29 sty 2023

Pomysły na prezent na Walentynki w sklepie koszulkowy.pl

Witam,



Zbliżający się 14 luty oznacza, że niedługo będziemy obchodzić święto miłości, czyli Walentynki. Dla jednych to fajny dzień, gdzie można wyznać miłość, dla innych dzień przereklamowany i mało istotny. Myślę jednak, że z roku na rok każdy inaczej postrzega to święto i może kiedyś się z tego śmialiśmy, dziś jednak uznajemy, że Walentynki to miłosny dzień i warto go obchodzić. Przez cały rok należy doceniać drugą osobę, być przy niej, wspierać jednak 14 luty powinien przypominać, że miłość pięknie pielęgnować we dwoje i każdy z nas jest drugiej osobie potrzebny. Fajnie jest też dostać i podarować drugiej połówce coś miłego. Zabrać do restauracji, na kawę, spacer ale i podarować coś miłego i symbolicznego, bo takie drobiazgi są cenniejsze i to one sprawiają zawszą największą radość. Gdzie szukać pomysłów na upominki? Ja zainspirowałam się ofertą ze sklepu online koszulkowy.pl Uważam, że świetną opcją są kubki z nadrukiem oraz poduszka dekoracyjna

Zapraszam Was kochani na dzisiejszy wpis, zobaczcie jakie piękne rzeczy można zamówić, a sklep wszystko dobrze zapakuje i szybko kurier pojawi się pod Waszymi drzwiami. 


Bluzy, koszulki, kubki i inne gadżety, to właśnie w tym miejscu znajdziecie coś wyjątkowego i piękne personalizowane upominki dla Waszej połóweczki. Jest również dużo już gotowych grafik - warto coś szybko wybrać, bo oferta jest bardzo bogata, jak też zamówić indywidualną personalizację. Ja skusiłam się na dwa kubeczki z fajną grafiką: "wkurzamy się nawzajem, ale wciąż się kochamy". Jako kociara od razu ten kubeczek mi się bardzo spodobał, a i jego cytat też poniekąd pasuje do mnie i mojego połówka, bo są dni jak to w życiu, że się wkurzamy, a jednak się kochamy :) oraz przepiękny kubeczek z napisem: "dzień dobry kocham Cię", który powoduje, że dzień staje się od razu piękniejszy, kiedy w takim kubku dostanie się kawę do łóżka. Poduszka z napisem: "Czasem lubi się kogoś za mocno... i to się nazywa MIŁOŚĆ", też jako element dekoracyjny urodziwie pasuje do jasnych wnętrz przypominając o miłości.


Kubki są ceramiczne z nadrukiem. Ich wymiary to, średnica 82 mm i wysokość 95 mm, a pojemność 330 ml. Idealne kubki na dużą kawę we dwoje, czy zimową rozgrzewającą herbatę.


Macie już niespodzianki na zbliżający się ten czas? Lubicie personalizowane prezenty?

Dużo miłości nie tylko w Walentynki :)


pozdrawiam,
Donna

27 sty 2023

Co poczujesz jak się do mnie przytulisz? Nowość - Lancome Idôle Nectar.

Witam,



Emocje po grudniowym adwentowym kalendarzu Merry Christmas od Pure Beauty nieco opadły, ale ja nadal i dalej zachwycam się jego zawartością i chyba jeszcze długo będę. 

Co poczujesz jak się do mnie przytulisz? 
Najnowszy zapach od Lancome Idôle Nectar. 

To właśnie takie cudeńko kryło się w 24 dniu kalendarza, ale nie tylko, bo był tam jeszcze krem do twarzy również z tej marki. Milutko jest być tak rozpieszczanym ekskluzywnymi kosmetykami, a marka Lancome właśnie do takich należy. Miniaturki od razu skradły moje serce, a perfumy w szczególności. Kocham zapachy i otaczać się im pięknem dookoła. A ta propozycja to zapach nowego pokolenia kobiet-liderek w drodze do lepszego jutra. 


Luksusowa buteleczka z holograficznymi refleksami jest przepiękna i kryje w sobie niezwykły zapach, który opiera się na połączeniu trzech akordów: różanego sufletu, apetycznego popcornu i słodkiej wanilii.

Zapach uzależnia słodką kompozycją, jest więc w sam raz na aktualną porę roku. Jego trwałość w ciągu dnia jest dość dobrze wyczuwalna, więc nie potrzebuję dużej ilości do aplikacji. Kwiatowe akcenty przeplatają się z otulającą wanilią - dla mnie to piękne zmysłowe, ciepłe kobiece perfumy na szczególne wyjścia. Zapach nie jest duszący. 


A Wam jak podobają się te perfumy?
Dla mnie są one wyjątkowe, bardzo mi się podobają.


pozdrawiam,
Donna

26 sty 2023

Dermika tonik regulujący cykoria + kwas glikolowy cera mieszana i tłusta.

Witam,



Tonik - kosmetyk, który nie może być pomijany w codziennej pielęgnacji. Niezależnie jaki posiadamy typ skóry, każda skóra potrzebuje toniku do twarzy. Po każdym demakijażu i oczyszczeniu skóry, tonik to must have i nie wolno o nim zapominać. Pełni on istotne funkcje m.in przywraca skórze prawidłowe pH, dzięki czemu odbudowuje barierę hydrolipidową naskórka, a to z kolei przyczynia się do poprawy wchłaniania składników aktywnych, jakie pojawiają się w kremach, serach, olejkach do pielęgnacji, jakie później aplikujemy na skórę. W edycji od Pure Beauty Believe in Magic, pojawił się tonik regulujący Clean&More od marki Dermika, do skóry mieszanej i tłustej, czyli idealny do mojej. Posiada on cykorię + kwas glikolowy.


Clean&More to coś więcej niż oczyszczanie:

- Tonizująca formuła delikatnie oczyszcza oraz dba o odpowiednie pH skóry,
- Naturalny wyciąg z cykorii (inulina) stanowi suplement dla mikrobiomu skóry, wspierając jej zdrowy wygląd i ochronę przed podrażnieniami,
- Kwas glikolowy głęboko oczyszcza i przywraca balans skórze normalnej, mieszanej i tłustej.

