23 kwi 2024

Pierwszy na świecie depilator Braun z w pełni ruchomą głowicą - Silk-épil 9 Flex.

Witam,



Dziś moje małe domowe Spa i #chwilezbraun rozpoczęłam od depilacji razem z moim nowym depilatorem marki Braun - model Braun Silk-épil 9 Flex, który jako pierwszy na świecie posiada w pełni ruchomą głowicę. Nie jest to moje pierwsze urządzenie z owej marki. Posiadam już szczoteczkę do oczyszczania twarzy wraz z depilatorem do twarzy (szczoteczka ta spisuje się genialnie - mam ją już kilka lat, używam dość często i wygląda jakby była nowa), dlatego ucieszyłam się, że będę miała okazję poznać teraz kolejny depilator tym razem do ciała wraz z innymi akcesoriami, jakie były w zestawie.


A cały zestaw wspaniale się uzupełnia przy domowych zabiegach, m.in. mam tutaj: głowicę golącą, nasadkę trymera, nasadkę do kontaktu ze skórą, nakładkę do masażu ciała, szczoteczkę do oczyszczania, inteligentną wtyczkę - a to wszystko zapakowane w prześliczną i praktyczną saszetkę, którą można zabrać wygodnie w podróż, mając pewność, że urządzenie jest dobrze przechowywane.

Depilator posiada wąską, ergonomiczną rączkę, co zapewnia większą precyzję przy depilowaniu. Gwarantuje gładką skórę za sprawą technologii Micro-Grip (40 pęset), gdzie efekt trwa wiele tygodni bez włosków. Posiada też wskaźnik siły nacisku – a jego najważniejszą zaletą jest to, że jest w 100% wodoodporny.

Podsumowując:
Jaki jest dla mnie poznany depilator?

Uważam, że jest on przede wszystkim funkcjonalny, posiada efektywne działanie, jest wygodny i łatwy w obsłudze. Miłym jego akcentem jest również nowoczesny design, więc będzie to urządzenie doskonałe na prezent dla wszystkich kobiet. Początkowo obawiałam się go użyć, że mogę podrażnić skórę, że później będzie ona zaczerwieniona, ale nic z tych rzeczy nie miało miejsca, więc wszystkim niepewnym osobom takim jak ja mogę polecić właśnie ten depilator i cieszyć się gładką skórą na nadchodzące lato. Ułatwia on bardzo depilację i upora się z włoskami na łydkach. 

Wpis przy współpracy reklamowej z braun i trnd.

A Wy kochani korzystacie z nowoczesnych i innowacyjnych depilatorów od Braun?
Dziękuję za udział w kampanii Trnd #trnd, #współpracareklamowa


pozdrawiam,
Donna

21 kwi 2024

Modny i praktyczny winylowy dywan do domu.

Witam,



Każdego roku na wiosnę potrzebuje zmian w aranżacji wnętrz, bo to właśnie wiosna sprawia, że mam ochotę na jakąś zmianę, na kupienie nowości, dodatków, na zrobienie czegoś co odmieni mój mieszkalny kącik. Wiosna to nowa energia, nowe wyzwania i pojawiające się świeże trendy, dlatego już niewielkie udoskonalenie w wystroju domu, może zmienić wiele... od naszego nastawienia, po lepsze samopoczucie i sprawić, że miejsce, w którym przebywamy na co dzień stanie się bardziej przytulniejsze i estetycznie piękne!

W głowie mam też mnóstwo pomysłów i inspiracji, kiedy tylko odwiedzam sklepy stacjonarne lub przeglądam sklepy internetowe z wystrojem wnętrz. Sprawia mi to ogromną przyjemność, nawet wtedy kiedy tylko oglądam, a później planuję i układam projekt działania. Zmiany nie muszą być drogie. W dobie inflacji, kiedy wszystkie ceny poszły znacznie do góry, niewielkim kosztem także można coś fajnego poszukać. Ja powoli urządzam moje dalsze pomieszczenia na poddaszu. Nie mogło w nim zabraknąć mojej małej przestrzeni na mini garderobę połączoną z kącikiem na przechowywanie kosmetyków. Chciałam, aby to miejsce było tylko moje. Ostatnio niestety się trochę 'zagraciło' kartonami, pudełkami, więc postanowiłam, że trochę wprowadzę w nim zmian. Aby zacząć od podłogi, na stronie Dywanomat moją pierwszą inspiracją stały się dywaniki do kuchni. I choć to poddasze, a nie kuchnia to tak naprawdę takie dywany/dywaniki można wykorzystać to wielu innych pomieszczeń w domu, bo spełniają one pierwszorzędne funkcje i są mega praktycznymi dywanami na takie właśnie domowe powierzchnie.

