Witam,
Jestem fanką wszelakich róży do policzków (rozświetlaczy i bronzerów także), bo lubię jak moje policzki są podkreślone, promienne, a skóra wygląda na wypoczętą i zdrową. Świeżutkie moje ostatnie nowości z Drogerii Natura za każdym razem mnie miło zaskakują. Choć nie lubię mieć naraz zaczętej dużej ilości kolorówki, bo jak wiemy, powoli się ją zużywa, to jednak nowości w postaci róży do policzków mnie skusiły i poznałam wersję trzech matowych róży od Sensique - Sensitive Skin, Perfect Blush. Czy znacie może już te róże? Dajcie znać :)
W ofercie jest dostępnych pięć odcieni:
202 FANTASY, 203 ROMANCE, 204 FIRE, 205 MARSALA, 206 TERRACOTTA
Ja posiadam trzy z nich: 202, 204 i 205, a każdy z nich to koszt ok. 11,99 zł.
Producent o różach wspomina, że jest to:
Matowy róż, idealny do modelowania kości policzkowych. Pozwala uzyskać zdrowy, promienny wygląd. Polecany dla osób o cerze wrażliwej. Nie zawiera składników pochodzenia zwierzęcego.
Aktualnie trwający karnawał zmusza Nas do błyskotek, świecidełek i błysku na twarzy. Jednak na co dzień, nie każda z Pań może pozwolić sobie na szaleństwo w makijażu. Dobrym, więc wyborem jest użycie matowych róży na policzki, by je ładnie wyprofilować i nadać ładnego podkreślenia. Ja choć ostatnio lubię napigmentowane róże, tak delikatny mat dla odmiany też jest okej, ale trzeba uważać przy aplikacji, bo intensywność koloru zależy od nałożonej warstwy. Patrząc pierwszy raz na odcienie, nie widać dużej różnicy, ale na żywo tą różnice jednak widać bardziej i każdy kolor jest od siebie inny. Coś pomiędzy delikatnym różem, a brudnym różem i coś wpadającego w pomarańcz - brzoskwinię.
Do tego róże pięknie się prezentują w pudełeczku, tworząc wypiekane słoneczko. Urocze to i mi się podoba. Zawsze zwracam uwagę na takie drobne szczegóły, jak np. wygląd czy kształt produktu. Opakowania są plastikowe, podobne do cieni do oczu. Ja lubię jak róże są w takich jednych opakowaniach. Zawsze można zabrać do kosmetyczki i poprawić się w ciągu dnia, czy zabrać taki róż w podróż. U mnie matowe cienie trzymają się przez większość dnia, ale ze względu na tłustą skórę, to mat i tak w czasie dnia nie jest matem, a lekko zamienia się w niewielki błysk. Taki urok skóry przetłuszczającej się. Nie mniej jednak polubiłam te róże, a ulubieńcem stał się nr. 202 Fantasy - ten jaśniutki różowy. Świetnie nadaje skórze takiej świeżości i delikatności. Dziewczyny nie bójcie się róży (znam takie co się boją), one naprawdę ładnie podkreślają Naszą urodę :)
Czytałam już pozytywne recenzje nt. tych róży i ja również jestem na tak :)
pozdrawiam,
Donna
Ta drogeria szaleje z nowościami:)
OdpowiedzUsuńTo prawda :D końcówka roku była bardzo bogata w nowości :)
UsuńWyglądają dosyć fajnie 😉
OdpowiedzUsuńI takie są :)
UsuńMam je i sięgam po odcienie różu. Brzoskwinka mniej mi pasuje.
OdpowiedzUsuńO to tak jak ja. Ten jasny róż jest prześliczny, chociaż ta brzoskwinka też nie jest zła, ale to mojego typu urody, lepiej pasują róże niż właśnie brzoskwinie :)
UsuńDwa kolorki, te po bokach, wyglądają super :) Kusisz... :)
OdpowiedzUsuńPiękne są :) oj tam :D
UsuńBardzo lubię ich produkty, super jakość w super cenie
OdpowiedzUsuńRóży rzadko używam ale może kiedyś w końcu się do nich przekonam. Teraz staram się używać tego z Eveline :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie się prezentują, niestety nie używałam nigdy. Dostępne są tylko w Drogerii Natura?
OdpowiedzUsuńTak, tylko w Drogerii Natura są dostępne :)
UsuńNiestety mam bardzo jasną karnację, gdy dodaje róż wyglądam jakbym miała plamy na policzkach :D
OdpowiedzUsuńMam te róże do policzków i fajnie się sprawdzają.
OdpowiedzUsuńWszystkie trzy mi się podobają, no i super, że są tanie :)
OdpowiedzUsuńZgadzamy się, że są idealne na karnawał 😀
OdpowiedzUsuńOstatnio częściej sięgam po bronzer, ale róże mają to coś co odejmuje nam lat :)
OdpowiedzUsuńNależę do tego typu osób, które przy wykonywaniu makijażu unikają różu jak mogą! :D Dlaczego? Odpowiedź jest prosta - nie umiem ich używać i zawsze robię sobie na policzkach jedną wielką plamę!
OdpowiedzUsuń