Witam,
Nieraz sobie myślę, że Nasze stopy to mają ciężko, bo przez całe życie muszą Nam służyć. To dzięki nim chodzimy, biegamy i funkcjonujemy. Dla nich pielęgnacja powinna być szczególna i wyjątkowa. Ja np. teraz w lecie odczuwam bardziej jak stopy mi puchną i chociaż jestem w sile młodego wieku, to nieraz mam odczucie, że czuję się jak babcia, gdzie bolą mnie nogi, a stopy puchną kiedy jest upał. Kiedy dużo chodzę lub kiedy dużo siedzę - stopy to odczuwają i są nabrzmiałe. Chodząc w klapkach tego nie czuję, ale kiedy chcę ubrać balerinkę w upalny dzień, czuje już opór w bucie, dlatego nigdy nie kupuję np. butów, kiedy jest mega upalnie, bo napuchnięte stopy inaczej zachowują się przy mierzeniu, a inaczej już w domu.
Znalazłam w ofercie Bingo Spa sól na opuchnięcia, obrzęki - pomyślałam, że to może być fajny dodatek do pielęgnacji. Czy sól działa i czy warto stosować takie sole? Zapraszam :)
Sól BingoSpa zawiera octowinian glinu, siarczan magnezu, tlenek cynku oraz wyciągi z lawendy lekarskiej, rumianku, krwawnika i szałwii. Łagodzi opuchliznę i obrzęki, odświeża i tonizuje oraz zmiękcza naskórek.
Działanie soli BingoSpa potwierdzone badaniami aplikacyjnymi(Badania przeprowadzono w Specjalistycznym Laboratorium Badawczym pod kierownictwem lekarza dermatologa)
Większość badanych z powodu stojącego trybu pracy miała dużą skłonność do obrzęków i opuchlizny stóp i nóg zwłaszcza w okolicy kostek.
69% badanych oceniło właściwości użytkowe soli BingoSpa jako bardzo dobre i dobre.
44% badanych uznało sól BingoSpa za lepszy preparat niż stosowane dotychczas.
69% badanych wyraziło chęć do dalszego stosowania soli BingoSpa.
100% badanych stwierdziło, że sól BingoSpa jest bardzo dobrze tolerowana przez skórę.
Sól jak widać jest drobniusia. W wodzie szybko się rozpuszcza. Nie ma takiego efektu piasku na dnie miski. Przyjemnie nawet pachnie, jakby ziołowo i świeżo. Ziołowo a to ze względu na wyciąg z lawendy, rumianku, krwawnika i szałwii. Producent zaleca wsypywać sól do chłodnej wody. Ja lubię jak jest ciepła, jeśli nie ma upału, a jak jest naprawdę gorąco to faktycznie zanurzenie stóp w chłodnej wodzie z dodatkiem owej soli naprawdę przynosi ulgę. Sól daje uczucie odprężenia, zmniejsza uczucie takiego ciężaru, w średnim stopniu odczułam też, że zmniejszają się obrzęki na stopach. Stosuję ją ostatnio bardzo często. Fajnie też zmiękcza naskórek, stópki są też odświeżone.
Wraz ze solą lubię balsam kasztanowy, o nim pisałam już na blogu. Te dwa produkty po pierwsze dobrze się uzupełniają, a po drugie są to produkty jak dla mnie takie typowo letnie. Zapewniają podstawową pielęgnację stóp - dodatkowo jeśli chcemy mieć lepiej zadbane stopy polecam też peelingi lub pumeksy (ja lubię te ostre) na noc wybierać krem z mocznikiem i od czasu do czasu serwować stopom maski odżywcze. Na mnie np. złuszczające skarpety nie działają, więc wolę już dać coś skórze stóp regenerującego i nawilżającego.
Z obu produktów jestem zadowolona i polecam je używać również jako taka profilaktyka.
A Wy czego używacie jak puchną Wam stopy?
pozdrawiam,
Donna
Całe szczęście nie mam problemu z opuchlizną stóp (pomijając długie podróże) ;)
OdpowiedzUsuńja dawniej też nie miałam z tym problemu, ale wiek już daje o sobie znać :D
UsuńBardzo lubię takie sole , ale tej jeszcze nie miałam
OdpowiedzUsuńJa też bardzo lubię sole do stóp. :)
UsuńSól bym chętnie wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńpolecam :)
Usuń