Po tym dłuższym wstępie, zapraszam Was kochani na moją małą metamorfozę podłogi :)


Na zdjęciu przed widać na podłodze pustą przestrzeń. Jest ona pusta, gdyż wyniosłam z niej wszystkie rzeczy, kartony, książki i wszystko "przyda się", bo aż wstyd było to pokazywać. Na zdjęciu po mój nowy dywan, który doskonale wkomponował się w kolorystykę podłogi, a sama podłoga stała się taka jakby nowoczesna, elegancka, delikatna? Jego wzór to marmur jasny złoty fale o rozmiarach 140x198cm. Nie mam w pomieszczeniu okna, więc zależało mi, aby kolorystyka była tu raczej jasna. 

Efekt miło mnie zaskoczył, bo nie spodziewałam się, że tak może się zmienić szybko wystrój. Rozmiarem na szerokość pomieszczenia trafiłam idealnie, bo pasuje super, może gdyby dywan był nieco trochę dłuższy hmm - ale to co miał zakryć - zakrywa więc jest ok!


Światło jest niestety sztuczne z ledów, bez światła dziennego, dlatego odcienie kolorystyki mogą się od siebie różnić. Nie mniej jednak szukałam dywanu winylowego, a nie tradycyjnego, który będzie miał w sobie włosie, bo czyszczenie i odkurzanie tradycyjnego dywanu mnie zniechęca i chciałam tego uniknąć. Tutaj zaletą jaką cechuje materiał z jakiego wykonany jest owy dywan winylowy jest tworzywo odporne na rysy, zabrudzenia i kurz. Wykonane jest aż w 85% z PCV. Można szybko przetrzeć go mopem i odświeżyć np. specjalnymi jednorazowymi ściereczkami na mokro. To proste rozwiązanie w dzisiejszych czasach, kiedy nie mamy dużo czasu na sprzątanie.


Dywan jest solidnie wykonany. Jest przede wszystkim wytrzymały i odporny. Nie straszne mu rozciągnięcia, rozdarcia, czy zagięcia. To mogę sama potwierdzić, bo mam już podobny dywan, tylko że okrągły i wykonany jest z tego samego podobnego materiału, więc gwarancja jakości jest tutaj bez zarzutu. Nawet to, że jest on w kolorystyce jasnej i użytkowany na co dzień, to jest on zachowany jak nowy. Ja też dbam o takie rzeczy, więc jak ktoś szanuje i darzy troską domowe rzeczy, to takie dywany na długo mogą posłużyć.

Dywany te jak wspomniałam wcześniej są łatwe w utrzymaniu czystości. To właśnie dlatego takie dywaniki do kuchni są najczęściej wybierane przez Panie domu, gdyż zawsze w kuchni coś się rozleje, coś rozchlapie i by nie niszczyć podłogi taki uniwersalny dywanik rewelacyjnie się sprawdza w praktyce. Mam nadzieję, że i u mnie na poddaszu będzie ze mną długo gościł i na długo mi posłuży. 

Współpraca reklamowa, wpis sponsorowany.


Jak Wam się kochani podoba moja metamorfoza?
A u Was jaka kolorystyka najbardziej pasuje do wystroju wnętrz?
Wolicie dywany z włosiem, czy dywany winylowe?


pozdrawiam,
Donna

20 kwi 2024

ODNOWA. Zmień nawyki i zacznij żyć po swojemu. Dr. Sophie Mort, wyd. Wielka Litera.

Witam,


Dziś kochani polecajka książkowa na weekend. Czy znacie autorkę bestsellerowej książki „Czułość. Poradnik pozytywnego egoizmu"? To cudowna kobieta i psycholożka kliniczna dr Sophie Mort i jej najnowsza książka pt. „ODNOWA. Zmień nawyki i zacznij żyć po swojemu”, od wydawnictwa Wielka Litera.

Książka miała premierę 13 marca 2024 r. a ja bardzo ucieszyłam się kiedy zawitała ona do mojej biblioteczki i mogłam się z nią zapoznać.


