19 kwi 2022

Moja koreańska pielęgnacja na wiosnę - sklep LaRose care.

Witam,



Wraz z nadejściem wiosny w mojej pielęgnacji twarzy pojawiły się same wspaniałe nowości. Miałam okazję poznać cudowne koreańskie nowości, jakie pojawiły się w sklepie La RoseCare. Sklep ten oferuje naturalne kosmetyki prosto z Korei, więc jeśli ktoś jest zainteresowany taką pielęgnacją, która w ostatnim czasie mocno podbija świat, jaką stosują koreanki, nie musi wyjeżdżać na drugi koniec świata, by sobie kupić te cudeńka, tylko może sobie w domowym zaciszu zamówić kosmetyki w owym sklepie i produkty zamówić prosto do domu. Jak wiemy koreanki uchodzą za kobiety o najlepszej cerze na świecie. Ich cera kojarzy mi się zawsze z cerą porcelanowa, jasną, nieskazitelną, zadbaną, wypielęgnowaną, wręcz perfekcyjną. Jaki jest zatem sekret tych koreańskich kosmetyków? Kosmetyki nie zawierających substancji sztucznych, jak pochodne ropy, parabenów, SLS-ów, barwników, emulsji koloryzujących i innych, a tylko składniki naturalne pochodzące z siły natury. Ja do tej pory miałam już kilka kosmetyków koreańskich jak maseczki w płacie do twarzy, czy płatki hydrożelowe pod oczy i zawsze byłam z takich kosmetyków zadowolona. Mam też jeden zestaw miniaturkowy na podróż (ze spotkania blogerek) - trzyma go na wakacyjny wyjazd, więc bliżej lata też o nim napiszę coś więcej, bo miniaturki świetnie zmieszczą mi się do wakacyjnej kosmetyczki.

By nie przedłużać zapraszam Was kochani na przedstawienie moich nowości i kilka słów o nich. Produkty nie są ze mną jakoś długo, ale już korciło mnie, by Wam je zaprezentować i napisać moje pierwsze wrażenia o nich.


Pyunkang Yul Black Tea Enriched Cream 60ml

Krem do twarzy ze sfermentowaną czarną herbatą o działaniu ujędrniającym

Pyunkang Yul Black Tea Enriched Cream ma ukierunkowany wpływ na likwidację zmarszczek. Dodatkowo ma właściwości odżywcze i antyoksydacyjne. Działa także rozjaśniająco.

Główne składniki aktywne:

- sfermentowany ekstrakt z czarnej herbaty lub Kombuchy to doskonałe źródło antyoksydantów (polifenol, katechina), które chronią skórę przed wolnymi rodnikami i spowalniają starzenie, pulchną podskórną tkankę tłuszczową, jakby delikatnie unosiły skórę od wewnątrz, zapewniając w ten sposób efekt odmładzający.

- ekstrakt z żeń-szenia zdolny do „rewitalizacji” skóry: żeń-szeń pomaga głęboko nawilżyć skórę i stymuluje syntezę kolagenu, wygładza zmarszczki i detoksykuje oraz zmniejsza stany zapalne i zaczerwienienia. Oprócz ekstraktu z żeń-szenia za „rewitalizację” skóry odpowiadają peptydy i adenozyna.

- peptydy i adenozyna mają na celu przywrócenie i poprawę kondycji Twojej skóry. Peptydy pełnią rolę pomocników w utrzymaniu czystej i zdrowej skóry: dobrze nawilżają, odżywiają, chronią przed zewnętrznymi negatywnymi wpływami środowiska, uelastyczniają skórę i pomagają odbudować uszkodzoną skórę. Z kolei Adenozyna działa przeciwstarzeniowo, pomagając wygładzić zmarszczki i uelastycznić skórę.

- beta glukan , olej z nasion makadamiaoraz masło shea w składzie nasycają naskórek niezbędnymi składnikami odżywczymi, takimi jak witaminy, aminokwasy i inne dobroczynne pierwiastki śladowe, głęboko nawilżają wszystkie warstwy skóry właściwej, napinają skórę, uelastyczniają ją i uelastyczniają.

- niacynamid, forma witaminy B3, działa silnie rozjaśniająco, wyrównuje koloryt skóry i działa kojąco.

- kompleks 5 rodzajów kwasu hialuronowego, pantenolu i ceramidów zapewnia głębokie i długotrwałe nawilżenie wszystkich warstw skóry, odbudowuje i wzmacnia barierę ochronną, pomagając zminimalizować uszkodzenia suchej skóry.

Kojące właściwości kompozycji nadania: ekstrakt z drzewa herbacianego, ekstraktu z zielonej herbaty i wyciąg z Coptis .

Krem ma gęstą konsystencję, dobrze odżywia i nawilża skórę, nie pozostawiając uczucia lepkości.

Krem znajduje się w eleganckim czarnym pudełeczku (pomijając fakt, że przy transporcie w środku trochę uległo ono uszkodzeniu - ale to nic). Jest to też fajna opcja na prezent, gdyż mamy już gotowe opakowanie, a sam krem kosztuje w cenie regularnej 199,90 zł, więc do tanich nie należy.
Pierwszy raz spotykam się z kremem, który jest ze sfermentowaną czarną herbatą. Brzmi to naprawdę interesująco i przyznam się, że naprawdę byłam tego kremu bardzo ciekawa. Słoiczek kremu także wyróżnia się wśród typowych kremów jakie do tej pory miałam. Jest prosty, skromny, ale przepiękny jeśli chodzi o mieniącą się grafikę. Może zdjęcia do końca tego nie pokazują, ale na żywo mogę powiedzieć, że ten krem, pod względem wizualnym robi mega wrażenie. Czarne opakowanie też mi np. kojarzy się z czymś eleganckim, luksusowym, gustownym.


