8 lip 2016

Plastry kosmetyczne na zrogowaciałe pięty i sól do kąpieli stóp SHEFOOT.

Witam,



Kosmetyki z SHEFOOT są mi już niektóre znane, ale nie wszystkie jakie firma ma w swojej ofercie. Już jakiś czas temu dostałam kilka produktów do przetestowania sobie m.in plastry kosmetyczne na zrogowaciałe pięty i sól do kąpieli stóp z minerałami z Morza Martwego, do tego kilka saszetek, które zabiorę sobie na wakacyjny wyjazd. 


Moja opinia:
Zacznę od soli, bo swój domowy zabieg zaczęłam od wymoczenia stóp w ciepłej wodzie z dodatkiem soli do kąpieli z minerałami z Morza Martwego. Saszetka jest na tyle duża, że spokojnie można ją użyć na dwa razy do moczenia. 


Sól ma wygląd typowej soli, czyli jest drobniusia w dotyku (taki proszek) Szybko się rozpuszcza w wodzie, tworząc taki neutralny wygląd wody. Bardzo intensywnie i pachnąco pachnie tak hmm mydelnicznie. Dobrze, że czuć go przez chwile, tzn.na czas moczenia, bo na dłużej by mnie męczył swoją intensywnością. Stopy po takiej domowej kąpieli mają miękki naskórek, który można pumeksem lub peelingiem usunąć. Są odprężone i przygotowane do dalszych zabiegów...


.... dalszy zabieg jaki zafundowałam stopom na noc było naklejenie plastrów kosmetycznych na zrogowaciałe pięty (szczerze, to nie wierze w tego typu plastry, po tym jak złuszczające skarpetki pewnej znanej firmy na mnie nie zadziałały, to jestem sceptycznie nastawiona do tego typu produktów teraz). Nie mniej jednak staram się o stopy i pięty dbać, więc mega zrogowaciałych pięt takowych nie mam, ale zawsze to coś zrobić sobie dobrego i dla stópek - czemu nie ;) 
W opakowaniu dostajemy cztery plastry, czyli na dwa razy użycia. Łatwo się je nakleja i aplikuje na pięty. Należy je przykleić na ok. 12 h czyli idealnie można je stosować na noc. Po tym czasie plaster dobrze odchodzi z pięty, a na nim zrogowaciały naskórek. Ten widok chciałam Wam oszczędzić i nie pokazałam zużytego plastra. Nie był to widok jakiś drastyczny, ale nie pokazuje. Są na nim takie resztki obumarłego naskórka (suche skórki). Pięty po zabiegu również nawilżyłam. Po pierwszym razie z plastrami mogę napisać, że plaster działa, nie spodziewałam się też efektów od razu jakiś wielkich, bo to tylko jeden raz użyłam. Uważam, że gdyby częściej i systematyczniej takie plastry używać efekt byłby bardziej widoczny i zadowalający. 


Szkoda, że plastrów nie poznałam dwa lata temu, kiedy to moja praca była chodząca nom stop całymi dniami. Wtedy to moje stopy przeżywały coś czego nie chce nawet wspominać. Na szczęście zmiana pracy, otoczenia jak i wszystkiego wyszły mi na dobre, a plastry poznane teraz, gdzie moje stopy żyją 'normalnie' spisały się dobrze jak na pierwszy raz. Nie wierzyłam w ich działanie, a jednak po odklejeniu plastra i zobaczeniu zrogowaciałego naskórka zmieniłam zdanie ;)


Myślę, że na gruby naskórek na piętach - owe plastry kosmetyczne dadzą radę pod warunkiem, używania ich systematycznie przez jakiś czas. 
Stosujecie takie plastry? Co o nich sądzicie? Działają na Wasze pięty?




pozdrawiam,

Donna


3 komentarze:

  1. o plastrach jeszcze nie słyszałam ;) ale w sumie moje pięty jeszcze nie wymagają żadnej wyjątkowej pielęgnacji i mam nadzieje, że będzie tak jak najdłużej

    OdpowiedzUsuń
  2. Oooo, coś odpowiedniego dla mojej mamy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chętnie poznałabym takie plastry. Moje stopy są teraz w dobrej kondycji i nie mam zrogowaciałego naskórka, ale pięta dalej są najbardziej szorstką strefą stóp. Ciekawe, jak podziałałyby na nie plasterki.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy napisany komentarz :)
Osobiście usuwam wszelaki spam!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...