Witam,
Lato, ciepło, upał. Nie mam problemu ubrać króciutkich spodenek i odsłonić uda. A to zmora większości kobiet, bo ojejku cellulit, bo ojejku jakie gruba uda, bo ojejku jaka blada skóra i milion wymówek by nie być sobą, tylko zakrywać pod długimi ubraniami coś co w lecie jest normalne na plaży, na mieście i gdziekolwiek indziej oprócz biura, urzędów czy też pracy. Pamiętam sytuację, kiedy ubrałam opinające spodenki, dość krótkie w lecie, a moja siostra od razu komentarz - jak ja mogłam się tak ubrać, ale masz uda, specjalnie tak 'paradujesz', bo znajomy przyjechał. No litości... jeżeli akceptuje swoje ciało, mam ubrane spodenki, które nie są wyzywające, nic mi pod nimi nie widać, to dlaczego mam ich nie ubrać, kiedy jest upał i gorąco? Najlepiej dalej siedzieć i narzekać na swoje ciało i nic w tym kierunku nie robić. Kobiety mają cellulit, bo taka jest Nasza natura, więc dlaczego wytykamy jedna drugiej coś co jest do zaakceptowania, ale też możemy sobie pomóc. Ja wierze w działanie kosmetyków antycellulitowych, bo takie używam i widzę efekty. Kiedy dodatkowo dbamy o to co jemy, ruszamy się i mądrze myślimy - kondycja skóry poprawia się, tylko trzeba chcieć!
Od jakiegoś czasu poznałam balsam od Perfecty Express Slim, Tarcza antycellulitowa, którego specjalnie trzymałam na zbliżające się letnie miesiące, ze względu na łatwość aplikacji, lekkość konsystencji i świeżość zapachu.
TURBOSLIM COMPLEX 10% na bazie 4 silnie działających kompleksów i podwójnie skoncentrowanej kofeiny, pozwala osiągnąć widoczny efekt redukcji cellulitu już po 7 dniach stosowania.
MICRO SMART SLIM COMPLEX – bogaty w synefrynę diosgeninę, dihydromyricetynę, kofeinę i escynę, pobudza termogenezę, hamuje magazynowanie lipidów, blokuje powstawanie adipocytów, przyspiesza rozpad tłuszczu w komórkach i silnie ujędrnia.
SLIM COFFEE DETOX oczyszcza komórki skóry oraz przyczynia się do zwiększonego spalania tłuszczu w komórkach.
4x OCEAN ALGAE na bazie alg Nori, Fucus vesiculosus, Laminaria, brunatnych, oraz spiruliny, eliminuje nadmiar płynów oraz wspiera likwidację cellulitu wodnego.
MULTI-HIALURON 5X poprawia napięcie oraz jędrność skóry.
Od ciepłych dni tego roku, polubiłam skakanie na trampolinie - nie jest to może jakiś wyczynowy sport, ale już zauważyłam pierwsze efekty. Nie tylko spala się kalorie, ale i pracują różne mięśnie przy skokach, ujędrnia się ciało, a przy tym także zmniejsza się cellulit. Skakanie jest super i każdemu polecam niezależnie od wieku.
Przechodząc natomiast do balsamu podoba mi się w nim aplikacja, którą się psika jak spray. Balsam jest jak takie delikatne mleczko, choć w środku konsystencja jest jak takie musowe masło. Po psikaniu szybko się wchłania, a z początku wyczułam nawet delikatne chłodzenie. Skóra staje się przede wszystkim wygładzona i nawilżona. Uda stają się powoli ujędrnione, czuję to w dotyku i w samym ich wyglądzie. Niedawno też robiłam intensywne kawowe peelingi ud, zanim zaczęłam się opalać. To był taki pierwszy krok do przygotowania skóry na preparaty antycellulitowe. Dodatkowo ostra gąbka. Wierzę i widzę efekty, po zastosowaniu takich produktów. W kolejce czekają już na mnie inne takie specyfiki, by podtrzymywać widoczne efekty, więc będę poznawać kolejne inne firmy.
Ciężko mi uwierzyć w obietnicę, że w ciągu 7 dni, czyli tygodnia widać już efekty w redukcji cellulitu. Zależy to chyba od stopnia jego intensywności, jak i samej włożonej pracy przy jego likwidacji (dieta, ruch) Nie mniej jednak systematyczność i motywacja to najlepszy efekt i ubranie krótkich spodenek bez wstydu :)
Stosujecie preparaty antycellulitowe?
Czy podchodzicie do tego łeee to nie działa.
pozdrawiam,
Donna
Nie stosuję, ale zaciekawił mnie;)
OdpowiedzUsuńKiedyś stosowałam takie preparaty i faktycznie, skóra na udach wyglądała lepiej. Pewnie będę wracać to takich wynalazków, niewykluczone, że złapię i Twoją propozycję. :)
OdpowiedzUsuństosuję preparaty antycellulitowe, ale zazwyczaj bliżej lata ;)
OdpowiedzUsuńObecnie zabrałam się za następny z mojej kolekcji
Moje ciało aż się prosi o ratunek.
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, że nie wierzę w działanie takich kosmetyków...;) Uważam, że większość roboty odbębnia sam masaż, który już wypływa na poprawę elastyczności i ogólnej kondycji skóry ;)
OdpowiedzUsuńJa używam takich kosmetyków z Eveline :)
OdpowiedzUsuńNie mam problemu z cellulitem. Jeśli chodzi o działanie takich kosmetyków to same niestety nic nie zrobią, ale w połączeniu z ćwiczeniami różnica jest zauważalna. :)
OdpowiedzUsuńTakie produkty stosuję jedynie do nawilżenia i uelastycznienia skóry. Nie wierzę, że same w sobie zredukują cellulit. Oczywiście można się nimi wspomagać, ale ruch i dieta to podstawa. Przy nich nawet kosmetyk nie jest tak potrzebny :)
OdpowiedzUsuńŚliczne opakowanie:)
OdpowiedzUsuńProblem cellulitu jest mi obcy.
OdpowiedzUsuńNie znam kobiety bez cellulitu, niestety. Może niektórzy tego u siebie po prostu nie widzą. Preparaty tego typu działają, ale trzeba to robić konsekwentnie i systematycznie
OdpowiedzUsuńTego typu balsamy i ich stosowanie sens ma tylko przy odpowiedniej aktywności fizycznej i żywieniu. Sam balsam niestety niewiele zdziała. A tak by było łatwiej, prawda? :)
OdpowiedzUsuńciekawa jestem efektu, choć dla mnie nie jest potrzebny bo nie mam celulitu
OdpowiedzUsuńZdecydowanie "łeee, to nie działa", a jak już się ćwiczy i jest na diecie to wystarczy inny, dobry balsam czy masło do ciała. Nie trzeba żadnych antycellulitów.
OdpowiedzUsuńNie stosuję bo się tym nie przejmuję. Nie na wszystko mam wpływ, a to na co mam to po prostu zdrowy styl życia.
OdpowiedzUsuńJa to już zwątpiłam że jakikolwiek kosmetyk pomoże na cellulit.
OdpowiedzUsuńUwielbiam Perfectę. Miałam kiedyś właśnie środek na cellulit, rozgrzewający i był super. Tego jeszcze nie testowałam.
OdpowiedzUsuń7 dni może z wysiłkiem fizycznym ;)
OdpowiedzUsuńSzukam takiego produktu i proszę :) Chętnie przetestuje!
OdpowiedzUsuń