Przechodząc do konsystencji - jest ona biała, kremowa, gęsta i przyjemna w dotyku. Nie czuję tu żadnego zapachu, ale lubię też takie kremy. Zaraz po aplikacji odczuwam bardzo miękką skórę (nieraz przy nawilżających maseczkach nie czułam takiego efektu, a tutaj zaraz przy pierwszym muśnięciu kremu na twarz - miękkość jest fenomenalna). Krem jest dość treściwy, bardzo mi przypasował, gdyż niedawno sięgałam jeszcze po kwasy i potrzebuje bardzo dobrze nawilżyć skórę - i on mi właśnie to zapewnia. Pod makijaż też dobrze się sprawdza. 


Pyunkang Yul Black Tea Revitalizing Mask Pack 25 ml

Maska w płachcie wypełniona odżywczym, sfermentowanym ekstraktem z czarnej herbaty

Maska oprócz ekstraktu z czarnej herbaty zawiera dodatkowo mieszankę koreańskich składników ziołowych i peptydów zmniejszających widoczność zmarszczek. Dodatkowo przywraca elastyczność skóry twarzy.

Pomaga przywrócić elastyczność skóry, jednocześnie promując jasny koloryt skóry.

Główne składniki aktywne:

- sfermentowany ekstrakt z czarnej herbaty - jest doskonałym źródłem przeciwutleniacza (polifenol, katechina), które chronią skórę przed działaniem wolnych rodników i spowalniają starzenie, zagęszczają podskórną tkankę tłuszczową, jakby lekko unosiła skórę od wewnątrz, zapewniając w ten sposób efekt przeciwstarzeniowy.

- niacinamid - poprawia barierę lipidową naskórka, skóra staje się bardziej odporna na czynniki zewnętrzne i lepiej nawilżona, zwiększa jej nawilżenie i elastyczność, spłyca drobne zmarszczki, poprawia strukturę i koloryt.

- hydroxyethyl urea - substancja nawilżająca, mająca zdolność przenikania przez warstwę rogową naskórka, zmiękcza warstwę rogową, a w wyższych stężeniach działa keratolitycznie (złuszcza zrogowaciały naskórek).

- wyciąg z zielonej herbaty - wykazuje skuteczne działanie antyoksydacyjne i nawilżające. Dzięki dużej zawartości witaminy E zielona herbata ma dobre działanie liftingujące - wyrównuje owal twarzy, napina obwisłe fałdy, usuwa zmarszczki mimiczne, nadaje skórze jędrność i elastyczność.

peptydy - posiadające cząsteczki światła są w stanie przenikać do głębszych warstw naskórka i wydawać polecenia na poziomie komórkowym. Nawilżaj, wyrównuj koloryt skóry, rozjaśniaj i ujednolicaj teksturę, uelastyczniaj, zwiększaj elastyczność skóry, stymulując produkcję kolagenu i elastyny, skutecznie regenerując i lecząc skórę.


Maska z tej samej serii co powyższy krem, ma także cudne opakowanie - czarne z ładną grafiką. Mocno nasączona, gdzie zawartość po maseczce można wklepać w skórę. Lubię tego typu maski, bo w szybki sposób mogą poprawić stan cery. Przy systematycznych takich maseczkach, naprawdę widać poprawę w kondycji skóry. Maska ta świetnie nawilża, wygładza i ja osobiście jestem z niej zadowolona. 


Heimish All Clean low pH Balancing Vegan Toner 150ml

Tonik o działaniu lekko peelingującym

Tonik zawiera ponad 90% naturalnych składników, doskonale nawilża i odświeża, dodatkowo ma delikatne działanie złuszczające, usuwając martwe komórki, nadmiar sebum i inne zanieczyszczenia z powierzchni skóry, nadając skórze miękkość i jedwabistość. Tonik ma neutralne pH (5,5), które pomaga utrzymać normalną równowagę kwasowo-zasadową i wzmacnia naturalną barierę ochronną skóry. Posiada wodnistą konsystencję, dzięki czemu jest błyskawicznie wchłaniany, zmiękczając skórę i nasycając ją wilgocią i substancjami odżywczymi.

Główne składniki aktywne:

- kwasy AHA (rozpuszczalne w wodzie) - działają na powierzchnię naskórka, delikatnie złuszczają i usuwają zrogowaciałe cząsteczki i inne zanieczyszczenia.

- kwasy PHA - dzięki dużym rozmiarom cząsteczek, dłużej wnikają w skórę i działają wolniej, nie powodując podrażnień i jest przeznaczony do stosowania na wrażliwa skóra. Kwas PHA oprócz delikatnego złuszczania powierzchni naskórka może również działać nawilżająco, wchłaniając wilgoć na powierzchnię skóry i zapobiegając jej wysychaniu.

- masło shea i olej kokosowy, które zapewniają odżywienie i nawilżenie, pomagając dosłownie „uszczelnić” wilgoć w skórze.

