30 lip 2013

Pakowanie kosmetyczek.

Witam,


Na kilkudniowy wyjazd zabieram ze sobą dwie kosmetyczki z niezbędnymi kosmetykami do pielęgnacji i trochę kolorówki.
Zabieram dwie kosmetyczki w jednej pielęgnacja w drugiej coś do twarzy. 




Pielęgnacja:
czyli coś do mycia ciała, włosów i ogólnie higiena i pielęgnacja ciała.


Twarz:
Moja ulubiona kosmetyczka z dove, bardzo ją lubię, wygląda na małą ale mi w niej zupełności wystarczy kilka niezbędnej kolorówki. Najlepiej się sprawdza przy małych próbkach 


Do końca nie wiem, czy to wszystko, bo tak na szybko pstryknęłam foto, kilka rzeczy jeszcze dołożę m.in jakiś perfumik i zapomniałam o bibułkach matujących!!!




pozdrawiam,

Donna

27 lip 2013

Buble w mojej kosmetyczce.

Witam,


Dziś pokażę kilka kosmetyków, które zupełnie się u mnie nie sprawdziły. Dawałam im kilka szans, bezskutecznie. Może po prostu są nie dostosowane do moich potrzeb.


Balsam Sparkle in Paris z Oriflame - balsam z rozświetlającymi drobinkami. Kupiłam już dawno temu z myślą o letniej opaleniźnie, czy wieczornych imprezach. Kosztował coś ok. 20 zł. Drobinki tego balsamu są malutkie. Świecą się jak podłożymy rękę np. zaraz pod lampkę, w świetle wieczornym wcale ich na skórze nie widać. W słońcu też nie ma jakoś wielkiego wow, że balsam ma drobinki rozświetlające, coś tam widać, ale szczerze? oczekiwałam więcej po tym balsamie. Jak na balsam nawilżający jest spoko, jako balsam rozświetlający już nie.



Marion:
1. Płyn utrwalający fryzurę
2. Odżywka stylizująca w piance (pisałam już o niej)
Oba produkty bardzo kleją mi włosy. Trudno je potem rozczesać, a przy tym sporo wypada i kruszy się. Z tego co zauważyłam moje długie, ale cienkie włosy nie lubią produktów do stylizacji. Produkty za to dobrze sprawdzają się na krótkich włosach i dostała je mama. Ja ich nie polubiłam. 


Isana deo roll-on spurenlos niepozostawiający śladów - kupiony w Rossmannie od tak w celu sprawdzenia, czy tanie będzie dobre. Kosztował coś 4 zł z groszami. W tym przypadku mówię 'nie'. Nie chronił, jego zapach również jest jakiś dziwny i mi się nie podobał. Nie czułam się komfortowo z tym deo. Po kilku godzinach czułam, że śmierdzę, a pachy są lepkie. 



Pomadka z Isany Sun Lsf 20 - tragedia, jedna wielka chemia w smaku. Na ustach pokrywa taką lepką warstwę, która się roluje i lepi, jest bez smaku, nijaka i taka fuj. Też kupiona już jakiś czas temu w Rossmannie za grosze. 



Powyższe kosmetyki nie sprawdziły się u mnie, dlatego są na liście bubli, być może u Was inaczej się sprawdzą :) To są tylko moje odczucia. 
Czy Wy macie też w swoich zbiorach jakieś bubelki?




pozdrawiam,

Donna

26 lip 2013

Miłe niespodzianki, paczuszki, paczusie z ostatniego tygodnia :)

Witam,


Od razu oglądam u Was co Wam takiego dobrego i ładnego przynosi kurier, o mnie również nie zapomniał :D i w tym tygodniu rozpieścił wyjątkowo dobrze :) W każdy dzień coś przynosił nowego. Podsumuje to w jednym wpisie.


Na początku dostałam niespodziewaną paczkę od Pharmaceris :) To było naprawdę zaskakującego, bo paczki się absolutnie nie spodziewałam. Jak zwykle zapakowana fenomenalnie, dostarczona bez żadnych szkód. Dostałam kilka kosmetyków, które oczywiście mi się przydadzą. 


Do kosmetyków była dołączona książeczka z zaprezentowaniem każdej linii kosmetycznej wchodzącej w skład firmy oraz przepiękna biała wakacyjna bransoletka.



