Witam,
Tuszuje rzęsy, ale nie robię tragedii kiedy nie mam ich pomalowanych i swobodnie mogę wyjść z domu. Znam kilka koleżanek, w różnym wieku co bez tuszu nie wyjdą nawet po przysłowiowe 'bułki'. Kiedy jest upał - nie sięgam wtedy w ogóle po tusz jak i po mocną kolorówkę, bo to ze mnie wszystko po chwili spływa. Jak zatem spisał się tusz z Kobo Professional Glamourous Lashes? Zużyłam go już do końca, więc zapraszam Was na krótkie jego podsumowanie.
KOBO PROFESSIONAL GLAMOUROUS LASHES
Wydłużający tusz o lekkiej konsystencji. Nie obciąża rzęs i nadaje im uwodzicielski wygląd. Formuła produktu zawiera kompleks HYDROMANIL, który nawilża i odżywia zniszczone rzęsy, a także świetlisty wypełniacz, który poprawia przyczepność maskary do rzęs.
Cena: 19,99 zł
Z tuszu jestem, a właściwie byłam zadowolona. Lubię właśnie takie cienkie szczoteczki, jaka była w tej maskarze. Sprawnie mi się nią malowało, dlatego często po nią sięgałam. Tusz nie rozmazywał się, ani też nie sklejał rzęs. Był lekki, więc nakładałam sobie dwie warstwy. Świetnie wydłużał on rzęski i nadawał takiego lepszego kobiecego spojrzenia. Czasem już przy jego końcówce, kiedy nabrałam go za dużo, pojawiały się grudki, co też nie lubię tego w tuszach, więc to znak, że już nie nadawał się on do aplikacji. Mimo to, jeśli szukacie wydłużającego tuszu z lekką konsystencją to mogę Wam polecić właśnie ten. Dostępny jest tylko w Drogeriach Natura.
Macie swoje ulubione wydłużające maskary?
pozdrawiam,
Donna
Ja zazwyczaj wybieram.zupelnie inne szczoteczki, ale ciekawi mnie ten tusz
OdpowiedzUsuńAkurat z Kobo już dawno nie miałam tuszu do rzęs :) Ja lubię tusze do rzęs z Eveline szczególnie srebrny i rose gold i z Maybelline Lash Sensational :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się taka szczoteczka. Wygodnie się nią operuje :)
OdpowiedzUsuńSzczoteczka do mnie nie przemawia.
OdpowiedzUsuńZ Kobo jeszcze nie miałam tuszu do rzęs, ale muszę przyznać że spodobała mi się ta szczoteczka. :D
OdpowiedzUsuńnie miałam go okazji używać ale jestem ciekawa jak sprawdził by się u mnie ;)
OdpowiedzUsuńDawno nie miałam tuszu KOBO - ciekawe jak sprawdziłby sie przy moich bardzo delikatnych rzęsach.
OdpowiedzUsuń