- opatentowany przez Heimish ekoceramid, pochodzący ze sfermentowanego oleju moringa, pomaga wzmocnić i odbudować barierę ochronną, pomaga zachować równowagę skóry i działa kojąco.

Wszystkie składniki kompozycji posiadają certyfikat EWG i są bezpieczne w użyciu.

Sposób użycia: Po umyciu nałóż odpowiednią ilość toniku na wacik lub dłonie, delikatnie masuj tonik od wewnętrznej strony twarzy na zewnątrz, aż do całkowitego wchłonięcia.



Tonik aplikuje przy pomocy waciku, gdyż nakładanie samego na dłoń (jak sugeruje producent), powoduje, że za dużo sobie wylewam i rozlewam. Opcja tradycyjna, czyli aplikacja na wacik i tak przemywanie jest dla mnie odpowiednia. Nie poczułam zapachu tego toniku, dla mnie jest on bezzapachowy, ale takie też lubię. Tonik więc wygląda jak 'woda', ale ze względu, że posiada w sobie kwasy, delikatnie złuszcza naskórek i dzięki temu skóra za każdym razem stopniowo się rozjaśnia. Staje się czysta i gotowa, by przyjąć dalszą pielęgnację.


HEIMISH All Clean Pink Clay Purifying Wash Off Mask 150g 

Maseczka oczyszczająca z różową glinką

Maseczka zapewnia szybki efekt oczyszczenia porów i kontroluje wydzielanie sebum, jednocześnie rozjaśniając skórę i zapobiegając zaskórnikom. A synergia ekstraktów roślinnych zawartych w masce (ekstrakt Camellia japonica, ekstrakt z wierzbownicy alpejskiej, ekstrakt z nasion oleistych Moringa, ekstrakt z róży wielokwiatowej, ekstrakt z portulaki, ekstrakt z nasion bawełny), które zostały wzbogacone w skład maseczki sprawia nawilżenie skóry, zmniejszając uczucie napięcie skóry w porównaniu do innych masek...Maska ma delikatną kremowo-różową konsystencję, szybko się rozprowadza i łatwo zmywa się wodą.Przetestowany i bezpieczny dla wrażliwej skóry. Produkty nie są testowane na zwierzętach (Cruelty Free).

Główne składniki aktywne:

7% Calamine - Wielofunkcyjna kalamina działa uspokajająco i antyseptycznie, natychmiastowo łagodzi zaczerwienienia a także wzmacnia barierę ochronną skóry.

7% tlenek cynku, który pomaga oczyścić pory poprzez wchłanianie nadmiaru sebum i zanieczyszczeń. Po nałożeniu na skórę tlenek cynku tworzy warstwę ochronną, która odbija promienie ultrafioletowe i pomaga zmniejszyć podrażnienia na wrażliwej skórze. Ponadto składnik ten ma właściwości przeciwzapalne i przeciwdrobnoustrojowe.

Sposób użycia : Po oczyszczeniu nanieść produkt na suchą skórę, omijając okolice oczu i ust. Spłucz ciepłą wodą, gdy poczujesz się suchość i napięcie skóry.



Maseczki z glinkami ogólnie lubi moja skóra, więc ta z różową glinką też jest bardzo przyjemna. Jednak na moją tłustą skórę najlepsza jest glinka zielona, ale innego rodzaju też mogą być od czasu do czasu. Maseczkę nakłada się na suchą skórę, po odpowiednim czasie, spłukuje się ją ciepłą wodą. Lubię efekt rozjaśnionej i czystej skóry po użyciu tej maseczki.

Wszystkie produkty u mnie dobrze się sprawdzają. Pielęgnacja koreańska jest naprawdę godna polecenia. Jak wiemy koreanki uchodzą za kobiety o najlepszej cerze na świecie, więc tutaj można brać z nich przykład i zainteresować się koreańskimi kosmetykami w swojej pielęgnacji. U mnie są one mile widziane, cieszę się że je poznałam.



Lubicie koreańską pielęgnację?



pozdrawiam,
Donna



16 kwi 2022

Rodzinnych Świąt Wielkanocnych :)

Witam,


Spokoju w sercu i pokoju na świecie. Niech Wielkanocny czas odrodzi wszystko, co dobre. Przegoni troski i smutki. Obudzi nadzieję na lepsze jutro. Wesołego, rodzinnego świętowania i łask bożych obfitości - niech Wielkanoc upłynie Wam w radości, a w sercach miłość zagości.


Kochani, kochane dla Was wszystkich Spokojnych, Wesołych, Zdrowych i Rodzinnych Świąt Wielkanocnych.



pozdrawiam,
Donna


15 kwi 2022

Wiśniowy Vocal na ratunek uciążliwej chrypki z wyciągiem z porostu islandzkiego, witaminą C oraz cynkiem.

Witam,



Przez cały okres jesienno-zimowy nie chorowałam, kiedy wokół mnie przebywały osoby chore, przeziębione ja trzymałam się cały czas bardzo dobrze. Dlatego tutaj sobie myślę, że dbanie o odporność jest tak ważne przez cały rok i kiedy inni wokół chorują, mój układ immunologiczny jest silny. Jednak kiedy przyszła wiosna i zdradliwa pogoda (ciepło/zimno), mnie pod koniec marca dopadła bardzo uciążliwa chrypka i spadek temperatury. Nie była to choroba, że musiałam zostać w łóżku, tylko dziwiłam się, czemu przy chrypce bardzo spadła mi temperatura, osłabił się cały organizm, przez co czułam się naprawdę słabo i kiepsko (nieraz sobie myślę, że ja to zawsze mam wszystko odwrotnie i zamiast przy chorobie temperatura się podwyższać u mnie spada). Ratowałam się więc domowymi sposobami, a na chrypkę ssałam miękkie pastylki o smaku wiśniowym Vocal.


