Witam,
Bardzo lubię jak pachnące świece spełniają rolę nie tylko kiedy je zapalimy i ładnie wypełniają one przestrzeń swoją pachnącą wonią, ale też jako element dekoracji w moim pokoju i mogę się nimi cieszyć przez jakiś czas zanim je odpalę. Tak było z dwoma maleńkimi naturalnymi i sojowymi świeczkami od Ooroc, które to poznałam jeszcze na wakacjach na jednym ze spotkań blogerskich. Niedawno dopiero je zapaliłam, bo skłonił mnie do tego czas jesienny, w którym to bardzo lubię palić takie umilacze nie tylko od tak, ale też zabierać do wieczornego spa do łazienki. Ucieszyłam się też, bo marki tej jeszcze nie znałam, ani też o niej wcześniej nie słyszałam i nie kojarzyłam jej. Kiedy poznałam asortyment to zrobił on na mnie pozytywne wrażenie i miłe zaskoczenie, bo naprawdę jest w czym wybierać.
Poznałam dwa zapachy o nazwach: Przyjaciel klamerki w wersji 120 ml oraz Jaśmina w mniejszym i uroczym słoiczku. Są to świece sojowe i wykonywane ręcznie. Wosk sojowy jest doskonałą alternatywą dla alergików gdyż jest w pełni naturalny. Ponadto nie emituje toksyn oraz nie dymi w domu. Kompozycje użyte w świecach OOROC Candles są odpowiednie dla wegan, nie są testowane na zwierzętach i są wolne od parabenów.
Świeca Sojowa Przyjaciel Klamerki to świeży zapach. Przywołuje wspomnienie czystego prania i miękkiej pościeli. Świeca OOROC Candles została ręcznie wytworzona z naturalnego wosku sojowego oraz drewnianego knota. Powstała w Manufakturze OOROC z dbałością o każdy szczegół. Czas palenia: do 24 h. Bardzo dobrze sprawdzi się w małych pomieszczeniach.
Szybkie wskazówki: Knot miej zawsze przycięty na 0,5 cm. Pierwsze rozpalenie świecy niech trwa minimum godzinę. Nie pal świecy 120 ml jednorazowo, dłużej niż 1,5 godziny.
Świeczki są w prostych i klasycznych słoiczkach, które swoją prostotą mi się podobają i bardzo urzekły. Zamykane są one pokrywką, przez co kiedy je odkręcimy i wąchamy ich zapach jest intensywny oraz nie ulatnia się szybko, jak to ma miejsce przy świeczkach, które tej osłonki nie mają. Moje wersje są typowo letnimi zapachami i mogłam je oczywiście już wypalić w lecie, ale jakoś nie mogłam, bo chciałam się nimi jak najdłużej nacieszyć.
Zapach przyjaciel klamerki to czysty zapach prania, który tak naprawdę towarzyszy Nam przez cały rok - więc kiedy odpalimy tą wersję tak naprawdę nie ma znaczenia. Już samo wąchanie ze słoika może się wydawać, że aromat jest bardzo intensywny, ale przy paleniu on się ulatnia i powstaje taka przytulna atmosfera świeżo upranego prania w delikatnych bawełnianych aromatach. Jestem zadowolona z tego zapachu, bo wg. mnie jest piękny. Nie wiem natomiast jak odnieść się do nazwy "przyjaciel klamerki" - może chodzi tu o spinacz i pranie? hmm :) myślę, że tak!
Świeca Sojowa Jaśmina: Jaśmin, konwalia oraz paczula tworzą ten niezwykły zapach. Jest wyrazisty w swej kwiecistości. Ujmuje swoją oryginalnością, na długo zapadając w pamięci. Świeca OOROC Candles została ręcznie wytworzona z naturalnego wosku sojowego. Powstała w Manufakturze OOROC z dbałością o każdy szczegół.
Druga moja mała świeczunia to jaśmina, która zaraz po odkręceniu wydobyła się przepięknym aromatem czystego jaśminu. Ja akurat za tą wonią mało co przepadam (tak miałam jakiś czas temu), ale teraz powoli przekonuję się np. do zapachu jaśminu w perfumach, więc taka mała wersja tej świeczki przekonała mnie, by jeszcze dać szansę i polubić ten zapach jakim jest sam jaśmin. Tu spotykamy też konwalię i paczulę, ale ja jednak bardziej czuję tu drobniutkie kwiatuszki konwalii. Nie mniej jednak jaśmin gra tu kluczową i główną rolę przez to zwolenniczki jaśminu mogą bardzo polubić tą wersję zapachową.
Bardzo mi się spodobały te świeczki, a oferta Manufaktury mnie jeszcze bardziej zaciekawiła. Same nazwy poszczególnych świec są niesamowite - przeglądnęłam ofertę i kuszą mnie te zapachy jak: dziadek do orzechów, świąteczny pudding, świąteczny piernik, kaszmir, leśny spacer, apaszka babuni, miętowa czekolada i wiele wiele innych aromatów...
Kochani, lubicie palić świece, świeczki, świeczunie?
Zwracacie na nie uwagę, by były to naturalne, sojowe?
pozdrawiam,
Donna
Akurat te warianty zapachowe nie byłyby w moim guście, ale wyglądają ładnie. I fajne mają te nazwy :)
OdpowiedzUsuńW ofercie jest mnóstwo innych wariantów zapachowych :) ja akurat takie zapachy dostałam losowo na spotkaniu blogerek, myślę że gdybym miała możliwość wyboru to coś innego bym wybrała :) ale te zapachy też są piękne na swój sposób :)
UsuńUwielbiam świece sojowe, ale testy tych jeszcze przede mną :)
OdpowiedzUsuńuuu jaśmina mnie korci:D
OdpowiedzUsuń