Nanieś tonik na płatek kosmetyczny i delikatnie przetrzyj skórę twarzy omijając okolice oczu. Testowany dermatologicznie z udziałem osób ze skórą wrażliwą.

skład:
Aqua, Glycerin, Glycolic Acid, Inulin, Alpha-Glucan Oligosaccharide, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Sodium Hydroxide, Disodium EDTA, Caprylyl Glycol, Phenoxyethanol, Parfum.


Tonik regulujący z cykorią i kwasem glikolowym do cery mieszanej i tłustej, w moim odczuciu jest w porządku i spełnia swoje zadanie jak należy. I tutaj mogłabym skończyć moją opinię o nim, bo widzę w nim same zalety jeśli chodzi o działanie. Ale oczywiście tego nie zrobię, bo zasługuje on na pełniejszą ocenę. Mianowicie: tak jak obiecuje producent, tonizuję on skutecznie skórę jako jeden z elementów oczyszczająco-pielęgnacyjną skórę, dba o odpowiednie pH skóry, po aplikacji nie lepi się, a szybko wchłania. U mnie nie powoduje żadnego uczucia pieczenia, czy szczypania (nieraz przy innych tonikach właśnie pieczenie odczuwałam). Kwas glikolowy u mnie jest dobrze tolerowany przez skórę, więc akurat ten składnik jest u mnie mile widziany. Jego zadanie jeśli ktoś nie wie, to m.in. stopniowe złuszczanie i usunięcie martwych komórek naskórka, dzięki czemu skóra się rozjaśnia i staje gładka. Aplikacja toniku jest typowa przy oczyszczaniu twarzy i niezwykle prosta. Niewielką ilość nakładamy na wacik i przecieramy skórę, ale omijając okolice oczu. Tonik mieści się w prostej, plastikowej buteleczce o pojemności 200 ml, ale jego opakowanie hmm jest ciut niewygodne dla mnie, gdyż tonik nieco się rozlewa kiedy chcę go wylać trochę na wacik. Gdyby samo opakowanie miało 'inny' zgrabniejszy dziubek do nalewania, myślę że ułatwiłoby to 'nalewanie na wacik'. Może innym to nie będzie przeszkadzało - a ja może sobie przeleję do wygodniejszego pojemniczka :)


Pamiętacie o tonikach do twarzy?
Macie swój ulubiony, a może znacie ten z Dermiki?



pozdrawiam,
Donna

25 sty 2023

Moje zimowe wieczory z rozgrzewającymi owocowymi herbatami Teekanne.

Witam,



Zima w kalendarzu trwa w najlepsze. U mnie w beskidach na południu sporo nasypało ostatnio śniegu i taką właśnie zimę lubię. Biały puch dookoła, długie spacery, bitwy na śnieżki - tak można cieszyć się zimową aurą. Trochę śniegu potrafiło już się stopić, ale w górach jest go naprawdę dużo i jeśli ktoś rozpoczyna ferie zimowe i urlop może spokojnie wybrać się tutaj i korzystać np. z zimowych sportów na śniegu. Po szaleństwach dobrze jest rozgrzać organizm, nie tylko przy ciepłym kominku, ale również przy ciepłym napoju. Nic tak nie rozgrzewa w taką chłodniejszą pogodę jak ciepła zimowa herbata. Ja wybieram z opcją, kiedy dodaję do niej miód, cytrynkę, czasem goździki, pomarańcze, a najlepiej smakują mi herbatki owocowe Teekanne. To właśnie ich kolorowe opakowania najbardziej wyróżniają się na sklepowych pólkach i to właśnie ich jest zawsze największy wybór.

Co polecam na zimową aurę? Zapraszam kochani na dzisiejszy herbaciany wpis, w którym zaprezentuję smaczne nowości! 


Herbatki piję w przepięknym dużym zimowym porcelanowym kubku z pokrywką o pojemności 0,45l. Ten kubek jest do nabycia w sklepie Homla i jeśli go spotkacie to są jeszcze w  kolorach czerwieni i zieleni. Niedawno widziałam nawet, że są one na wyprzedaży, więc warto skorzystać z oferty. Mój miał swoją historię, ale na szczęście wszystko dobrze się skończyło i cieszę się jego obecnością - jest cały i piękny, a picie z niego to sama przyjemność w zimowym okresie. Mam teraz solidny duży kubek, w którym robię owocowe ciepłe herbatki. Posiada on pokrywkę, która dłużej utrzymuje ciepło, przez co mogę wolniej pić, bo herbata szybko nie stygnie. 


Wracając do herbatek mam sporo różnych smaków. Sama nie wiem, który smak jest najlepszy, bo każdy z nich smakuje mi wyśmienicie. Każda torebka herbaty zapakowana jest oddzielnie, dzięki czemu zawsze zachowuje ona gwarancję smaku, świeżości i ma w sobie piękny owocowy zapach po zaparzeniu. Ciekawe herbatki, które mogą być podarowane nawet na prezent są w zestawie i kryją się one pod nazwą "Magic Winter". To herbatki dla smakoszy i do degustacji na zimowe chwile.

Znalazłam tutaj takie smaki jak:

- Fresh Orange - jabłko, hibiskus, liście słodkiej jeżyny, aromat pomarańczowy (6%), skórka pomarańczy (5%), regulator kwasowości: kwas cytrynowy, owoc dzikiej róży, korzeń cykorii.

- Forest Fruits - hibiskus, jabłko, liście słodkich jeżyn, skórka pomarańczy, owoc dzikiej róży, regulator kwasowości: kwas cytrynowy, aromat malinowy, aromat jeżynowy, jeżyna, borówka, truskawka, owoc czarnego bzu, malina

- Magic Moments - jabłko, hibiskus, owoc dzikiej róży, skórka pomarańczy (9%), cynamon, aromat rumowo-winogronowy (5%), aromat pomarańczowy. Aromatyzowana mieszanka herbatek owocowych o smaku pomarańczy, rumu i winogron.