Vocal to suplement diety w postaci pastylek do ssania o wiśniowym smaku, zawierający w składzie wyciąg z porostu islandzkiego oraz witaminę C i cynk. Vocal o smaku wiśniowym, przeznaczony jest dla osób pracujących głosem z uczuciem suchości w ustach z chrypką. Witamina C i cynk wspomagają prawidłowe funkcjonowanie układu odpornościowego. Preparat Vocal może być stosowany u osób dorosłych i dzieci od 4 roku życia.

Dawkowanie:
Dzieci powyżej 4 roku życia i osoby dorosłe: 1 pastylka 4 razy dziennie, ssać powoli do całkowitego rozpuszczenia w jamie ustnej.

Działanie:
Porost islandzki wspomaga funkcjonowanie dróg oddechowych, wspomaga gardło, krtań.

Witamina C i cynk wspomagają prawidłowe funkcjonowanie układu odpornościowego oraz chronią komórki przed stresem oksydacyjnym.

Skład:
Substancja słodząca – maltitole; stabilizator – guma arabska; wyciąg z porostu islandzkiego (Cetraria islandica L.) DER 0,3:1; kwas L-askorbinowy (witamina C); regulator kwasowości – kwas cytrynowy; sproszkowany koncentrat soku wiśniowego; naturalny aromat wiśniowy; substancja słodząca – acesulfam K; substancja glazurująca – wosk karnauba; olej kokosowy; substancja glazurująca - wosk pszczeli biały i żółty; tlenek cynku (cynk); barwnik - antocyjany.


Vocal to łagodne pastylki, które zawsze pomagają mi przy każdym już niewielkim bólu gardła, czy chrypce. Są bardzo smaczne, słodkie i przypominają raczej żelki niż pastylki do ssania, (ale teraz producenci potrafią tak stworzyć pastylkę, że smakuje jak cukierek). Vocal o smaku wiśniowym jest bez dodatku cukru, więc takie pastylki mi odpowiadają.

Pastylki do ssania przeznaczone są dla wszystkich, którzy cierpią:
- przy nadmiernym wysuszeniu błon śluzowych i gardła
- przy chrypce
- dla osób przebywających w klimatyzowanych pomieszczeniach
- dla osób z nadmiernie obciążonych głosem
- dla palaczy
- dla osób z osłabioną odpornością

Zastosowanie produktu jak widać jest dla osób, które cierpią na różne dolegliwości związane z gardłem. Ja oprócz stosowania Vocalu w domu, kiedy mam problem z głosem i ogólnie gardłem, mam go też przy sobie cały czas w torebce i sięgam po niego nawet profilaktycznie, kiedy chcę nawilżyć gardło. Wdychanie wszystkiego z powietrza, kiedy idzie się chodnikiem, a niedaleko jeżdżące blisko samochody, sprawiają że wszystko chcąc nie chcąc wdychamy. Może to podrażniać suchość w gardle, co powoduje kaszel i tak koło się zamyka. Fajnie jest mieć Vocal przy sobie i szybko reagować. Moja chrypka już minęła, mam nadzieję że na dłuższy czas, czuję się dobrze. Vocal pomógł, więc idę uzupełnić moją apteczkę może o nowy smak? W ofercie są też inne smaki jak mój ulubiony z czarnej porzeczki, cytrynowy, a dla dzieciaków truskawkowy. 


Macie swój ulubiony smak pastylek do ssania Vocal?



pozdrawiam,
Donna

13 kwi 2022

Dermedic krem korygujący zaczerwienienia na dzień ANGIO spf 20 +IR

Witam,



Dziś zapraszam na wpis gościnny wraz z moją mamą, która tak jak i ja wyczekuje od kilku miesięcy nowej zawartości pudełeczka Pure Beauty. W edycji Spring’s Calling, pojawił się krem od marki Dermedic, Angio korygujący zaczerwienienia na dzień Spf 20 + IR, a pudełeczko wcześniej maseczka Redblocker także z myślą o skórze naczynkowej, więc teraz mama myśli, że za każdym razem będzie coś do jej typu skóry i dlatego tak właśnie wyczekuje nowych boxów hehe. Myślę, że tu akurat było szczęście, że trafiło się znów coś ponownie do tego typu skóry, bo jak wiemy, boxy Pure Beauty są za każdym razem inne i za każdym razem nie wiemy co w nich się tak naprawdę pojawi. Cieszę się, że krem od marki Dermedic, Angio korygujący zaczerwienienia dostał się w dobre ręce, więc dziś właśnie pierwsze wrażenia i opinia mamy nt. kosmetyku.


Skóra naczyniowa łatwo ulega zaczerwienieniom pod wpływem bodźców takich jak: stres, niewłaściwa dieta, czynniki atmosferyczne. Początkowo rumień ma charakter przemijający, z czasem utrwala się pod postacią rozszerzonych naczyń (teleangiektazji).

Skóra naczyniowa charakteryzuje się szczególną wrażliwością, a występowaniu rumienia często towarzyszy uczucie pieczenia i swędzenia skóry. W obrębie skóry naczyniowej mogą rozwijać się zmiany o charakterze trądziku różowatego.

