31 lip 2019

Rozpieściłam dłonie enzymatycznym peelingiem od Tołpy z serii urban garden.

Witam,


Jeśli chodzi o porządek w kosmetykach, to mam na tym punkcie coś więcej niż przeciętna osoba. Wszystko musi być u mnie poukładane, posegregowane wg. kategorii. Wtedy mi łatwiej zobaczyć co mi się kończy lub czego mam w nadmiarze. Co jakiś czas sprawdzam też daty ważności. I tak przeglądając niedawno produkty do twarzy, typu żele, peelingi, płyny micelarne - zobaczyłam, małą tubkę. Byłam przekonana, że to jakiś peeling do twarzy, a okazał się, że jest to peeling do rąk. Oj ale miałam wpadkę i sama do siebie się śmiałam, że coś do pielęgnacji rąk wylądowało w produktach do twarzy :) Oczywiście, od razu jeszcze tego samego dnia wykonałam sobie Spa dla dłoni i użyłam owy peeling. Jak sprawdził się ten enzymatyczny peeling z drobinkami do rąk i skórek 2 w 1 od Tołpy z serii urban garden? Zapraszam Was kochani na krótką jego opinię.


Delikatnie złuszcza martwy naskórek dzięki obecności enzymu papainy i naturalnych drobinek peelingujących. Wygładza skórę i pozostawia ją miłą w dotyku. Wyrównuje koloryt, poprawia elastyczność i odmładza. Zmiękcza skórki wokół paznokci i ułatwia ich usunięcie. Zwiększa wchłanianie i wzmacnia działanie kosmetyków pielęgnacyjnych.

Nanieś peeling na wilgotną skórę rąk. Masuj przez ok. 2-3 min. Następnie spłucz wodą i zastosuj odpowiedni kosmetyk pielęgnacyjny. Stosuj 2-3 razy w tygodniu lub w kuracji codziennie przez okres 1 tygodnia.

Aqua, Ribes Nigrum Seed Oil, Perlite, Propylene Glycol, Sodium Polyacrylate, Alumina, Peat Extract, Carica Papaya Fruit Extract, Buddleja Davidii Meristem Cell Culture, Glycerin, Xanthan Gum, Disodium Cocoamphodiacetate, Parfum, Carbomer, Disodium EDTA, Citric Acid, Styrene/Acrylates Copolymer, Sodium Hydroxide, Phenoxyethanol, Caprylyl Glycol.


Nie udało mi się zrobić zdjęcia jak peeling rozsmarowałam na skórze, bo skończyła mi się wtedy karta pamięci. Ale jak można zobaczyć - peeling jest o kremowej i delikatnej konsystencji. Posiada bardzo maleńkie drobinki, które są słabo wyczuwalne, ale są. Tak jak podaje producent peeling należy nałożyć i masować przez 2-3 minuty, po czym spłukać wodą. Bardzo lubię tak sobie sama masować dłonie, pocierać jedną o drugą. Zawsze też może się do nas ktoś przyłączyć i nam zrobić taki masaż dłoni swoimi dłońmi i dwie osoby skorzystają wtedy z peelingu ;) Samo masowanie jest przyjemne. Unosi się przyjemny, taki hmm cukierkowy zapach, słodko-kwaśnych owocowych landrynek. Dłonie po spłukaniu wodą i wysuszeniu, są bardo miękkie w dotyku. Stan skóry znacznie staje się poprawiony. Suche skórki ładnie zostają usunięte (chociaż nie mam z nimi problemu teraz w lecie, to gdzieś między palcami skóra i jej martwy naskórek jest ładnie oczyszczony). Taka niewielka tubeczka z takim enzymatycznym peelingiem potrafi zadbać o skórę, która wygląda jak po wizycie w Spa. Oczywiście nie stanie się to po jednym użyciu, ale po systematycznych takich rytuałach na dłonie. Dłonie to nasza wizytówka, więc poświęcajmy im trochę czasu. 


Lubię się rozpieszczać takimi małymi rzeczami :) Wystarczy peeling z drobinkami do rąk i skórek, który wygładza i przygotowuje skórę na przyjęcie kremu do rąk. Dla mnie bardzo przyjemny i pomocny produkt do dobrej pielęgnacji dłoni.



pozdrawiam,

Donna

30 lip 2019

Żel do higieny intymnej rumianek lekarski i alantoina Green Phrmacy.