Druga paczuszka to nagrody z rozdania u Ewki. Rzeczy są tak przepiękne i jak otworzyłam paczkę było tylko wielkie wow :) jakie to piękne! Dziękuje raz jeszcze kochana ;* sprawiłaś mi ogromny uśmiech na buźce ;] Kopertówka będzie mi pasować do jednej z sukienki, bo mam właśnie czarno-srebrną, więc już się cieszę, że się przyda. Kolczyki takie jak lubię - długie :)


Potem przyszła paczuszka, no właśnie... Pewnego dnia odbierając pocztę e-mail czytam, a tam wiadomość od firmy Eveline, że mój blog został wylosowany w lipcowym losowaniu i że dostanę produkty do testów. Spodziewałam się dwa, góra trzy kosmetyki, a to była większa zawartość :) + miły liścik od firmy. Doceniam ten list, bo to miłe coś takiego dostać :) Do końca wakacji mam czas na testowanie, więc sporo czasu, mam nadzieje, że wszystko zużyje, bo nawet lubię kosmetyki z Eveline (choć moje zapasy i tak uginają się od Eveline)


Ostatnio stanęłam przed moimi mazidłami, bo chciałam coś wybrać i coś nowego otworzyć, w ostateczności tego nie zrobiłam ale teraz już wiem co to będzie. Otworzyłam Kremowe mleczko nawilżająco-wygładzające, które dostałam i od kilku dni towarzyszy mi w ciągu dnia. Jak się spisze? O tym za jakieś czas. Na razie spisuje się dobrze :)


Czekałam jeszcze na jedną przesyłkę z gadżetem, zostałam poinformowana, że w poniedziałek wysłana ze stolicy, dziś mamy piątek ale jeszcze nie dotarła do mnie. Cóż z tego co wiem, firma oszukuje blogerki, bo w sumie to od kwietnia czekam na tą przesyłkę ;| 


ps. Poczyniłam dziś zakupy masek Bingo spa, tzn. zakup dokonała moja siostra, więc niedługo o moich zakupowych nowościach kosmetycznych :)


A co Wam listonosz przyniósł dobrego, kolorowego i pachnącego? :D 
miłego i słonecznego weekendu




pozdrawiam,

Donna

25 lip 2013

Album CEWE Fotoksiążka.

Witam,


Spotkał mnie zaszczyt, że portal Uroda i zdrowie zaprosił mnie i mój blog na przetestowanie CEWE Fotoksiążka.
Bardzo się na tę wiadomość ucieszyłam i serdecznie Państwu dziękuję, przede wszystkim Pani Ewelinie, która za mną korespondowała. 
Dziś dotarła do mnie przepiękna fotoksiążka, którą poniżej zaprezentuje moim czytelnikom. 

Opiszę w skrócie jak odbywał się cały proces:
Po otrzymaniu warunków i ściągnięciu odpowiedniego programu, zaczęłam działać. Było to dla mnie coś wyjątkowego, bo stworzyć książkę jest bardzo łatwo, gorzej już było u mnie z wyborem zdjęć, taki wybór z ilości zdjęć jaki ja posiadam i mętlik w głowie a co pokazać, a co nie, rodziło mi się 1000 pomysłów, a jaki styl wybrać, a jakie ujęcia, jakie kształty itd itd ogólnie jak fotoksiążkę zaprojektować. Ja przy takich rzeczach lubię mieć wszystko dopasowane, poukładane  i przemyślane, dlatego tak czasem podchodzę jak mam wykonać jakiś projekt, bo chcę aby efekt końcowy był perfekcyjny, a w tym wypadku miłym wspomnieniem.

Aby stworzyć fotoksiążkę nie musimy się bać, że sobie z tym nie poradzimy. Każdy sobie poradzi! gwarantuję, że to jest banalnie proste. 


Zamawianie CEWE Fotoksiążki odbywa się w następujących krokach:
1. Wybieramy partnera u którego chcemy zamówić swoją CEWE Fotoksiażka i pobieramy program Fotoświat.
2. Projektujemy CEWE Fotoksiążka – sami lub z użyciem automatycznego asystenta
3. Zamawiamy i w kilka dni otrzymujemy gotową CEWE Fotoksiążka


Wskazówki, jak projektować - fotoksiążka wg. filmiku:
www.fotoksiazka.pl/tutorial

Moja opinia:

Na początku pobrałam bezpłatny program Fotoświat i wybrałam partnera Fotojoker. Instalowanie było szybkie i bezproblemowe. (Z początku przez jeden dzień nie mogła mi się ogólnie wyświetlić strona bo wyskakiwał jakiś błąd sieciowy, ale usterka minęła).


