Witam,
Karnawał w pełni trwa i by dopełnić swój makijaż kobiecym akcentem to podkreślenie ust, czy to delikatnie czy intensywnie - wszystko zależy od indywidualnych potrzeb i Naszych upodobań. Nowością jaką może wyróżnić się wśród pomadek Dr Irena Eris z serii ProVOke to nowe pomadki w płynie LIQUID MATT LIP TINT - które idealnie dopieszczą i podkreślą czarująco usta. Miłośniczki matowych wykończeń będą zadowolone - zapraszam na dzisiejszy wpis z pomadkami w płynie.
Moje odcienie i numerki to:
703 Infinite Pink
706 Vanguard Red
...ale wśród palety odcieni jest też 4 inne kolory - każdy znajdzie i wybierze coś dla siebie.
"Pomadki o aksamitnej konsystencji otulają usta eleganckim, matowym wykończeniem. Usta pozostają podkreślone wyrafinowanym, intensywnym kolorem przez wiele godzin. DOUBLE WAX COMPLEX™ o właściwościach pielęgnacyjnych i ochronnych sprawia, że produkt nie wysusza ust"
Przy zamówieniu tutaj → klik
obowiązuje -20% rabat.
Kod do wpisania: PROVOKEMATT
Moja opinia:
Pomadki bardzo miło mnie zaskoczyły, bo jest to inna forma niż tradycyjne pomadki, czyli podobnie jak błyszczyki mają pędzelek, ale wykończenie mają matowe. Nie podkreślają suchych skórek, wręcz przeciwnie ładnie też nawilżają, oczywiście jeśli usta mamy zadbane w sensie kiedy systematycznie wykonujemy peeling czy używamy nawilżająco-odżywczych masełek do ust czy ochronnych pomadek na zimę. Oba kolorki, które mam czyli intensywna czerwień i nieco stonowany pudrowy róż bardzo mi się podobają. Czerwona pomadka może osadzać się na zębach, ale to chyba jak każda inna, dlatego po nałożeniu jej i po odczekaniu chwilkę całuję chusteczkę :D wtedy kolorek pozostaje już tylko na ustach, a nigdzie indziej się nie odbija. Lubię czerwienie na ustach bo wtedy zęby wyglądają na śnieżnobiałe, ale minusik jest dla mnie taki, że czerwień pomniejsza usta, jeżeli ktoś ma je wąskie.
💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋
Pomadki mają przyjemną aksamitną konsystencję, oraz przyjemnie pachną. Utrzymują się na ustach do momentu jedzenia, czyli jak byłam w trasie ok. 4 godzinki to do momentu posiłku kolor różowy trzymał się praktycznie bez naruszenia na ustach. Podoba mi się ich matowy efekt oraz ich opakowania są bardzo eleganckie.
Znacie już te pomadkowe nowości?
buziaczki :*
pozdrawiam,
Donna
Szkoda, że nie pokazałaś tej różowej na ustach.
OdpowiedzUsuńjak tylko zrobię zdjęcie do słoneczka to też wstawię wersję różową :)
UsuńJa również jestem ciekawa tego odcieniu.
UsuńWyglądają na prawdę elegancko ! ;) Chętnie bym wypróbowała ;)
OdpowiedzUsuńCzerwona mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńRównież je mam:)
OdpowiedzUsuńczerwona jaka wyrazista
OdpowiedzUsuńPrezentują się naprawdę świetnie le miałam ich jeszcze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Mam wrażenie, że do mnie zupełnie nie pasuje czerwień. Pudrowy róż chętnie bym przygarnęła :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze żadnego kolorowego kosmetyku provoke
OdpowiedzUsuń