- Ginger&Orange - hibiskus, jabłko, imbir (11%), owoc dzikiej róży, cynamon, aromat pomarańczowy, liście stewii, skórka pomarańczy (1%).

- Sweet Cherry - hibiskus, jabłko, owoc dzikiej róży, aromat wiśniowy, liście słodkich jeżyn, wiśnia (1%)

- Winter Time - jabłko, hibiskus, owoc dzikiej róży, skórka pomarańczy, aromat cynamonowy (7%), cynamon, aromat herbatników migdałowych (3%).


Nowościami dla mnie były też herbatki o nazwach: Let it Snow beza z maliną i Malina z cytryną. Ogólnie malinowe herbaty są dobre kiedy łapie nas przeziębienie, czy choroba. Gorąca malinowa herbata ma w sobie dużo pro zdrowotnych właściwości (działa przeciwgorączkowo i napotnie, działa przeciwzapalnie, czy przeciwbakteryjnie) i można ją pić tak naprawdę o każdej porze roku. Mi szczególnie zimą ona smakuje wyjątkowo najlepiej, bo fajnie rozgrzewa. Jej napar jest dopełnieniem każdego chłodnego wieczoru, kiedy z książką zasiadam pod kocyk i odpoczywam lub witam poranki i do śniadania towarzyszy mi owocowa smaczna zdrowa herbata. 


Jaki smak herbat od marki Teekanne jest Waszym ulubionym smakiem?
Lubcie owocowe herbatki?


pozdrawiam,
Donna



24 sty 2023

Naturalna baza pod makijaż myBEAUTYbase Miya Cosmetics.

Witam,



Boxy kosmetyczne od Pure Beauty jak co miesiąc potrafią mnie rozpieszczać, a wypełnione po brzegi pudełeczka, kuszą nowinkami kosmetycznymi. Edycja Believe in Magic, była naprawdę cudowną edycją, którą zapamiętam na długo. Kryły się w niej niesamowite perełki kosmetyczne, które właśnie poznaję. Już na początku skupiła na mnie uwagę naturalna baza pod makijaż myBEAUTYbase Miya Cosmetics. Marka jest mi już znana od dawna, ale jakoś mało od niej poznałam do tej pory kosmetyków. Kiedyś miałam tylko jakieś próbki i miło wspominam.

Jak spisuje się u mnie ta naturalna baza, która ma za zadanie wygładzić powierzchnię skóry, nawilżyć, pielęgnować i zmniejszyć widoczność porów, bez 'efektu maski'? Zapraszam kochani na dzisiejszy wpis.


Naturalna baza pod makijaż odpowiednia jest do każdego typu cery, w tym także skóry wrażliwej. U mnie przy tłustej/mieszanej też dobrze się miewa.

Zawiera m.in:
- aquaxyl™: który nawilża, wygładza, dodaje skórze miękkości.
- ekstrakt z nasion peruwiańskiej rośliny Tara: długotrwale nawilża.
- olejek z kamelii japońskiej: wygładza, nawilża, zmiękcza skórę.
- ekstrakt z dzikiej róży: nawilża, wygładza, poprawia koloryt skóry.
- masło mango: nawilża, poprawia sprężystość i elastyczność.
- alantoina: łagodzi podrażnienia, nawilża i koi, wygładza.
- witamina E: dodaje elastyczności.

Niewielką ilość bazy należy rozprowadzić na skórze twarzy oraz okolicy oczu i pozostawić do wchłonięcia. Następnie nałożyć podkład. Bazę należy stosować bezpośrednio przed nałożeniem podkładu, jako ostatni krok pielęgnacji (po serum, kremie).

96% składu pochodzenia naturalnego
0% zbędnych dodatków

Ingredients: Aqua*, Decyl Oleate*, Tripelargonin*, Glycerin*, GlycerylStearate Citrate*, Cetearyl Alcohol*, Coco-Caprylate/Caprate*, GlycerylStearate*, Methylpropanediol, Mangifera Indica Seed Butter*, HydrolyzedCaesalpinia Spinosa Gum*, Caesalpinia Spinosa Gum*, Rosa Canina FruitExtract*, Camellia Japonica Seed Oil*, Xylitylglucoside*, Anhydroxylitol*, Xylitol*, Glucose*, Allantoin, Hydroxyethylcellulose*, Carbomer, HydrogenatedPalm Glycerides Citrate*, Tocopherol*, Tocopheryl Acetate, Sodium Hydroxide, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Phenoxyethanol, Caprylyl Glycol, Parfum.

*składnik pochodzenia naturalnego


Baza mieści się w wygodnej tubce o pojemności 30ml. Ma też ładne ala jasne różowe opakowanie, a sama baza w konsystencji jest aksamitna, biało-kremowa. Konsystencja nie tłuści, jest delikatna, lekka, przyjemna i doskonale rozprowadza się na skórze. Jej zaletą jest to, że szybko się wchłania. Jest bez zapachu, co mi zdecydowanie odpowiada, bo nie lubię jak bazy są czymś mocno naperfumowane. Bardzo podoba mi się to, że baza pięknie nawilża skórę i dodaje jej miękkości. Wygładza powierzchnię skóry i nie roluje się, nawet kiedy nałożę jej więcej. Skórze zapewnia świeży wygląd i przedłuża makijaż w ciągu dnia. Bazę można stosować zarówno pod makijaż, albo może też zastępować wygładzające serum bądź krem przy skórze normalnej lub mieszanej. Zawsze kiedy zastosuję tą bazę, mój makijaż wytrzymuje cały dzień w ładnym stanie, jestem zadowolona. Jest to najlepsza baza jaką miałam do tej pory. 


Znacie tą naturalną bazę pod makijaż z marki Miya Cosmetics lub macie zamiar ją poznać? Uważam, że każdy będzie z niej zadowolony.


pozdrawiam,
Donna

23 sty 2023

Piękno + witalność, kolagen z dodatkiem witamin Primabiotic.

