Witam,
Przychodzę z recenzją gościnną - gdyż mój dobry znajomy przyjaciel testował produkty na bielactwo V - Vitiligo od Pharmaceris od początku października. Produkty przedstawiłam pod koniec września w części pierwszej TU. Dla przypomnienia były to dwa kremy na dzień i na noc.
- Ochronny krem do twarzy i ciała na dzień Viti-Melo Day
- Repigmentacyjny krem zmniejszający obszar plam bielaczych do twarzy i ciała na noc Viti-Melo Night.
Poniżej zdjęcia były zrobione tak wstępnie, niestety plama na nodze nie zniknęła, ani nie załagodziła się na tyle, aby był widoczny efekt, to znaczy efekt minimalny był po użyciu kremu na dzień - owszem plama nabierała miejscami koloru zbliżonego do naturalnego skóry nogi, ale na wieczór, gdy znajomy smarował kremem na noc, plama rano znów powracała taka jaka była. Co najważniejsze plama na nodze nie rozprzestrzenia się więcej. Choroba w tym miejscu nie postępuje dalej - to chyba dobrze, po obserwacjach w ostatnich miesiącach.
Nasza konsultacja co do zaprezentowania recencji gościnnej przebiegała przez skype'a, notowałam to co usłyszałam, mniej więcej tak:
- krem na dzień działał lepiej niż ten na noc
- oba kremy smarowały się dobrze i były bezzapachowe, konsystencja w porządku
- wchłaniały się powoli i po jakimś czasie dopiero ubierałem skarpetki itp. kremy nie tłuściły i nie były lepkie, smarowałem zawsze na czystą skórę, nawet rano przed pracą
- gdyby moja plama była mniej zaawansowana na nodze, to myślę, że kolor by się wyrównał z naturalnym kolorem skóry, ale ogólnie skóra w smarowanych miejscach dobrze była nawilżona, kremy mnie nie uczuliły
- mniejsze plamki na dłoniach, które dopiero co zaczynają się pojawiać zanikają, ale te miejsca smaruję cały czas cienką warstwą nawet jak ich już nie ma
- do tej pory nigdy nie miałem aptecznych preparatów na bielactwo
- mniejsze plamki na dłoniach, które dopiero co zaczynają się pojawiać zanikają, ale te miejsca smaruję cały czas cienką warstwą nawet jak ich już nie ma
- do tej pory nigdy nie miałem aptecznych preparatów na bielactwo
Podsumowując:
- większe plamy nie zostały wyleczone, malutkie tak bo nie były rozwinięte na tyle jak ta przykładowo na nodze (malutkie mini, mini czyli takie, które co dopiero zaczynały się pojawiać) dodam od siebie, że to nie jest lek, a dermokosmetyk, który ma za zadanie załagodzić zmiany chorobowe oraz może być używany profilaktycznie.
- plama na nodze nie rozprzestrzenia się na większą
- w miejscach smarowanych poprawiło się nawilżenie skóry
- kremy choć małe ale wydajne, bo aplikacja ich jest tylko na chorobowe zmiany skóry
Jeśli ktoś ma podobny problem zapraszam, dermokosmetyki są dostępne np. tu-> sklep.pharmaceris.com lub w stacjonarnie w aptekach.
A ja w imieniu znajomego przyjaciela oraz swoim dziękuję bardzo za możliwość poznania i przetestowania dermokosmetyków V-Vitiligo oraz że mogłam napisać recenzję gościnną 😊
pozdrawiam,
Donna
na szczęście nie mam tego problemu
OdpowiedzUsuńDobrze, że Pharmaceris wprowadził taką serię.
OdpowiedzUsuńMyślę, że zwykłe kremy nie penetrują tak daleko by przyczynic się do wrównania kolorytu :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że powstała tego typu seria. Może regularne stosowanie przyniesie oczekiwane rezultaty, i nawet jesli będą niewielkie, to warto próbować:)
OdpowiedzUsuńtego nie da się wyleczyć. jak mojej łuszczycy ale warto sięgać po pomocne kosmetyki.
OdpowiedzUsuń