Pod linkiem tutaj pokazana jest cała praca z programem. Poszczególne kroki są dobrze wyjaśnione. 



Można wybrać do pomocy asystenta, który za nas zaprojektuje styl fotoksiążki, my możemy go później sami poprawić i ustawić swoje zdjęcia wg. naszego gustu.





Program jest wielofunkcyjny, ale bardzo łatwy do opanowania, możemy sami zaznaczyć ilość zdjęć na stronie, możemy zmieniać wymiary zdjęć, zmniejszać, zwiększać, obracać je, ustawić ramki, tło, możemy wstawić własny tekst i go później zedytować. Jest wiele możliwości, aby Nasza fotoksiążka była pięknym, pamiątkowym albumem. 



 Po zaprojektowaniu i zapisaniu Naszego projektu postępujemy wg. dalszych wskazówek, które już ukazują Nam się na stronach, a my tylko klikamy, dalej, dalej i wypełniały poszczególne informacje co to wysyłki i innych formalności. 
Od razu nam się wyświetli ile wyniesie koszt całej książki. Oczywiście ceny są zmienne dla poszczególnych formatów i ilości stron przy danej fotoksiążce. 


A tu moje okno poniżej na którym pracowałam. Wszystko przejrzyste, na bieżąco można zapisywać czy kliknąć opcje na powiększenie na całym ekranie. 




Fotoksiążke możemy osobiście odebrać w wybranym punkcie fotojoker na terenie całego kraju lub możemy poprosić o przysłanie nam do domu. 

Album CEWE Fotoksiążka – format A4 w twardej okładce, 26 stron.
Zapakowana była w kopertę. W środku dodatkowo zabezpieczona przezroczystą folią.



Mój album powstał w jeden wieczór i tak oto się przedstawia.
Są to moje urywki z życia w latach 2007-2013 połączone z sentymentalnymi cytatami, odzwierciadlającymi moją duszę. 
Jestem naprawdę pod wrażeniem, że fotoksiążka jest tak piękna w rzeczywistości, wykonana z jakościowo bardzo dobrego papieru. Jakość zdjęć na papierze jest fantastyczna. Twarda okładka nadaje książce takiej solidnej oprawy i jest teraz wyróżniającą się pozycją w domowej biblioteczce. Myślę, że nie skończy się to na tym jednym albumie, ale w przyszłości wykonam taki album dla kogoś w ramach prezentu. 



Zachęcam wszystkich na stworzenie swojej fotoksiążki :)
Dla mnie będzie niezapomnianą chwilą i cudowną pamiątką, kiedy to doczekam wieku staruszki i wezmę do ręki coś co przypomni mi moje lata młodości. Polecam.





pozdrawiam,

Donna

24 lip 2013

TAG - 50 przypadkowych faktów o mnie.

Witam,



Tagiem zainspirowała mnie bellitkaa i postanowiłam go napisać u siebie :)



Zapraszam Was również do tego tagu, nie ma co się wstydzić, a przez takie tagi lepiej się poznamy. 


zaczynam...