Witam,



Pod koniec ubiegłego roku rozpoczęłam 30dniową kurację z kolagenem Primabiotic i to był bardzo dobry wybór. Nie spodziewałam się, że efekt odczuję tak szybko, bo z reguły przy różnych kuracjach potrzebuję więcej czasu. Nieraz już miałam różne kuracje z kolagenem i zawsze byłam z efektów zadowolona, tylko pod warunkiem, że kuracja była systematyczna, a kolagen był dobrej jakości. Primabiotic przekonał mnie do siebie też tym, że oprócz samego kolagenu, ma w sobie też sporą dawkę różnych witamin, więc to kuracja dla całego organizmu i dla zdrowia.

Zapraszam Was kochani na dzisiejszy wpis, gdzie opowiem Wam o mojej kuracji, oraz zachęcam Was również jeśli go nie znacie na zakupy Collagenu Primabiotic, a z moim kodem rabatowym zakupicie go o -10% taniej na hasło: goldonaa10. Warto skorzystać z takiej okazji.


Kolagen naturalny - co o nim wiemy?

Kolagen to jedno z najważniejszych białek w organizmie. Występuje w skórze, układzie kostnym, w mięśniach, w tkance łącznej oraz rogówce oka. Nazwa pochodzi od greckiego słowa „kolla”, oznaczającego klej. Jest eliksirem młodości, elastycznym rusztowaniem skóry.

Niestety już po 25. roku życia następuje powolna utrata zdolności jego wytwarzania: 
- kolagen jest najważniejszym białkiem człowieka i główną częścią podstawy tkanki łącznej – stanowi 30% wszystkich białek obecnych w organizmie.
- bierze udział w funkcjach życiowych prawie wszystkich układów, narządów i tkanek.
- odpowiada za utrzymanie właściwego poziomu nawilżenia skóry oraz odnawianie jej komórek.
- włókna kolagenowe są fundamentalnym budulcem min. skóry, ścięgien, kości, stawów, rogówki oka.
- kolagen zawiera wyjątkowy skład aminokwasów ze względu na zawartość glicyny, proliny i lizyny.
- po 25. roku życia ilość kolagenu w naszym organizmie zaczyna się zmniejszać
- do zaburzeń w tworzeniu kolagenu dochodzi również w sytuacjach wzmożonego wysiłku fizycznego i stresu

Kolagen z witaminą C, E, D, A i witaminami z grupy B

Witaminy zawarte w Primabiotic Collagen:
- pomagają zachować gładką skórę (wit. A, B2, B3, biotyna (B7) oraz wit. E, zwana „witaminą młodości”),
- pomagają zachować zdrowe włosy (wit. B7 – biotyna),
- pomagają w prawidłowym funkcjonowaniu układu, odpornościowego (wit. A, C, D, B6, B12)
- przyczyniają się do zmniejszenia uczucia zmęczenia i znużenia (wit. C, B2, B3, B5, B6, B12),
- pomagają w ochronie komórek przed stresem oksydacyjnym (wit. C, B2, E),
- pomagają w utrzymaniu zdrowych kości (wit. D, C),
- pomagają w prawidłowym funkcjonowaniu układu nerwowego (wit. B1, B2, B3, B6, B7, B12),
- pomagają w utrzymaniu prawidłowych funkcji psychologicznych (wit. C, B1, B3, B6, B7, B12),
- pomagają w prawidłowym funkcjonowaniu serca (wit. B1)

Zalecana dzienna porcja do spożycia: 30 ml (1 buteleczka)/dziennie, przez minimum 4 tygodnie. Pierwsze efekty są widoczne już po 30 dniach suplementacji, a najlepsze rezultaty można osiągnąć po 3 miesiącach stosowania. Kolagen Primabiotic najlepiej pić po posiłku, np. tuż po śniadaniu.


COLLAGEN Primabiotic wyróżnia się tym, że ma wygodne buteleczki w formie owocowych shotów, a to oznacza, że 1 shot to jedna dawka na dzień i aż 10 000mg. Buteleczkę można zabrać ze sobą do torebki, do pracy, na spacer, czy w podróż. Jest to idealne rozwiązanie, ponieważ znam różne wersje kolagenów i niektóre z nich trzeba rozpuszczać w wodzie, a nie zawsze ma się tą wodę pod ręką i bywa to kłopotliwe. Tutaj taka mała buteleczka jest bardzo wygodna. Posiada 30ml smacznego kolagenu, który ma w sobie sok jabłkowy i naturalny aromat brzoskwiniowy, dlatego jest taki pyszny.

COLLAGEN jest bez cukru i bez konserwantów. Posiada naturalny skład i jest przyswajalny w 95%. Cechuje się również tym, że posiada witaminy. 

U siebie zauważyłam:
- gładką, nawilżoną i jędrną skórę - jędrność nie pojawiła się od tak po wypiciu kilku buteleczek... na to złożyło się kilka innych kroków np. do pielęgnacji stosuję kremy przeciwzmarszczkowe, kuracje z retinolem, wykonuje masaże twarzy, od czasu do czasu korzystam z salonów spa, jeśli chodzi o ciało to zaczęłam szczotkować ciało, wykonuję też systematycznie peelingi, balsamuje skórę.. to wszystko przyczynia się do poprawy jędrności, wygładzenia, uelastycznienia skóry. Zabiegi kosmetyczne działają od zewnątrz, a Primabiotic działa od wewnątrz. 

- poprawił się stan paznokci - paznokcie zawsze stają się u mnie mocniejsze, kiedy łykam coś witaminowego, to właśnie one w pierwszej kolejności mają pierwsze efekty na wow, nie łamią się, nie kruszą, nie rozdwajają. Muszę je też co chwila obcinać, bo szybko rosną, a ja nie lubię długich paznokci. W zimie częściej sięgam po kremy do rąk, czy specjalne balsamy do paznokci, to wszystko także wpływa na ogólny stan płytki. Kolagen wiem, że także w pewnym stopniu przyczynił się do poprawy ich stanu. Jestem zadowolona.