Dermokosmetyki Dermedic z serii Redness / Angio to gwarancja kompleksowej pielęgnacji skóry z problemami naczyniowymi i objawami trądziku różowatego.

Dermedic Angio Preventi Nano Vit E krem korygujący zaczerwienienia na dzień SPF 20 + IR posiada lekką konsystencję, która nie pozostawia efektu tłustego filmu na skórze oraz doskonale się wchłania. Idealnie sprawdza się pod makijaż.

Wskazania
Zalecany do codziennej pielęgnacji wrażliwej skóry naczynkowej i trądzikiem różowatym.

Działanie:
- zmniejsza widoczność rozszerzonych naczyń krwionośnych, zaczerwienień i obrzęków oraz zapobiega powstawaniu nowych
- przywraca elastyczność i odpowiedni poziom nawilżenia,
- działa przeciwstarzeniowo,
- chroni przed nadmiernym przegrzewaniem się skóry,
- wspiera procesy termoregulacyjne w skórze,
- zawiera filtry UVA, UVB SPF 20 + IR

Składniki
Aqua, C12-15 Alkyl Benzoate, Glycerin, Hydrogenated Polydecene, Cetearyl Alcohol, Methylene Bis-Benzotriazolyl Tetramethylbutylphenol (nano), Cetearyl Glucoside, Bis-Ethylhexyloxyphenol Methoxyphenyl Triazine, Polyacrylamide, C13-14 Isoparaffin, Laureth-7, Arnica Monana Flower Extract, Glyceryl Stearate, Stearic Acid, Physalis Angulata Extract, Caprylic /Capric Triglyceride, Butylene Glycol, Dextran, Palmitylol Tripeptide-8, Phosphatidylcholine, Sodium Deoxycholate, Retinyl Palmitate, Tocopheryl Acetate, Ascorbyl Palmitate, Citric Acid, Disodium EDTA, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol, Cetyl Alcohol, Stearyl Alcohol, PEG-8, Tocopherol, Ascorbic Acid, Decyl Glucoside, Allantoin, Propylene Glycol, Xanthan Gum, DMDM Hydantoin, Iodopropynyl Butylcarbamate, Parfum, CI 75810.


Krem mieści się w wygodnym opakowaniu, w typowej małej tubce i dobrze wydostaje się na zewnątrz. Myślę, że przy końcówce, będzie można bez problemu przeciąć opakowanie i wydostać pozostałości zgormadzone na ściankach opakowania. Przeznaczony jest on do skóry naczynkowej, trądzikowej (trądzik różowaty) i wrażliwej. Właścicielka kremu ma tylko skórę naczynkową.
Konsystencja tutaj jest lekka, biało-kremowa, delikatna, bardzo łagodna w dotyku, a zapach ma bardzo przyjemny. Jest to krem typowo na wiosnę i lato, gdyż w pozostałych miesiącach ze względu na swoją lekkość, może być mało odpowiedni jeśli chodzi o nawilżenie skóry. Miesiące jesienno-zimowe mają to do siebie, że w tym czasie skóra jednak woli coś bardziej konkretniejszego.
Krem po wklepaniu w skórę szybko się wchłania, nie pozostawia żadnej tłustej warstewki. Jest on do stosowania na dzień, więc sprawdza się pod makijaż, lub świetnie sprawdza się też nałożony na skórę sam. Posiada Spf20 + IR. Jeśli chodzi o działanie kremu na skórze, czy spełnia się w roli, że łagodzi zaczerwienienia i zmniejsza widoczność naczynek? możemy ocenić, że w pewnym stopniu tak, aczkolwiek sam krem nie sprawi, że naczynka się same w sobie 'usuną' - do tego typu efektów, potrzebny jest już profesjonalny zabieg na zamykanie naczynek, a krem jedynie, może wpłynąć tylko na załagodzenie ich widoczności i ukojenie czerwonych miejsc na twarzy, dlatego w tym przypadku krem dobrze koi, nawilża i zmniejsza widoczność niewielkich 'czerwonych' niedoskonałości .




Borykacie się z zaczerwienioną skórą na twarzy, lub macie ją wrażliwą z trądzikiem różowatym? Używacie kremów przeznaczonych właśnie na ten rodzaj skóry, czyli naczynkowej, czy tylko wybieracie takie kremy, które po prostu nawilżają?



pozdrawiam,
Donna 

12 kwi 2022

Pomarańczowa dawka nawilżenia z masłem do ciała Vegan Friendly od marki Bielenda.

Witam,



Masła do ciała bardzo lubię używać, do tej pory gościły u mnie zazwyczaj w zimie ze względu na swoje gęste i konkretniejsze konsystencje niż np. balsamy, czy mleczka do pielęgnacji, ale są też i takie masła, które można używać przez cały rok ze względu na swoje lżejsze aksamitne formuły, czy ze względu na orzeźwiające, owocowe zapachy. Takim masłem, jakim niedawno poznałam jest masło do ciała od marki Bielenda z serii Vegan Friendly ujędrniające - pomarańcza, które zawiera naturalną witaminę C i jest świetne na miesiące letnie przez ten cudowny cytrusowy jego zapach. Masełko to znajdowało się w boxie Pure Beauty w edycji Spring's Calling i od razu urzekło mnie ono swoją zachęcającą cytrusową etykietą, składnikiem aktywnym jakim jest witamina C i swoim zapachem. To masło na powitanie wiosny jak dla mnie doskonale zachęciło mnie, aby zmienić swoją dotychczasową zimową pielęgnację na coś bardziej lekkiego z zastrzykiem energii o nutach pomarańczy.
 
