29 sty 2021

Zestaw Prezentmarzeń - Dla niej. Walentynki 2021.

Witam,



Większość kobiet marzy by od czasu do czasu mieć taki jeden dzień tylko dla siebie i móc go w pełni wykorzystać na zabiegi pielęgnacyjne. Potrzebujemy tego. Lubimy jak leżymy sobie gdzieś w pachnącym Spa, w tle relaksująca muzyka, a ktoś Nam wykonuje zabiegi pielęgnacyjne i maseczki na twarzy, lub masuje ciało aromatycznymi olejkami. Ja to bardzo lubię tak się zrelaksować i wyciszyć. Nie ukrywam ale ostatnio cały czas chodzę jakaś spięta i zestresowana i myślę, że większość przez ostatni czas też odczuwa taki wewnętrzny dziwny niepokój w sobie. Najlepszym więc lekarstwem na takie odprężenie ciała zarówno psychicznie jak i fizycznie jest podarowanie sobie odrobinę przyjemności dla siebie. Dlatego też z okazji zbliżających się Walentynek dla wszystkich Panów, którzy nie wiedzą co podarować jeszcze na upominek swojej wybrance podpowiadam, że najlepszym wyborem będzie:


A co to takiego? Dziś kochani, chciałabym Wam opowiedzieć jak wygląda taki zestaw prezentowy, komu można go podarować i jakie wybrane atrakcje są tam dostępne.


Zestaw prezentowy Dla Niej to eleganckie pudełko zawierające voucher rezerwacyjny. Kobieta obdarowana pakietem Dla Niej wybiera spośród wszystkich propozycji jedną atrakcję. Uważam, że jest to super pomysł, ponieważ nikt z góry Nam nie narzuca co chcemy, tylko same dokonujemy wyboru wśród dostępnych atrakcji, a tych jest naprawdę sporo. Wśród propozycji znajdują się zarówno przeżycia ekstremalne, sportowe, taneczne doświadczenia, jak i relaksujące zabiegi, które uwielbia każda kobieta.


Dla kogo jest ten zestaw?
- Osobie wymagającej, która lubi samodzielnie dokonywać wyboru
- Każdej kobiecie, która lubi być zaskakiwana oryginalnym upominkiem
- Kobiecie w każdym wieku np. przyjaciółce z okazji 18-tych urodzin lub mamie z okazji dnia matki
- Znajomej, której nie znasz zbyt dobrze i nie jesteś pewien jaka atrakcja będzie najbardziej odpowiednia

Zestaw prezentowy Dla Niej posiada przede wszystkim Voucher, który jest biletem, upoważniającym do realizacji przeżycia. Na voucherze znajduje się krótka instrukcja jak należy dokonać rezerwacji wybranego przeżycia. Voucher z kodem rezerwacyjnym należy zabrać ze sobą na miejsce realizacji atrakcji.

Zestaw prezentowy ważny jest 365 dni od daty zakupu. Osoba obdarowana ma zatem pełny rok na realizację wybranego przeżycia. Należy zwrócić uwagę na atrakcje sezonowe, których realizacja możliwa jest tylko w niektórych miesiącach w okresie wiosenno-letnim, bądź zimowym. Atrakcje takie wymagają sprzyjających warunków atmosferycznych. Rezerwacji należy dokonać najpóźniej na 30 dni przed upływem terminu ważności zestawu.


Jeśli już wiemy co zawiera taki zestaw, dla kogo on jest przeznaczony, więc czas zaprezentować wybrane atrakcje i przeżycia, które możemy doświadczyć i oczywiście wybrać coś tylko dla siebie moje Drogie Panie. Przy wyborze należy tylko wybrać miasto, w którym realizowany jest dany Voucher i bez problemu dokonać już rezerwacji na dzień który Nam odpowiada. Ja myślę, że skuszę się na coś z pielęgnacji i wybiorę się do Spa na masaż lub zabieg pielęgnacyjny na twarz. 

Manicure hybrydowy, 
SPA dla dłoni i stóp, 
Zabieg nawilżanie twarzy, 
Pobyt w Spa


Kurs degustacji wina,
 Indywidualna lekcja tańca dla kobiet,
 Indywidualny kurs wspinaczki, 
Dream Jump


Tych atrakcji jest zdecydowanie więcej, więc każda kobieta znajdzie tu coś dla siebie - czy relaks pielęgnacyjny, czyli coś sportowego lub kulinarnego. Jestem ciekawa, czy jakbyście moje kochane dostały taki Voucher to na jaką atrakcję byście się pokusiły? Prezentmarzeń spełnia Nasze marzenia, bo są to prezenty w formie przeżyć, zapamiętane na długo. 



pozdrawiam,
Donna

28 sty 2021

Zimowe rękawiczki z funkcją korzystania z ekranu dotykowego. Prezent dla Panów na Walentynki.

