Witam,
Bardzo lubię domowe kawowe peelingi do ciała, które przygotowuje się szybko i prosto. Ale, ale na rynku kosmetycznym również spotkać można takowe już gotowe wersje, więc musiałam też i je wypróbować oraz porównać, czy opłaca się robić takie mikstury samodzielnie w domu, czy też sięgać po gotowce. Love your Body rozpieszcza Nas bo w swojej ofercie posiada 100 % naturalny peeling kawowy o zapachu soczysta truskawka, więc to idealny moment, by właśnie taki peeling wypróbować i poznać w truskawkowym sezonie, oraz przygotować ciało przed opalaniem. Czy znacie te peelingi? Zapraszam Was kochani na moją krótką recenzję.
Naturalny peeling kawowy o wspaniałym truskawkowym zapachu.
Zawarte w peelingu ziarna kawy robusta, dzięki wysokiej zawartości kofeiny, intensywnie pobudzają skórę, opóźniają procesy starzenia i poprawiają jej wygląd. Wraz z solą morską dokładnie oczyszczają i usuwają martwy naskórek. Kawa wraz z olejkiem macadamia wykazują działanie antycellulitowe.
Pojemność 100g
Peeling wg. mnie ma swoje plusy i minusy, ale plusów ma więcej, więc nie przedłużam i już piszę:
+ bardzo dobrze usuwa martwy naskórek, tutaj ciałko jest oczyszczone, wygładzone, mięciutkie w dotyku - extra! skóra też nabiera ładnego kolorytu
+ drobinki peelingu takie jak lubię, są ostre, wyczuwalne, ale nie podrażniają skóry, peeling fajnie sprawdza się na udach, bo oprócz ścierania martwego naskórka, kawa działa antycellulitowo na skórę, więc ten peeling to takie 2 w 1
+ piękny zapach - wiecie jak smakuje/pachnie nadziewana czekolada truskawkowa? to ten peeling właśnie tak pachnie - pięknie i smacznie, czuć go nawet przez chwilę od wykonywanego zabiegu
+ po zabiegu skóra jest nawilżona, a to za sprawą olejów jakie są wymieszane z kawą, ale spokojnie nie ma tu odczucia takiego, że skóra jest tłusta, tylko podsiada taki ochronny film, dlatego warto tak jak zaleca producent przytrzymać peeling na skórze 5 - 10 minut
- peeling nieco spada ze skóry jak się go aplikuje, dlatego ja dodaję do niego kilka kropel żelu pod prysznic najlepiej jak jest bezzapachowy, dosłownie odrobinkę, by nie zlatywał z ciała i można spokojnie wykonywać masaż
- cały zabieg nieco brudzi wannę, ale bez problemu potem się wszystko ładnie spłukuje
Opakowanie 100 g to koszt 23,99 przeliczając to na warunki domowe wychodzi drogo, ale biorąc pod uwagę np. to jaką kawę kupimy i inne dodatki typu czy dodamy sól czy cukier, olejki eteryczne czy oleje (kokosowy, arganowy i inne) to mniej więcej też tak w granicach wychodzi, tylko że plusem będzie to, że pojemnościowo wyjdzie to znacznie więcej, niż 100 g paczuszki, która wystarcza tylko na kilka użyć.
Skusicie się na soczystą truskawkę? Czy jednak sami wykonacie taki peeling w domu?
pozdrawiam,
Donna
też miałam ten peeling, przyjemny i pachnący, dobrze złuszcza
OdpowiedzUsuńo to świetnie :)
UsuńJa dopiero się będę do niego zabierać :D tylko zdjęcia zrobię:)
OdpowiedzUsuńok :D i jak wrażenia? :)
UsuńUwielbiam peelingi kawowe. Szkoda, że ten truskawkowy prawie nie pachnie w uzyciu, za to kokosowy cały czas pachnie
OdpowiedzUsuńJa czułam ładny zapach :)
Usuń