Witam,



Produktów do higieny intymnej używam codziennie, jak żelu pod prysznic, czy mydła. Są one dla mnie ważne, bo delikatne i wrażliwe miejsca intymne w szczególności wymagają dobrej higieny i pielęgnacji. W czasie upałów kiedy tylko się odświeżam pod prysznicem, płyn do higieny także stosuję. Lubię opakowania które posiadają pompkę. W większości płyny takie ją posiadają, więc to duży plus, bo aplikacja jest dużo łatwiejsza i wygodniejsza. Już dawno temu jak pamiętam, miałam już coś z Green Phrmacy do higieny intymnej, dlatego teraz postanowiłam sobie przypomnieć coś z tej marki bo ją lubię. To żel do skóry wrażliwej rumianek lekarski i alantoina.


Żel do codziennej higieny intymnej dla skóry wrażliwej. Nie zawiera mydła. Oczyszcza i nawilża. Delikatna pielęgnacja z poczuciem komfortu i świeżości. Łatwy w użyciu. Naturalne pH identyczne z pH intymnych części ciała chroni przed podrażnieniem. Ekstrakt z rumianku łagodzi podrażnienia, działa antybakteryjnie i przeciwzapalnie, alantoina ułatwia gojenie drobnych ubytków błon śluzowych. 0% parabenów.

Jak używać:
Wlać 1-3 ml żelu na czystą rękę, rozcieńczyć niewielką ilością wody, umyć intymne części, a następnie dokładnie spłukać bieżącą wodą.


Płyn należy do tych tańszych produktów, więc jak wcześniej używałam Lactacyd, tak teraz porównując ten żel z tamtywypada on nieco słabo, ale jak na taką cenę i swoją jakość nie jest zły. Nie wszystko co tanie jest przecież złe. Czasem też można sięgnąć po niższą półkę cenową. Płyn swoją rolę spełnia, czyli oczyszcza, odświeża i pielęgnuje miejsca intymne. Ładnie delikatnie rumiankowo pachnie. Ja lubię rumianek, więc taki ziołowy zapach mi nie przeszkadza, a teraz na lato taki zapach lubię w kosmetykach. Dodatkowo sam w sobie rumianek działa antybakteryjnie i przeciwzapalnie. Płyn nie zawiera także mydła, ani parabenów. Do jego użycia wystarczy jedna pompka. Wystarczająco tworzy dobrą i delikatną pianę, by się umyć i odświeżyć 

Jeśli aktualnie nie macie dużego budżetu na wydatki kosmetyczne, niższa półka też jest dobra. Ten żel do takiej półki się zalicza, ale uważam, że wart jest i tak poznania. 




pozdrawiam,

Donna

29 lip 2019

Wydłużający tusz Kobo Professional Glamourous Lashes.

Witam,



Tuszuje rzęsy, ale nie robię tragedii kiedy nie mam ich pomalowanych i swobodnie mogę wyjść z domu. Znam kilka koleżanek, w różnym wieku co bez tuszu nie wyjdą nawet po przysłowiowe 'bułki'. Kiedy jest upał - nie sięgam wtedy w ogóle po tusz jak i po mocną kolorówkę, bo to ze mnie wszystko po chwili spływa. Jak zatem spisał się tusz z Kobo Professional Glamourous Lashes? Zużyłam go już do końca, więc zapraszam Was na krótkie jego podsumowanie.


KOBO PROFESSIONAL GLAMOUROUS LASHES
Wydłużający tusz o lekkiej konsystencji. Nie obciąża rzęs i nadaje im uwodzicielski wygląd. Formuła produktu zawiera kompleks HYDROMANIL, który nawilża i odżywia zniszczone rzęsy, a także świetlisty wypełniacz, który poprawia przyczepność maskary do rzęs. 
Cena: 19,99 zł


Z tuszu jestem, a właściwie byłam zadowolona. Lubię właśnie takie cienkie szczoteczki, jaka była w tej maskarze. Sprawnie mi się nią malowało, dlatego często po nią sięgałam. Tusz nie rozmazywał się, ani też nie sklejał rzęs. Był lekki, więc nakładałam sobie dwie warstwy. Świetnie wydłużał on rzęski i nadawał takiego lepszego kobiecego spojrzenia. Czasem już przy jego końcówce, kiedy nabrałam go za dużo, pojawiały się grudki, co też nie lubię tego w tuszach, więc to znak, że już nie nadawał się on do aplikacji. Mimo to, jeśli szukacie wydłużającego tuszu z lekką konsystencją to mogę Wam polecić właśnie ten. Dostępny jest tylko w Drogeriach Natura.