Witam,



Mija powoli pierwszy miesiąc Nowego Roku, ale to szybko zleciało. Jak przystało na dni kalendarzowe, zaczynają powoli pojawiać się nowe święta, które są dobrą okazją do wręczania sobie wspólnie miłych upominków. Kilka dni temu pisałam o propozycji dla Pań na Walentynki (była to seksowna czerwona bielizna), dziś chciałabym zaprezentować co można podarować Panu z prezentu typowo praktycznego z okazji Walentynek 14 lutego. Panowie niechętnie lubią 'słitaśne' czerwone serca, ich interesują typowo męskie rzeczy, gadżety, jak też męskie akcesoria z kategorii dodatków do ubrań. Dlatego też, na tą okazję wybrałam typowo męski sklep Trendhim, w którym już kilkakrotnie zamawiałam coś dla mojego mężczyzny. Za każdym razem z moich wyborów był zadowolony, więc tym razem myślę, że też tak będzie. Asortyment w tym sklepie jest najwyższej jakości, a dostępne tam produkty są tylko dla Panów... od akcesoriów jak krawaty, paski, muszki, okulary przeciwsłoneczne, po biżuterię m.in. bransoletki, zegarki, a nawet torby i portfele. Wybrane produkty od dnia zamówienia do doręczenia przychodzą bardzo szybko, gdzie przesyłka nadana jest z zagranicy, to czas realizacji jest imponujący.


Co o rękawiczkach możemy na wstępie przeczytać na stronie sklepu? Właśnie to ta krótka wzmianka mnie zainspirowała do tego i wpadłam na pomysł, żeby zrobić taką niespodziankę inną niż wszystkie do tej pory, jeśli chodzi o drobne upominki.

"Spraw swoim dłoniom parę miękkich skórzanych rękawiczek na modnie ciepłą zimę. Oferujemy czarne i brązowe skórzane rękawiczki z miękką, ciepłą podszewką oraz funkcją korzystania z ekranu dotykowego. Od rękawiczek zimowych po skórzane, każda para jest zaprojektowana w Danii… gdzie dobrze znamy zimne i mrożące temperatury".


Z racji, że obecnie trwa sezon zimowy, a na zewnątrz są temperatury minusowe (przynajmniej u mnie na Południu Polski blisko gór), postanowiłam wybrać coś z ciepłego asortymentu i wybór padł właśnie na ciepłe rękawiczki z dzianiny bawełnianej Freek, w kolorze ciemnoszarym. To też najczęściej wybierane produkty, jeśli chodzi o rękawiczki, czy czapki ostatniego czasu w sklepie, więc kiedy sezon zimowy w pełni to czas uzupełnić lub wymienić sobie zimowe dodatki. Ktoś może pomyśleć, że rękawiczki to mało walentynkowy prezent dla mężczyzny. Otóż nie! Ja sama uważam, że to doskonały pomysł na prezent, też już jako z racji wieku. Prezenty praktyczne są najlepsze, a męskie rękawiczki do takich między innymi się zaliczają. Wiem, że każdy ma inny gust i kieruje się różnymi pomysłami, ale wiek mężczyzny ok. 40 lat ma już swoje prawa i dla takiego średnio dojrzałego Pana taki wybór jak rękawiczki to doskonały pomysł, tym bardziej, że te bawełniane rękawiczki będą używane na co dzień w czasie zimniejszych dni. Ktoś kto pracuje za granicą, w rejonie alpejskich gór, wie że tam chłodniejszy sezon trwa dłużej niż w Polsce i takie gadżety są na porządku dziennym jeśli chodzi o pogodę typowo zimową. Tutaj również na pierwszym miejscu była brana pod uwagę wygoda, niż coś bardziej eleganckiego jeśli chodzi o sam wybór chociażby z jakiego materiału będą wykonane dane rękawiczki. W ofercie dostać można różne modele, fasony i jaki materiał lubimy nosić: coś skórzanego, prawdziwa skóra, czy coś ze zamszu. To te bardziej lepsze wersje jeśli chcemy coś ubrać od święta, a na co dzień zarówno ja jak i partner stawiamy na wygodę i dobrej jakości bawełnę.


Ręce marzną nawet w czasie jazdy samochodem, czy na dłuższej trasie. Na postojach, na stacjach benzynowych, kiedy musimy wyjść z samochodu zatankować - rękawiczki wtedy idealnie się sprawdzą i są potrzebne. Materiał z jakiego są wykonane rękawiczki Freek to dzianina bawełniana. W dotyku jest bardzo miękka i nie krępuje ruchów dłonią. Opina dobrze palce i grzeje. Nie są to typowo rękawiczki na mega duże mrozy, ale na umiarkowaną zimę są już w porządku. Kolor szary mi samej się podoba, jest jednym z uniwersalnych jeśli chodzi o wybory zaraz po czarnym, czy granatowym. Rękawiczki te mają zaletę tego, że posiadają funkcję dla ekranu dotykowego. To bardzo wygodne w dzisiejszych czasach, bo każdy ma dziś taki telefon, który obsługuje dotykowo i jeździ palcami po ekranie. Ja sama szukam takich rękawiczek dla siebie i też muszę się za takimi rozejrzeć.


Dzianinowe rękawiczki są wykonane w 100% z bawełny pochodzącej z recyklingu i zapewniają ciepło twoim palcom przez cały sezon. Są też rozciągliwe, dzięki czemu zapewniają dokładne i wygodne dopasowanie.

Zaprojektowane w Danii przez Wikingów, którzy znają zimę!

MATERIAŁ - 100% bawełna z recyklingu
WYMIARY - Aby znaleźć idealne dopasowanie, znajdź centymetr i owiń go wokół dłoni tuż pod kostkami. Nie uwzględniaj kciuka w pomiarze.

