Witam,
W porze chłodniejszych miesięcy wybieram do pielęgnacji ciała odżywcze, nawilżające masła. I choć mam ich kilka to myślę, że tej zimy zużyję je wszystkie. Na początek kremowe odżywcze masło Vis Platis - żurawina i malina moroszka, którego już poniekąd znam z próbek, dlatego pełnowartościowy produkt jak najbardziej jest mile widziany. Obecnie posiada ono nową szatę graficzną, ja mam jeszcze w starszej wersji. Za co lubię masła? Za to, że są gęściejsze od mleczek, balsamów, że są treściwsze i bardziej odżywcze. Jak więc spisuje się masło żurawinowe? Zapraszam Was na wpis.
Pozwala odzyskać i utrzymać piękną skórę o zdrowym wyglądzie. Dobrze ją odżywia i prawidłowo nawilża. Jest odpowiednie do pielęgnacji skóry wymagającej odnowy, suchej i odwodnionej. Składniki masła są bogate w witaminy i mikroelementy. Stanowią źródło odżywienia dla skóry, która staje się dobrze nawilżona, miękka, jedwabista, gładka, odporna i ukojona. Malina moroszka, najcenniejsza jagoda Skandynawii, ma unikalne własności odżywcze. Ekstrakt z żurawiny jest również bogatą kompozycją składników odżywczych, a także przeciwutleniaczy. Aromatyczne owocowe nuty pobudzają zmysły podczas pielęgnacji ciała. Masło łatwo się wchłania i daje delikatny, opalizujący efekt na skórze.
Wmasowywać w ciało delikatnie, okrężnymi ruchami, tak często jak tylko to konieczne. Można stosować nawet na lekko wilgotną skórę zaraz po prysznicu lub kąpieli. Do pielęgnacji od stóp aż po dekolt.
Aksamitna konsystencja tego kremowego masła jest faktycznie jak taki konkretny krem do ciała, a nie typowe masło. Nie jest puszystym musem, a kremową delikatnością. Bardzo przyjemnie i pięknie owocowo słodko-kwaśno pachnące. Jak na produkt do ciała, w miarę szybko się wchłania i świetnie pielęgnuje suchą skórę. Nie pozostawia żadnej tłustej powłoczki, więc dla mnie to super. Na noc nie brudzi pościeli, a rano ubrań, w które się ubieram. Najlepiej jak wcześniej wykona się też porządny peeling całego ciała, a później wklepie się to masełko. Po prostu uczta dla zmysłów. Skóra od razu nabiera dobrego nawilżenia i odżywienia. Staje się miękka w dotyku i wygląda zdrowo. Producent zapewnia, że masło na skórze daje opalizujący efekt - oj chyba to jakaś pomyłka, bo ja żadnego opalonego efektu na skórze nie widziałam i nie widzę, nawet jak zużyłam już połowę opakowania, bo produkt jest naprawdę bardzo wydajny. Lubię to masło za zapach, choć szczerze to na teraz wolałabym coś bardziej słodkiego i czekoladowego niż owocowego, ale nie jest źle, bo znów na lato zawsze wybieram lekkie mgiełki czy mleczka - z masłem źle bym się wtedy czuła. Jeśli lubicie na teraz konkretniejszą i odżywczą pielęgnację ciała - poznajcie to kremowe masło :)
A jakie masło Ty aktualnie używasz?
pozdrawiam,
Donna
Miałam kiedyś to masło i pamiętam, że było ok :)
OdpowiedzUsuńFajnie, ja też dawniej miałam tylko kilka saszetek i masło było ok, a teraz otworzyłam pełnowartościowy produkt :)
UsuńNieprzerwanie używam masła kakaowego Ziaja. :)
OdpowiedzUsuńO chyba go nie miałam, ale krem do twarzy z tej serii znam :)
Usuńja nie lubie słodkich zapachów więc to masełko by się u mnie sprawdziło. obecnie używam melonowego.a rano pianki :)
OdpowiedzUsuńa jakie zapachy lubisz w masłach? :)
Usuńmiałam to masło oraz inne warianty, byłam z niego zadowolona i pewnie jeszcze do niego wrócę
OdpowiedzUsuńJa aktualnie nie wrócę, za dużo mam innych maseł czy balsamów :)
Usuń