Macie swoje ulubione wydłużające maskary?



pozdrawiam,

Donna

28 lip 2019

COMFORT + skarpety EKSFOLIUJĄCE Bielenda. Złuszczający zabieg do stóp.

Witam,



Niedawno zrobiłam sobie zabieg złuszczający na stopy w postaci skarpetek. Do tej pory kiedy robiłam takie maseczki - nie do końca one tak działały jakbym chciała, bo to złuszczenie było słabe lub go wcale nie było. Czy to stan moich 'zadbanych stóp', czy po prostu produkty nie zadziałały tak jak należy, bo są dla mnie za słabe hmmm. Zawsze kiedy czytam o takich skarpetkach, czy widzę zdjęcia jak skóra schodzi płatami i się odnawia to zazdroszczę, bo też chciałabym coś takiego u siebie. A u mnie takich schodzących płatów nie ma. U każdego skóra na piętach jest przecież twardsza i nie zawsze pumeks poradzi sobie z usunięciem martwego naskórka tak jak należy, więc takie złuszczające skarpety to zbawienie dla pielęgnacji i odnowy naskórka. Jak tym razem spisały się nowe skarpety, które poznałam od Bielendy - COMFORT + skarpety EKSFOLIUJĄCE Złuszczający zabieg do stóp? Zapraszam na moje wrażenia.


Złuszczający zabieg do stóp to prosty sposób na gładkie i miękkie stopy bez uciążliwego ścierania, używania peelingów mechanicznych, środków ściernych czy frezarek w gabinetach kosmetycznych. W skuteczny sposób usuwa martwy, zgrubiały i zrogowaciały naskórek na stopach i piętach.

Opakowanie zawiera:
– 2 sztuki skarpet foliowych - rozmiar uniwersalny
– 2 saszetki z aktywnym płynem

Działanie:
Zabieg opiera się na wyjątkowym połączeniu skutecznych i bezpiecznych składników aktywnych, które jako złuszczająco-pielęgnujący kompleks, pomagają usunąć problematyczny naskórek i odnowić go. Efektywne połączenie aż 3 rodzajów kwasów (glikolowego, mlekowego i salicylowego) oraz 5% stężenia mocznika zapewnia skuteczną dbałość o miejsca skłonne do rogowacenia i twardnienia. Zabieg aktywnie wspomaga naturalne procesy złuszczania się naskórka stóp, głęboko go odnawia i regeneruje, poprawia wygląd stóp i ich komfort. Dodatkowa zawartość składników pielęgnujących i łagodzących nawilża i pomaga skórze stopom wrócić do równowagi.


Efekt:
Wystarczy jeden zabieg, aby widocznie zregenerować i odnowić stopy. Po 7-10 dniach od zabiegu stopy stają się idealnie gładkie, miękkie i zadbane*.
*Efekt zależy od stanu skóry stóp i stopnia jej zrogowacenia. Efekt zabiegu może utrzymywać się nawet kilka tygodni.

Stosowanie:
1. Na umyte i osuszone stopy należy nałożyć skarpety foliowe zawarte w zestawie.
2. Do każdej skarpety należy wlać zawartość saszetek: 1 saszetka na 1 skarpetę.
3. Na skarpetki foliowe nałożyć ostrożnie grube skarpetki.
4. Całość pozostawić na stopach na 60-90 minut – w zależności od kondycji stóp.
5. Zdjąć ostrożnie skarpety gruba, a następnie foliowe. Skarpety foliowe wyrzucić. Pozostałości płynu zmyć ze stóp ciepłą wodą.

