29 mar 2015

Otulające masło do ciała karmel, cytryna, wanilia z Pat & Rub.

Witam,


Zima się skończyła teoretycznie, a ja zazwyczaj w zimie sięgam po masła do ciała, ze względu że są gęste, bardziej odżywcze, a na lato zostawiam sobie coś lekkiego. Tym razem w mojej pielęgnacji znalazło swoje  miejsce otulające masło do ciała karmel, cytryna, wanilia z Pat & Rub.  Znacie to masełko? Jeżeli nie, to zapraszam Was serdecznie na moje spostrzeżenia co myślę o tym kosmetyku. Jeśli znacie, chętnie poznam Waszą opinię co o nim myślicie. 


Linia otulająca: Ciepły naturalny aromat wanilii, karmelu i cytryny otula zapachem na długie godziny. Wprowadza w promienny nastrój podczas pielęgnacji.

Opis: 

"Masło o ciepłym, otulającym zapachu naturalnej wanilii, karmelu i cytryny oraz konsystencji tortowego kremu. Bogactwo i wysokie stężenie maseł i olejów roślinnych sprawiają, że nawet bardzo sucha skóra staje się znakomicie nawilżona i uelastyczniona. Efekt zauważalny jest już po pierwszym użyciu. Do stosowania od stóp po dekolt".


Kompozycja:
Masło shea* – nawilża i zmiękcza,
Masło kakaowe* – natłuszcza i uelastycznia skórę, łagodzi podrażnienia,
Masło oliwkowe* – wygładza i koi,
Olej babassu* – uelastycznia, nawilża, jest naturalnym filtrem UV,
Squalane* (z oleju oliwkowego) – nawilża,
Ekstrakt z cytryny* – działa ujędrniająco i przeciwzapalnie,
Naturalna witamina E* – antyoksydant,
Gliceryna roślinna* – nawilża
*surowce naturalne i z certyfikatem ekologicznym



INCI:
Aqua, Butyrospermum Parkii , Caprylic/Capric Triglyceride, Theobroma Cacao (Cocoa) Seed Butter, Orbignya Oleifera Seed Oil, Citrus Limon (Lemon) Fruit Extract, Cetearyl Alcohol, Glycerin, Olive (Olea Europaea) Oil, Hydrogenated Olive Oil, Myristyl Myristate, Glyceryl Stearate, Stearic Acid, Cetearyl Glucoside, Squalane, Parfum, Dehydroacetic Acid,Benzyl Alcohol, Sodium Phytate, Tocopherol (mixed), Beta-Sitosterol, Squalene, Citral, D-Limonene, Linalool


Moja opinia:

Najlepiej wklepywać masło po wykonanym wcześniej peelingu całego ciała, ponieważ przede wszystkim bardzo dobrze nawilża suchą i bardzo suchą skórę (tą na łokciach czy kolanach) do tego odżywia i regeneruje. Skóra staje się natychmiast miękka w dotyku, a przy systematycznym stosowaniu dwa razy dziennie przyjemna, napięta i taka gładka. Produkt nie lepi się, nie roluje, nie tłuści i w miarę dość dobrze się wchłania, przy odczekaniu kilka minut. Konsystencja tak jak to ujął producent to "tortowy krem" mmm :) - taka właśnie jest. Co do zapachu hmm tu musiałam się przyzwyczaić, bo szczerze mówiąc przy pierwszym użyciu nie specjalnie mi się on spodobał, dlatego też od czasu do czasu lubiłam od tak sobie odkręcić słoiczek i powąchać i przekonać się do zapachu no i przekonałam się :D Wyczuwamy wanilię i nutę cytryny, karmel może trochę mniej, ale ogólnie zapach jest otulający, ciepły, subtelny i po prostu ładny :) Do tego utrzymuje się na skórze przez jakiś czas i wyczuwam go nawet przez ubranie. Wanilia i karmel to zapachy słodkie, ciepłe a cytrynka kwaśna i orzeźwiająca - musicie sobie wyobrazić ten magiczny zapach :) 


Bardzo spodobało mi się również to, że masło po otwarciu było zabezpieczone w sreberko i było wypełnione po brzegi plastikowego pudełeczka. Jest to również masło w 100% naturalne, a ta wersja otulająca była stworzona na 5 urodziny :) Następną zaletą masła jest jego wydajność bo jest naprawdę wydaje, a ma tylko 250 ml. Wadą może być jego cena 75 zł choć często są promocje, więc można upolować za mniej. 