8,5 "(21,5 cm) = mały,
9" (23 cm) = średni,
9,5 "(24 cm) = duży,
10" (25 cm) = bardzo duży.


Aktualnie sklep prowadzi promocyjne ceny, na okres walentynek -14%, więc warto skorzystać z takiej okazji, bo nie tylko rękawiczki można tam kupić, ale wszystko to, czego potrzebuje dzisiejszy zadbany i elegancki Pan. Myślę, że spokojnie zdążycie tam jeszcze złożyć zamówienie, by na czas dotarło ono na dzień zakochanych. Udanych zakupów :)


pozdrawiam,
Donna


27 sty 2021

Pielęgnacja skóry suchej w okresie zimowym razem z Amaderm.

Witam,



Mam kilka takich produktów, które wiem, że idealnie u mnie sprawdzą się w zimie, lub zawsze wtedy kiedy moja skóra wymaga czegoś specjalistycznego w pielęgnacji. W chłodnych miesiącach tak od grudnia do marca moja skóra szybciej się miejscami przesusza i wymaga wtedy czegoś naprawdę nawilżającego. Pachnące balsamy czy mleczka, które zazwyczaj używam też są dobre i w porządku, ale na te kilka miesięcy staram się sięgać też po coś z kategorii dermokosmetyków, które lepiej sobie radzą z przesuszoną i nieraz łuszczącą się skórą. Kiedy w wakacje wróciłam ze spotkania blogerek jednym z partnerów tego wydarzenia była marka AMADERM. Nie miałam od nich wcześniej żadnych produktów, a znałam je jedynie z innych blogów, więc tu wiedziałam, że one mi się kiedyś przydadzą w pielęgnacji, stricte zimowej. Zapraszam Was kochani na moją opinię o dwóch produktach do pielęgnacji ciała i stóp.


Produkty dermatologiczne marki AMADERM są przeznaczone dla osób zmagających się z problemem suchej skóry. Zostały stworzone z myślą o pielęgnacji skóry wrażliwej, alergicznej, która wymaga specjalistycznego preparatu dostosowanego do jej potrzeb.

A oto dwa poznane przeze mnie produkty:
Krem regenerująco-złuszczający urea 30%
Balsam nawilżający urea 1,5%


Amaderm krem regenerująco-złuszczający
UREA 30%, 50 ML
AMADERM krem regenerująco-złuszczający UREA 30% to preparat stworzony do pielęgnacji szorstkiej, suchej skóry stóp ze skłonnością do pękania oraz nadmiernego rogowacenia. Niweluje objawy suchości skóry i zrogowaciały naskórek wywołane czynnikami genetycznymi, atmosferycznymi, a także związanymi z zabiegami dermokosmetycznymi. Nie powoduje żadnych podrażnień nawet u osób ze skórą bardzo wrażliwą lub skłonną do reakcji alergicznych.

↬ Urea w stężeniu 30% intensywnie nawilża oraz zmiękcza skórę.
↬ Linum usitatissimum chroni łuszczącą się skórę przed utratą wilgoci.
↬ Allantoin niweluje pęknięcia i przyspiesza gojenie się ran.
↬ Sorbitol wygładza i podnosi elastyczność skóry.


Aqua, Urea, Cetearyl Alcohol, Sodium Lactate, Polysorbate 60, Glyceryl Stearate, Sorbitol, Linum Usitatissimum, Panthenol, Sorbitan Stearate, Lactic Acid, Caprylic/Capric Triglyceride, Isopropyl Myristate, Theobroma Cacao, Dimethicone, Silica, Tocopherol, Allantoin, Xanthan Gum, Potassium Sorbate


Cenię sobie jeśli w produktach do pielęgnacji stóp znajdziemy mocznik, tutaj w tym kremie mamy go w stężeniu aż 30%. On zawsze dobrze działa na moją suchą skórę, która przy systematycznym nawilżaniu staje się zregenerowana. Krem znajduje się w miękkiej tubie o pojemności 50 ml - tutaj wg. mnie ta pojemność jest dobra, bo niewiele wystarczy przy aplikacji kremu, by nawilżyć same stopy, a w szczególności okolice samych pięt. Kiedy kremuje stopy na noc i zakładam skarpetki, przy mniejszej ilości wiem, że krem szybciej się wchłonie. Czasem nakładałam nadmiar produktu i to wszystko zostawało później wewnątrz w skarpetce, kiedy nie odczekałam wystarczająco, aż produkt się wchłonie.
Jeśli chodzi o konsystencja kremu jest ona biało-kremowa, ale kiedy ją smarujemy na skórze powstaje taka delikatnie świecąca powłoczka, która musi się wchłonąć. Producent zaleca, by po aplikacji umyć ręce. Nie przeszkadza mi też, że ten krem jest bezzapachowy. Nawet lubię jak dermokosmetyki nie są naperfumowane, przez co są łagodniejsze, ale bardziej skuteczne. Ten krem to nie tylko 'zwykły' krem do stóp. Jego zadaniem jest także oprócz regeneracji skóry - złuszczanie. I tu potrzeba systematyczności i czekanie cierpliwie na efekty. Co to znaczy - w moim przypadku smarowałam zazwyczaj pięty, bo to one mają tą grubszą skórę. Czasem je moczyłam w soli, czasem też używałam pumeksu - kiedy skóra zaczynała robić się bardziej miękka, ten naskórek zaczynał się łuszczyć i pomaganie sobie tylko delikatnie pumeksem przynosiło bardzo widoczne efekty, że skóra na piętach jakby się odnawia i nie była taka zrogowaciała, przesuszona i twarda. Robiła się wygładzona, odżywiona - jej stan ogólny się znacznie poprawiał. Bardzo lubię ten stan, że kiedy przyłożę się do pielęgnacji stóp, kondycja skóry naprawdę się poprawia. 