Proces złuszczania naskórka powinien rozpocząć się po 3-7 dniach po zabiegu, a jego długość zależy od kondycji skóry przed zabiegiem. Proces złuszczania można przyspieszyć mocząc nogi w pozabiegowym okresie złuszczania przez ok. 20min. w ciepłej wodzie (raz do kilku razy – im częściej tym szybciej nastąpi złuszczenie).W czasie zabiegu nie należy stosować żadnych dodatkowych środków złuszczających czy ściernych.


Wszystkie istotne informacje, jak należy wykonać taki złuszczający zabieg są podane na kartoniku opakowania. W środku znajdują się dwie skarpety i są one jednorazowe. Do tej pory co używałam takich skarpet, były one już gotowe i przygotowane do włożenia tylko stopy, tutaj do skarpet musiałam sama wlać sobie zawartość kwasów. To uczucie takich wilgotnych stóp nie należy do jakoś przyjemnych, ale da się to przeżyć. Dodatkowo ubiera się grube skarpety, więc nie jest tak źle. Po określonym czasie, stopy się myje w ciepłej wodzie, a zużyte skarpetki wyrzuca. Jak to było dalej? Przez pierwsze kilka dni nie działo się nic. Nie moczyłam też specjalnie stóp, ale byłam w jacuzzi, więc pół godziny w wodzie było - myślałam też, że po pobycie właśnie w jacuzzi ruszy na następny dzień złuszczanie się skóry, ale nadal nic. Coś tam w czasie kiedy brałam prysznic, pięty robiły się miękkie, ale skóra nadal nie schodziła. Nie chciałam też na siłę ich drapać nawet palcami, tylko spokojnie czekałam. Niestety nie doczekałam się, aby skóra schodziła płatami. Kolejny dzień minął, kolejny i nic. Gdzie nie gdzie coś tam złuszczyło się, ale niewiele. Tracę trochę nadzieje, że takie skarpetki kiedyś na mnie zadziałają tak, że będę zadowolona. Też czasem mam odciski od butów i chciałabym odnowić skórę na stopach, ale takie skarpetki (już z różnych firm) na mnie nie działają. Jeżeli u mnie nie działają, nie znaczy czy u kogoś też nie zadziałają. Trzeba próbować i się przekonać. Ja nadal będę szukać takich co mnie zadowolą i będę cieszyć się odnowioną skórą. A może Wy coś dobrego mi polecicie z takich złuszczających skarpetek?


A to już moje stópki po wlaniu zawartości, na to założyłam jeszcze grube frotowe skarpety.



pozdrawiam,

Donna

26 lip 2019

So Chic! i Love Blue na wakacyjne dni dla nastolatek.

Witam,


Produkty So Chic! kojarzę od niedawna z blogów i kojarzę je z kolorówki, niż z zapachów. To było zaskoczenie, jak na jednym ze spotkaniu blogerek w upominkach znajdowała się też woda toaletowa. Zazwyczaj nie gustuję w tego typu zwykłych, słabszych i tańszych wodach, ale powąchałam bo chciałam poznać jak pachnie Love blue. Każdy zapach mnie ciekawi, czy jest słaby, czy najtańszy. Powąchać i ocenić zawsze można. 


Już po pierwszym powąchaniu nagle znajdziesz się na sycylijskich plażach pełnych świeżej bryzy i rozpalonego piasku. Jego przyjemny i dyskretny zapach utrzymuje się przez kilka godzin. Perfumy Love Blue są świeżym owocowo-kwiatowym zapachem. Nadają się dla wszystkich kobiet, które nie boją się wyzwań i chcą czuć się nieskrępowane. Perfumy te pochłoną Cię swoją energią i wyjątkowością.

Głowa: cytryna, japoński kwiat wiśni
Serce: róża, jaśmin, bambus
Podstawa: piżmo, ambra, cedr

Uroczy niebieski kartonik w serduszka, a w nim prosty i klasyczny flakon, nie wyróżniający się niczym specjalnym. Woda toaletowa, bo jest to woda, a nie jak w opisie przeczytać możemy 'perfum' bardzo jest nietrwała. Szybko się ulatnia, no ja np. po kilku godzinach jej w ogóle nie czuję. Zwłaszcza na skórze, bo na ubraniu czuję już dłużej, ale i też słabo. Zapach jest świeży i letni, na lato właśnie pasuje za taką lekkość. Oceniając tą wodę to tak sobie myślę, że ten zapach pasuje zdecydowanie do nastolatek i dla młodszego grona, niż dla kogoś +30 i więcej. 