Uważam, że masełko będzie wspaniałym prezentem, dla kogoś kto lubi mazidła do ciała i lubi słodko-otulające zapachy :) Polecam masełko nie tylko na zimę...



pozdrawiam,

Donna

27 mar 2015

Nawilżający olejek kąpielowy Cedr, Cyprys Green pharamcy.

Witam,


Jak kąpiel to z dużą ilością piany. O tak! Sięgając po olejek do kąpieli z Green Pharmacy Cedr, Cyprys, myślałam, że będzie tylko natłuszczał wodę nadając skórze jakby nawilżenia, gdy wejdzie się do napełnionej wodą wanny, jednak się pomyliłam bo przy wlewaniu pod strumień wody olejek - uzyskałam niesamowitą ilość piany!


Opis:

"Myje, pielęgnuje i regeneruje. Tworzy warstwę chroniącą przed wysuszaniem. Leśny, drzewny aromat jest relaksem dla ciała i zmysłów, zarówno w kąpieli, jaki i pod prysznicem. Olejek cedrowy wspiera profilaktykę cellulitu, a cyprysowy poprawia krążenie i usuwanie toksyn"


Moja opinia:
Jest to produkt, którego można używać jako olejek do kąpieli i jako olejek pod prysznic. W obu przypadkach zrobił na mnie pozytywne wrażenie. Z kąpieli z tym olejkiem jestem naprawdę zadowolona. Spora ilość piany sprawia, że chwila w wannie to za mało, bo taką przyjemność mogłabym mieć bez końca :) Wlewałam mniej więcej 2-3 zakrętki i wanna zapełniała się puszystą pianą po brzegi. Takie kąpiele to ja uwielbiam <3 Do tego delikatny, rześki leśny zapach, który stara się wyciszać i uspokajać. Olejek ma za zadanie poprawić jędrność skóry i profilaktycznie zadbać o nasz cellulit - hm pod tym względem cellulitu u mnie nie zmniejszył, jędrności również nie zauważyłam, bo nie wierze że kąpiel może nam ujędrnić ciało. Jednak piana + zapach jako umilacz kąpielowy jest dla mnie w porządku.


Jako kosmetyk pod prysznic również mi się spodobał. Nie tłuści skóry, fajnie i dobrze się pieni, jest delikatny i przyjemnie pozostawia na jakiś czas leśny zapach. Opakowanie ma 250 ml wydaje się być małe, ale zapewniam, że jest bardzo wydajne. 
Jestem ciekawa innych zapachów z GP olejków 2 w 1 :)




pozdrawiam,

Donna

Piątek, piąteczek, piątunio :D

Witam,


Mój kocurek Dżozi chętnie przybija piąteczke i cieszy się na nowy weekend ;) Tak właśnie sobie leniuchuje, więc postanowiłam Wam pokazać kilka ujęć, bo uwielbia być fotografowany. 

Dżozi kociak ->Morgany [*]



"Rozbawiony kociak, podskakujący zabawnie niczym mały tygrys, jest nieskończenie bardziej interesujący niż połowa ludzi, z którymi musisz przebywać na tym świecie..."
- Lady Sydney Morgan

Zgadzacie się z tym? :)




A tu jak kocurek był maleńki i jak wyrósł na kociaka tygrysa :)
Również i ja się trochu zmieniłam...


Uwielbiam kociaki ^^
Życzymy Wam kochani miłego piątku i udanego weekendu :)



pozdrawiam,

Donna

26 mar 2015

Brzoskwiniowo nektarynkowe mydełko Balea.

Witam,


Niedawno pokazywałam piankowe przepięknie pachnące mydełka z B&BW mój nowy zapas, ale dziś słów kilka o jednym mydełku z Balea. Stwierdziłam w sumie, że lubię mydełka w kostce jak i w płynie - nie ma znaczenia, po prostu lubię takie i takie :) choć te w płynie w opakowaniu na pompkę są bardziej higieniczne. 