Amaderm balsam nawilżający 
UREA 1,5% 400 ml
AMADERM balsam nawilżający to preparat przeznaczony do suchej, szorstkiej skóry całego ciała osób dorosłych. Zaleca się stosowanie go przy suchości skóry o różnorodnym podłożu – genetycznym, wywołanym czynnikami zewnętrznymi lub terapiami dermokosmetycznymi. Receptura balsamu została skomponowana wyłącznie z naturalnych składników z myślą o wrażliwej, podatnej na alergie skórze.

↬ Optymalne połączenie składników aktywnych zapewnia długotrwałe nawilżenie, a także wygładza i zmiękcza skórę
↬ Delikatnie natłuszcza, przez co skóra staje się miękka w dotyku
↬Dzięki lekkiej, kremowej konsystencji łatwo się rozprowadza i szybko wchłania nie pozostawiając uczucia lepkości
↬ Idealnie sprawdzi się w pielęgnacji skóry wrażliwej i alergicznej
↬ Polecany do stosowania od 3 roku życia


aqua, caprylic/capric triglyceride, isopropyl myristate, sorbitan stearate, sodium lactate, prunus amygdalus dulcis oil, olea europaea fruit oil, sorbitol, dimethicone, polysorbate 60, urea, panthenol, lactic acid, theobroma cacao seed butter, silica, tocopherol, cetearyl alcohol, xanthan gum, glyceryl stearate, allantoin, parfum, potassium sorbate

Balsam ten znajduje się w sporym opakowaniu, bo ma on aż 400 ml pojemności. Średnio lubię takie pojemności - kiedyś bardziej lubiłam, teraz ze względu na chęć poznawania różnych produktów, jednak te duże pojemności starczają na dłuższy czas, więc trochę schodzi jak się produkt zużyje do końca, a już by się chciało coś nowego poznać :) Dlatego też u mnie te duże pojemności balsamów stoją w łazience i są "dla wszystkich", czyli dla mnie i mamy. Po kąpieli zaraz lubię wybalsamować skórę i ją dobrze nawilżyć. 


Balsam ten idealnie się sprawdzi dla osób z przesuszoną skórą i dla tych co mają skórę też wrażliwą i skłonną do alergii. Przede wszystkim spełnia swoją rolę w nawilżaniu. Skóra nie ma tego nieprzyjemnego uczucia ściągnięcia. Aplikacja jest ułatwiona przez higieniczną pompkę, przez którą wydostajemy taką porcję produktu ile chcemy. Ja najczęściej ten balsam używałam na całe łydki, kolana, łokcie. Okolice, które wymagają u mnie lepszego odżywienia. Efekt? Nawilżona skóra! Gładka, miękka i bez uczucia lepkości. 


W okresie zimowym polecam Wam kochani poznać te dwa  dermokosmetyki. W ofercie marki są też inne kremy o innych stężeniach mocznika, więc każdy może wybrać dla siebie coś odpowiedniego. Jeśli posiadacie skórę suchą gwarantuję, że te produkty Wam pomogą. 



pozdrawiam,
Donna

26 sty 2021

Żel-peeling do mycia twarzy z serii urban garden Tołpa.

Witam,



Czasem pisałam, że produkty marki Tołpa u mnie jedne się sprawdzają i są mega dobre, inne takie już średnie lub te, które nie sprawdzą się. Nie mniej jednak mam kilka produktów z tej marki i chętnie je poznaje i oceniam. Chętnie używam żeli i peelingów do oczyszczania twarzy o ile żele używam codziennie, tak peelingi co kilka dni. Tutaj poznany przeze mnie żel-peeling do mycia twarzy z serii urban garden posiadający w sobie multiroślinny torf tołpa.®, cynk PCA, naturalne ścierniwa: perlit, łupiny orzecha glicerynę okazał się ostatecznie dla mnie takim średniaczkiem.


Żel - peeling jest wsparciem dla skóry w mieście, gdzie zanieczyszczone środowisko, styl i tempo życia mogą być zagrożeniem dla jej dobrego wyglądu. Dokładnie oczyszcza skórę i stopniowo dzień po dniu usuwa zrogowaciały naskórek. Odblokowuje i zwęża rozszerzone pory oraz zapobiega powstawaniu niedoskonałości. Zmniejsza wydzielanie sebum, matuje skórę i jednocześnie nawilża. Eliminuje szary koloryt, orzeźwia i przywraca wypoczęty wygląd. Pozostawia skórę dobrze oczyszczona, gładka i promienna.

małe, wielkie składniki:
- multiroślinny torf tołpa.®, cynk PCA, naturalne ścierniwa: perlit, łupiny orzecha, gliceryna

składniki (INCI):
Aqua, Glycerin, Acrylates/ C10- 30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Disodium Cocoamphodiacetate, Lauryl Glucoside, Poloxamer 184, Perlite, Peat Extract, Zinc PCA, Juglans Regia Shell Powder, Sodium Hydroxide, Parfum, Methylpropanediol, Phenoxyethanol, Caprylyl Glycol, Benzoic Acid.