Wiedzieliście, że so Chic! ma w swojej ofercie takie tanie wody toaletowe?



pozdrawiam,

Donna

24 lip 2019

Ziołowa sól do kąpieli stóp z serii Nivelazione od Farmony.

Witam,



Staram się moczyć i pielęgnować skórę stóp systematycznie. Nie muszę pisać, że osobne sole do stóp bardzo lubię i za każdym razem wybieram coś innego. Ktoś może powiedzieć że taka sól mało co działa, nie przynosi efektów. Jeżeli jest używa sporadycznie to nie przyniesie wielkich efektów, tylko tak powierzchownie, jeśli natomiast stosujemy ją częściej efekty pojawiają się. Zależy też wszystko w jakiej kondycji jest ogólnie skóra Naszych stóp i czy wymaga kuracji intensywnej i takiej umiarkowanej. Ziołowa sól do kąpieli stóp z serii Nivelazione od Farmony okazała się być dobra. Często po nią sięgam i myślę, że na jednym opakowaniu się nie skończy.


Aktywna sól do kąpieli stóp doskonale pielęgnuje, zmiękcza, odświeża i przynosi ulgę zmęczonym stopom. Zapewnia skuteczną regenerację, likwiduje suchość i szorstkość naskórka oraz zmniejsza tendencję do powstawania odcisków, zgrubień i zrogowaceń. Skutecznie przeciwdziała nadmiernemu poceniu się stóp i chroni przed nieprzyjemnym zapachem, zapewniając długotrwałe uczucie świeżości. Kąpiel z dodatkiem soli błyskawicznie oczyszcza i nawilża przesuszony naskórek, przywracając stopom perfekcyjną gładkość. Łagodzi podrażnienia, relaksuje i idealnie przygotowuje stopy do dalszej pielęgnacji.

POTWIERDZONE REZULTATY:
natychmiast: odświeża i łagodzi podrażnienia, zapewniając długotrwałe uczucie komfortu – wg 100%*
regularnie stosowana: niweluje szorstkość oraz chroni przed przesuszeniem i powstawaniem zrogowaceń – wg 92%*

Ok.30 g soli rozpuść w 3-5 litrach ciepłej wody i mocz stopy przez ok. 15 minut. Następnie dokładnie osusz skórę, szczególnie pomiędzy palcami. Stosuj systematycznie, co najmniej 2 razy w tygodniu.

mineralny kompleks transdermalny, inteligentna tarcza ochronna, ekstrakt z szałwii lekarskiej i mięty, d-pantenol

Sodium Chloride, Aqua (Water), Mentha Arvensis (Horse Mint) Leaf Extract, Salvia Officinalis (Sage) Herb Extract, Propylene Glycol, Saccharomyces/Silicon Ferment, Saccharomyces/Magnesium Ferment, Saccharomyces/Copper Ferment, Saccharomyces/Iron Ferment, Saccharomyces/Zinc Ferment, Undecylenamide DEA, Alcohol Denat., Sodium Lauryl Sulfate, BHA, CI 42090, CI 19140, Parfum (Fragrance), Linalool.


Sól jest drobno ziarnista, prawie jak taki piasek. W ciepłej wodzie szybko się rozpuszcza. Lekko barwi też wodę. Jej zapach jest ziołowo-miętowy. Świeży. W czasie tych 15 minut, bo tyle wystarczy na kąpiel stóp, skóra staje się odświeżona, oczyszczona i miękka. Naskórek zmiękcza się i wtedy możemy sięgnąć też po pumeks. Kiedy po aktywnym dniu stopy i ogólnie nogi są zmęczone, ta sól przynosi ulgę. Spada z nich taki ciężar. Fajnie też kiedy po kąpieli uniesiemy na chwilę nogi wyżej, np. leżąc na łóżku. To chyba sprawdzony sposób jak sobie szybko ulżyć kiedy czujemy przemęczenie kiedy dużo chodziliśmy, biegliśmy czy też staliśmy bez ruchu. Sól też pomaga przy poceniu się stóp, więc to też jej dodatkowy plus za dobrą świeżość.