Mydełko Balea Creme Seife Pfirsich & Nektarinenduft jest w plastikowej dość zgrabnej butelce z pompką z soczystymi owocami na etykiecie. Pojemność 500 ml pojemności, czyli dużo :)


Mydełko przepięknie pachnie - brzoskwinia i nektarynka to pachnące połączenie soczystych letnich owoców. Zapach jest bardzo wyraźny, nie jest mdły - jest owocowy! Na dłoniach utrzymuje się przez jakiś czas, nie długo ale chwile jest wyczuwalny. Nie wysusza skóry, przy myciu mydełko dobrze się pieni, a dłonie są odświeżone i dobrze oczyszczone.


Jeśli chodzi o podstawową higienę rąk jak najbardziej to mydełko sprawdza się i spełnia moje oczekiwania. Myślę, że jeżeli będę miała kiedyś jeszcze dostęp do tych mydełek z Balea na pewno zakupię ale w innej wersji zapachowej.




pozdrawiam,

Donna

25 mar 2015

VitaCeris krem rewitalizujący na noc Dr Irena Eris.

Witam,


Miałam już okazję poznać serię kilku produktów z VitaCeris  Dr Ireny Eris, ale kremu rewitalizującego na noc z tej serii nie miałam. Czas zatem zacząć stosować kremy na noc, bo jak wiemy w nocy Nasza skóra najlepiej się regeneruje, a kremy na noc są bogatsze w składniki niż kremy na dzień.


Opis:
"Vitaceric to zaawansowana pielęgnacja energizująca dla młodych, aktywnych kobiet, która pozwoli im utrzymać zdrowy wygląd skóry i opóźnić efekty starzenia. Szczególnie rekomendowana do skóry zmęczonej, pozbawionej naturalnego blasku. Przeznaczona dla kobiet już od 25. roku życia. Nowatorski kompleks energetyzujący Multi.Vit Energy Complex, bogaty w witaminy i sole mineralne wyekstrahowane z owoców hiszpańskiej pomarańczy i cytryny, działa na skórę pobudzająco i regenerująco sprawiając, że odzyskuje ona zdrowy blask i piękno. Dzięki synergii działania oraz wzbogaceniu o składniki ochronne i detoksujące, kosmetyki wspomagają samoregenerację uszkodzeń skóry, aby w widoczny sposób poprawić jej strukturę i koloryt"


"Innowacyjne połączenie działania składników antyoksydacyjnych z olejem z orzechów laskowych, intensywnie pobudza wzrost i regenerację komórek zmęczonej skóry. Synergiczne działanie multiwitaminowego kompleksu Multi.Vit Energy z Glucamem pobudza syntezę głównych składników granicy skórno- naskórkowej i zmniejsza pojawianie się wczesnych oznak starzenia się skóry. Krem przywraca skórze gładkość, elastyczność, świeżość, młody wygląd, bez względu na stres i intensywny tryb życia. Po przebudzeniu skóra jest wypoczęta, pełna energii i blasku. Krem rekomendowany do każdego rodzaju cery"



Moja opinia:
Krem jest w eleganckim słoiczku, dość stabilnym i mocnym oraz jest dobrze zabezpieczony. Zapakowany jest w kartonik z informującą ulotką. Słoiczek ładnie prezentuje się na domowej toaletce. 


Konsystencja kremu jest lekka, ładnie delikatnie i świeżo pachnie nutą pomarańczy i nie roluje się nawet przy większej dawce. Staram się na noc dawkować większą warstwę kremu na buźkę (wszystko ładnie się wchłania), by rano buzia wyglądała na wypoczętą. Niestety nie zawsze u mnie to działa, bo ostatnio mój stan na buzi pogarsza się ze względu na opuchnięcia. Skóra za to jest dobrze nawilżona i miękka w dotyku. Krem jest bardzo wydajny, polubiłam go. Nie zauważyłam, żeby miał jakieś wady. Nie uczula mnie, ani nie podrażnia. Jest w porządku. Cena kremu ok. 85 zł więc sporo. 



Stosujecie odpowiednie kremy na noc?
Jaki inny krem polecacie?




pozdrawiam,

Donna

24 mar 2015

Ochrona i regeneracja krem do stóp 4w1 z serii Nivelazione od Farmony.