Żel-peeling ten jest bez parabenów, sztucznych barwników, silikonów i bez oleju parafinowego. To jego zalety. Posiada też wygodne małe opakowanie z miękką tubą zamykane na klik. Konsystencja przezroczysta/żelowa łatwo aplikuje się na twarzy chociaż jest taka średnio-gęsta. Przy spłukiwaniu trochę trzeba się namachać, bo ciężko go domyć, bo ta żelowa konsystencja oblepia miejscami skórę, kiedy najedziemy wysoko gdzieś okolicach włosów/głowy. Jak możemy przeczytać też na opakowaniu to występują tu łupiny orzecha jak forma peelingująca. Nie są one tu wyczuwalne, jedynie je można dostrzec w niewielkiej ilości. Bardziej bym określiła, że ten produkt to taki żel niż peeling, bo efektów peelingujących ja u siebie mało co odczuwałam. Dlatego też jest on dla mnie takim średniaczkiem, który nie do końca oczyszczał mi skórę tak porządnie i konkretnie jak lubię. Zwolenniczki skóry wrażliwej lub suchej mogą mieć już inne wrażenia, jednak moja tłusta i błyszcząca skóra domaga się czegoś lepszego. Podobało mi się w nim, że skóra po nim robiła się taka mięciutka i nawilżona. Jak sugeruje producent można go używać dwa razy dziennie, więc bardzo często jak na peeling przystało. Jak napisałam wcześniej ja go odbieram jako 'zwykły żel' do oczyszczania. Ogólnie oceniając go mam mieszane uczucia. Z jednej strony, fajne małe i wygodne opakowanie i można w ostateczności zabrać na wyjazd, z drugiej strony brak mi tego efektu peelingującego, a bardziej spełnia zadanie jako żel.


Mam jeszcze u siebie jakieś inne żele peelingujące z tej marki więc myślę, że na coś lepszego natrafię. A Wy lubicie takie delikatne żelo-peelingi, czy wolicie coś konkretniejszego do oczyszczania.


pozdrawiam,
Donna

25 sty 2021

Seksowna bielizna na Walentynki 2021. Najlepszy prezent dla kobiet.

Witam,



Zbliżające się Walentynki 14 lutego ❤ to wspaniała okazja by podarować swojej wybrance damską bieliznę. Myślę, że większość Panów zna rozmiar swojej wybranki, więc nie powinno stanowić to większego problemu. Po cichu też możemy zasugerować w czym czujemy się najlepiej - czy wolimy koronki i w jakim kolorze, przezroczyste tiule, coś z bawełny, z mikrofibry, a może coś z eleganckiej satyny, lub z odważniejszych i seksownych koszulek do spania. Myślę też, że w tej kwestii Panowie są jednogłośni i byliby za czymś takim jak komplety erotyczne, czy bielizna erotyczna. Są one zarazem zmysłowe jak i kuszące i nie da się ukryć ale najlepiej działają na zmysły u Panów.


Dzień zakochanych 14 lutego, który zbliża się powoli dużymi krokami i który kiedyś na wystawach sklepowych w dużych galeriach przypominał o tym czerwonymi sercami, inspirował to święto miłości na każdym roku. Dziś w dobie pandemii pozostają Nam zakupy online, więc warto już teraz pomyśleć o zakupach przez internet, by spokojnie paczuszka do Nas dotarła na czas. To dzień, którzy jedni go obchodzą i lubią świętować np. przy romantycznej kolacji przy świecach, z winem i upominkami, a dla drugich to dzień jak co dzień i go nie obchodzą. A być może nie znaleźli jeszcze tej swojej połowy...?


 Nie mniej jednak uważam, że bielizna dostana przez kobietę w tym właśnie dniu, przez ukochanego mężczyznę, to prezent wyjątkowy, z którego się z pewnością ucieszy, nie tylko ona ale i on. Nie da się ukryć, ale Panie lubią dostawać bieliznę (nie zależnie od okazji), a Walentynki to jeden taki dzień w roku, kiedy szczególnie komplet bielizny to najlepszy pomysł i chyba z nim jest też kojarzony, bo w sklepach z bielizną pojawiają się oferty z tej okazji i najczęściej są one w kolorze czerwonym, czyli w kolorze miłości. Kiedy kobieta dostaje nową bieliznę nabiera pewności siebie, lepszego samopoczucia i wyjątkowych chwil, bo czuje się dobrze we własnej skórze. Nawet nie wiecie jak seksowna bielizna może podnieść kobiecą samoocenę, pozbyć się kompleksów i zakryć mankamenty. Tu należy zapomnieć o tych kilogramach więcej, czy boczkach, szerszych biodrach, a skupić się wyłącznie na pięknu, które każda kobieta ma i nosi w sobie. Powinniśmy o tym drogie Panie pamiętać każdego dnia. 



