Witam,
Jak tam u Was świąteczne porządki? U mnie jakoś wielkich nie ma, staram się na bieżąco sprzątać i ogarniać, wiec tylko tak powierzchownie coś tam uporządkuję. Natomiast jeśli chodzi o porządek w kosmetykach-kolorówce, to zrobiłam ich mały przegląd i to co już nie używam lub się skończyło postanowiłam się z tym pożegnać. Nie dużo tego jest, bo kolorówka u mnie powoli schodzi - ale tych rzeczy używać już nie będę, więc po co to trzymać :)
1. Lakiery i odżywki do paznokci - zużyte na tyle, że ich konsystencja nie nadaje się już do używania. Prawdę mówiąc lakierów takich co już nimi się nie maluję mam więcej, ale muszę je bardziej przeanalizować i posegregować. Recenzja
2. Master Blur Matujący krem BB (Naturalny 02) od Lirene - fajny, lekki krem o delikatnej konsystencji, lubiłam go używać, choć nie matowił u mnie zbyt dobrze, ale zużyty w całości, aż trudno już na końcu było coś z niego wycisnąć. Recenzja
3. Nawilżający KREM zmieniający się w rozświetlający FLUID 02 naturalny Lirene Magic make-up - to był naprawdę magiczny kremo-podkład. Recenzja
4. Effect eyeshadow essence płynne cienie - dawały niesamowity efekt, długo się trzymały, były bardzo trwałe. Ich ważność od otwarcia to tylko 6 miesięcy, więc ich czas minął.
5. Eyelinery Bell, Virtual i nazwa firmy się zmazała - metoda prób i błędów uczyłam się malować kreski, ale tylko uczyłam, a nie nauczyłam, to jest różnica, dalej mi krzywo wychodzą:(
6. Błyszczyk Bell to ta wersja co wtapia się w usta i barwi, jak dla mnie kolor zbyt mocny i źle się w takich czułam. Lubię czerwienie, ale ten był jakiś krwisty, a nie czerwony.
7. Laura Conti - pomadka, jajeczko do ust, fajny ala miętowy posmak, z początku wysuszał i slabo nawilżał, potem w okresie cieplejszych miesięcy usta się uspokoiły i były nawilżone, kiedy używałam owego jajeczka, które w smaku było przyjemne. Recenzja
8. Cienie Oriflame jakies cienie które rzadko używałam i chyba już ich nie będę używać
9. Róż w kulkach Candy Pearls od Cosmepick - fajne kulki, byłam z nich zadowolona, ale zawitało u mnie zbyt dużo nowości co do polików, więc z tymi kuleczkami się już pożegnam. Kulki są tak wydajne, że nigdy się nie kończą, używałam ich często, a one nadal są 'duże?' :D Recenzja
10. Rozświetlająca pryzma do makijażu nr 11 Mariza to samo co z kuleczkami powyżej. Recenzja
11. Pierre René Stylizator do brwi - użyłam kilkakrotnie, nie widać nawet śladu użytkowania, ale stwierdziłam, że takie produkty u mnie są zbędne przynajmniej na ten moment.
12. my secret matowy cień - cień nie trzmał się długo na powiekach, znikał, prawde mówiąc mało za nim przepadałam
13. 2w1 aktywny korektor punktowy o działaniu antybakteryjnym + maskujący fluid punktowy Under Twenty. Recenzja
14. Korektor punktowy pudrowy z alantoiną Sensique nr 101 nude. Recenzja
15. Czarna kredka wysuwana nazwa zmazana - kredkę zużyłam do samego końca, bo używam takich kredek codziennie, aktualnie mam z hean.
Nie wielkie to zużycie, ale lepiej pozbyć się tego co się nie używa już, a zrobić miejsce nowemu :)
pozdrawiam,
Donna
Sporo tego:) u mnie też by się przydał 'mały' porządek:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Dużo tego :)
OdpowiedzUsuńTeż powinnam takie porządzki w kolorówce zrobić i pożegnać się z niektórymi kosmetykami ! :)
OdpowiedzUsuńkolorówki pozbywam się na bieżąco, na szczęście nie mam w tym aspekcie dużych zapasów.
OdpowiedzUsuńDużo tych produktów. Też ostatnio porobiłam małe czystki w kolorówce :)
OdpowiedzUsuńO magicznym fluidzie-kremie nie słyszałam, ciekawy produkt;) Też ostatnio robiłam porządku w kosmetyczce, zwłaszcza, że zbliża się promocja Rossmanna;)
OdpowiedzUsuńŁadne czystki :D
OdpowiedzUsuńMuszę w końci ogarnąć swoje denka, bo mam mega zaległości :)
OdpowiedzUsuń