Witam,


Nie mam jakiś dużych problemów ze stopami, ale od początku roku moja skóra zamienia się w suchą Saharę, do tego stopnia, że pięty zaczynały mi pękać. Dobrze, że w moich zapasach pielęgnacyjnych zawsze coś znajdę na różne potrzeby skórne i tym razem również coś znalazłam na mój problem. Dla mnie to mały szok, bo nigdy, przenigdy czegoś takiego nie doświadczyłam jak pękające pięty o.O 

Z pomocą przyszedł mi Nivelazione Ochrona i Regeneracja Krem do stóp 4w1 
(chroni przed grzybicą i pękaniem naskórka, wygładza i odświeża)



"Produkty Nivelazione łączą skuteczność naturalnych składników aktywnych z najnowszymi osiągnięciami i odkryciami nowoczesnej dermatologii i kosmetologii w walce z problemami i dolegliwościami skóry stóp".

Opis:
"Krem do stóp Nivelazione oprócz wosku pszczelego, zawiera również skadnik przeciwgrzybiczny, oraz mentol o działaniu odświeżającym i dezodorującym. Zapobiega pękaniu skóry, likwiduje zgrubienia, zmiękcza i wygładza naskórek. Składnik antygrzybiczny skutecznie zapobiega powstawaniu grzybów i bakterii. Przynosi natychmiastową ulgę zmęczonym stopom, szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy".


Moja opinia:
Niekiedy czytamy etykiety, stosujemy preparat i ani śladu, żeby coś pomógł.. bla bla bla.. no i wystawiamy negatywną opinię, że coś nie działa. Kiedy moje pięty zaczynały pękać, musiałam zacząć działać, żeby ich stan nie pogarszał się.  Codziennie (no prawie codziennie) używałam kremu na noc i zakładałam skarpety, kilka razy w tygodniu moczyłam je też  w leczniczej czy innej pielęgnacyjnej soli i wtedy smarowałam grubszą warstwą. Z początku stosowania miałam wrażenie, że krem wysusza skórę na stopach i nic nie działa. Ale to tylko takie odczucia, bo po systematycznym stosowaniu po półtora miesiąca pęknięcia zregenerowały się i podleczyłam skórę, po prostu widać to, że pęknięcia zaniknęły uff. Warto było smarować i czekać na efekty. Mam nadzieję, że to było coś jednorazowe i nie zaczną mi dalej pięty pękać (muszę bardziej o nie systematycznie dbać). 



Krem jest wydajny, ma tylko 75 ml pojemności ale starcza na długo i można zabrać także na wyjazdy. Miękka i wygodna tuba - fajnie na końcu możemy ją przeciąć i wydobyć resztki bez problemu. Zapach dla mnie w porządku, przyjemny, świeży, trochę jakby apteczny ale może być. Krem szybko się wchłania, nie jest tłusty. Oceniłam go pod względem pękających pięt i w tym przypadku się sprawdził. Ma też inne zalety, bo chroni przed grzybicą, nieprzyjemnym zapachem, wygładza i odświeża. Za 9 zł bo tyle mniej więcej kosztuje warto go wypróbować :) Znam również Peeling z tej serii i tak samo jak ten krem sprawdził się u mnie, dlatego te produkty są u mnie na plus. Tanie i działają!




pozdrawiam,

Donna

23 mar 2015

Wedding day ♥

Witam,


Zostaje powoli maniaczką wosków i chyba nigdy mi się one nie znudzą :) Tym razem poznałam nowy wosk, którego jeszcze nie miałam okazji wąchać, czyli Wedding day. To wosk z kwiatowej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic. 

Wyczuwalne aromaty: 
 ♥  mieszanka kwiatowa
♥  mieszanka owocowa


O zapachu:
"Długie oczekiwanie i jeszcze dłuższe przygotowania. Tygodnie (a nawet miesiące!) spędzone na poszukiwaniu idealnej sukni i najbardziej gustownych dodatków. Żmudna praca nad ułożeniem listy gości, skomponowaniem menu i nakreśleniem oprawy tej najważniejszej w życiu ceremonii. Łzy szczęścia, wielkie wzruszenie i szczery śmiech – to wszystko zostało w zaczarowany sposób zamknięte w białym wosku Wedding Day, który (już delikatnie podgrzany) pachnie niezwykle dziewczęcą, bardzo wyjątkową i niewinną kompozycją składającą się na bukiet białych kwiatów i nuty szlachetnych, słodkich owoców".