„Często kręcimy się w kółko, mimo że czujemy potrzebę zmiany. Najchętniej zaczęlibyśmy wszystko od nowa. Oto wyjątkowy przewodnik, dzięki któremu zrozumiesz, skąd się biorą szkodliwe schematy, dlaczego w nich tkwimy, pokaże jak zamienić niemoc w moc. Pomoże Ci raz na zawsze wykorzenić złe nawyki, a przede wszystkim STAĆ SIĘ SOBĄ”.

data wydania: 2024-03-13
tłumacz: Urszula Ruzik-Kulińska
język oryginału: angielski
rodzaj oprawy: miękka ze skrzydełkami
liczba stron: 304
format: 145 x 235 mm
isbn: 9788383600284


Książka zawiera w sobie 5 rozdziałów:

1. Nawyki.
2. Heurystyki.
3. Autosabotaż.
4, Trójkąt dramatyczny.
5. Historia.

To co mi spodobało się w tej lekturze, to mnóstwo ćwiczeń, które autorka tak potrafiła w łatwy sposób zaproponować, aby czytelnik mógł sam obrać swój własny kurs i wyznaczyć działania kierujące go w stronę lepszego lub wystarczającego dobrego życia. Autorka wspomaga radą i podaje odpowiednie wskazówki. Treść przekazana jest w sposób zrozumiały i łatwy w odbiorze.

Mnie np. zainteresował rozdział „Historia” mówiący o traumie międzypokoleniowej. „Trauma międzypokoleniowa, gdy echo bólu innej osoby brzmi w nas [...]” To dlatego właśnie czasami nie możemy ruszyć z miejsca z powodu powielanie wzorców powstałych we wcześniejszych pokoleniach. Coś nas trzyma, coś blokuje. Znacie to uczucie?

Polecam czytać książkę powoli w skupieni - pozwoli to zrozumieć lepiej samego siebie, a także wyciągnąć jak najwięcej istotnych wniosków.

Pamiętaj – wiedza to moc, lecz działania czynią Cię silnym!
Jestem pod wrażeniem, lubię książki które przekazują wiedzę, uczą, a także można zagłębić się w głąb ludzkiej psychiki i doszkolić swój rozwój osobisty.

Wpis przy współpracy z wydawnictwem Wielka Litera. 


Kto już z Was kochani czytał lub ma w planach przeczytać?


pozdrawiam,
Donna

17 kwi 2024

SAMBUCUS Kids produkty wspierające odporność na bazie czarnego bzu.

Witam,


[materiał reklamowy]
„Kwiecień plecień, bo przeplata trochę zimy, trochę lata”. Tak właśnie jest z tą zmienną pogodą teraz w kwietniu - raz cieplej, za chwile znów robi się chłodniej - dlatego tak bardzo ważne jest dbanie o odporność każdego dnia i wzmacniać się od środka. Mi i mojej rodzinie zawsze pomagają sprawdzone produkty SAMBUCUS kids, które są na bazie CZARNEGO BZU.

To naturalny składnik znany od wieków ze swoich właściwości wspierających działanie układu odpornościowego. Czarny bez zapewnia prawidłowe funkcjonowanie układu immunologicznego oraz wspiera pracę górnych dróg oddechowych.

#reklama

W codziennej rutynie są ze mną:
- Syrop 120ml dla dzieci od 1 roku życia (dorośli także mogą go przyjmować – ja go uwielbiam, ma pyszny malinowy smak), zawiera on standaryzowane ekstrakty z owoców czarnego bzu, oraz aż 4,8kg owoców czarnego bzu na 100g ekstraktu. Jego skład jest czysty, bo nie ma w sobie żadnego syropu glukozowo-fruktozowego, jest bez konserwantów i bez cukru.

- Żelki 60 sztuk dla dzieci od 3 roku życia, zawierają wysokoskoncentrowane ekstrakty z owoców bzu czarnego, witaminę C + cynk. Na jedna porcję przypada aż 50mg ekstraktu z czarnego bzu. Żelki są bez sztucznych barwników i aromatów. Opakowanie wystarcza na 1-2 miesiąc suplementacji.

Pamiętacie kochani o swojej odporności?
Duuużo zdrówka i pięknego dnia! Serdeczności.


pozdrawiam,
Donna

16 kwi 2024

Kombucha - regenerujące serum do ciała z jojoba i masłem shea - Soraya.

Witam,



Przez ostatni czas przyznam się, że odpuszczałam trochę balsamowanie ciała, bo nie czułam takiej potrzeby. Mam też skórę raczej normalną na ciele (czasami robi się przesuszona w zależności od dnia lub innych czynników zewnętrznych), a z racji, że kiedy wykonywałam odżywcze peelingi, skóra już nie potrzebowała dalszego nawilżenia, gdyż była dobrze i odpowiednio nawilżona, stąd u mnie ta "przerwa" w sięganiu po balsamy/masła/mleczka itp. Jednak po zimie trzeba się systematycznie nawilżać i nie robić przerw jak ja, gdyż sekretem zdrowej i zadbanej skóry jest jej staranne i sumienne nawilżanie. W edycji Floral Fusion i kwiecistym boxie od Pure Beauty, bardzo zauroczyło mnie opakowanie regenerującego serum do ciała z linii Kombucha od marki Soraya. Posiada on odżywczą formułę, a także jest z jojoba i masłem shea. Od razu mnie ono zainteresowało i zabrałam się za jego bliższe poznanie.