- stan włosów hmm - je z reguły mam słabe i wypadające. Myślę, że one jeszcze potrzebują dalszej kuracji, więc tutaj też liczę na dobrą zmianę.


Oprócz poprawy i wpływu na skórę, paznokcie, włosy - kolagen ma szereg innych właściwości. Pomaga na przebarwienia, przy gojeniu się ran, dodaje więcej energii np. po treningu, wpływa przede wszystkim na stawy i dokuczliwe strzykanie w kolanach. Ciekawostką jest to, że picie bulionów na kościach oraz jedzenie galaretek dostarcza owszem kolagenu, ale jego wchłanialność to ok. 5%, natomiast picie Collagenu Primabiotic wchłania się do 95%, dlatego tak szybko można zauważyć pierwsze efekty.


A Wam kochani na co pomaga Collagen Primabiotic?



pozdrawiam,
Donna

22 sty 2023

Wegańskie kosmetyki Yappco na bazie jabłek.

Witam,



Dziś przyszedł czas by ponadrabiać trochę moich blogowych zaległości w recenzjach kosmetycznych i oczyścić telefon z dawnych zaległych zdjęć z fotografii produktowej, bo nie mam już na nim miejsca, a drugi nowy telefon też powoli się zapełnia bieżącymi zdjęciami. Czasem mam wyrzuty, że nie piszę systematycznie wpisów, dlatego wracam i powoli nadrabiam recenzje z eventów blogerek.

Kosmetyki Yappco poznałam właśnie na jednym spotkaniu blogerek. Już daaawno temu je zużyłam, a teraz pozostało mi po nich już tylko denko po opakowaniach i wcześniej zrobione zdjęcia. Denka też mam zaległe i pojawią się tutaj w najbliższych dniach. Wracając do kosmetyków, to bardzo dobre nawilżające produkty na bazie jabłek, które mnie zachwyciły swoją naturalnością, dobrymi składami, certyfikatami, to że są dla vegan i posiadają też proste, białe i klasyczne opakowania.

Cieszę się, bo poznawanie takich wegańskich nowinek, to coś co lubię najbardziej i myślę, że w przyszłości jeszcze kiedyś powrócę na pewno do szamponu i do kremu do twarzy lub chętnie poznam też nowości, które zawitały do oferty.


Szampon micelarny:
Szampon do codziennego mycia i pielęgnacji włosów i skóry głowy. Efektywnie zwiększa objętość, wzmacnia i odżywia włosy wraz z cebulkami. Nadaje zdrowy wygląd. Dla wzmocnienia efektu proponujemy użycie odżywki do włosów Yappco. Dzięki odpowiedniej kompozycji składników, zachowana zostaje naturalna warstwa ochronna skóry i włosów.

Aqua, Sodium Coco-Sulfate, Coco-Glucoside, Glycerin, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Chloride, Sodium Levulinate, Glyceryl Oleate, Citric Acid, Parfum, Pyrus Malus Fruit Extract, Sodium Anisate, Polyglutamic Acid, Limonene, Benzyl Salicylate, Sambucus Nigra Flower Extract, Hydrolyzed Rice Protein, Pyrus Malus Seed Oil, Benzyl Alcohol, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Tocopherol, Hydrogenated Palm Glycerides Citrate.

Bardzo polubiłam MICELARNY odżywczy szampon do włosów normalnych i cienkich, który był delikatny dla mojego scalpu, ładnie mył, oczyszczał i odświeżał włosy. Lubiłam go za to, że był BEZ sls, sles, gmo, peg, parabenów, siliconów, parafin, olejów mineralnych, fosforanów i innych barwników itp. A zawierał takie składniki jak: jabłka, kwas gamma-poliglutaminowy (y-PGA), olejek z pestek jabłek, ekstrakt z jabłek, hydrolizowane proteiny z ryżu, ekstrakt z czarnego bzu, micele. Nie zauważyłam, aby nadawał objętości moim włosom, ale zaraz po myciu i wysuszeniu lubiłam ich zdrowy wygląd, miękkość w dotyku i nawilżenie pasm. Ten szampon zaliczam do moich ulubieńców.


Krem Hypoalergiczny, nawilżający do twarzy:
100 % składników pochodzenia naturalnego. Polecany do skóry: alergicznej, atopowej, wrażliwej, delikatnej, normalnej. Rozwiązuje problemy: powstawania uczuleń, podrażnień, zapaleń, wyprysków przez zapobieganie i ochronę.

Skład:Aqua, Caprylic/CapricTriglyceride, Hydrogenated Palmitic/Stearic/Oleic/Linoleic Glycerides, Octyldodecanol, Propanediol, Cetearyl Alcohol, Glycerin, Pyrus Malus Seed Oil, Glyceryl Stearate, Sodium Levulinate, Citric Acid, Sodium Stearoyl Glutamate, Pyrus Malus Fruit Extract, Sodium Anisate, Polyglutamic Acid, Pyrus Malus Fiber, Xanthan Gum, Sambucus Nigra Flower Extract, Maltodextrin, Centaurea Cyanus Flower Extract, Hydrogenated Lecithin, Sodium Chloride.

Polubiłam też HIPOALERGICZNY, nawilżający krem do twarzy, który idealnie sprawdzał się pod makijaż. Krem był bez kompozycji zapachowej i bez barwników. To świetnie, bo nic nie podrażniał i nie uczulał. Przeznaczony był na dzień i na noc. Szybko też się wchłaniał. Zawierał również jabłka, kwas gamma-poliglutaminowy (y-PGA), olejek z pestek jabłek, ekstrakt z jabłka, mikronizowany błonnik jabłkowy, ekstrakt z kwiatu kukurydzy, ekstrakt z czarnego bzu, maslo shea. W konsystencji delikatny, kremowy, a opakowanie posiadało pompkę i szklane opakowanie dzięki czemu kontrolowałam na bieżąco jego zużycie. Nawet przy większej aplikacji nie było uczucia, że krem się roluje. Wow no takie kremy bardzo cenię. Skóra zawsze była ładnie nawilżona, a nie świeciła się, co w moim przypadku przy tłustej skórze zaraz to wyczuwam. 


