zawiera formułę 2 w 1 czyli łączy w sobie podkład w płynie i serum, które po aplikacji błyskawicznie tuszuje niedoskonałości i wyrównuje koloryt cery. Odcień jaki mam to 10-30 fair - jest on najjaśniejszy i dopóki nie mam skóry opalonej jak w lecie, to na tę porę roku jest dla mnie odpowiedni. Podkład ten zapewnia także widoczne rozświetlenie skóry i nadaje jej zdrowszy wygląd. U mnie utrzymuje się przez cały dzień na skórze - jedyny minus z racji, że posiadam skórę tłustą, to po kilku godzinach jednak da się zauważyć błyszczenie na skórze. Innych minusów ten podkład dla mnie już nie ma. Pięknie wtapia się w skórę i nie tworzy efektu maski. Cieszę się, że go poznałam.

Podsumowując: Jasny odcień, wyrównuje koloryt skóry. Bez efektu maski z średnim kryciem. Ładnie pachnie i lekki w swojej formule. 


Wpis przy współpracy z marką Pure Beauty
#współpracareklamowa


Znacie już ten podkład od Max Factor? Jak Wam się podoba opcja podkład + serum do twarzy? Lubicie podkłady, gdzie znajduje się pipetka? 



pozdrawiam,
Donna

15 lut 2025

POMOCY, MAM W DOMU NASTOLATKA! Czyli poradnik dla rodziców, jak porozumieć się z nastolatkiem. Wyd. Buchmann.

Witam


Kilka dni temu 12 lutego 2025 miała miejsce premiera książki - POMOCY, MAM W DOMU NASTOLATKA! Czyli poradnik dla rodziców, jak porozumieć się z nastolatkiem.
Autor: Raymond Kluun, wydawnictwo Buchmann.

Lubię czytać poradniki o różniej tematyce, bo zawsze dobrze czegoś nowego się dowiedzieć. Tutaj ciekawy temat i pewnie na czasie dla wielu z Nas, bo temat relacji rodzic - dziecko.

Kiedy ja byłam nastolatką, jeszcze w latach ‘90 to były inne czasy. Patrząc co się dzieje dziś, czasami jestem tym wszystkim przerażona. Np. młodzieżowy slang, którego kompletnie nie rozumiem…


Ale wracając do książki..
Wiecie, że holenderskie nastolatki to najszczęśliwsze nastolatki na świecie?
Tak twierdzą naukowcy oraz UNICEF. Są bezpośrednie, towarzyskie, znają swoją wartość i są dobrze przygotowane do dorosłego życia. Czy nie tego chcemy dla naszych dzieci? Może warto spróbować holenderskiego stylu rodzicielstwa?

✔️ Jeśli chcesz dowiedzieć się:
- jak rozmawiać z nastolatkiem,
- jak rozwiązywać konflikty,
- jak sprawić, by codzienność nie była przez najbliższych kilka lat polem wiecznej bitwy.

… oraz

✔️ zastanawiasz się:
- czy warto oceniać modowe wybory swojego dorastającego dziecka,
- co zrobić, gdy zaczyna interesować się seksem,
- dlaczego cały czas gapi się w telefon,
- czy możesz oczekiwać, że będzie utrzymywał porządek w swoim pokoju

dobrze trafiłeś!

Książka jest napisana bardzo zrozumiałym i prostym językiem. Jest to humorystyczny poradnik z zabawnymi anegdotami, a nie schematy i wyklepane regułki. Książka pokazuje, że warto mieć dystans i spokój jeśli chodzi o dorastanie dzisiejszych nastolatków. Warto w książce zrobić sobie zakładki na tematach do których można powracać. Przykładów jest dużo np. 3 złote rady dotyczące rozmowy z nastolatkiem, czy opanowanie techniki szczerej rozmowy i umiejętność mówienia NIE. Ważnymi rozdziałami w książce na które szczególnie trzeba zwrócić uwagę według mnie to „Używki nastolatka” i „Nastolatek w internecie”.

Wpis przy współpracy z wydawnictwem Buchmann
#współpracareklamowa


Zachęciłam Was do czytania? Macie w domu nastolatka?


pozdrawiam,
Donna

14 lut 2025

Pure Beauty Box - SHARE YOUR LOVE - dziel się miłością... i ulubioną pielęgnacją! Garnier i Mixa.

Witam,



SHARE YOUR LOVE - Dziel się miłością.. i ulubioną pielęgnacją to motto pięknego i uroczo-miłosnego nowego boxu od Pure Beauty przy współpracy z marką Garnier i Mixa, jaki do mnie zawitał z początkiem lutego. Z tego miejsca serdecznie dziękuję za tak miłą i pełną miłości kosmetyczną niespodziankę na Walentynki.