Kluczową sprawą jest by umieć dobrać dla siebie dobry i odpowiedni rozmiar, on jest tu podstawą, by czuć się komfortowo. O pomoc możemy prosić oczywiście Panie w sklepie, ale fachowej pomocy i rady udzieli Nam również przemiła ekipa sklepu MojaFantazja.pl gdzie jest to mój jednej z ulubionych sklepów z bielizną online do którego lubię powracać. To sklep internetowy z damską bielizną i strojami kąpielowymi. Posiada wiele lat doświadczenia, wysoką jakość oferowanych produktów, które to zostały wyprodukowane w Polsce. Teraz w dobie pandemii pamiętajmy by wspierać polskie sklepy, właśnie takie jak ten.


Pojawiło się też wiele nowości w ofercie, może zainspiruję kogoś do zakupu czegoś z bielizny na ten zbliżający się Walentynkowy dzień. To wspaniały pomysł! Zawsze możemy też wspólnie z partnerem robić takie zakupy świetnie się przy tym bawiąc lub pójść na kompromis i jedną rzecz wybieramy my same, a drugą rzecz wybiera dla Nas partner. Możemy się domyślić, że może być nieco pikanterii i wybory będą padać na komplety erotyczne, ale nie bójmy się pofantazjować, jak nawet sugeruje nazwa sklepu Moja Fantazja.



Jeśli chcemy pobudzić zmysły i zachwycić ukochanego w dniu Walentynek, musimy koniecznie uzupełnić kolekcję bielizny o seksowne komplety erotyczne, które wcale nie są wyzywające, a podkreślają wdzięki. Wybrać możemy też erotyczny biustonosz, gorset, koszulkę z kuszącymi stringami - a to wszystko wśród bogatej kolorystyki gdzie najczęściej króluje klasyczna czerń, czy zniewalająca czerwień. 

A Wy kochani macie w swojej szafie komplet zmysłowej bielizny?




pozdrawiam,
Donna

22 sty 2021

Tropikalne maski na tkaninie TROPICAL ISLAND od Marion.

Witam,



Mam ochotę gdzieś wyjechać najlepiej pod palmy do tropikalnych krajów i odpocząć od tego wszystkiego co ostatnio się wszędzie dzieje. Naprawdę chcę już móc normalnie latać samolotami jak kiedyś. Cieszyć się wolnością i zwiedzać piękne kraje. Nie w maseczkach, nie w jakiś ala szmatkach co niby chronią przed wirusem... ale normalnie oddychać. Tymczasem pozostaje mi się przenieść na tropikalne wyspy razem z maseczkami, ale tymi kosmetycznymi :P (proszę nie mylić haha - taki żarcik) od Marion, który to w ofercie ma takie świetne maski na tkaninie z serii TROPICAL ISLAND. Maseczki te zużyłam już jakiś czas temu, pojawiały się też w denku, ale wcześniej miałam z nimi przygotowane zdjęcia, więc to kolejny wpis typu nadrabiam zaległości i już spieszę się o nich coś więcej napisać, bo warto je poznać. U mnie się rewelacyjnie sprawdziły wszystkie 4 sztuki, a każda z nich była inna pod względem chociażby koloru, ale poniekąd podobna w działaniu.


Poznałam m.in takie maseczki jak:
Przeciwzmarszczkowa maska na tkaninie HAWAII PARADISE
Wygładzająca maska na tkaninie BALI PARADISE
Antyoksydacyjna maska na tkaninie PHUKET PARADISE
Nawilżająca maska na tkaninie TAHITI PARADISE

1. Rozłóż maskę i nałóż ją na oczyszczoną, suchą skórę.
2. Zrelaksuj się przez 15 minut, a następnie usuń maskę.
3. Nie spłukuj- wklep nadmiar maseczki w skórę.
Zalecane użycie:
1-2 razy w tygodniu w celu uzyskania najlepszych wyników.


Przeciwzmarszczkowa maska na tkaninie HAWAII PARADISE

Połóż się i zrelaksuj w tropikalnym raju! Maski z kolorowej, bambusowej tkaniny. Efekt wypoczętej, odświeżonej i promiennej cery! Anti-aging prosto z wulkanicznych wysp Hawaii. Pomarańczowa maska wykonana z włókna bambusowego. Wzbogacona o składniki aktywne: ekstrakt z ananasa i kwiatu bananowca.

KWIAT BANANOWCA, zwany również sercem bananowca, jadalny kwiat ceniony za swoje wartości odżywcze.

Działanie: Zmniejsza pierwsze oznaki starzenia

Aqua, Glycerin, Propanediol, Betaine, Trehalose, Maris Aqua, Butylene Glycol, Musa Sapientum Flower Extract, Centella Asiatica Extract, Ananas Sativus Fruit Extract, Hydrolyzed Caesalpinia Spinosa Gum, Caesalpinia Spinosa Gum, Phenoxyethanol, Polysorbate 20, Parfum, 1,2- Hexanediol, Caprylyl Glycol, Hydroxyethylcellulose, Xanthan Gum, Tetrasodium Glutamate Diacetate, Ethylhexylglycerin, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Citric Acid.

Wygładzająca maska na tkaninie BALI PARADISE

Efekt wypoczętej, odświeżonej i promiennej cery! Natychmiastowe wygładzenie prosto z tropikalnych lasów Bali. Różowa maska wykonana z włókna bambusowego. Wzbogacona o składniki aktywne: ekstrakty z jagody goji i kwiatu hibiskusa.

KWIAT HIBISKUSA symbolizuje rzadko spotykane piękno i pasję. W krajach Dalekiego Wschodu symbol sławy, odwagi i delikatności.