Linia Soraya Kombucha to zdrowy koktajl z natury dla pięknej skóry. To energia, nawilżenie i detox zamknięte w sensorycznych formułach o niebanalnym zapachu.

Serum posiada wegańską formułę, a także 98% składników pochodzenia naturalnego. 


Chcesz zadbać o siebie? Brawo! Wykonaj masaż i ciesz się wygładzoną, odżywioną i pełną energii skórą.

Kombucha + Żeń-szeń = NAWILŻENIE + ENERGIA + DETOX

KOMBUCHA (czyt. Kombucza) – sfermentowany napój z czarnej herbaty, bogaty w kwasy organiczne i witaminy – to prawdziwa bomba energii i nawilżenia dla skóry!
ŻEŃ-SZEŃ – azjatycki adaptogen o właściwościach antyoksydacyjnych oraz antystresowych. Naturalny koktajl przeciwstarzeniowy i detoksykujący.
JOJOBA – zielone kuleczki, które natłuszczają skórę i pomagają w wykonaniu masażu.
MASŁO SHEA – mocno odżywia i regeneruje skórę.
Zapach - mieszanka kwiatów awokado, fiołka, melona i lilii wodnej.

Składniki:
Aqua, Glycerin, Dicaprylyl Ether, Decyl Oleate, Betaine, Butyrospermum Parkii Butter, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate, Isopropyl Palmitate, Glyceryl Stearate Citrate, Jojoba Esters, Saccharomyces/Xylinum/Black Tea Ferment, Panax Ginseng Root Extract, Tocopherol, Hydrogenated Vegetable Glycerides Citrate, Pentaerythrityl Distearate, Sodium Stearoyl Glutamate, Xanthan Gum, Disodium Phosphate, Ethylhexylglycerin, Caprylyl Glycol, Sodium Phytate, Citric Acid, Phenoxyethanol, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Parfum, CI 77288.


Opakowanie serum to wygodna i miękka tuba, zamykana na tak zwany 'klik'. Przy jej końcówce można ją bez problemu przeciąć i wydostać pozostałości jakie mogą osiąść na ściankach i wydostać konsystencję do samego końca. Od pierwszego użycia serum zauroczyło mnie swoim świeżym, kwiatowym i przepięknym kobiecym zapachem. To zdecydowanie zapach wiosny! Może jest on zbyt intensywny i naperfumowany, ale mimo to jest piękny. Nuty myślę, że każdemu przypadną do gusty, jeśli jest się miłośnikiem  świeżych zapachów. Konsystencja serum przypomina standardowy balsam do ciała. Jest ono o aksamitnej i delikatnej, białej kremowej konsystencji, a w niej zatopione małe zielone kuleczki - jest to jojoba, który przy wmasowywaniu serum w skórę szybko się rozpuszcza i wchłania w skórę. Ogólnie serum także szybko się wchłania, więc zaraz po aplikacji i w wklepaniu go w skórę, po odczekaniu dosłownie parę chwil można się ubierać i być gotowym na aktywny dzień. Skóra jest pachnąca, nawilżona, mocno odżywiona i zadbana. Podoba mi się tutaj miękkość skóry i to, że nie ma żadnej tłustej warstewki na naskórku. Właśnie takie mazidełka kocham do pielęgnacji skóry, które nawilżają, a nie są lepkie. Minusem produktu może być to, że jeśli ktoś posiada skórę bardzo przesuszoną, to serum może być dla niego za słabe. Dla mnie na okres wiosenny jest ono w porządku :) 

Wpis przy współpracy reklamowej z marką Pure Beauty.


Znacie już może to regenerujące serum do ciała z linii KOMBUCHA?
Czy zauroczył Was ten przepiękny i świeży, wiosenny zapach?


pozdrawiam,
Donna

15 kwi 2024

Kuracja do włosów bardzo zniszczonych Garnier Fructis Goodbye Damage.