Moja opinia:

Przez nieodwinięty papierek czuć było woń delikatną i przyjemną wosku. Czy tak ma pachnieć dzień ślubu? hm niekoniecznie, aczkolwiek zapach jest bardzo przyjemny i wg. mnie na każdy letni dzień pasuje, a nie tylko na dzień ślubu. Ten wosk to zapach białych kwiatów. By wydobyć ten aromat, wystarczy odrobina, w przeciwnym razie zapach może kogoś dusić, a tak jest bardzo przytulny, subtelny i taki niewinny. Do wchodzącego pomieszczenia gdzie odpalam ten wosk czuje też jakby zapach ładnych perfum przykładu nie umiem podać, ale kwiatowy zapach perfum jest odczuwalny.


Lubicie kwiatowe zapachy?
Do kupienia: tutaj


pozdrawiam,

Donna

22 mar 2015

Wiosenne nowości kosmetyczno-świeczkowe.

Witam,


Niedawno stałam się posiadaczką nowych produktów kosmetycznych i nowych zapachowych świeczek. Ponieważ ostatnimi tygodniami z moim zdrowiem nie jest optymistycznie, więc choć małe nowości kosmetyczno-świeczkowe poprawiają mi humor. 
Na wiosnę zawitały do mnie te oto nowości :)


Mydełka w piance Bath & BodyWorks



Szampon i odżywka do włosów farbowanych Matrix Biolage




Seria Dove również szampon i odżywka do włosów.  


Do tej pory zapachy YC znałam tylko z wosków
 - teraz porównam co jest lepsze woski czy duża świeca :)
Szkoda, że te świece są takie drogie, bo już mam ochotę na inne wersje :D 


Inne świeczki o różnych zapachach.



A co u Was zawitało tej wiosny? :)





pozdrawiam,

Donna

19 mar 2015

Obiad improwizacja w 15 minut makaron z warzywami.

Witam,


Dania jarskie nie zawsze muszą być nudne, bez smaku, nijakie itp. Znam osoby, które jak mówią, że bez mięsa nie ma obiadu to nie był obiad. Ja wręcz przeciwnie - mówię bez makaronu nie ma obiadu! Uwielbiam makarony pod każdą postacią. Danie makaronowo-warzywne powstało z całkowitej improwizacji, wyszło przepyszne dlatego dziś wpis kulinarny :)


Składniki:
(czyli to co znalazłam w lodówce - standardowo warzywka)
por, czerwona papryka, pomidor, pieczarki, cebula, czosnek, makaron pełnoziarnisty, sól morska, oregano. Ilość składników oczywiście zależy kto ile zje. Z tej porcji warzyw wyszły 2 porcje. 


Składniki kroimy i podsmażamy.
Ja smażyłam na masełku :)


W międzyczasie gotuję makaron i przygotowuje świeżo starty żółty ser. 


Warzywka można już na patelni połączyć z makaronem i serem ale ja wybrałam opcje tym razem oddzielną :)


Ma być zdrowo i kolorowo ;)
Smacznego :D




pozdrawiam,

Donna

18 mar 2015

Orzeźwiający peeling-maska Tołpa Spa Eco vitality.

Witam,


Wiosna idzie do Nas dużymi krokami, za oknem częściej uśmiechają się pierwsze promyki słońca. Wszystko wokół zaczyna się powoli budzić, dlatego ja postanowiłam zadbać szczególniej o moje ciało i wybudzić go z zimowego snu. Do tego zadania z pomocą przyszedł mi Orzeźwiający peeling-maska Tołpa Spa Eco vitality. Jak się sprawdził i czy faktycznie przyszedł z pomocą? - Zapraszam Was moi mili czytelnicy na krótką recenzję i prezentację :)


Opis:

 "Kosmetyk Spa jest połączeniem intensywnego, naturalnego peelingu i maski regenerującej. Silnie odnawia i wygładza ciało. Odżywia i uelastycznia skórę. Orzeźwia, przywraca witalność i stymuluje do działania".