1. Angażuję się we wszystko co robię, albo coś robię perfekcyjnie, albo nie robię wcale.
2. Dbam o szczegóły.
3. Czepiam się drobiazgów.
4. Jestem pamiętliwa do tego stopnia, że znam daty wstecz z mojego życia i np. co robiłam tego i tego dnia x roku, natomiast jeśli chodzi o daty historycznej żadnej nie umiem. 
5. Jestem obserwatorem, lubię analizować i przemyśleć zanim coś zrobię, powiem.
6. Większość osób twierdzi, że jestem zbyt tajemnicza, a ja po prostu nie odkrywam wszystkich kart na początku znajomości.
7. Mam ogromną intuicję.
8. Potrafię przewidzieć pewne rzeczy (interesuję się białą magią, ezoteryką, ziołolecznictwem, medytacją, czytam książki astropsychologiczne – lubię to).
9. Kiedyś pracowałam w szkole podstawowej w sekretariacie, a później w biurze podróży (b. podróży był to najgorszy okres w moim życiu - fałszywe osoby, obgadywanie, nieprzyjazny szef, wykorzystywanie = przynieś wynieś pozamiataj).  
10. Ubiegałam się o dotację na własną działalność gospodarczą, pod koniec odpadłam, ale i tak zaszłam daleko z całego powiatu. To była adrenalina, która mnie wzmocniła. 
11. Na klikudniowym szkoleniu z wizażu i stylizacji jako jedyna z 10 osobowej grupie byłam oceniona na wstępie zajęć przez Panią trener, (która pracowała przy kampanii przedwyborczej i ubierała polityków), że jestem najlepiej ubrana spośród pozostałych uczestników (miałam ubrania dobrane pod typ sylwetki, zakrycie mankamentów, a podkreślenie tego co piękne w mojej figurze) i wymalowana (dobór kosmetyków do cery, kolorystyka itp.). Wtedy też w głowie rodził mi się pomysł z blogiem, ale w życie wprowadziłam go dopiero pół roku później. Dodam, że sama dopieram sobie garderobę taką w której dobrze się czuje, inspiracje czerpie z mojej głowy, nigdy nie podążam za modą.
12. Po studiach „czegoś mi brak” dlatego prywatnie jak tylko mam więcej czasu i luźne finanse odbywam różne kursy dla samorozwoju i doskonalenia swoich umiejętności oraz chęci poznania nowych osób. Mam uprawnienia na pilota wycieczek, pilota rezydenta, wychowawcy kolonijnego, specjalisty ds. pozyskiwania funduszy unijnych, odbyłam kurs recepcjonisty z j. angielskim. Ten ostatni nic mi nie dał. Trenerka była do bani, uczyła alfabetu i kolorów, trochę lipnej gramatyki - jedna wielka masakra! Gdy wystawiłam jej negatywną opinię, oburzyła się :) Teraz myślę nad kursem kosmetycznym.
13. Lubię muzykę indiańską, arabską, ale też klimaty qlimax.
14. Lubię nosić dopasowane marynarki i żakiety.
15. Jestem typową sową, noc jest dla mnie! W nocy najlepiej mi się pracuje zwłaszcza przy komputerze (godz. 00:53 a ja właśnie pisze ten tag) w nocy mogę również sprzątać i ćwiczyć.
16. Lubię szybkie samochody, sama nie mam prawa jazdy ze względu na mój wzrok – w przyszłości jeśli wszystko pójdzie wg. planu czekają mnie dwa zabiegi na oczy, by zlikwidować całkiem okulary. 
17. Niektóre z marzeń już mi się spełniły czekam na resztę. Skrycie marzy mi się podróż do Emiratów Arabskich. 
18. Przez czytanie blogów kupuję ciągle to nowe kosmetyki, choć mam 10 żelków pod prysznic to 11 też muszę kupić :D
19. Zdarza mi się, że w czasie pobierania krwi zemdleje lub gdy widzę wypadek na ulicy, krew - również mdleje.
20. Odpukać nigdy na żadną poważną chorobę nie chorowałam, moja jedyna ‘poważna’ choroba to grypa, która była w 2007 r. (przez zimy nie choruję)
21. Tylko raz byłam nad polskim morzem.
22. Nie lubię wątróbki.  
23. Mam manię na świeczki i palenie kadzidła żywicznego oraz białej szałwii.
24. Na maturę poszłam bez dowodu osobistego, nie chcieli mnie wpuścić na sale.
25. Razem z siostrą jak jesteśmy pierwszy raz w nowym mieście czy w nowym kraju kupujemy pamiątkowego pluszaka. Nasza kolekcja liczy 44 nowe miasta = nowy miś. Każdy misio jest wyjątkowy i ma swoje imię, musi pasować do rodzinki pluszowej, bo to nie są przypadkowe maskotki byle jakie, tylko wyszukujemy te które pasują do reszty. Wspomagamy też fundacje tvn dla dzieciaków i co roku kupujemy misia na gwiazdkę z limitowanej kolekcji :) 
26. Na studiach pisałam prace dyplomowe, zaliczeniowe czy biznes plany kolegom. Zawsze z tych prac koledzy dostawali 5.
27. Spotkałam Bogusława Linde. Na żywo jest bardzo niski.
28. Do tej pory nie umiem malować kreski na oczach.
29. Cieszę się z małych drobiazgów nawet z maseczki na twarz. 
30. Ściągałam na egzaminach, sprawiałam wrażenie, że wszystko umiem, a na każdym egzaminie miałam ściągi i dlatego miałam stypendium naukowe :D
31. Nie lubię/nie pije napojów gazowanych.
32. Mam upierdliwych i ciekawskich sąsiadów z każdej strony. 
33. Marzy mi się własna klinika okulistyczna lub jakiś gabinet odnowy biologicznej.
34. Gdyby nie było jedzenia to przetrwam na makaronie pod każdą postacią.
35. Mam słabość do Krakowa i Zakopanego. Zawsze jak jadę do tych miast z jedną torbą, wracam z dwoma + jakieś bagaże podręczne. 
36. Byłam najlepsza z wfu, ale do dziś nie umiem stanąć na rękach/głowie.
37. Św. pamięci Mój dziadek gdy miałam 5 lat mówił na mnie "sroczka" :D
38. Majonez - tylko Winiary, rozpoznam nawet z zamkniętymi oczami. 
39. Lubię intensywne i aktywne dni, pozytywne zmęczenie, ale lubię też się wyciszyć i nie wychodzić z domu przez kilka dni, wtedy mam czas dla siebie, na regeneracje i medytacje.
 40. Nie umiem opanować stresu, pocą mi się dłonie. 
41. Noszę tylko długie zwisające kolczyki. 
42. Jak mam w portfelu 2x50 zł zamieniam na 100, jak mam 2x100 zamieniam na 200. Nie lubię mieć drobiazgów, bo wtedy szybciej wydaje. 
43. Umiem rozpłakać się na zawołanie.
44. Boje się jaszczurek, węży i gadów.
45. W LO pisałam krzyżówki i rebusy dla Małej Rozrywki za to dostawałam wynagrodzenie. Jak na ten wiek, byłam dumna jak wydawnictwo przyjęlo moje prace do druku, a krzyżówki można było kupić w całej Polsce.
46. W dzieciństwie mało co nie utonęłam w rzece.
47. Chciałabym mieć owczarka niemieckiego.
48. Kiedyś marzyłam o studiach dziennikarskich i pracy w radiu.
49. Wino tylko czerwone, po którym dostaje głupawki jak za dużo wypiję i szybko chce mi się po nim spać. 
50. Nie mam/nie noszę zegarka na ręce. 