Witam,



Wiecie jak skutecznie zregenerować włosy? Ja próbowałam już wiele produktów - najczęściej sięgam po coś przeciw wypadaniu, bo z tym mam największy problem, ale ważne jest również to, aby włosy zregenerować na ich długości. Dzięki uprzejmości wizaż i #klubrecenzenki zawitał do mnie jakiś czas temu skuteczny zestaw odbudowujący Goodbye Damage do włosów bardzo zniszczonych od marki Garnier. Ślicznie dziękuję :)


Pielęgnacja składa się tutaj z 4 kroków:

1). Szampon odbudowujący do włosów bardzo zniszczonych - zawiera olej z maruli i 3% odbudowujący kompleks keratynowy. Zapewnia on, że włosy są bardziej wytrzymałe, miękkie i nawilżone. Szampon dobrze się pieni i już niewielka ilość przy aplikacji dobrze myje i oczyszcza włosy. Ja czynność mycia powtarzam zawsze 2 razy. Duża pojemność 400 ml jest ekonomiczna, a sam szampon bardzo wydajny.

2). Odżywka odbudowująca do włosów bardzo zniszczonych - zawiera olej z maruli i 5% odbudowujący kompleks keratynowy. Włosy po odżywce stają się odżywione na długości, a łuski są zamknięte zapobiegając utracie keratyny we włosach. Do tego stają się także miękkie w dotyku i łatwiej się rozczesują.

3). Krem bez spłukiwania 10 w 1 - zawiera olej z maruli i 7% odbudowujący kompleks keratynowy. Krem wpływa aż na 10 różnych problemów, m.in. odbudowuje do 10 warstw włosa, działa przeciw złamaniom, wzmacnia włókna włosów, zmniejsza szorstkość, zwalcza suchość, przeciwdziała puszeniu się, działa z termoochroną do 230 stopni. Krem jest bez spłukiwania o lekkiej formule, a ja przy jego aplikacji potrzebuje go naprawdę w minimalnej ilości.

4). Kuracja odbudowująca od wewnątrz, kompleks keratynowy - to kosmetyk z 19% keratynowym kompleksem odbudowującym. Można go używać przed lub po zastosowaniu szamponu, na ok. 5 minut, a następnie się go spłukuje. To idealne uzupełnienie do całego zestawu Goodbye Damage.

Włosy z taką pielęgnacją zyskały u mnie zdrowy blask. Pasma zrobiły się zregenerowane. Co prawda dalej mam tendencję do ich wypadania, nie mniej jednak kuracja odbudowująca jest w porządku. Kosmetyki są przede wszystkim wydajne i mają ładny przyjemny zapach. Szampon jest ulubionym szamponem mojej mamy, ale ja również go lubię. 

[prezent]

Znacie kochani już te pomoce kosmetyki do odbudowy zniszczonych włosów od marki Garnier?


pozdrawiam,
Donna

14 kwi 2024

Furia - ekscytujący thriller psychologiczny. Alex Michaelides, wyd. W.A.B.

Witam,


U mnie chwila na odpoczynek z najnowszą książką, autora bestsellerowej „Pacjentki” - FURIA, Alex Michaelides. Książka swoją premierę miała pod koniec marca - w wydawnictwie W.A.B.

"To jest opowieść o zabójstwie. A może to nie do końca prawda. Bo przecież jest to historia miłosna, czyż nie?"

„Furia”, po grecku οργή, tak miejscowi nazywają wiatr wirujący wokół greckich wysp. Ten wyspiarski wiatr jest wściekły - dziki i nieprzewidywalny.

Lana Farrar, osamotniona gwiazda filmowa, która chwile sławy ma już za sobą, zaprasza najbliższych przyjaciół na weekend na swoją prywatną grecką wyspę. Ale stare przyjaźnie skrywają gwałtowne namiętności i urazy czające się tuż pod powierzchnią… Za czterdzieści osiem godzin jedno z nich będzie martwe... A to dopiero początek.

„Było nas, uwięzionych na tej wyspie, siedmioro. Ktoś z nas był zabójcą...”


Data premiery: 21-03-2024
Liczba stron: 336
Tłumacz: Agnieszka Wyszogrodzka-Gaik
Wydawca: W.A.B.
Autor: Alex Michaelides
Format: 135 x 202
ISBN: 978-83-8319-547-6
Kategoria Wydawcy: Kryminał, sensacja
Typ okładki: miękka ze skrzydełkami

Historia już po zapowiedzi przypominała mi akcję jednego filmu, którą oglądałam jakiś czas temu.. ale to był całkiem inny tytuł niż owa książka.. i akcja rozgrywała się w willi, a nie na wyspie.. i dlatego miałam wrażenie, że gdzieś już taką historię znałam... dlatego też nie mniej jednak zabrałam się za czytanie, by prześledzić losy bohaterów i przeczytać kolejną już książkę autora Alexa Michaelides.

