Witam,
Bezbarwnych - ochronnych pomadek mam kilka, czasem zapomniane odnajduję po kieszeniach w kurtkach czy to w torebkach dawno nie noszonych. Pomadka arbuzowa z Golden Rose to moja pierwsza ochronna pomadka z GR. Używam ją już od jakiegoś czasu, ale kupiłam czy dostałam od siostry już bardzo dawno temu - nawet tego nie pamiętam. Spisuje się nawet dobrze, więc postanowiłam o niej więcej coś napisać. Zapraszam 🌷🌹
Opis:
Pomadki chroniące przed chłodem, wiatrem czy promieniami słonecznymi. Oprócz właściwości pielęgnacyjnych, nadają delikatny kolor oraz mają owocowy zapach.
Skład:
polybutene, ozokerite, ppg-3 hydrogenated castor oil, octyldodecanol, pentaerythrityl tetraisostearate, ethylhexyl methoxycinnamate, hydrogenated polydecene, caprylic/capric triglyceride, benzophenone-3, butyl methoxydibenzoylmethane, cera alba, hydrogenated polyisobutene, aroma i inne
Opinia:
Szczerze mówiąc nie wiedziałam, że GR ma w swojej ofercie ochronne pomadki, mam kilka takich kolorowych, ale ta ochronna - bezbarwna jest moja pierwszą. Zaskoczyło mnie również to, że niby jest bezbarwna, a jednak z wyglądu jest czerwona. Zazwyczaj miałam i znam bezbarwne o odcieniach białych (kremowych) ta czerwona mi się spodobała. Arbuzowa pomadka w smaku jest w porządku, nie jest to smak chemiczny. Owocowy zapach to jej plus. Jest też taka miękka przy kontakcie z ustami, przez co aplikacja jest szybka i higieniczna. Nadaje delikatnego połysku, ale też jakby taki lekko czerwony odcień - to widać jak wyjedzie się za granice ust. Uważam wtedy jak ją aplikuję, bo nieestetycznie to wygląda - chyba, że jestem w domu i czasami chcę nawilżyć usta, wtedy mi tak bardzo nie zależy i macham nią po ustach jak tam mi się podoba.
Pomadka nie wysusza ust, pielęgnuje je - zarówno na wietrze, gdy jest zimno, czy jak kiedy wychodzi słońce (bo było kilka już takich słonecznych dni kiedy ją używałam) Lubię ją stosować za jej odpowiednie nawilżenie. Nie odczuwam przy niej tego kiedy np. przy innych pomadkach ochronnych, że im więcej nakładałam to dana pomadka więcej wysuszała usta jak np. z pomadka Oeparol. Tutaj tego nie czuje. Jak zaaplikuje to jestem spokojna bo czuję to nawilżenie i żadnych suchych skórek. Nie muszę mówić, że bezbarwne - ochronne pomadki powinny znaleźć się w każdej kobiecej torebce. Dbanie o usta i ich nawilżanie zapewnia Nam dobrą pielęgnację, a inne kolorowe pomadki ładniej wyglądają wtedy na ustach, kiedy te są odpowiednio nawilżone i zadbane.
Znacie tą arbuzowa pomadkę?
pozdrawiam,
Donna
Nawet nie wiedziałam, że maja takie pomadki w GR:)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że GR ma w ofercie pomadki ochronne.
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam pomadek ochronnych gr.ale ta pewnie by mi sie spodobala
OdpowiedzUsuńLubię takie zapachy ^^
OdpowiedzUsuńChyba by mi przypadła do gustu :D
OdpowiedzUsuńJestem jej ciekawa.
OdpowiedzUsuńO nie wiedziałam, że mają bezbarwne pomadki ;D Za to mam parę kolorowych i je lubię :) Obserwuję ;D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam c; /~Kinga
Unpredictabble
zapach kuszący;-)
OdpowiedzUsuńZa tego typu kosmetykami akurat nie przepadam :)
OdpowiedzUsuńJa jej nie znam <3 ale powiem, że nawet mnie ujeła.
OdpowiedzUsuń