Tag 5 przypadkowych faktów o mnie.

Witam,

Kilka lat temu na blogach zapanowały wpisy 50 faktów o mnie, postanowiłam odkopać stary temat i ponownie coś napisać o sobie, tym razem będzie to 5 faktów :) Zachęcam również i Was do napisania tego typu wpisu, by lepiej się poznać i o czymś nowym poczytać. Jest tyle nowych blogerek i powstałych blogów, że ja jestem chętna kogoś nowego poznać. Zapraszam :)

1). Nie umie języków obcych na tyle by rozmawiać, a świetnie odnajduję się na zagranicznych lotniskach, gdzie nie ma ani słowa po polsku.

Bez języka angielskiego w dzisiejszych czasach ani rusz. Ja jestem z tych osób co dużo rozumie, ale samej już ciężko coś powiedzieć (mówi się o tzw. blokadzie językowej - nie umiem jej w sobie przełamać) Dlatego jeśli gdzieś wyjeżdżam to w nowych miejscach typu lotnisko, sklepy/produkty gdzie napisy są tylko po angielsku radzę sobie dobrze (przy języku francuskim przy małej pomocy znajomego w sklepie też nie jest najgorzej, najlepiej wychwytuję słówka na produktach wiadomo kosmetycznych :D) 

lotnisko w Lyon 

2). Skoro mowa o językach, to rozumiem bardzo dobrze koci język.

Jako kociara jestem w stanie wyczytać po gestach, zachowaniu, a nawet minie co kot czuje, czego potrzebuje lub co chce zrobić. Taka ze mnie kocia mama. To chyba każdy kociarz rozumie. Nieraz sama się do siebie śmieję, że koty to takie mądre zwierzęta. 

nowy kotełek  ;)

3). Nauczyłam się jak rozróżniać wampirów energetycznych.

Odkąd odsunęłam od siebie pewne wampiry (szef-jeden, drugi, kolega - jeden, drugi, trzeci) zdecydowanie lepiej funkcjonuje i się czuję. Tu chodzi przede wszystkim o komfort psychiczny, niż wysłuchiwanie narzekań, pouczeń, krzyków lub podstępne wykorzystywanie itp. Odsunęłam osoby z którymi źle się czuję i w towarzystwie i takie z 'internetu' A zmiana szefów - uff jaka ulga :)

4). Stałam się bardzo oszczędną osobą i cenię zakupy dla siebie.

Porównując mnie za czasów 10 lat temu, a teraz to widzę ogromną różnicę. To chyba przychodzi z wiekiem i szkoda mi wydawać na kolejny żakiet czy kolejną bluzeczkę. Wolę przeznaczyć to na aranżację i wyposażenie wnętrz. Owszem cieszą mnie zakupy, nawet te małe, ale wychodzę z założenia, że bardziej mi jest potrzebna rzecz x do domu niż rzecz y do szafy której mam już np. 10 sztuk, moda modą ale ubieram to w czym czuję się dobrze i co kupiłam kiedyś dobrej jakości, a jest nie zniszczone. Po co mi kolejna para butów? by pochwalić się przed innymi? - bez sensu, ale to 'myślenie'  uwierzcie przychodzi z wiekiem :)

buszowanie po tk maxx

5). Kiedy podejmuję jakiś projekt wykonuję go w 100 % Wszystko musi być zrobione na tip top. 

Przede mną projekt wykonania łazienki - zabieram się do tego od dłuższego czasu, ale to tylko z racji czekania na fachowca i jego wolnego terminu (rok 2018) Już jestem mądrzejsza i nie popełnię drugi raz tego samego błędu i to nie będą żadni popaprańcy co remontowali mi pokój. Dlatego wdech -wydech, będzie dobrze! :) Określiłam już budżet jaki chce na to przeznaczyć, teraz czeka mnie wybór wszystkiego, czyli analizowanie cen, porównywanie, wybieranie co mi się podoba, co pasuje do metrażu itp. Ja w tych rzeczach jestem bardzo szczegółowa, więc przede mną nie lada wyzwanie, by wszystko ładnie dobrać i dograć ze sobą. W końcu to będzie tylko moja łazienka na poddaszu, więc to nie będą proste 4 ściany, a łazienka z kosem i tu każdy cm musi być wykorzystany tak, by było praktycznie, funkcjonalnie i ładnie. Jak to jest przy remontach to nieraz kosztuje wiele nerwów :P ale tip top musi być :D pedantka? 


Zapraszam Was do napisania 5 faktów o sobie ;) 
Ktoś chętny? dajcie znać gdy taki wpis pojawi się u Was ;)

pozdrawiam,

Donna