Witam,
Terapia antycellulitowa 14 dni kriolipoliza + lifting termiczny to nowość jaką dostałam od Lirene. Po miesiącu stosowania kosmetyków uważam, że są bardzo dobre i się u mnie sprawdziły. Zapraszam Was moi kochani na recenzje :)
Opis:
"Terapia antycellulitowa 14 dni to kompleksowa kuracja, na którą składa się domowa kriolipoliza i lifting termiczny. Przeznaczona jest dla wszystkich kobiet zmagających się z problemem cellulitu i tkanką tłuszczową. Masz dosyć kuracji, które nie przynoszą upragnionych efektów w walce z cellulitem i tkanką tłuszczową? Specjaliści z Laboratorium Naukowego Lirene stworzyli unikalną Terapię antycellulitową 14 dni. Ta specjalna kuracja polega na poprawie mikrokrążenia za pomocą naprzemiennego stosowania żelu chłodzącego i rozgrzewającego w zależności od pory dnia"
Żel chłodzący na dzień, zawierający kofeinę, stymuluje spalanie tkanki tłuszczowej, działając wyszczuplająco i detoksykująco. Dodatkowo, zawarty w nim ekstrakt z owoców hiszpańskiej pomarańczy bardzo skutecznie pobudza i odżywia skórę. Przyjemne i orzeźwiające uczucie chłodzenia zapewnia mentol.
Żel rozgrzewający na noc charakteryzuje się silnym działaniem wyszczuplającym i antycellulitowym za sprawą kompleksu Total Slim, który polepsza mikrocyrkulację i usuwa nadmiar wody i toksyn z organizmu. Czynnik termoaktywny, dzięki właściwościom rozgrzewającym, pobudza mikrokrążenie, co wyraźnie wpływa na zmniejszenie widoczności cellulitu.
|
żródło: sklep.lirene.com |
Potwierdzona skuteczność*:
*wyniki badań in vivo po 2 tyg. stosowania w grupie 29 osób.
Innowacyjne składniki:
* Cellu Out - wyciąg z alg Tisochrysis lutea, który zwiększa temperaturę skóry, aktywując proces odpowiedzialny za termogenezę
* Masło Shea - bogate w witaminy E i F, posiada właściwości pielęgnacyjne.
Zachwycające efekty:
* redukuje cellulit i tkankę tłuszczową
* zmniejsza nierówności skóry
* redukuje obwód uda nawet do 5, 7cm po 8 tyg stosowania
* efekt po 2 tygodniach
* nawilża i odżywia skórę
Terapia antycellulitowa 14 dni składa się z 2 kroków:
Krok I: żel chłodzący aplikować codziennie rano na obszary dotknięte cellulitem uda i pośladki, wykonując przy tym delikatny masaż.
Krok II: żel rozgrzewający aplikować codziennie wieczorem, na uda i pośladki, również delikatnie masując.
Rekomendujemy powtarzać powyższe kroki przez 14 kolejnych dni w celu zwiększenia efektów kuracji. Terapię można powtarzać. Bezpieczeństwo i skuteczność potwierdzone w Laboratorium Naukowym Lirene. Przebadano dermatologicznie.
Stosowałam się do zaleceń producenta i używałam balsamów zgodnie z ich zastosowaniem. Rano wersja Cold czyli, żel chłodzący krok 1, a wieczorem wersja Hot, żel rozgrzewający krok 2. Zarówno żel chłodzący i rozgrzewający bardzo mi się spodobały pod względem działania jak i efektów. Oba produkty dawały: cold- efekt chłodzący, a hot- efekt rozgrzewający i to po niewielkiej chwili od posmarowania. Uczucie było przyjemne, bo lubię produkty chłodzące jak i rozgrzewające (choć rozgrzewające przy upałach nie bardzo)
Konsystencja obu produktów jest lekka i szybko się wchłaniała i nie pozostawiała żadnej tłustej warstwy. Z początku nałożyłam ciut za dużo i żel zaczął się rolować, ale przy następnych aplikacjach już było wszystko w porządku, bo nakładałam mniej. Zapachy są bardzo świeże, co teraz w lecie idealnie to pasuje. Czy jestem zadowolona z efektów? tak, ponieważ czuję wyraźne wygładzenie na skórze w okolicach ud. Czuję, że skóra stała się napięta i elastyczna. Nogi nabrały też ładnych kształtów, choć mierząc się nie poczułam żadnej różnicy, żeby centymetry spadły w dół w obwodzie ud. Po systematycznym stosowaniu produktów można zauważyć efekty w kondycji skóry, która stała się jędrniejsza. Nie mam cellulitu mega widocznego, czy cierpię na jego nadmiar, ale jak każda kobieta go mam i to też jak wiadomo zależy od kilku czynników. Jak ścisnę skórę na udach i widzę skórkę pomarańczową to staram się robić wszystko by jej nie było, bo jak się dba tak się ma - prawda? :)
Zdjęcie motywujące dla mnie i dla Was.
To ja :) Na stare lata będę wspominać moje nogi :D
Najlepszym sposobem na poprawę kondycji ud i pupy są po prostu zwykłe przysiady :) i dużo niegazowanej wody do picia, jeśli do tego dołożymy kosmetyki antycellulitowe - uwierzcie to wszystko zaczyna działać a my cieszymy się zgrabną i atrakcyjną figurą. Nie będzie to hop siup w dwa dni ale systematyczne treningi z czasem pokażą zadowalające efekty.
Chociaż produkty mi się jeszcze nie skończyły to uważam, że na taką terapię antycellulitową powinny mieć większą pojemność. Te obecne mają po 100 ml. I ciekawym rozwiązaniem są również kolory tubek (niebieska na rano, czerwona na wieczór)
Dajcie znać, czy Wy też widzicie efekty przy antycellulitowych produktach?
Znacie nowość od Lirene? Bardzo Wam polecam :)
Produkty do kupienia: w sklepie Lirene :)
pozdrawiam,
Donna