Fajna zabawa, zapraszam Was wszystkie :)
To nie jest szkoła, że typuje do tablicy, ale zachęcam do zrobienia tego tagu.




pozdrawiam,

Donna

23 lip 2013

Dafi - Dzbanek filtrujący Astra 3,0

Witam,


Jest genialny :) o kim mowa? o dzbanku Dafi, który dostałam kilka tygodni temu do przetestowania. Po zapowiedzi w wpisie tutaj na drugi dzień, gdy chciałam przejść do pierwszego testu i przefiltrowania wody, zobaczyłam małe uszkodzenie w środku wkładu. 



Pęknięcie było na tyle widoczne i duże, że uniemożliwiło mi przefiltrowanie wody. Postanowiłam w sobotę zgłosić wadę firmie i natychmiast przysłano mi nowy wkład wymienny. We wtorek nowy wkład był już u mnie. Firma szybko zareagowała, ma dobre podejście do klienta, jest solidna, a już sama korespondencja z pracownikami jest profesjonalna, kulturalna i miło się z taką firmą kontaktuje i współpracuje. W sumie miałam o tym nie pisać, ale jednak postanowiłam napisać jak firma zadbała o mnie i naprawiła szkodę. Jak najbardziej polecam, ponieważ przesyłki realizuje szybko i sprawnie. 



Dzbanek filtrujący Astra 3,0 

Opis od producenta:

"Ten estetyczny dzbanek jest przede wszystkim funkcjonalnym sprzętem kuchennym skutecznie oczyszczającym wodę z kamienia, chloru, pestycydów, rdzy oraz innych zanieczyszczeń mechanicznych i organicznych."


www.dafi.pl



Inne kolory dostępne w ofercie:


fot. źródło dafi.pl

Dzbanek Astra 3,0 jest subtelny i nowoczesny.