Micelarny płyn do demakijażu:
Łagodna formuła oczyszczającego płynu micelarnego dostosowana została do najbardziej wrażliwej skóry twarzy. Dzięki swoim właściwościom zastępuje wieloetapowe oczyszczanie twarzy, oczu i ust: delikatnie, ale skutecznie zmywa nawet wodoodporny makijaż, usuwa zanieczyszczenia, tonizuje, pielęgnuje brwi i rzęsy, nawilża i odświeża skórę.

Aqua, Propanediol, Polyglyceryl-4 Laurate/Sebacate, Polyglyceryl-6 Caprylate/Caprate, Coco-Glucoside, Glycerin, Benzyl Alcohol, Pyrus Malus Fruit Extract, Benzoic Acid, Parfum, Dehydroacetic Acid, Polyglutamic Acid, Hydrolyzed Linseed Extract, Wheat Amino Acids, Linalool, Pyrus Malu Seed Oil, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Tocopherol.

Jedynie co to MICELARNY płyn do demakijażu twarzy, oczu i ust nie do końca się u mnie nie sprawdził, czułam że trochę się lepił do skóry przy zmywaniu i pozostawiał taką lepką warstewkę, ale każda skóra jest inna, więc może u Was sprawdzi się inaczej. Polecany jest on do skóry normalnej, suchej i odwodnionej. Ja wykorzystałam go do mycia pędzli i gąbeczki po podkładzie.


Znacie może kosmetyki Yappco? Ja stawiam na szampon i krem do twarzy, płyn micelarny nie był do końca dla mnie dobry. A może Wy kochani macie swój ulubiony produkt z oferty od marki Yappco?


pozdrawiam,
Donna

14 sty 2023

Pure Beauty Box - Believe in Magic. Magia w codzienności pielęgnacji.

Witam,



Jeszcze grudniową porą tuż przed wigilią zawitał do mnie Mikołaj kurier z wypełnioną po brzegi nową edycją boxu od Pure Beauty BELIEVE IN MAGIC. To niesamowite, kiedy w ten magiczny czas byłam rozpieszczana pięknymi upominkami, a ten od Pure Beauty sprawił mi największą i przeogromną radość, kiedy tylko zobaczyłam grafikę i iście świąteczny grudniowo-wigilijny klimacik jakim była kula i ala piernikowe domki. Box ten dodał mi od razu energii do szarych i zimowych wieczorów i sprawił, że narodziła się magia i odkryłam nieznane mi nowości kosmetyczne. Wszystko, co najpiękniejsze… właśnie do mnie zawitało w te zimowe, zimne a zarazem baśniowe dni.

Tak jak w poprzedniej edycji tak i tutaj zawartość kosmetyków nie zmieściła się do samego pudełeczka i tak samo wiele z nich było już poza samym boxem, co mnie akurat bardzo ucieszyło i wprawiło w dobry humor.


Zapraszam Was kochani dziś na open box, bo skryły się tutaj same cudeńka, które chcę szybko Wam pokazać. A jest tutaj kilka nowości, które warto moim zdaniem poznać. Rozkoszuje się tym, że w tej edycji jest dużo produktów do samej pielęgnacji twarzy, bardzo to lubię, bo dbanie o skórę twarzy jest jednym z moich największych priorytetów, a ostatnio miałam mało czasu, stres by o tą pielęgnację zadbać jak należy. Jest też mnóstwo samej kolorówki do ust jak: pomadki, błyszczyki - super! A fajną niespodzianką było coś do domu w postaci odplamiacza i nie zabrakło suplementów diety w postaci kolagenu do picia. Wszystko jak zawsze doskonale dobrane dla urody, piękna i dobrego samopoczucia. Zaczynamy otwieranie...


Pielęgnacja twarzy:

Mixa Hialurogel serum nawilżające z kwasem hialuronowym
cena: 51,99zł/30ml

Łagodzi skórę wrażliwą od pierwszego zastosowania, redukując uczucie dyskomfortu i ściągnięcia. Lekka formuła zapewnia intensywne nawilżenie przez 24h. Po 4 tygodniach skóra jest bardziej miękka, gładsza, wypełniona i wygląda zdrowiej.

Kosmetyki marki Mixa bardzo lubię, zawsze kiedy jestem we Francji zaopatruję się w kremy do rąk, do twarzy właśnie z tej marki, bo ta marka jest tam bardzo popularna i tak jakoś mam do niej właśnie sentyment, kiedy chcę coś kupić kosmetycznego to wybieram właśnie tam Mixę. Nie da się ukryć ale ucieszyłam się, że znalazłam tutaj w pudełeczku aż dwa kosmetyki owej marki. Zarówno serum jak i krem z przyjemnością użyję u siebie.


Mixa Hialurogel bogaty krem intensywnie nawilżający
cena: 34,99zł/50ml

Krem do twarzy wzbogacony w czysty kwas hialuronowy, naturalny składnik budulcowy skóry, zdolny wchłonąć 1000 razy więcej wody niż sam waży. Krem ma właściwości nawilżające, koi i łagodzi podrażnienia, przynosząc ulgę. Szybko się wchłania, aby intensywnie odżywić skórę i zapewnić poczucie komfortu. Nie powoduje powstawania zaskórników. Bez parabenów.

Jak wspomniałam już powyżej nieraz miałam już kremy z tej marki i byłam z każdego z nich zadowolona, przede wszystkim za lekkie konsystencje, ale niekiedy treściwe, kremowe i takie aksamitno-przyjemne. Dlatego tego nawilżającego kremu jestem ciekawa jak spisze się u mnie, bo coś co nawilża to podstawa przy pielęgnacji. 


Soraya Aquashot nawadniająca mgiełka mineralna
cena: 14,99zł/200ml

To błyskawicznie nawadniający zastrzyk nawilżenia oraz ukojenia w wygodnej formie mgiełki. Ultra lekka formuła szybko się wchłania, pozostawiając skórę świeżą, promienną i nawilżoną. Naturalna betaina zawarta w składzie wzmacnia efekt nawilżenia.