Jak się sprawdza u mnie owe masełko? Zapraszam kochani na dzisiejszy wpis. 



Masło do ciała pomarańcza, jest jednym z czterech maseł dostępnych w serii Vegan Friendly, które ma 0% surowców pochodzenia zwierzęcego, a tylko składniki pochodzenia roślinnego. Wersja pomarańczowa, zostało wzbogacone o naturalną witaminę C z aceroli, a jej zaletą jest to, że w idealny sposób poprawia wygląd i kondycję skóry całego ciała, w przyjaźni z naturą. Masło działa regenerująco na skórę, nawilża ją, uelastycznia, wspomaga jej odnowę. Naskórek pozostaje zabezpieczony przed nadmiernym przesuszeniem, a skóra odzyskuje miękkość i gładkość.

Produkt należy wmasować w skórę całego ciała, do codziennego stosowania całorocznego.

Aqua (Water), Glycine Soja (Soybean) Oil*, Butyrospermum Parkii (Shea Butter)*, Ethylhexyl Stearate*, Glyceryl Stearate*, Glycerin*, Cetearyl Alcohol*, Olus Oil*, Malpighia Punicifolia Fruit Extract*, Trehalose*, Tocopherol, Tocopheryl Acetate, Gluconolactone*, Sodium Stearoyl Glutamate*, Sodium Polyacrylate, Maltodextrin*, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Sodium Dehydroacetate, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Oil*, Parfum (Fragrance), Limonene, Linalool


Masło znajduje się w wygodnym słoiczku, które było zabezpieczone sreberkiem. Posiada 250 ml pojemności, więc standardowo jak na produkt do pielęgnacji ciała. Po odsunięciu ochronnego zabezpieczenia, od razu dookoła mnie zaczął unosić się cytrusowo-pomarańczowy zapach. Bardzo przypominał mi on jedno masło z the body shop również o zapachu pomarańczy, którego używałam bardzo dawno temu. Mam po prostu pamięć do zapachów i potrafię od razu skojarzyć kiedy i co używałam :) Sprawdzając jednak ceny, to zdecydowanie to masełko z marki Bielendy jest o wiele tańsze, a zapach i konsystencja prawie, że identyczna, więc tu zawsze pojawia się taka myśl 'po co przepłacać'? Jego koszt to 16,99 zł, więc za taką cenę naprawdę warto wypróbować.  

Oceniając stosowanie owego masełka - jestem zadowolona. Konsystencja kosmetyku jest zdecydowanie w moim guście, właśnie takie masełka lubię najbardziej, gdzie jest ona aksamitna, lekka a nie zbita gęsta i czasami nieprzyjemnie tłusta, gdzie trzeba czekać aż wchłonie się, pozostawiając nieraz natłuszczający film na naskórku. Masła zawsze kojarzyły mi się dobrze, ale miałam taki okres, gdzie natrafiałam na bardzo zbite konsystencje, gęste tak, że przy niewielkiej aplikacji zaczęły się rolować na skórze i zniechęcały do stosowania. Tutaj kiedy przy pierwszym kontakcie zobaczyłam i oceniłam produkt, od razu wiedziałam, że ta konsystencja jest taka moja, jeśli chodzi o masła pielęgnacyjne do ciała. Zapach także odpowiedni na wiosenne chwile, a witamina C bardzo zachęcająca, by dodać blasku swojej skórze, rozjaśnienia i nadać skórze naturalnej promienności. Czy masło ujędrnia? hm stosuję go od dopiero ok. dwóch tygodni, więc pod tym względem ciężko mi ocenić, ale na pewno masło rewelacyjnie nawilża, sprawia, że skóra staje się miękka i gładka w dotyku, a przede wszystkim zdrowsza i ładnie zadbana. Polecam wykonywać też systematycznie peelingi całego ciała, one też działają cuda. 


Lubicie stosować masła do ciała?
Dla mnie pojawienie się tego masła w pudełku Pure Beauty, bardzo mnie ucieszyło i wprowadziło w wiosenny nastrój. Jestem zadowolona, że poznałam, ten orzeźwiający pomarańczowy zapach. 




pozdrawiam,
Donna 



11 kwi 2022

Szklana deska do krojenia - must have nowoczesnego wnętrza.

Witam,



Wybierając dodatki do domu, kieruję się przede wszystkim funkcjonalnością, aby dana rzecz była praktyczna, przyjemnie się z niej korzystało na co dzień i miała swój ładny i niepowtarzalny oryginalny design. Dlatego też w dobie nowoczesności, co mnie bardzo uszczęśliwia mamy coraz większy wybór zarówno produktów do kuchni, czy ogólnie produktów typowo domowych o arcy pięknych wzorach, grafikach i projektach. Kiedy szukałam inspiracji, aby zmienić coś w kuchni pomyślałam o nowej desce do krojenia - rzecz, która w każdym domu używana jest codziennie i która z każdym dniem się niestety zużywa, co widać po śladach korzystania, jeśli jest to deska typowo drewniana. Jednak nie każda nowoczesna deska taka musi być! - ponieważ obecnie pojawiają się też deski na szkle do krojenia, które swoją funkcjonalnością spełniają nie jedno zadanie w kuchni, o których chcę dziś właśnie napisać.