Jest to ekscytujący thriller psychologiczny, którego dobrze mi się czytało, bo potrafił zaciekawić i trzymać tą nutkę emocji i napięcia do samego końca. Jest tu też narracja prowadzona przez jednego z bohaterów, mających na celu osobiste przemyślenia, więc czytanie nabiera czegoś innego niż zazwyczaj w książkach można spotkać. Zwroty akcji, miłość, prawda – na pewno nie da się przy tej historii nudzić. Rozwijająca się fabuła ciekawi czytelnika, więc jeśli ktoś lubi ten typ literacki warto przeczytać! Miłym dodatkiem do czytania książki, była śliczna zakładka i talizman oko Proroka.

Wpis przy współpracy reklamowej z wydawnictwem W.A.B.

Jesteście ciekawi co wydarzyło się na wyspie? 
Kto już przeczytał?

Książka dostępna w Empiku - poszukajcie :)


pozdrawiam,
Donna

13 kwi 2024

Pure Beauty Box - S-BEAUTY z marką Garnier.

Witam,


W kalendarzu zawitał nowy miesiąc - mamy zatem już kwiecień! Ach jak ten czas szybko leci. Oznacza to, że jak nowy miesiąc to poznanie nowego trendu pielęgnacyjnego z marką Garnier i pielęgnacja w stylu S-BEAUTY. Słyszeliście już o tym trendzie? Ja przyznam się, że nie... aczkolwiek kosmetyki jakie pojawiły się w boxie przygotowanym przy współpracy z marką Pure Beauty w większości doskonale już znam, dlatego też kiedy zapoznałam się na czym polega tutaj owy trend to wiedziałam, że takie rytuały pielęgnacyjne mogę polecić dla każdej kobiety, która ceni sobie dbanie o siebie i skupia się nie tylko na pielęgnacji twarzy, ale też troszczy się o swoje włosy.  

Grafika boxu urzekła mnie na tyle, że wzbudziła zachwyt i tym samym przywołała już na dobre wiosnę. Chcę wokół siebie jak najwięcej zieleni, która barwi ogród swoimi odcieniami. To pudełeczko i kolory zieleni uspokoiły moje oczy, zrelaksowały i dzięki niemu poczułam się tak beztrosko. 


Zapraszam kochani na open box i prezentację poszczególnych kosmetyków marki Garnier jak również opowiem Wam coś więcej na temat trendu S-BEAUTY, gdzie jest on najbardziej popularny, czym się charakteryzuje i na co należy zwrócić szczególną uwagę przy odpowiedniej i świadomej pielęgnacji.


S-BEAUTY czyli Scandinavian Beauty to trend, który charakteryzuje się prostotą, naturalnością i skoncentrowaniem na zdrowiu skóry i włosów.

Skandynawki stawiają na minimalizm i skupiają się na pielęgnacji w sposób holistyczny, wybierając produkty skuteczne i bezpieczne, oparte o naturalne składniki i formuły.

W skandynawskiej rutynie pielęgnacyjnej często można spotkać produkty o lekkiej konsystencji, które nawilżają skórę bez uczucia ciężkości. Skandynawki przywiązują dużą wagę do ochrony skóry przed szkodliwym promieniowaniem UV, dlatego stosowanie kremów z filtrem SPF jest obowiązkowe przez cały rok!

Co krył box S-BEAUTY?

Nowość!
Garnier Vitamin C Rozświetlający Fluid na dzień z filtrem SPF50+
cena: 64,99zł/40 ml

Lekki fluid na dzień łączący rozświetlającą moc witaminy C* z filtrem SPF50+ o bardzo wysokim stopniu ochrony.
Natychmiast po jego aplikacji skóra jest chroniona przed promieniowaniem UVA, co pomaga zapobiegać oznakom fotostarzenia, takim jak przebarwienia. Nadająca blasku, delikatnie koloryzująca formuła wariantu nadającego blask doskonale łączy się z różnymi typami i odcieniami skóry, nie pozostawiając na niej białych śladów. Formuła niewidocznego wariantu także nie pozostawia białych śladów, nie jest tłusta, klejąca ani komedogenna. Udowodniona niewidoczność na wszystkich typach i odcieniach skóry.

* pochodna witaminy C.
W boxie 2 produkty pełnowymiarowe warianty: niewidoczny i nadający blask.


