Witam,
Żele, peelingi, maseczki i wszystko co jest do oczyszczania twarzy uwielbiam i systematycznie stosuję. Skóra tłusta zresztą i tak tego się domaga i aż prosi się, aby ją codziennie dobrze oczyszczać. Są jednak produkty, które wymagają stosowania tylko 2 - 3 razy w tygodniu i takim produktem jest poznany przeze mnie niedawno olejkowy termo peeling od Perfecty ROZŚWIETLENIE + ENERGIA. Jest to nowość, która stała się od razu przeze mnie polubiona. Czy znacie już ten termo peeling? Zapraszam Was kochani zatem na małą recenzję, którą dziś przygotowałam.
Co o produkcie mówi producent:
TERMO PEELING do twarzy o wyjątkowej miodowej konsystencji „gel to milk”. Polecany jest do pielęgnacji skóry wymagającej wygładzenia, odżywienia, rozświetlenia i energizacji.
OLEJKI MARULA & MONOI posiadają silne właściwości nawilżające i wygładzające, rewitalizują i rozjaśniają cerę, wzmacniają barierę ochronną skóry
FITO-TAURYNA roślinna tauryna zapewnia energizację komórek skóry
NATURALNE DROBINKI PEELINGUJĄCE 100% naturalne drobinki peelingujące z pestek moreli, delikatnie peelingują powodując złuszczanie martwych komórek naskórka
Opinia:
Kiedy użyłam go pierwszy raz, moja skóra powiedziała 'wow' tego potrzebowałam. Również i ja sama byłam bardzo zadowolona z działania jak i późniejszych efektów. Peeling dostajemy w słoiczku - czy to wada czy zaleta? nie wiem, ale słoiczek jest szklany, więc o stłuczenie nie trudno. Jest też ciężki, na warunki domowego spa może być, gorzej już jeśli zabieramy w podróż i liczy się każdy gram. Zaletą jest też, że bez problemu się go wydostaje. Konsystencja peelingu jest w formie gęstego miodowego żelu z wyczuwalnymi drobinkami, które zauważyłam, że są ostre i fajnie drapią przy masażu. Są one 100% naturalne bo są to pestki moreli, które bardzo dobrze usuwają martwy naskórek, złuszczają i oczyszczają skórę.
Stosowanie tego termo peelingu jest banalnie proste i najlepiej go stosować w czasie kąpieli, kiedy to wylegujemy się w wannie, a na naszej skórze zastosujemy właśnie termo peeling. Nakładamy go na twarz i pozostawiamy na 5-10 minut po czym zwilżamy dłonie wodą i wykonujemy masaż. Ten masaż najbardziej mi się podoba, bo peeling na twarzy robi się ciepły i czuć te drobinki. Po spłukaniu ciepłą wodą, zawsze u mnie występuje zaczerwienienie skóry. Nie trwa ono długo, ale ja w tym czasie odczuwam taką ulgę i czuję jakby całe nagromadzone sebum, zanieczyszczenia z kurzu, potu, resztki make'upu, zostały ładnie oczyszczone i od razu twarz/skóra zaczyna oddychać. Termo peeling jest inny niż zwykłe peelingi, tutaj odczuwam jakbym miała wykonany jakiś podstawowy zabieg jak w spa na twarz, bo jest po prostu przyjemniejszy, niż zwykłe umycie budzi żelem nawet peelingującym. Skóra po zabiegu jest odświeżona, oczyszczona, zregenerowana, oddychająca, miękka. Nawet nawilżona, bo peeling posiada też w sobie olejek marula & monoi. Dodatkowo ładny pomarańczowy zapach, bo termo peeling czuć czymś cytrusowym sprawia takie szybkie orzeźwienie, obudzenie, pobudzenie, dodanie energii, czyli coś na letnie dni w sam raz. Jestem zadowolona z tego produkty i cieszę się, że go poznałam. Używam tak jak sugeruje producent, 2-3 razy w tygodniu i to dla moich potrzeb w zupełności wystarczy. Na co dzień twarz myję żelem czy też dodatkowo naturalnym roślinnym mydełkiem, a termo peeling jest już do zadań specjalnych, czyli dogłębnego oczyszczenia i zregenerowania skóry. Polecam 😊
Posiadam jeszcze inną wersję zieloną nawilżenie + oczyszczenie, ale o niej za jakiś czas też coś więcej napiszę. Tymczasem zachęcam Was do wypróbowania tej nowości można ją zakupić np. w sklepie dax
pozdrawiam,
Donna
Ciekawy ten peeling, przyjrzę mu się😊
OdpowiedzUsuńNie wiem czy byłby dla mnie ten efekt dobry, ale ciekawi mnie ta seria odkąd ją zobaczyłam.
OdpowiedzUsuńMiałam ostatnio krem Perfecty i średnio byłam zadowolona :/
OdpowiedzUsuńLubie tę firmę :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu ale nie przepadam za kosmetykami tej firmy :)
OdpowiedzUsuńMogę prosić o 1 klik : TUTAJ ?
a no zaciekawił mnie :). Szkoda, że nie mam wanny do SPA :D ale pod prysznicem też można hehe :D
OdpowiedzUsuńOo z pewnością wypróbuję, szczególnie, że uwielbiam peelingi z pestkami moreli :)
OdpowiedzUsuńsuper, że jesteś zadowolona z tego peelingu. może też go wypróbuję.
OdpowiedzUsuńMiałam wersje z peelingiem enyzmatycznym i świetnie się sprawdzał ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt, muszę wybadać skład ;)
OdpowiedzUsuńJego konsystencja wraz z tymi drobinkami wyglądają bardzo fajnie. Peelingu nie miałam i na razie mam zapasy innych, ale mimo to będę go miała na uwadze :)
OdpowiedzUsuń