Dobre samopoczucie uzyskasz dzięki naturalnym olejkom eterycznym:
 werbena – redukuje napięcie i stres
 limonka – orzeźwia, działa pobudzająco i tonizuje
 cytryna – odświeża i stymuluje
 paczula – działa antydepresyjnie i wyciszająco

Dowody:
 regeneruje i odżywia  silnie wygładza i odnawia skórę  dodaje energii
* badania in vivo na grupie 30 osób pod nadzorem dermatologów

Sposób użycia: 
 Rozetrzyj peeling-maskę w dłoniach, nanieś na uprzednio umyte ciało i masuj przez ok. 3 minuty, zaczynając od stóp w górę. Następnie spłucz ciało wodą. Stosuj 2 razy w tygodniu.


Moja opinia:
Czytając opis na opakowaniu już na początku pomyślałam, że może to być coś fajnego, coś innego, niż do tej pory używałam, bo szczerze mówiąc nie miałam do czynienia jeszcze z peelingo-maską do ciała. Po odkręceniu zakrętki znajdujemy zabezpieczenie, to się chwali przy kosmetykach (to chyba jest najważniejsze, dobre zabezpieczenie!) Po chwili nasz nos wyczuwa coś cytrynowego, świeżego, ale.. ale ten zapach jest raczej dziwnym zapachem jak jakaś pasta do podłogi czy butów o zapachu cytrynowym. Widzimy też w konsystencji drobinki. Po przechyleniu słoiczka by zrobić zdjęcie, konsystencja jest zbita i w ogóle się nie rusza. 


Gdy już zaczęłam zabieg peelingowania się, odniosłam mieszane wrażenie co do owego peelingu-maski. Przy pierwszym użyciu produkt nie zachwycił mnie. Prawdę mówiąc spodziewałam się po nim coś lepszego. Drobinki są mało wyczuwalne, w moim odczuciu nie peelingują, maska oblepia ciało jakbym się posmarowała zwykłym kremem. Do tego spłukanie z ciała niby w porządku ale coś mi dalej w nim nie pasowało. No ale po wykonanym zabiegu, gdy już otuliłam się mięciutkim ręcznikiem i zaczęłam dotykać ramion, czy ud moja skóra stała się jakby odnowiona i taka wygładzona. Dodatkowo poczułam nawilżenie i delikatny cytrynowy zapach (już nie ten podłogowy :D)


Moje wnioski końcowe:
Peeling-maska hmm albo peeling albo maska nie zadowoliło mnie to połączenie do końca, aczkolwiek jakaś odmiana na wiosnę w pielęgnacji jest inna. Dla mnie za słabo peelinguje, ale efekt wygładzonej i odświeżonej skóry chyba mnie przekonuje by zużyć produkt do końca, ale nie zachwyca na tyle by kupić go ponownie. Za 250 ml pojemności płacimy 39,99 uważam, że to dużo. Gdyby choć te drobinki były ostrzejsze...





pozdrawiam,

Donna

17 mar 2015

Żel LactaMED ochrona i świeżość z serii Dermapharm od Eveline.

Witam,


Aktualnie do higieny intymnej w mojej łazience można spotkać żel LactaMED™ ochrona i świeżość z serii Dermapharm od Eveline. Dostałam go na jednym spotkaniu blogerek, więc jest mi miło go teraz Wam bliżej przedstawić jak się spisuje i jakim jest żelem.


Opis:
"Żel do higieny intymnej LactaMED™ z kompleksem prebiotyków i probiotyków został stworzony specjalnie z myślą o codziennej pielęgnacji i higienie okolic intymnych dziewcząt i młodych kobiet, również ze skórą wrażliwą, alergiczną i skłonną do podrażnień. Innowacyjna formuła bogata w zaawansowane składniki aktywne, działające w synergii z kwasem mlekowym i unikalnym kompleksem probiotyków i prebiotyków Ecoskin®, zmniejsza ryzyko wystąpienia infekcji i stanów zapalnych. Doskonale koi i łagodzi wszelkie podrażnienia i zaczerwienienia. Skutecznie neutralizuje nieprzyjemny zapach, zapewniając uczucie świeżości, czystości i komfortu przez cały dzień. Odbudowuje naturalna mikroflorę okolic intymnych, stymuluje wzrost korzystnej flory bakteryjnej, która zapobiega rozwojowi mikroorganizmów chorobotwórczych. Żel wyjątkowo delikatnie myje miejsca intymne bez naruszania naturalnej bariery hydrolipidowej".


