Witam,
Na jednym ze spotkaniu blogerek jeszcze w tamtym roku wśród upominków znalazłam cztery odcienie pudrów brązujących Sensique, było też głośno o nich na blogach. Fajnie, bo mogę zapoznać się i wybrać odpowiedni dla siebie kolor i odcień, pasujący do mojej karnacji. Pudry używam, ale są to produkty, które przeważnie są bardzo wydajne i czasami rzadko kiedy je skończyć do końca, a jak ma się kilka i używa na zmianę to też ciężko zużyć taki puder w ciągu 12 miesięcy. Owe produkty zagościły u mnie po raz pierwszy, nigdy wcześniej ich nie miałam, bo też rzadko używam czegoś z tej firmy. Są tanie, w plastikowym opakowaniu i takie uważam, że nastolatkowe/dziewczęce, ale wypróbować je może każdy.
"Delikatny puder o jedwabistej konsystencji, świetnie modeluje owal twarzy, pozwala uzyskać efekt słonecznej opalenizny i zdrowy koloryt cery. Formuła z olejkami jojoba oraz aloe vera. Idealny do korygowania makijażu oraz konturowania twarzy" - tak mówi o pudrach producent.
Moja opinia:
Odcień, który mi przypasował to 107 Natural tan na ten moment pory roku. Jest taki delikatny i leciutko opalony, z tych czterech pudrów jest najjaśniejszy. Cóż mogę o nim powiedzieć? Jest matowy, bez drobinek i ładnie wykańcza makijaż. Aplikacja jest bardzo szybka i prosta, nie osypuje się z kabuki. Wytłoczone słoneczko jest urocze ☀ niby nic takiego, a jednak...
107 Natural Tan
108 Medium Bronze
109 Ultra Bronze
110 Golden Brown
Przy lekkim muśnięciu kabuki, puder nie pozostawia żadnych smug czy plam na skórze. Puder ładnie tuszuje niedoskonałości i nadaje takiej lekkości na twarzy. To zdrowy i promienny akcent. Jest bezzapachowy, co trochę mi przeszkadza, bo do tej pory używałam np. pudry z Lirene, które są pachnące i czuję na twarzy taki powiew delikatnego zapaszku. Cóż :) Ale jego plus jest taki, że trzyma się na skórze prawie przez cały dzień (lekkie poprawki w ciągu dnia, w miejscach tam gdzie się świecę i jest OK!)
Myślę, że każdy wybierze z pośród czterech wariantów odpowiedni dla siebie odcień. Jak na początek przygody z makijażem i konturowaniem uważam, że te pudry są odpowiednie, bo przede wszystkim są tanie i dostępne w Naturze. Szkoda, że tak rzadko mam do tej drogerii dostęp, bo na pewno bym miała okazję częściej coś poznawać z tej firmy.
Używałyście już owych pudrów? jeśli tak to jaki odcień?
pozdrawiam,
Donna
mam 108 i jest dla mnie zbyt pomarańczowy ;/
OdpowiedzUsuńzgadza się 108 jest taki hmm ceglasty
UsuńJa mam puder rozświetlający od Lirene. Leciutki oraz delikatnie rozświetla
OdpowiedzUsuńDawno już nie zaglądałem do tej marki :)
OdpowiedzUsuńMam jeden odcień, ale na mojej twarzy daje słaby efekt.
OdpowiedzUsuńprzyznam, że nigdy nie miałam styczności z tą marką :)
OdpowiedzUsuńobecnie bronzerów używam z Kobo i jestem nimi zachwycona ... polecam jak będziesz miała okazję przetestować <3
JustynaPolskaFashion&MakeupArtist
Ja już zupełnie porzuciłam pudry kolorowe na rzecz transparentnych.
OdpowiedzUsuńmnie chyba każdy z tych odcieni by odpowiadał, przynajmniej mam takie wrażenie patrząc na zdjęcia. nie miałam niczego tej marki jak na razie.
OdpowiedzUsuńOjj powiem szczerze że nie pamiętam kiedy coś od nich miałam ! :o
OdpowiedzUsuńKiedyś używałam pudru matującego z Sensique. Teraz używam innych, ale moja siostra nadal sięga po ten z Sensique i jest zadowolona ;) Można tam spotkaćperełki za niewielkie pieniądze ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe czy któryś byłby odpowiedni dla mnie.
OdpowiedzUsuń