Mgiełki to produkty, które zazwyczaj zostawiam sobie na lato, ale w okresie jaki mamy obecnie, czyli grzewczy skóra ma tendencję do szybszego przesuszania się, chętnie więc poznam tą mgiełkę właśnie teraz, bo tej ze Soraya jeszcze nie miałam okazji poznać. To będzie dla mnie też nowość, bo chyba jej nie kojarzę jeszcze i nie wiedziałam, że jest ona w ofercie marki. W boxie można było dostać też drugą wersję z witaminą C, która ma za zadanie odświeżać i nie ukrywam, ale może z tamtej byłabym lepiej zadowolona, bo lubię witaminę C pod każdą postacią w kosmetykach, ale nie mniej jednak wersja nawadniająca też do mnie pozytywnie przemawia.  


Germaine De Capuccini krem do twarzy rewitalizujący
cena: 270,00zł/50ml w boxie 15ml

Krem rewitalizujący o silnym działaniu antyoksydacyjnym, niezbędny w codziennej pielęgnacji. Jego regularne stosowanie daje efekt, młodej, promiennej, rozjaśnionej skóry. Maksymalną ochronę przed starzeniem się skóry zapewnia VC-IP silna skuteczna pochodna witaminy C, witamina E, oraz ekstrakt ze śliwki UME wzmocniona nanopolimerem HLG. Dzięki niemu skóra jest pełna energii i blasku. Krem polecany jest w okresach zmęczenia i nadmiernego stresu.

Kremy z tej marki miałam już kilkakrotnie okazję poznać i każdy z nich dobrze się u mnie spisywał. Tutaj pomimo, że jest to tylko 15 ml produktu, jestem zadowolona - zawsze taką pojemność zabieram na kilkudniowe wyjazdy, a ich ostatnio mam nawet dużo, więc zawsze taka pojemność mile widziana. Dodatkowo mogę poznać kolejną nowość i testować krem w różnych warunkach np. kiedy w podróży jestem zmęczona, czy zestresowana, a ten krem właśnie na to ma działać. 


Oxygenetic rewitalizujące serum pod oczy
cena: 31,99zł/15ml

Natychmiast dotlenia delikatną skórę okolic oczu stymulując procesy produkcji nowych komórek oraz wzmacnia jej naturalną warstwę ochronną. Rewitalizuje i poprawia elastyczność, nadaje promienny wygląd, utrzymuje optymalny poziom nawilżenia i działa przeciwzmarszczkowo.

Produkty pod oczy stosuję i cieszę się, że i na tą część są przeznaczone osobne kosmetyki. Z racji wieku nie mogę już pomijać tego kroku w pielęgnacji i zawsze u mnie pod oczy obowiązkowo już coś musi być. Markę Oxygenetic znam i lubię. To serum będzie kolejnym kosmetykiem, który poznam. 


Isdin K-ox eyes krem pod oczy
saszetka 2ml

Krem K-Ox dzięki zawartości oksydowanej witaminy K poprawia mikrokrążenie krwi redukując cienie i opuchnięcia pod oczami oraz wzmacniając naczynia krwionośne. Kwas hialuronowy redukuje zmarszczki oraz zapewnia 24-godzinne działanie nawilżające, dzięki czemu skóra odzyskuje blask i elastyczność.

Kolejny kosmetyk, a właściwie próbka kremu pod oczy. Pomimo, że jest to próbka, też chętnie zużyję, by mieć pierwsze wrażenia po zastosowaniu owego kremu i podjęcie decyzji, czy chce pełnowymiarowy jego produkt. Fajnie, że w boxach mam możliwość poznać coś z próbek :)


Dermika Clean&More tonik regulujący
cena: 29,99zł/200ml

Tonizująca formuła delikatnie oczyszcza oraz dba o odpowiednie pH skóry. Naturalny wyciąg z cykorii stanowi suplement dla mikrobiomu skóry, wspierając jej zdrowy wygląd i ochronę przed podrażnieniami. Kwas glikolowy głęboko oczyszcza i przywraca balans skórze normalnej, mieszanej i tłustej.

Ten tonik myślę, że będzie dla mnie idealny, ze względu na rodzaj skóry jaką posiadam, czyli mieszana/tłusta. Extra, bo swoim składzie posiada coś z kwasów, a to coś co moja skóra lubi najbardziej. Chętnie wypróbuję i dam znać coś więcej jak się u mnie sprawdził. 


Pielęgnacja ciała:

Vianek ujędrniający balsam do ciała
cena: 36,00zł/300ml

Silnie nawilżający balsam do ciała, przeznaczony do codziennej pielęgnacji i profilaktyki antycellulitowej. Zawiera ekstrakty z bluszczyku, kwiatów malwy i koniczyny, które działają wzmacniająco na skórę i spowalniają procesy jej starzenia oraz zmniejsza objawy cellulitu w pierwszym stadium.

Do balsamowania ciała nie trzeba mnie przekonywać. Zawsze z przyjemnością poznaje nowe balsamy, więc ten też chętnie poznam. Markę Vianek znam i z reguły lubię (raz tylko trafił mi się kosmetyk, co u mnie się nie sprawdził, ale na większość jestem na tak). Fajnie, że tutaj jest pompka, więc aplikacja będzie higieniczna.


Canabo emulsja do higieny intymnej - czarnuszka
cena: 12,99zł/250ml

Delikatnie myje i łagodzi podrażnienia, niweluje uczucie napięcia błon śluzowych. Zawarta w formule czarnuszka usprawnia działanie naturalnych funkcji obronnych naskórka, działa detoksykująco, pozytywnie wpływa na mikroflorę skóry. Polecana dla osób o skórze wrażliwej i skłonnej do alergii.

Z emulsji do higieny intymnej jestem zadowolona, właśnie te produkty powoli się u mnie kończą w zapasach, więc bardzo trafiony kosmetyk, jaki pojawił się w boxie. Tej konkretnej jeszcze nie znam z czarnuszką - chętnie poznam.