Jaką sól do stóp Wy używacie?
Co dobrego i sprawdzonego polecacie?



pozdrawiam,

Donna

23 lip 2019

Nowa kolekcja do stylizacji włosów Botanique TRESemmé. Wypróbuj za darmo tylko w Drogeriach Rossmann.

Witam,


Ten wpis miał się nie pojawić z racji na przesyłkę w jakim stanie ona do mnie dotarła. Ale udało mi się 'wysuszyć' produkty i je zaprezentować. Niestety to już któryś raz jak Inpost dostarcza mi przesyłki, gdzie po otworzeniu tak naprawdę produkty nie nadają się do użytku. W tym przypadku rozlał się cały płynny spray, dosłownie cały!!! (jeśli chcecie zobaczyć zdjęcia pokażę na fb) Nie pozostaje mi teraz nic innego jak przy kurierze otwierać przesyłki i sprawdzać, czy wszystko w porządku. Nie pisałabym takich rzeczy, gdyby to było raz, ale to było już 4 razy, jak otrzymuje całe zalane przesyłki z Inpostu - przecież to nie wina firmy/agencji tylko jak traktowane są przesyłki w czasie transportu. Tak nie powinno być. A co ciekawe to tylko Inpost ciągle co chwila zmienia kurierów. Czyżby było więcej skarg w moim mieście i okolicach? Od Gls, Ups, czy nawet z Poczty polskiej od lat przyjeżdżają Ci sami kurierzy/listonosze. Paczki są w idealnym stanie. A odkąd zmieniła się ekipa w Inpoście, zaczęły się negatywne opinie...

Przechodząc teraz do przyjemniejszej części poznajcie nową serię od TRESemmé - Botanique. To kolekcja całkowicie wolna od parabenów i barwników, która pomaga odsłonić naturalne piękno włosów. Stworzona z mieszanką botanicznych składników, wody z kaktusa i kokosa, pomaga ułożyć naturalnie wyglądające fryzury.


Ja rzadko stylizuje fryzurę, z racji, że moje włosy są dość delikatne i cienkie, ale piankę, czy lakier od czasu do czasu lubię użyć. Najczęściej kiedy suszę włosy z głową w dół nakładam piankę i o wiele lepiej później włosy się układają. Jest ich też objętościowo więcej. Włosy stają się odbite od nasady i wtedy używam delikatnie lakieru, a kiedy chcę odmienić fryzurę (co robię baaaardzo rzadko) lokówką robię szybko sobie fale i znów psikam lakierem, bo gdybym tego nie zrobiła, loki po chwili by zniknęły - taki ich urok. Jednak najczęściej włosy noszę rozpuszczone i proste. Lubię jak są wygładzone i proste. Wcześniej nie zwracałam też uwagi na produkty, które chronią włosy przy suszeniu, czy prostowaniu. Bardziej zwracam na coś co jest przeznaczone na wypadanie - stylizacja tylko "na wyjścia"
Produkty Tresemme otwierają przede mną możliwości, że na co dzień też można dbać dobrze o włosy nie tylko pod kątem pielęgnacji, ale i ochrony. Z całej oferty zainteresował mnie wygładzający spray do stylizacji, termoochronny spray - to on się cały wylał i go nie poznałam:( oraz pianka, która nie skleja włosów. Produkty ładnie pachną, nieco słodko, ale zapach w ciągu dnia ulatnia się z włosów. Po umyciu rano czupryny, niewielką ilość pianki wgniotłam we włosy, rozczesałam i podsuszyłam. Na końcówki użyłam też wygładzającego sprayu, który miał konsystencję taką płynno-kremową i ponownie chwilę podsuszyłam. W ciągu dnia włosy cieszyły się miękkością w dotyku, wygładzeniem i taką lekkością. Fajnie, bo nie były obciążone. 