Z racji, że u mnie w kuchni nie ma najlepszego światła do zdjęć przedstawiam deskę w warunkach pokojowych, która całkiem spoko i fajnie może także posłużyć jako podkładka na szklanym stole i teraz tu się zastanawiam, jaką rolę ona będzie ostatecznie spełniać, czy deski do krojenia w kuchni, czy jako dodatek dekoracyjny u mnie na stole, w czasie podawania kawy, trzymania kominku, latarenki itp. innych rzeczy, bo też sama w sobie ładnie się prezentuje. 


Deska na którą się zdecydowałam to barwna deska "Abstrakcja tło". Wykonana jest z solidnego materiału, ze szkła hartowanego o grubości 4mm, dzięki temu jest niezwykle wytrzymała. Można ją łatwo umyć, czy przetrzeć ręcznikiem kuchennym, nawilżaną chusteczką. Nie tworzy smug i nie ma żadnych zarysowań. Doskonale nadaje się do krojenia, układania i podawania przystawek w niekonwencjonalny, wyróżniający się sposób, czy do używania jej jako podstawki pod naczynia. 

Deska ta jest wyjątkowym pomysłem na urozmaicenie dekoracji i ułatwienie kuchennych prac. Jej atutem jest to, że jest dużych rozmiarów (60x52cm), przez co kiedy służy do krojenia, może bez problemu pomieścić dwie osoby ją użytkujące naraz, przez co gotowanie we dwoje staje się szybsze i z pewnością jest zbliżające. Nic tak nie smakuje jak przygotowanie wspólnie posiłków.

Deska ta nie chłonie zapachów, ani pleśni. Może też służyć jako podstawka pod gorące naczynia, albo do ułożenia na niej dań z przekąsek. Zastosowań ma naprawdę dużo, więc powinna zagościć w każdym nowoczesnym wnętrzu. 


Podsumowując:
Inspiracji kochani szukajcie na stronie tulup.pl, to cudowne miejsce, a właściwie sklep online oferujący nowoczesne dodatki do kuchni, salonu, czy ogólnie domu.
Sklep posiada mnóstwo grafik, projektów, zdjęć w różnych stylach, więc każdy znajdzie coś dla siebie. Motywy są zarówno w tonacji jedzenia, owoców, warzyw, kawy, abstrakcji 3D, czy widoków, krajobrazów itp.

Szklana deska do krojenia to must have nowoczesnego wnętrza - pełni ona nie tylko rolę do krojenia, ale ma też cały inny szereg zastosowań jak praktyczna 'taca' do podawania przekąsek, czy deska na przechowywanie ciepłych naczyń przy gotowaniu.

W moim odczuciu deska świetnie sprawdziła się w roli dekoracji na szklanym stole, służąc jako dodatek przy podawaniu kawy, palenia kominka (nie myśląc o obrusie, który zawsze może się poplamić, to alternatywą przy porządkach jest właśnie ta wspomniana deska, która z łatwością się myje i czyści).


Jestem ciekawa co myślicie o takim nowoczesnym stylu, podobają Wam się szklane deski do krojenia?


pozdrawiam,
Donna

10 kwi 2022

Modna okrągła mata podłogowa z winylu.

Witam,



Wraz z nadejściem wiosny w moim pokoju pojawiły się niewielkie zmiany, które może nie zmieniły wnętrza na wielkie wow, ale na pewno zrobiło się nieco świeżo i inaczej. Ja każdą zmianę w mojej przestrzeni bardzo doceniam i cieszę się, kiedy mogę coś zmienić, nawet jeśli jest to mała drobnostka. Bardzo lubię dobierać też różne dodatki do mojego pokoju na poddaszu, wiecie jak to jest pójść do sklepu z dekoracjami lub na takie działy, gdzie jest mnóstwo dekoracji, pomysłów - wtedy za każdym razem myślę sobie nad nowym stylem, kolorystyką, ale w ostateczności i tak skupiam się tylko na wybranych kolorach bieli i czerni. Bo to właśnie w takiej tonacji jest mój pokój, więc łatwiej mi dobierać kolory, bo są one uniwersalne, klasyczne i zawsze modne. Ostatnio kiedy oglądałam różne maty winylowe, byłam tak nimi zainspirowana, że ciężko mi było wybrać jeden wzór - na szczęście, ale ułatwieniem stał się fakt, że taka mata musiała być we wspomnianej kolorystyce biało-czarnej. Dlatego też moja nowa mata podłogowa z winylu jest trafiona w mój gust idealnie, gdyż właśnie jest w takiej kolorystyce co lubię najbardziej. Dla mnie wzór idealnie przypasował do wystroju wnętrza. Jest biało - czarny, czyli taki jaki lubię najbardziej! 

