Cool Glam zapach orientalno-kwiatowy Luxure.

Witam,

Poznawanie nowych zapachów to coś co bardzo lubię i myślę, że większość z Was też tak jak i ja to lubi. Zapachami orientalnymi tym bardziej się zachwycam, dlatego poznany niedawno i cały czas używany nowy zapach orientalno-kwiatowy Cool Glam Luxure jest zapachem, którego oceniam na plus i mam do niego zamiłowanie, bo w zimie chętnie sięgam po tego typu zapachy niż letnie owocowo-rześkie itp. 

Zapach orientalno-kwiatowy:

nuta głowy: migdał, kawa

nuta serca: tuberoza, jaśmin

nuta spodu: kakao, fasolka tonka

Moja opinia:

Coś co wyróżnia zapachy Luxure to miłe niespodzianki, dodane do środka pudełeczka. Tym razem znalazłam piórko :) Flakonik zapachu jest prosty, klasyczny ale zarazem skromny, dla mnie taka prosta - elegancja, bo na nim umieszczona jest kusząca, damska szpilka. Sam zapach jak dla mnie przypomina słodką wanilię, choć jej nie ma w nutach zapachowych. Ogólnie zapach zmysłowy, słodki i ciężki. Ta 'ciężkość' z czasem się ulatnia i pozostaje taka przyjemna otulająca waniliowa mgiełka. Już ciemny, czarny kartonik zdradza, że będzie to zapach nietypowy, zalotny i taki czarujący.

Jak dla mnie ten zapach jest zdecydowanie wieczorny, a jeśli ktoś lubi zmysłowe i konkretne słodko - ciężkie zapachy to może go używać cały czas. Mi on w zimie nie przeszkadza, a nawet się podoba. Nie jest tak bardzo intensywny, ale wyczuwam go dość dobrze przez kilka godzin. Na pewno cały dzień go nie czuć, ale gdy się nim popsikam to owszem czuć go, oj czuć ;) 

Czy w zimie jesteście zwolennikami ciężkich zapachów?

Czy jednak zawsze wybieracie kwiatowe, lekkie i te orzeźwiające?

pozdrawiam,

Donna