"Działa antybakteryjnie i odpowiada za utrzymanie prawidłowego pH, dzięki czemu chroni przed infekcjami. Jest naturalnym składnikiem stref intymnych kobiety.
Innowacyjna technologie: Protect&Care Expert™ przywraca fizjologiczne pH miejsc intymnych, koi i łagodzi podrażnienia oraz gwarantuje wyjątkowe uczucie świeżości i komfortu!"



Składniki aktywne:

Ecoskin® – unikalny kompleks naturalnych, synergistycznie działających probiotyków i prebiotyków, zapewnia kompleksową pielęgnację i higienę okolic intymnych. Przywraca fizjologiczne pH poprzez produkcję kwasu mlekowego. Reguluje równowagę ekoflory skóry. Przywraca naturalną równowagę immunologiczną skóry. Wzmacnia mikrobiologiczne, fizyczne oraz biologiczne bariery ochronne naskórka miejsc intymnych, błyskawicznie i długotrwale, zapobiegając rozwojowi chorobotwórczych mikroorganizmów patogennych.

Kwas mlekowy – naturalny składnik stref intymnych kobiety, utrzymuje kwasowość środowiska okolic intymnych na odpowiednim poziomie oraz wspomaga naturalne mechanizmy obronne ciała przed podrażnieniami, infekcjami bakteryjnymi i grzybiczymi. Łagodzi stany zapalne i mikrouszkodzenia naskórka. Neutralizuje nieprzyjemny zapach, niwelując uczucie dyskomfortu.

Naturalna betaina - intensywnie nawilża i chroni błonę śluzową przed nadmiernym przesuszeniem. Łagodzi świąd i przywraca prawidłową równowagę hydrolipidową naskórka.

Ekstrakt z kory dębu – bogaty we flawonoidy skutecznie łagodzi drobne stany zapalne, podrażnienia i otarcia śluzówki. Wzmacnia naturalny system ochrony błony śluzowej oraz przyspiesza regenerację mikrourazów. Działa antybakteryjnie, przeciwgrzybiczo i przeciwzapalnie.

Ekstrakt z rumianku i D-panthenol - doskonale koją wszelkie podrażnienia, również wywołane drażniącym i wysuszającym wpływem tradycyjnych mydeł. Łagodzą świąd i uczucie pieczenia. Doskonale odświeżają i przywracają komfort.

Gliceryna - delikatnie natłuszcza i nawilża naskórek. Tworzy skuteczną barierę ochronną przed niekorzystnym wpływem chorobotwórczych drobnoustrojów.


Moja opinia:

Miło zaskoczyło mnie to, że żelek jest zapakowany w pudełko z pełnymi informacjami na temat produktu. Szata graficzna kolorystyczna z różowym akcentem, które lubią nastolatki (przyznam się, że mi również się spodobała) Jest to wersja 3 w 1 dla młodych dziewcząt w okresie dojrzewania. Kiedy ja dojrzewałam, nie było wtedy płynów przeznaczonych na tą grupę wiekową, więc fajnie, że firmy wychodzą na potrzeby nastolatek i dla nich produkują specjalne płyny. Oczywiście ten płyn mogą stosować dziewczyny w różnym wieku. Jako płyn/żelek spisuje się dobrze, zapewnia to co ma zapewniać, a więc delikatnie myje, odświeża, koi, nawilża, zapobiega podrażnieniom, nie uczula, ani nie piecze. Delikatnie, odświeżająco pachnie. Dużym plusem jest również moja ulubiona pompka w opakowaniu. Wystarczy kilka razy nacisnąć, aby nabrać odpowiednią ilość płynu. Szkoda, tylko że nie widać ile produktu jest do końca.


Znacie ten płyn? Myślę, że w każdej drogerii można go kupić bez problemu, więc jeśli tylko macie ochotę go poznać to bardzo polecam :)





pozdrawiam,

Donna

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...