Działanie: Wygładza i wspomaga regenerację.

Aqua, Glycerin, Propanediol, Betaine, Trehalose, Niacinamide, Tropaeolum Majus Flower/leaf/stem Extract, Hibiscus Sabdariffa Flower Extract, Lycium Barbarum Fruit Extract, Hydrolyzed Caesalpinia Spinosa Gum, Caesalpinia Spinosa Gum, Phenoxyethanol, Polysorbate 20, Parfum, 1,2- Hexanediol, Caprylyl Glycol, Hydroxyethylcellulose, Xanthan Gum, Tetrasodium Glutamate Diacetate, Ethylhexylglycerin, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Citric Acid.


Antyoksydacyjna maska na tkaninie PHUKET PARADISE

Efekt wypoczętej, odświeżonej i promiennej cery! Moc antyoksydacji prosto z orientalnego Phuket. Niebieska maska wykonana z włókna bambusowego. Wzbogacona o składniki aktywne: ekstrakty z jagody acai i kwiatu lotosu.

KWIAT LOTOSU symbolizuje doskonałość, czystość i piękno.

Działanie: Neutralizuje wolne rodniki.

Aqua, Glycerin, Propanediol, Betaine, Trehalose, Polysorbate 20, Nymphaea Caerulea Flower Extract, Nelumbo Nucifera Flower Extract, Hydrolyzed Caesalpinia Spinosa Gum, Caesalpinia Spinosa Gum, Panthenol, Euterpe Oleracea Fruit Extract, Phenoxyethanol, Parfum, 1,2- Hexanediol, Caprylyl Glycol, Caprylyl/capryl Glucoside, Hydroxyethylcellulose, Xanthan Gum, Tetrasodium Glutamate Diacetate, Ethylhexylglycerin, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Citric Acid.

Nawilżająca maska na tkaninie TAHITI PARADISE

Efekt wypoczętej, odświeżonej i promiennej cery! Natychmiastowe nawilżenie prosto z wybrzeży Tahiti. Zielona maska wykonana z włókna bambusowego. Wzbogacona o składniki aktywne: wodę kokosową i ekstrakt z kwiatu tiare.

KWIAT TIARE dusza i symbol Tahiti, królowa wszystkich polinezyjskich kwiatów, przynosi szczęście i miłość, znak gościnności.

Działanie: Nawilża, ujędrnia i odżywia.

Aqua, Dicaprylyl Carbonate, Glycerin, Propanediol, Cetearyl Isononanoate, Cetearyl Alcohol, Ceteareth-20, Cocos Nucifera (Coconut) Water, Panthenol, Phenoxyethanol, Glyceryl Stearate, Cetyl Palmitate, Sodium Polyacrylate, Cocos Nucifera Oil, Gardenia Tahitensis Flower Extract, Xanthan Gum, 1,2- Hexanediol , Caprylyl Glycol, Ceteareth-12, Parfum, Tetrasodium Glutamate Diacetate, Leuconostoc/radish Root Ferment Filtrate, Ethylhexylglycerin, Benzoic Acid, Citric Acid.


Wszystkie maseczki mają podobną strukturę, czyli są one na tkaninie, ale każda z nich ma inny kolor. Każda natomiast jest mega dobrze nasączona i nawet aż za bardzo mokra. Pozostałości producent sugeruje. żeby wklepać w skórę i pozostawić do wchłonięcia nie spłukiwać. Ja kiedy maseczkę robiłam na noc nie spłukiwałam jej - kiedy w dzień to szłam do łazienki i sobie umyłam buźkę w cieplej wodzie. Maseczki wg. mnie działają podobnie, czyli wszystkie dobrze nawilżają i odżywiają skórę. Ciężko stwierdzić, natomiast aby przyniosły one natychmiastowe efekty jak użyło ich się raz. Po jednym użyciu nie mogę stwierdzić, że maseczka przeciwzmarszczkowa na tyle zadziałała, że nie mam zmarszczek. Pierwsze doznania po owych maseczkach są pozytywne, przyjemnie się je stosuje i są odpowiednie co do wielkości jeśli chodzi o te otworki na oczy, nos itp. Buzia nawilżyła się, odpoczęła, stała się jaśniejsza i nabrała promiennego wyglądu. Wiem, że przy systematycznym używaniu przez dłuższy czas efekty byłyby jeszcze lepsze - ale i tak cieszę się, że Marion ma w swojej ofercie takie maski, które mi przypasowały. Dodatkowo ich tropikalne nazwy i urokliwe opakowania już na samą myśl przywołują o wyspach i wakacjach. Chętnie do tych maseczek jeszcze powrócę. Nie chciałam też straszyć Was jak wyglądam w poszczególnych maskach na twarzy, ale musie uwierzyć one są kolorowe.


Jestem ciekawa, czy już znacie te maseczki i którą dla siebie wybierzecie odpowiednią, czy będzie to nawilżająca, wygładzająca a może inna?


pozdrawiam,
Donna

19 sty 2021

Odporność sterowana z jelit. Compliflora immuno synbiotyk dla dorosłych.