Zapraszam Was kochani na dzisiejszy wpis i moją niewielką zmianę w pokoju. Nawet taka prosta mata winylowa może dodać klimatycznego nastroju. Inspiracji poszukałam na: birdsecho.pl


Wcześniej na moich panelach nie miałam żadnego dywanu, dopiero kilka miesięcy temu, kiedy zaczęły mi się podobać okrągłe dywany, zaczęłam szukać inspiracji po matach podłogowych, właśnie okrągłych. To moja już druga taka mata podłogowa z winylu i powiem Wam kochani, że jestem z nich naprawdę zadowolona, bo nie tylko chronią one podłogę przed zabrudzeniami, zarysowaniami, ale są też łatwe do utrzymania w czystości i łatwo się je czyści/myje, jak też sam wybór kolorystyczny wśród takich mat jest tak ogromny, że przy wyborze zawsze jest ciężko skupić się na danym modelu, czy grafice. Moja grafika z tym wzorem od samego początku gdzieś wpadła mi w oko. Niby okrąg 3d, niby na środku ala kwiat, a całość jak taka gwiazda. Naprawdę mi się podoba. Myślę, że miłośnicy takich prostych, ale wyszukanych wzorów będą zadowoleni. Dodam też, że te maty podłogowe są dla osób wrażliwych i dla alergików, nie podrażniają, ani nie uczulają, więc można je bezpiecznie używać w każdym pomieszczeniu domowym, jak: w salonie, sypialni, w kuchni, w przed pokoju, na tarasie, na balkonie itp. 


Okrągłe maty podłogowe z winylu ostatnio też stają się być popularne i modne. Ich kształt jest oryginalny i mocno przyciąga uwagę. Dawniej kiedy obowiązkowo w każdym domu musiał być dywan prostokątny, czy kwadratowy, rzadko można było spotkać coś okrągłego. Obecnie cieszę się, że i takie modele mają swoich zwolenników i są chętnie wybierane do nowoczesnych wnętrz. 


Lubicie tak jak i ja małe zmiany w Waszym otoczeniu? Aranżować wnętrza, szukać inspiracji, bawić się w projektanta? Ja bardzo lubię. 



pozdrawiam,
Donna

9 kwi 2022

Compliflora baby szczepy bakterii probiotycznych, powyżej pierwszego miesiąca życia.

Witam,



Compliflora w kapsułkach family, czy Compliflora immuno jest mi już dobrze znana i nieraz na łamach bloga, czy instagrama, o niej pisałam (swoją drogą naprawdę się sprawdza, wiec serdecznie polecam dla dorosłych w celu wzmocnienia odporności i zadbania o mikroflorę bakteryjną), a niedawno tak dla odmiany poznałam Compliflore baby, szczepy bakterii probiotycznych, czyli suplement w postaci kropelek.

Jest to wersja dla najmłodszych powyżej pierwszego miesiąca życia, dla starszych dzieciaków poniżej 12 lat i dla dorosłych także. Myślę, że ta wersja kropelkowa jest dobra właśnie dla dzieciaków, którym trudno połykać kapsułki i pewnie dla nie których dorosłych też to ułatwienie, więc cieszę się, że i taka seria w postaci kropli jest dostępna na rynku.

Co wyróżnia Compliflore baby?
Na pewno 3 najważniejsze cechy:
1). nie zawiera substancji konserwujących i barwników,
2).  jest bez substancji wzmacniających smak i zapach,
3). a także jest bez glutenu i laktozy.

Preparat przeznaczony jest do postępowania dietetycznego:
- w biegunkach o różnej etiologii,
- w alergiach pokarmowych,
- w przypadku obniżonej odporności,
- w okresie antybiotykoterapii.


Compliflora baby to preparat w postaci zawiesiny, zawierający żywe kultury bakterii kwasu mlekowego zamknięte w formie mikrokapsułek Microbac, które kolonizują zarówno jelito cienkie jak jelito grube. Microbac to opatentowana innowacyjna technologia otoczkowania podwójną warstwą lipidową. Pozwala ona na znaczące zwiększenie żywotności bakterii podczas ich przejścia przez przewód pokarmowy.

Zalecane spożycie:
- Niemowlęta i dzieci w wieku poniżej 12 lat: 5 kropli.
- Dzieci w wieku powyżej 12 lat oraz dorośli: 2 razy dziennie po 5 kropli.
- Przed użyciem energicznie wstrząsnąć do momentu uzyskania jednolitej zawiesiny.
- Jeśli produkt był przechowywany w lodówce, należy odczekać kilka minut przed podaniem.
- Krople można podawać bezpośrednio (zakroplenie do jamy ustnej, bądź na łyżeczkę) lub dodać do zimnego, lub letniego płynu (przygotowana woda, mleko, sok owocowy lub jogurt) i podać na łyżeczce.
- Produkt zaleca się przyjmować podczas posiłków.

Składniki:
Trójglicerydy kwasów tłuszczowych średniołańcuchowych MCT, Lacto bacillus rhamnosus GG ATCC 53103, Bifidobacterium lactis BS01.

5 kropli zawiera:
5 miliardów żywych kultur bakterii Lactobacillus rhamnosus GG 2,5x10CFU *, 
oraz Bifidobacterium lactis BS01 2,5x10CFU.

10 kropli zawiera:
10 miliardów żywych kultur bakterii Lactobacillus rhamnosus GG 5x10CFU *, 
oraz Bifidobacterium lactis BS01 5x10CFU.

*CFU (colony forming units) - jednostki tworzące kolonie.


Bardzo polecam dla wszystkich, w szczególności dla dzieci, ponieważ kropelki te działają wspomagająco w celu uzupełnienia mikroflory jelitowej. A to tam rodzi się nasza odporność. Buteleczka posiada 5ml pojemności i wystarcza na 1 miesiąc stosowania. 

Jak dbacie o odporność Waszych dzieci? 
Czy gości u Was Compliflora baby?



pozdrawiam,
Donna

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...