Witam,
Ho, ho pierwsze denko tego roku - czy tylko mi ten czas tak szybko leci, czy Wy czujecie to samo? Chciałam zmienić formę wpisów z denkiem, ale pomyślałam, że produkty stojące obok siebie dają mi obraz tego jak idzie mi zużycie, mogę się na nie napatrzeć ostatni raz zanim wyrzucę :D oraz ocenić dany projekt, czy więcej było produktów na tak czy na nie. Zapraszam zatem Was kochani na pierwszy projekt denko w 2018 roku oraz ogólnie już na numer 54! :)
1. Mydło biszofitowe z minerałami i olejem z oliwek Vis Plantis - to już moje drugie opakowanie tego mydełka. Lubię go i nie mam do niego zastrzeżeń, pierwszego używałam do mycia czasami buzi, przy tej sztuce myłam nim dłonie. Czytałam też, że komuś nie podoba się skład, ale jeżeli mydełko to nie robi i nie zrobiło mi krzywdy to go używam. Recenzja
2. ProVita D skin vitalizer i dermal activator krem na dzień Lirene - dobry krem na dzień, chociaż wersję na noc lepiej lubiłam. Krem dobrze nawilża, sprawdzał się pod makijaż. Recenzja
3. Drobnoziarnisty peeling Naturia z aktywnym węglem Jaonna - miałam go ostatnio na wyjeździe i tak się złożyło, że wróciłam z pustym opakowaniem zamiast na miejscu wyrzucić. Czarna wersja była ciekawa niż inne kolorowe. Recenzja
4. Spray zwiększający objętość O' herbal Elfa Pharm - spray mi się nie podobał, nie sprawdził się, sklejał, plątał. Jestem na nie.
5. Pachnąca mgiełka white musk - wydajna mgiełka, skończyła się już w sumie dawno, tylko na dnie miała dosłownie kilka psiknięć. Chyba za długo leżała bo zmieniła już zapach.
6. Odżywka nawilżająca Bionigree - zbyt lejąca jak na odżywkę, ale cieszę się, że poznałam ten produkt. Recenzja
7. Anielska Isana żel pod prysznic była to edycja limitowana, kiedyś kupiłam jej zapas, więc się powoli zużywa, gdy inne żele się nudzą.
8. Szampon do włosów farbowanych ciemnych Pilomax - miałam w mniejszych wersjach, duża też jest bardzo dobra. Lubię te szampony za konsystencje, że nie podrażniają skalpu, są delikatne dla cienkich włosów.
9. Nawilżająco-rozświetlający płyn micelarny do twarzy z wit. C Lirene Recenzja
10. Dr Irena Eris Spa Resort Fiji wygładzający peeling i odżywczy balsam-nektar - produkty szybko bym zużyła, ale chciałam je mieć jak najdłużej z racji na rewelacyjny, wakacyjny ich zapach. Działanie również na plus. Peeling świetny, balsam wspaniały. Pokochałam! Recenzja
11. Acerin maska-krem do stóp intensywna kuracja regenerująca - świetna maska, która dawała dobre efekty na stopach, skóra była zdecydowanie w lepszej kondycji. Nie wiem czy teraz spotkam równie co dobrego, ale mam kilka produktów do stóp więc zobaczymy. Recenzja
12. Mediterranean Maska do włosów zniszczonych - maska nie robiła krzywdy, była dobra, ale więcej do niej nie wrócę, wolę coś poznawać nowego. Recenzja
13. Peeling do stóp Delia - zdecydowanie wolę i lubię coś ostrzejszego do stóp. Peeling nie był zły, ale za słaby. Recenzja
14. Sporo maseczek/saszetek szampony, masła do ciała itp.
Kto już robił projekt denko w tym roku?
Dajcie znać :)
pozdrawiam,
Donna
Znowu ładnie Ci poszło! Lubię żele z Isany :)
OdpowiedzUsuńDzięki! :) żelki z Isany zawsze się znajdą :D
UsuńOj kusisz tą serią Dr Ireny Eris. Może bliżej lata się zdecyduję :)
OdpowiedzUsuńPiękne zapachy, ja od razy się zakochałam w lecie jak je poznałam i użyłam pierwszy raz :)
UsuńSpore denko!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJak dla mnie same nowości :)
OdpowiedzUsuńJa już jakiś czas temu zrezygnowałam z projektu denko.
Ja lubię tą serię na blogu :) jeszcze mi się nie znudziła ;)
UsuńPiękne denko :D Sama się zastanawiam czy nie wprowadzić takiej serii wpisów na bloga, jednak gdzie ja bym te wszystkie puste opakowania trzymała?! :D haha :D
OdpowiedzUsuńrównież obserwuję ;*
ja trzymam w papierowej torebce za regałem w pokoju, gdzie nikt tego nie widzi :D
Usuńdziękuję :*
miałam peeling z Naturii z aktywnym węglem-mam mieszane uczucia....bo jak dla mnie troszkę za łagodny w swej ostrości ;) a tak to wszystko w nim na tak :)
OdpowiedzUsuńSzampon Pilomax też miałam i też tą wersję i byłam bardzo zadowolona :) tym bardziej że mój skalp jest mocno "wybredny"
Płyn micelarny Lirene miałam ostatnio i byłam zadowolona chociaż bywały dni że mocno podrażniał moje oczy
Masz ochotę na obserwacje :)?
Chyba wszystkie peelingi z Joanny z tej serii są takie łagodne, bo różne zapachy już poznałam.
UsuńDziękuję za zaproszenie :)
u mnie ten jest pierwszy tej serii :) ale i tak zapewne inne wypróbuje :)
Usuńto ja dziękuje za akceptacje ;)
Eris *.*
OdpowiedzUsuń:)
Usuńkolejne duże denko, mnie odpowiada konsystencja odżywki Bionigree bo to przecież produkt na skalp a nie na włosy
OdpowiedzUsuńDuże denko! I chyba nic z Twojego "zestawu" nie stosowałam i nie znam... ;) Ja się z grudniowym denkiem pożegnałam jeszcze w starym roku, co by w nowy nie wchodzić z pustymi opakowaniami. A mamy tu już 5 stycznia, a ja już u siebie w pudełku widzę, że styczniowa wersja będzie całkiem spora :)
OdpowiedzUsuńZnam jedynie anielski żel z Isany i był całkiem ok, choć dla niektórych pachniał wymiocinami :D
OdpowiedzUsuńJa również zużywam sporo maseczek, uwielbiam je, więc i u mnie królowałyby w denku, gdybym jeszcze takowe prowadziła :D Ładne zużycie!
OdpowiedzUsuńDziękuję za obserwację, obserwuję również :)
ja juz trzeci raz w rossmanie kupilam ten plyn miceralny z lirene. ja jestem mega z niego zadowlona ;) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńciotkastiv.blogspot.com
Z Bionigree znacznie bardziej polubiłam serum aniżeli tę odżywkę.
OdpowiedzUsuńSuper :) Ja niestety nigdy nie mogę się zabrać za odkładanie zużytych kosmetyków do denka :(
OdpowiedzUsuńSpore denko, ale chyba nic z niego jeszcze nie miałam ;(
OdpowiedzUsuń