Witam,



Mam nadzieję, że u Was kochani wszystko w porządku i jesteście zdrowi. Ja tej jesieni i obecnego zimowego sezonu nie byłam i nie jestem chora, ani też przeziębiona, więc bardzo się cieszę, że moja odporność jest dobra. Na łamach mojego bloga niejednokrotnie pisałam o różnych suplementach diety na odporność, które systematycznie łykam. Zdarza mi się również wzmacniać organizm poprzez picie syropów z czarnego bzu, z witaminą C, ale nie mniej jednak produkty takie jak Compliflora są jedne z moich najczęściej wybieranych synbiotyków, które to odpornością sterują już w samych w jelitach - bo jak wiemy odporność powstaje z jelit. Tym razem poznałam Compliflora immuno synbiotyk, który posiada 5 szczepów bakterii kwasu mlekowego, cynk, witaminę D3 oraz inulinę. 

Dla kogo jest Compliflora Immuno:
- dla wszystkich osób z obniżoną odpornością, którzy ogólnie często łapią jakieś infekcje,
- dla tych, którzy miewają nawracające infekcje górnych dróg oddechowych,
- profilaktycznie w sezonie jesienno-zimowym, oraz wiosennym,
- dla chorych, którzy długo nie mogą wyjść z choroby.
- dla osób mające problemy z perystaltyką jelit (wzdęcia i zaparcia)




Compliflora Immuno to synbiotyk, który jest wsparciem w budowaniu długofalowej odporności organizmu. W każdej kapsułce znajduje się wyjątkowa kompozycja aż 2 miliardów bakterii kwasu mlekowego, Cynk (1,5 mg), i witamina D (1000 I.U.) zapewniają codzienne wsparcie organizmu w budowie łańcucha odporności. 

W skład bogatej formuły mieszanki bakterii kwasu mlekowego wchodzą następujące szcepy: Lactobacillus plantarum LP01, Lactobacillus rhamnasus LR04, Lactobacillus rhamnasus LR05 oraz Bifidobacterium lactis BS01. 

Produkt zawiera także inulinę, która posiada właściwości odżywcze dla bakterii.
Witamina D wspiera prawidłowe funkcjonowanie układu odpornościowego. 
Cynk przyczynia się do prawidłowego funkcjonowania układu odpornościowego i chroni komórki przed stresem oksydacyjnym.

Jedno opakowanie produktu Compliflora Immuno wystarcza na miesięczną suplementację.


Do produkcji preparatu zastosowano innowacyjną technologię DRcaps, która wykorzystuje specjalną kapsułkę o spowolnionym uwalnianiu, chroniącą szczepy bakteryjne przed niekorzystnym działaniem kwasu żołądkowego, dzięki czemu docierają one bezpośrednio do miejsca kolonizacji.


U mnie w okresie świąteczno-noworocznym kiedy to stół obfituje w różne smakołyki nie łatwo przejść obok tego obojętnie. Sami wiemy jakie potrawy wtedy towarzyszą - smaczne, ale ciężkostrawne. Dla mojego brzucha ten czas jest nie lada wyzwaniem, bo musi przygotować się on na niezłe trawienie. Kończy się to przeważnie wzdęciami lub zaparciami, które są mało komfortowe (wspomagam się wtedy też herbatkami rumiankowymi, ale nie zawsze one szybko pomagają). By doprowadzić perystaltykę jelit do porządku synbiotyk Immuno świetnie sobie z tym radzi. Teraz kiedy zaczął się już trzeci tydzień stycznia ja nie czuję żadnego przeciążenia, wręcz przeciwnie jestem lekka, "odnowiona" i wszystko wróciło do normy - do tego mam mnóstwo energii, co samą mnie to zdziwiło. Niedawno pisałam, że miałam problemy ze spaniem - tu również się poprawiło i ustabilizowało. Dlatego pierwsze co - jeśli czujemy, że coś zaczyna Nam dolegać, należy zadbać w pierwszej kolejności o jelita. 1 tabletka dziennie to dawka, którą zaleca producent. Efekt nie przychodzi od razu z dnia na dzień, ale stopniowo umiarkowanie. Oprócz 5 szczepów bakterii kwasu mlekowego, produkt zawiera witaminę D (wg. mnie trochę w małej ilości), cynk i inulinę (prebiotyk), które także przyczyniają się do budowania odporności. Z tył na opakowaniu możemy przeczytać też istotne dla Nas informacje, ale z racji maleńkiej czcionki nie udało mi się tego powiększyć. Wielkość tabletek uważam, że jest w porządku, są łatwe do połknięcia i nie sprawiały mi problemu przy połykaniu. 


W dobie panujących wirusów, w dobie zimowej aury warto dbać kochani o swoją odporność. Nie wystarczy łykać samą witaminę C, która najbardziej kojarzy się z odpornością, ale inne witaminy też, czy wzmacniać się naturalnymi sposobami jak czosnek, miód, cytryna. Do tego wspomniane synbiotyki, które przede wszystkim wzmocnią jelita, dzięki czemu organizm sam zaczyna się stopniowo uzdrawiać i przestaje chorować. Oglądam też już od dłuższego czasu kanał pewnego lekarza na Yt, gdzie zawsze powtarza, że gdy mamy zdrowe jelita, mamy zdrowy cały organizm. Compliflora to dobry wybór - miałam już te preparaty z różnych serii i zawsze mi pomagały, czy to w formie kapsułek, czy wygodnych saszetek do rozpuszczania w wodzie. Jeśli nie znacie tego synbiotyku - bardzo polecam :)



pozdrawiam,
Donna

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...