"Wkład przeznaczony jest dla osób, które chętnie gotują oraz posiadają rodzinę, przez co częściej sięgają po wodę. Z myślą o nich stworzyliśmy wkład skutecznie filtrujący 150-200l wody".

żródło: dafi.pl




Moja opinia:


Z pośród szerokiej gamy kolorystycznej osobiście mogłam sobie wybrać kolor dzbanka. To również od strony firmy był miły gest i doceniam podejście, aby móc sobie wybrać kolor. Wybrałam jasny:



Filtrowanie wody w dzbanku Dafi jest bardzo proste, bo dzbanek jest łatwy w obsłudze. Wkładamy do środka filtr i już możemy wlewać wodę prosto z kranu i później pić. 


W czasie przefiltrowywania widać jak małym strumieniem woda jest już czysta i gotowa do picia. 



Woda w smaku jest krystaliczna, czuć taką świeżość i czystość wody. Nie ma żadnego białego nalotu!!! Osobiście czuję w smaku, że herbata czy kawa lepiej smakuje i ma intensywniejszy aromat. 


Z przefiltrowanej wody możemy ugasić pragnienie pijąc ją samą z orzeźwiającą cytryną. To najlepiej sprawdza się w czasie słonecznych i upalnych dni wakacyjnych. 


Z przefiltrowanej wody często również robiłam domowe lody do napojów. 


Teraz mam pewność, że wykonane były z najlepszej jakości przefiltrowanej wody.


Jest wiele sposobów i możliwości na wykorzystanie przefiltrowanej wody, ponieważ woda towarzyszy Nam każdego dnia. Przefiltrowaną wodę wlewałam też do czajnika na gotującą się wodę na kawę/herbatę. Czajnik nie miał osadu. Gotowanie chociażby zupy na takiej krystalicznej wodzie również się sprawdzało, przygotowanie sosów, czy kompotów - rewelacja. 

Kupno dzbanka od Dafi to jedna inwestycja, gdzie później koszt kupowania wody mineralnej się nam zwraca. Ja nie musiałam już martwić się, że braknie mi niegazowanej, a taką wodę tylko pije. Po miesiącu musimy jednak wymienić filtr, a to koszt jedyne ok. 15 zł, więc łatwo sobie policzyć ile nam wynosi kupowanie samej wody niegazowanej w sklepie, a 15 zł na zmianę filtru. 





pozdrawiam,

Donna


22 lip 2013

Wyniki wakacyjnego rozdania.

Witam,


Dziś krótko, nie rozpisuję się i mam nadzieję, że zaraz jak podsumuje wyniki i wykonam losowanie, komuś dzień się polepszy i poprawi się humorek :) tak jak mi, bo mnie już jeden kurier odwiedził z niespodziewaną paczką od Pharmaceris :) a to podobno nie koniec, bo wyczekuję paczuszki z wygranej u Ewki czyżby kolejny paczuszkowy poniedziałek u mnie? ;) 


Wszystkim dziękuję za zgłoszenia i za udział w wakacyjnym i skromnym rozdaniu. 

Przedstawiam wyniki.


Tusz i błyszczyk wędruje do agaty.

Gratuluję Agatko ;* Czekam na adresik do wysyłki.



Myślę, że to nie jest ostatnie rozdanie w tym roku, a więc już na kolejne teraz zapraszam.
Jeżeli macie ochotę to napiszcie co w kolejnym rozdaniu chciałybyście dostać: kolorówkę? pielęgnację? a może jakiś gadżet kosmetyczny? Czekam na propozycje i rozważę Wasze sugestie ;)





pozdrawiam,

Donna

21 lip 2013

Morgana :)

Witam,


Jest już ze mną dwa tygodnie, zadomowił się :) Rośnie jak na drożdżach, chociaż to nadal malutki kociak. Nie usiedzi na d... ani minuty, goni, fika, jednym słowem ma słodkie dzieciństwo. Z trudem mu zrobić zdjęcie, bo albo się wierci i na zdjęciu jest sam ogon, albo ucieka. Zapraszam na sesje, która nie była taka łatwa i na bloopers z Morganą.













Bloopers :D












pozdrawiam,

Donna

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...