Witam,
Od jakiegoś już czasu używam nawilżająco-rozświetlającego płynu micelarnego z witaminą C Lirene. Buteleczka zbliża się ku końcowi, więc czas na jego podsumowanie co o nim myślę. ps. odlałam go sobie też do 100 ml pojemnika i zabrałam na wyjazd, więc jest ze mną codziennie, gdyż o demakijażu zawsze myślę i jest on u mnie podstawowym zabiegiem.
Opinia:
Płyn zaskoczył mnie na plus i na mały minus. Plusem jest, że dobrze zmywa i oczyszcza np. podkład, pomadki z ust, a minusem to słabo sobie radzi z ciężkimi tuszami. Jak użyję np. płynu dwufazowego na rzęsy, a później tego płynu micelarnego to jest takim płynem co uzupełnia demakijaż. Sam tusz to tak rozmaże na oku, dlatego używam go tylko do lekkich makijaży czy np. jak robię maseczkę i potrzebuję zebrać ze skóry takie pozostałości, to jest okej. Sam w sobie płyn przyjemnie się używa, jest o delikatnym kwiatowym zapachu. Posiada ekstrakt z miodu z D-pantenolem, który łagodzi podrażnienia. Nie podrażnia on skóry, nie piecze, nie szczypie oraz nie powoduje on łzawienia przy zmywaniu okolic oczu. Czytałam już o nim różne opinie. Niektórzy byli bardzo zadowoleni, inni średnio. Ja należę do osób ponad średnich, gdyż u mnie rozmazuje on tusz i nie radzi z nim sobie jak np. płyn micelarny z Biodermy (to tylko takie porównanie) gdyż jak przyłożę wacik do oka, chwilę odczekam tusz jest już zebrany z rzęs, tutaj przy Lirene, muszę robić kilka podejść by ten tusz zaczął się zmywać. Ale ogólnie zmywanie pozostałej części na twarzy jest w porządku. Skóra robi się ukojona, nawilżona, rozjaśniona. A kiedy nie maluje mocno rzęs, a jedynie podkreślam oko kredką to płyn wszystko ładnie zmyje bez konieczności pocierania.
Buteleczka standardowa i typowa jak dla płynów marki Lirene (czy Pharmaceris) Przezroczyste opakowanie informuje na bieżąco ilość zużytego produktu. Zamykanie na klik.
Znacie już ten płyn micelarny od Lirene?
pozdrawiam,
Donna
Kiedyś go stosowałam. Buziaki :*
OdpowiedzUsuńmój blog | mój instagram
i jak się spisał?
Usuń