Witam,
Na uczucie zmęczonych i ciężkich nóg wiadomo, że pomagają kosmetyki z kasztanowcem. Ja kilka balsamów już takich miałam z różnych firm, ale ostatnio jest ze mną nowy balsam do nóg z kasztanowcem BingoSpa. Przeważnie w lecie czuję 'ciężkie nogi', a sporadycznie w zimnie przy kozakach. Balsam o którym dziś krótko napiszę sprawdza się i pomaga, więc jeśli jesteście zainteresowane to serdecznie Was zapraszam na recenzję.
Balsam BingoSpa zawiera ekstrakt z kasztanowca, olejek miętowy, cynk, wazelinę. Balsam przynosi ulgę „ciężkim nogom" ze skłonnością do obrzęków i żylaków.
Wyciąg z kasztanowca - bogaty w biologicznie czynną escynę, która normalizuje przepuszczalność błony naczyń włosowatych, uszczelnia śródbłonek kapilarów. Wyciąg z kasztanowca działa na skórę łagodnie ściągająco, usuwa zmęczenie, działa przeciwobrzękowo.
Olejek miętowy - daje uczucie delikatnego chłodzenia i odprężenia, przyspiesza usuwanie obrzęków.
Kiedy byłam młodsza, nie zwracałam uwagi na takie balsamy, teraz po 30'stce takie lecznicze balsamy się bardzo przydają. Każda z Nas odczuwa zmęczone nogi - kiedy mamy siedzący tryb życia (praca biurowa) lub odwrotnie, kiedy znów cały czas stoimy na nogach, chodzimy, biegamy i tylko marzy Nam się o tym, by usiąść i podnieść nogi wyżej by przyniosło Nam to trochę ulgi. Z innej strony na ciężkie nogi też narzekają kobiety, gdy muszę na co dzień być eleganckie i nosić buty na wysokim obcasie (różne są przecież zawody, różne wymagania jak np. stewardessa, modelka, przedstawicielki handlowe itp.) Balsam do nóg z kasztanowcem od BingoSpa przynosi ulgę zaraz po posmarowaniu. Następuje uczucie przyjemnego chłodu i takiego ściągnięcia ciężaru z nóg. Należy go stosować rano i wieczorem. Ja smaruje nim łydki i naprawdę czuję, że balsam pomaga. Fajnie, że jest tutaj olejek miętowy, który daje ładny zapach (o ile lubimy mięte), który w lecie uwielbiam. Opakowanie jest na pompkę, konsystencja biała, kremowa, szybko się wchłania. Nie pozostawia tłustych powłok, więc można go aplikować i po chwili ubrać spodnie czy leginsy. Uczucie chłodu niestety znika po pewnym czasie, ale i tak przynosi ono ulgę, która jest natychmiastowa.
A co pomaga mi na opuchnięte nogi napiszę już wkrótce :)
Dajcie znać, czy używacie balsamów z kasztanowca i czy lubicie uczucie chłodu, gdy Wasze nogi są zmęczone? Jak sobie radzicie, gdy bolą Was nogi? Stosujecie masaże, czy może lubicie leżeć np. unosząc nogi wyżej? :)
pozdrawiam,
Donna
W moim przypadku wchodzi w grę drenaż limfatyczny...
OdpowiedzUsuńo muszę wypróbować :)
UsuńWyciąg z kasztanowca świetnie uprawnia krążenie i działa na wszelkie obrzęki :)
OdpowiedzUsuńTak Iwonka, masz rację :)
Usuńuwielbiam kosmetyki chłodzące tym bardziej, jeśli jest w nich wyciąg z kasztanowca, niestety podczas okresu mam straszny ból nóg przez zatrzymującą się wodę.
OdpowiedzUsuńchłodzę kosmetyki też lubię teraz w lecie :) wyciąg z kasztanowca pomaga :)
UsuńNaprawdę ciekawy, kasztanowiec świetnie działa:)
OdpowiedzUsuńPolecam ten balsam :)
UsuńBrzmi ciekawie :)
OdpowiedzUsuńwww.natalia-i-jej-świat.pl
Pomaga :)
Usuń