Pielęgnacja włosów:

Biokap Anticaduta szampon wzmacniający przeciw wypadaniu włosów
cena: 21,25zł/100ml

Formuła szamponu - oparta na roślinnych składnikach myjących, ekstraktach roślinnych oraz oczyszczonych olejkach eterycznych - jest niezwykle łagodna dla włosów, zapewniając im piękny wygląd i równowagę. Szampon stanowi pierwszy, ważny etap kuracji przeciwko wypadaniu włosów.

Z szamponu przeciw wypadaniu ucieszyłam się, bo moje włosy właśnie takie niestety są :( Nie jest to duża pojemność, bo tylko 100ml i wystarczy myślę, na kilka tygodni kuracji - ale super, bo jeszcze tego szamponu nie znam i to dobra okazja do zapoznania się z nim. 


Kolorówka/makijaż:

Miya Cosmetics naturalna pielęgnująca szminka All-in-one, Miya Red
cena: 39,99zł/2,5g

Pielęgnuje, nawilża, wygładza, regeneruje i odżywia usta. Uniwersalny, zmysłowy odcień, pasuje do każdego typu urody. Intensywność koloru i krycia można dowolnie budować, nakładając jedną lub więcej warstw.

Jakiś czas temu byłam tylko team nudziaki, fuksja i czerwienie na ustach. Inne kolory mnie nie interesowały. Fajnie, że trafił mi się teraz właśnie kolor czerwony, bo czegoś takiego szukałam na usta. Kredka wydaje się być dobrej jakości i mam nadzieję, że będzie trwała. Jeszcze nie używałam, ale mam już na nią wielką ochotę. 


Miya Cosmetics naturalny nawilżający błyszczyk do ust z olejkami woskami i witaminami
cena: 34,99zł/9ml

Kolor, intensywny połysk, pielęgnacja. Podkreśl piękno swoich ust! Już po jednej aplikacji usta są miękkie, gładkie i nawilżone. Efekt lśniących, wilgotnych ust, bez wrażenia lepkości. Nadaje długotrwały kolor, odżywia, wygładza.

Błyszczyk także kusi mnie swoim połyskiem ale i pielęgnacją na ustach. Dobrze, że ten ma zapewnić, że nie pozostawia wrażenia lepkości, bo tego nie lubię. Jak się spisze? Jestem nim zainteresowana :)


L'oreal Paris Color Riche Satin pomadka do ust w kolorze 112
cena: 74,99zł/4,8g

Satynowa pomadka Color Riche to innowacyjna formuła zawierająca aż 75% pielęgnujących olejków. Aksamitna konsystencja i unikalna kompozycja zapachowa pomadki zapewniają przyjemność stosowania, a napigmentowana formuła, wyrazisty kolor.

Kolor mocno przypominający fuksję, czyli to kolor, który także lubię nosić na ustach. Z tej marki wiem, że pomadki są dobrej jakości i ta pomadka, myślę że zostanie u mnie na dłużej. Jej ala złote opakowanie dodaje jej elegancji i mówi, że trzeba ją nosić w torebce. 


Miya Cosmetics naturalna baza pod makijaż
cena: 44,99zł30ml

Nawilża skórę, dodaje jej miękkości i łagodzi podrażnienia. Wygładza powierzchnię skóry, zmniejsza widoczność zmarszczek, porów i niedoskonałości. Przedłuża trwałość makijażu. Upiększa, dba o młody, promienny wygląd skóry. Zapewnia naturalne wykończenie, bez „efektu maski”.

Warto stosować bazy pod makijaż, o wiele lepiej i dłużej się on utrzymuje. Czy ta będzie bez efektu maski? - jestem ciekawa.


Suplementy diety/uroda:

Primabiotic Collagen kolagen do picia
cena: 149,99zł/15sz. po 30ml w boxie 1sztuka o poj. 30ml

Suplement polecany każdemu, kto skończył 25 lat i zaczyna odczuwać skutki niedoboru kolagenu. Wpływa na wygląd skóry, włosów i paznokci, poprawia też funkcjonowanie stawów. Występuje w wygodnej formie shotów, gotowych do spożycia od razu. Wyróżnia się na tle innych suplementów brakiem sztucznych dodatków czy cukru.

Jestem za, aby w każdym pudełeczku PB było coś z suplementów, witamin dla skóry, włosów i paznokci. Collagen Primabiotic do picia miałam już okazję poznać przy dłuższej kuracji i z efektów jestem zadowolona. 


Chemia domowa:

Zielko odplamiacz nowość!
cena: 25,00zł/400ml

Naturalny żel do usuwania plam z tkanin naturalnych i syntetycznych. Najskuteczniej działa w przypadku świeżych zabrudzeń. Można go używać bezpośrednio na plamy oraz jako dodatek do proszku lub płynu do prania.

W każdym domu takie środki muszą się znajdować, nigdy nie wiemy, kiedy mogą być potrzebne, dlatego ucieszyłam się, że poznam kolejny produkt od marki Zielko. 


Podsumowując edycję: Believe in Magic, nie wiem z czego bardziej się ucieszyłam, bo na początku był zachwyt grafiką, a później wcale nie mniejszy zachwyt kosmetykami i zawartością boxu. Box z kosmetykami, a w nim najwięcej produktów do pielęgnacji twarzy, to coś co na pewno przyciągnie wiele kobiet, które lubią dbać o swoją skórę twarzy. Kolorowych kosmetyków do ust też fajna gromadka. Chyba nie mam się do czego przeczepić, bo każdy produkt jak dla mnie jest super niespodzianką. Kosmetyki Mixa na wielki plus, szampon przeciw wypadaniu też na plus. No same cudeńka jeśli chodzi o dobrą i podstawową pielęgnację twarzy, ciała i włosów.


Macie swoich ulubieńców z tej edycji? Jak podoba Wam się ta zawartość i grafika samego pudełeczka? - która nie ukrywam u mnie skradła mocno serce. Buziaki :* 



pozdrawiam,
Donna
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...