Na łamach bloga nieraz pisałam już, że nie używam SPF takich bezpośrednich na twarz, chyba że są to produkty nawilżające i tam pojawia się jakiś SPF dodatkowo to w porządku. I choć SPF jest wszędzie dość mocno promowany zwłaszcza okresie letnim i na każdym kroku ze wszystkich stron, to ja mam inne zdanie na jego temat. Mi zwłaszcza SPF 50+ nie służy. Oblepia skórę, bieli, zapycha - ogólnie też smarując się spf'em blokuję skórę na pobieranie witaminy D ze słońca - a tego bym nie chciała robić. Nie zamykam się więc na poznanie tych dwóch rozświetlających fluidów i chętnie je przetestuję by je oceniać na własnej skórze, nie mniej jednak jestem szczera i rzadko kiedy używam coś o tak mocnej 'ochronie'... a może zmienię zdanie i je polubię? :) 


Garnier Skin Naturals płyn micelarny z witaminą Cg
cena: 29,99zł/400ml

To produkt idealny dla matowej i zmęczonej cery, który skutecznie usuwa makijaż i zanieczyszczenia pozostawiając cerę pełną blasku. Jednym gestem zmywa makijaż i usuwa zanieczyszczenia bez pozostałości, jednocześnie rewitalizując i rozświetlając skórę.

Ten płyn micelarny miałam okazję już poznać wcześniej. Zawsze lubię jego duże ekonomiczne opakowanie, gdyż jest produktem wydajnym i starcza mi na dłuższy czas. Płyn precyzyjnie i natychmiast zmywa u mnie makijaż. Z czarną kredką, czy z czerwoną pomadką niesamowicie i skutecznie sobie radzi już po kilkukrotnych przemywaniach i dotknięciach nasączonym wacikiem. Nigdy płyn nie podrażnił mojej skóry, więc zaliczam go do dobrych płynów, który wg. mnie warto mieć pod ręką zawsze w łazience. 


Garnier Vitamin C serum na przebarwienia
cena: 54,99zł/30ml

Pierwsze serum od Garnier z silnie skoncentrowaną, 3,5% formułą [witamina C* + niacynamid + kwas salicylowy], aby redukować przebarwienia już w 6 dni i uwolnić naturalny blask skóry. 3,5% formuła oparta jest na jednej z najstabilniejszych pochodnych witaminy C*. Odkryj gładką, jednolitą skórę, pełną naturalnego blasku.
*Pochodna witaminy C (3-O etylowy kwas askorbinowy).

Jedno z moich ulubionych ser do twarzy ostatnich kilku lat. Zużyłam już kilka jego buteleczek. Aktualnie mam od tego serum przerwę, z racji na używanie innych produktów jakie mam w zapasach do pielęgnacji twarzy, ale z chęcią do tej buteleczki jeszcze powrócę, bo kiedy używam owego serum widzę znaczną poprawę w ogólnej kondycji skóry i w przebarwieniach, których nie mam aż tak widocznych, ale z pojawiającym się coraz starszym wiekiem warto co jakiś czas sięgać po produkty z witaminą C, która działa zbawiennie na każdy rodzaj skóry.


Garnier Fructis maska do włosów Banana Hair Food
cena: 27,99zł/390ml

Kremowa formuła intensywnie odżywia oraz nawilża włosy, wygładza włókna i uszczelnia łuskę włosa. Zawiera 97% składników pochodzenia naturalnego. Maskę Banana Hair Food można używać na 3 sposoby - jako odżywkę, jako maskę, albo jako szybki zastrzyk odżywienia - jako odżywkę bez spłukiwania.

Ta maska jest dla mnie nowością i choć mam ją już w zapasach to nie zdążyłam jej poznać. Wiem, że jest znanym już hitem więc ogromnie się cieszę, że mam ją właśnie w zapasie. Lubię też, że można ją stosować na kilka sposobów - na pewno wypróbuję wszystkie trzy warianty i ocenię który z nich jest najlepszy dla moich włosów.


Garnier Fructis szampon do włosów Banana Hair Food
cena: 24,99zł/350ml

Jego lekka formuła wzbogacona substancjami odżywczymi i ekstraktem z banana oczyszcza i nawilża włosy, bez ich obciążenia. Włosy stają się bardziej miękkie, błyszczące i łatwe w rozczesywaniu. Efekt - błyszcząc i wyglądające zdrowo włosy.

Ten szampon nigdy nie gościł u mnie wcześniej, więc akurat jego jestem ogromnie ciekawa jak razem w duecie z maską się u mnie spisze. Zazwyczaj szampony z Garniera oddaje mojej mamie - bo to ona jest ich wielką fanką, ale ten bananowy zostanie tym razem u mnie, aby go lepiej poznać. 