- krem do stylizacji włosów kręconych 
- wygładzający spray do stylizacji
- termoochronny spray do włosów


- żel do włosów Natural Hold
- pianka do włosów kręconych 
- lakier do włosów Natural Hold 


Kochani, wiecie, że aktualnie w Rossmannie bo tylko tam produkty TRESemme są dostępne można je wypróbować za darmo? Kiedy kupicie dowolny produkt, zachowajcie paragon oraz zarejestrujecie go na www.wyprobujtresemme.pl Wtedy otrzymacie zwrot środków - to takie proste :) Ja chyba skorzystam z tego i kupię to co niefortunnie się wylało i nie miałamożliwości tego poznać.


Zachęcam Was do poznania nowej kolekcji do stylizacji. 
U mnie na lakier czai się już mama, która stała się fanką lakierów TREsemme :) 




pozdrawiam,

Donna

22 lip 2019

Poznałam wegańskie kosmetyki BOTANIC SkinFood. Premiera w Drogeriach Natura.

Witam,



Z początkiem czerwca na moim instagramie klik zaprezentowałam wegańskie kosmetyki BOTANIC SkinFood, które swoją premierę miały niedawno w Drogeriach Natura. Nie zawierają one żadnych sztucznych wypełniaczy, dzięki czemu są zdrowsze i dla nas i dla środowiska. Także cała przesyłka jaką otrzymałam była w tonacji eko i naturalna. Wiecie, że ten notes był wyprodukowany z jabłek?


W całej ofercie BOTANIC SkinFood znajduje się sześć linii kosmetycznych zaspokajających potrzeby nawet najbardziej wymagającej skóry, a także kobiet o cerze dojrzałej. Jest to linia oczyszczająca, nawilżająca, łagodząca, odmładzająca, energetyzująca i hydrolaty. Więcej o poszczególnych liniach pisałam osobny wpis - więc na niego także zapraszam ↬ TU


Ja produktami jestem zachwycona, bo kilka z nich mogłam osobiście poznać. Najbardziej ucieszyłam się i polubiłam hydrolat lawendowy do skóry i włosów. O lawendzie nie muszę pisać, że ją uwielbiam, a jeśli są to lawendowe hydrolaty to już jestem w niebie. Hydrolatu nie używam do włosów, tylko do skóry. Przemywam nim buzię, kiedy wcześniej ją dobrze oczyszczę. Zawsze kiedy używam hydrolatu lawendowego odnoszę wrażenie, że moja skóra staje się piękniejsza :D 


Hydrolat lawendowy – działa tonizująco i oczyszczająco, koi skórę, przyspiesza jej procesy regeneracyjne. Doskonale sprawdza się także w codziennej pielęgnacji włosów farbowanych, wspomagając ochronę koloru i świeżego wyglądu - 250 ml, 23,99 zł


Krem nawilżający – przeznaczony do każdego rodzaju cery, również zmęczonej. Ekstrakt z herbaty matcha spowalnia procesy starzenia się skóry, nawilża ją i ujędrnia, a ekstrakt z mango działa przecizmarszczkowo - 50 ml, 27,99 zł

Krem jest lekki, więc na ciepłe dni wpasował się bardzo dobrze. Podoba mi się w nim to, że szybko się wchłania. Używałam go pod delikatny makijaż i byłam zadowolona, pomimo, że moja skóra szybko się błyszczy, to skóra była dobrze nawilżona. A kiedy w ciągu dnia czułam, że się świecę na czole ratowałam się bibułkami matującymi. Ale i tak kremik jest wart poznania. 


Malinowy peeling do twarzy – przeznaczony do cery normalnej i mieszanej, oparty na ekstrakcie z malin, który łagodzi i odświeża skórę - 50 ml, 19,99 zł

Peeling posiada dość rzadką konsystencję, więc jego aplikacja musi być wolniejsza, żeby peeling nie spadał po prostu z dłoni. Przy masażu jest już lepiej, bo czujemy go pod palcami. Zatopione są w nim delikatne drobinki, osobiście wolę coś bardziej ostrego, niemniej jednak skóra po jego użyciu zrobiła się gładka. Jak dla mnie to lubię coś bardziej konkretniejszego jeśli chodzi o takie drapanie. Zapach malin i eukaliptusa bardzo przyjemny. Bardziej wyczuwam tu malinki. Na lato piękny zapach. 