Walentynki to święto nie tylko dla zakochanych - to dzień radości, życzliwości i miłości. To idealny moment, by celebrować relację właśnie z kimś, kto po prostu jest dla Nas ważny. Cieszę się, że ekipa Pure Beauty pamiętała o tym dniu i stworzyła to cudne pudełko z którym świętowanie nabierze teraz zupełnie nowego wymiaru.

Dwie maski, dwa sera, dwa płyny micelarne, dwa szampony - dla Ciebie i Twojej przyjaciółki, siostry, mamy czy chłopaka. Niezależnie od tego kogo się wybierze, należy pamiętać, że piękno smakuje lepiej, gdy się nim dzieli :) a zestaw produktów od marek Garnier i Mixa, pozwala odkryć radość dzielenia się się pięknem i pokazanie, że troska o siebie oraz innych.. idą ze sobą w parze.


Zapraszam Was kochani na open box tego pudełka i prezentację wspaniałych kosmetyków. Nie urywam, ale dla mnie są to już dobrze znane i lubiane produkty, ale dla mojej wybranej osoby z którą się podzielę - kosmetyki będą nowościami i miłym prezentem.

Pielęgnacja z Garnier:

Garnier Skin Naturals płyn micelarny 3w1 do skóry wrażliwej
cena: 12,99zł/100ml

Płyn micelarny przeznczony do skóry wrażliwej o potrójnym działaniu.
1. Szybko i skutecznie usuwa makijaż.
2. Oczyszcza skórę z nagromadzonych zanieczyszczeń.
3. Koi twarz, oczy i usta.
Testowany dermatologicznie i okulistycznie.

Płyn ten znam już od dłuższego czasu - zazwyczaj miałam go w duże ekonomicznej butelce, teraz te małe miniaturki są wprost stworzone na wakacyjne wyjazdy. Ach jak się cieszę, że ten różowy płyn z Garniera będę miała zawsze teraz przy sobie. 


Garnier Skin Naturals Hydra bomb maseczka do twarzy na tkaninie nawilżająca i wygładzająca
cena: 14,99zł/32g

Intensywnie nawilżająca maska na tkaninie wzbogacona ekstraktem z granatu i kwasem hialuronowym dla widocznie wygładzonej, jędrnej i pełnej blasku skóry. Do każdego typu skóry, w tym odwodnionej.

Ta maska na tkaninie jest mi dobrze znana, zawsze pomaga mi szybko nawilżyć skórę i zadbać o jej kondycję. Nie zależnie od pory roku, to właśnie ta maseczka najbardziej mi pomaga. Jest dobrze wycięta i mega mocno nasączona, więc po określonym trzymanym czasie na skórze, pozostałości maski można wklepać w skórę, aby składniki aktywne mogły lepiej się wchłonąć. Maska ta nie podrażnia i nie uczula. Jest delikatna i skuteczna - myślę, że sprawdzi się dobrze u każdego. 


Garnier Fructis Goodbye Damage szampon odbudowujący
cena: 17,99zł/400ml

To ratunek dla zniszczonych i bardzo zniszczonych włosów. Odbudowująca formuła szamponu łączy ekstrakt z olejku amli oraz płynną keratynę roślinną, które odbudowują powierzchnię włosów oraz uzupełniają ubytki spowodowane ich stylizacją. Działa regenerująco i odżywia na całej ich długości.

Szampony z serii Goodbye Damage są najbardziej popularne wśród wszystkich szamponów jakie mam - bo mam ich w swoich zapasach najwięcej. To także ulubione szampony mojej Mamy. Razem z całą serią pozostałych innych produktów pomagają zniszczonym włosom odzyskać swój blask, zdrowie i zadbany wygląd. 


Pielęgnacja z Mixa:

Mixa Hyalurogel serum nawilżające z kwasem hialuronowym
cena: 49,99zł/30ml

To produkt odpowiedni dla skóry wrażliwej, normalnej i suchej. Łagodzi podrażnioną, wrażliwą skórę już od pierwszego zastosowania, jednocześnie redukując uczucie dyskomfortu i ściągnięcia. Zapewnia jej intensywnie nawilżenie przez 24 godziny.

To serum najchętniej lubiłam używać latem :) Niesamowicie delikatny i dobrze nawilżający produkt o świeżym ładnym zapachu. Z wielką przyjemnością do niego powrócę, bo zużyłam już kilka jego buteleczek, ale zrobiłam od niego przerwę. Cieszę się na kolejne jego opakowanie. 

Wpis przy współpracy reklamowej z marką Pure Beauty, Garnier i Mixa.
@współpracareklamowa 

#garnier #mixa #skincare #haircare @garnierpolska @mixa_polska @purebeauty_pl

Jak Wam się podoba taka propozycja dzielenia się z najbliższymi pielęgnacją nie tylko w Walentynki, ale i każdego innego dnia?
Czy znacie produkty marki Garnier i Mixa, a może macie już swojego ulubieńca?

Kochani - pięknych i pełnych miłości Walentynek! 



pozdrawiam,
Donna
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...