Podsumowując - Zawartość tego promiennego i ala słonecznego żółtym blaskiem boxu mi się podoba. Nowy trend S-Beauty razem z produktami Garnier, także zapowiada się ciekawie do wiosennej i nie tylko pielęgnacji. Kilka produktów jest mi już znanych (kocham serum na przebarwienia z witaminą C), kilka dopiero poznam, a do kilku chciałabym się przekonać... mam tu na myśli wysokie spf'y.

Wpis przy współpracy reklamowej z marką Pure Beauty.


#garnier #skincare #VitaminC #haircare #beauty
@garnierpolska


Znacie kochani ten najnowszy trend?
Który z kosmetyków jest już Waszym hitem pielęgnacyjnym?


pozdrawiam,
Donna

12 kwi 2024

Olejek eteryczny Yoga Time - relaksacyjny towarzysz podczas treningu, Spa lub jogi - Pachnąca szafa.

Witam,



Boxy od Pure Beauty, które pojawiają się każdego miesiąca - zawsze mnie pozytywnie zaskakują. Nowe edycje to super i niepowtarzalne grafiki na samych pudełeczkach, ale i same zawartości ukrywające się w środku. Pojawiają się w nich przede wszystkim nowości kosmetyczne, ale spotkać można też inne fajne niespodzianki nie tylko z kategorii pielęgnacyjnej i urodowej. Tym razem w kwietniowej kwiecistej edycji Floral Fusion pojawił się cudowny, pachnący olejek eteryczny z Pachnącej szafy. Ach jak ja uwielbiam takie olejki do domowej aromaterapii, więc z tego produktu jak najbardziej się ucieszyłam. Takie maleństwo, a dało mi tyle radości :)

Zapraszam kochani na dzisiejszy wpis, a w roli głównej Pachnąca Szafa olejek Yoga time - działa pobudzająco i energetyzująco. Sprzyja koncentracji i relaksacji. 


Olejek Yoga Time powstał z mieszaniny naturalnych olejków eterycznych - z czarnego pieprzu, dzikiej róży, paczuli i drzewa sandałowego. Posiada właściwości pobudzające, energetyzujące, a jednocześnie sprzyja koncentracji i relaksacji. Olejek Yoga Time będzie doskonałym towarzyszem podczas treningu lub jogi.

Użyj go w kominku ceramicznym, elektrycznym dyfuzorze lub nawilżaczu powietrza. Naturalny sposób na dobre samopoczucie!

NUTY ZAPACHOWE:
Nuta głowy: gruszka, czarny pieprz.
Nuta serca: śliwka, tuberoza, osmantus.
Nuta bazy: paczula, wetyweria, drzewo sandałowe.

Sposób użycia: Dodaj 5-10 kropli olejku do wypełnionego wodą dyfuzora elektrycznego, nawilżacza powietrza lub kominka ceramicznego i ciesz się naturalnym aromatem.

Pojemność: 10 ml


Olejek znajduje się w małej szklanej i ciemnej buteleczce z stonowaną kolorystycznie etykietą. Należy go wlać do wody, mniej więcej od 5-10 kropli. Ja użyłam sobie tym razem kominek z podgrzewaczem, ale olejki eteryczne lubię aplikować najczęściej do dyfuzora elektrycznego i tam dodaje więcej kropelek, dla intensywniejszego zapachu. To prosty i szybki sposób do zaaranżowania sobie również domowego Spa lub zawsze wtedy kiedy chcę wypełnić przestrzeń pachnącą wonią i praktykować aromaterapię. Olejki mają niesamowite właściwości. Od rodzaju ich zapachu i woni poszczególnych kwiatów, roślin, owoców, czy ziół mogą mieć działanie pobudzające, relaksujące, wyciszające, czy redukujące stres itp. Olejek Yoga Time jest dla mnie nowością - ładnie kwiatowo pachnie, początkowo wyczuwałam w nim coś ala z jaśminu, ale tego kwiatu nie ma w składzie. Jest on ogólnie zaliczany do zapachów lekkich, kwiatowych i świeżych. Mi po odpaleniu go w kominku poprawia się koncentracja np. przy pisaniu i pracy przy komputerze, jak też przy ćwiczeniach rozciągających i fajnie on wpływa na ogólny stan relaksacji. Tak jak jego nazwa wskazuje to doskonały zapach do yogi lub wszelkiego rodzaju masaży. Jestem nim zachwycona :)

Wpis przy współpracy reklamowej z marką Pure Beauty. 


Lubicie stosować aromaterapię w domu razem z olejkami eterycznymi?
Co najczęściej wybieracie do olejków: kominek zapachowy, czy dyfuzor?


pozdrawiam,
Donna
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...