Zielona maska algowa peel-off sprawdzi się u posiadaczek każdego rodzaju cery, również zmęczonej - 7 ml, 5,99 zł

Lubię taką formę maseczek w proszku, gdzie trzeba ją samodzielnie przygotować. O ile mam więcej czasu, to urządzam sobie takie mini Spa. Fajnie, bo do maski wykorzystałam hydrolat, można też użyć wody, ale hydrolat lepszy. Po takich przyjemnościach maseczkowych, buzia zawsze odpoczywa, skóra lepiej oddycha i przyjmuje składniki aktywne z pielęgnacyjnych kremów.


Oprócz kosmetyków w czasie ich poznawania, mogłam także skosztować maliny liofilizowanej i zielonej herbaty matcha.


Czy zainspirowałam Was wegańskimi produktami BOTANIC SkinFood? 
Drogerie Natura zapraszają on line lub stacjonarnie :)
A ja bardzo wyczekuję, aby u mnie w mieście pojawiła się w końcu ta drogeria!!! 
Najbliższa ok. 40 km, więc nie jest źle, ale zawsze to lepiej mieć ją w swoimieście 💙💙💙




pozdrawiam,

Donna

21 lip 2019

Bielenda zabiera Nas do tropikalnego klimatu wraz z regenerującą mgiełką zapachową FRANGIPANI i RÓŻA.

Witam,



Uwielbiam jak w lipcu kwitną te żółte kwiaty - ładuję wtedy pozytywną energię i oczyszczam się (nie wiem jak się one nazywają, ale są piękne i mają to coś co do nich przyciąga) Do tego jak jest słonecznie i ciepło to lubię i stosuję lekką pielęgnację. Na wieczór sięgam po konkretniejsze nawilżanie, a w dzień po subtelną regenerującą mgiełkę zapachową z olejkiem FRANGIPANI & RÓŻA z serii Tropic Viebes od Bielendy. Jej etykieta jest iście wakacyjna, tropikalna i zachęcająca by zabrać na wyjazdy i nie tylko. Jak więc szybko przenieś się do tropikalnego klimatu? O tym poniżej w dzisiejszym wpisie :)


Lekki preparat w postaci zapachowej MGIEŁKI do ciała. Wzbogacony o olejek pomarańczowy wspomaga regenerację, rewitalizację i nawilżenie skóry.

Jest bezalkoholowa i delikatna, a utrzymuje równowagę pH skóry. To idealny sposób na odświeżenie naskórka przy zminimalizowaniu ryzyka podrażnień. Preparat przeznaczony jest do codziennej regeneracji cery, jest delikatny i łagodny.

Działanie:
Ważnym składnikiem mgiełki jest WODA RÓŻANA, pełniąca funkcję naturalnego toniku. To woda, która powstaje w procesie destylacji płatków róż z parą wodną. Działa ona regenerująco, ujędrniająco i odżywczo na skórę, ma nieocenione właściwości pielęgnacyjne.

Efekt:
Kompozycja zapachowa o kwiatowo-różanej nucie zapachowej i owocowych aromatach frangipani działa pozytywnie na zmysły, utula ciało zapachem i przenosi do tropikalnego ogrodu.

Stosowanie
Spryskiwać całe ciało wg potrzeb. Pozostawić do wyschnięcia.


Na początku myślałam że owa mgiełka będzie jakaś tłusta i typowa jak olejek, ale taka nie jest. Po jej popsikaniu wystarczy ją rozetrzeć na skórze i poczekać do wchłonięcia. Pięknie kwiatowo i owocowo pachnie. Tropikalnie i bardzo tak wakacyjnie. Zapach jest naprawdę przyjemny, ale ciężki to opisania. Nie jest to mgiełka do psikania na ubranie, tylko na skórę. Fajnie odświeża i tak 'dobrze nastraja' Jest bezalkoholowa i delikatna. Stała się ona ostatnio produktem, po którego często sięgam. Posiada wodę różaną, która pełni rolę toniku. Na początku może sprawiać wrażenie, że się lepi, ale to uczucie jest tylko chwilowe. Dla niewymagającej skóry, nawilżenie będzie w porządku. 


Lubicie takie kosmetyki na wakacyjne dni?



pozdrawiam,

Donna
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...