Witam,
Co parę dni odpalam coś nowego z wosków, by umilać wieczory lub dzień gdy spędzam go w domu jak mam wolne. Lubię wejść do pokoju pełnego pięknego zapachu.
Poniższy wosk Snow in Love dostałam więc czekał w swojej kolejce aż go odpalę.
Doczekał się i ja się doczekałam! :)
Ostatnio coś często pisze o woskach - cóż wciągnęło mnie to bardzo, nie wiem ale wydaje mi się, że ten cały bum na woski chyba już mija powoli, a nawet jak minął mnie wciągnął :D
"Wosk z serii Housewarmer łączący w sobie zapach drzew iglastych z delikatną nutą paczuli".
- Linia zapachowa: Okolicznościowe
- Seria: Housewarmer
- Pojemność: 22 g
- Wydajność zapachu: do 8 godzin
- Typ: Wosk
O zapachu:
"Zima lubi dzieci najbardziej na świecie, a Yankee Candle potrafi wszystkich, nawet największych zmarzluchów przekonać do tego, że nawet największy śnieg i mróz można pokochać. Wszystko za sprawą Snow In Love – zjawiskowej, zamkniętej w jasnym wosku mieszanki, która pachnie jak poranny, grudniowy spacer, albo jak szalona przejażdżka na sankach. A to przez obecność nut nawiązujących do zapachu leśnych, przykrytych śnieżną kołdrą drzew połączonych ze świeżym aromatem mroźnego powietrza. Tak przygotowana kompozycja pobudza, napawa energią i sprawia, że nawet największy śnieg i mróz zaczynamy postrzegać w innym, zdecydowanie bardziej pozytywnym świetle".
Moja opinia:
Wosk szybko się kruszył, był mięciutki i puszysty jak właśnie taki śnieg co sypie i otula wszystko dookoła swoją białą pierzynką. Zapach dość intensywny i odrazu wyczuwalny dla Naszego nosa. Przypomina mi pudrowe perfumy, ale co ciekawe te damskie i te męskie hmm... W moim odczuciu ten wosk nie kojarzy się ze śnieżną miłością, a jest bardzo przyjemnym zapachem pachnących i takich z średnej półki perfum. Niekoniecznie pod mój gust są te perfumy, ale ładnie umilają zapachem pokój - jednym słowem do takiego pokoju można zaprosić gości w zimowe dni i napewo nastrój wszystkich będzie pozytywny. Po kilku i kilkunastu godzinach w mojej przestrzeni pokojowej wydobywał się ten taki hmm jak to napisać 'szczęśliwy zapach' kogoś kto jest zakochany. Od innej strony jeżeli zapach może się kojarzyć np. z kolorami, barwami to snow in love kojarzy mi się z kolorem białym, różowym i fioletowym - dlatego też na takim tle go ujełam :)
Następny do odpalenia wosk już przygotowany, ale Wam nie zdradzę jaki to jest ;) mała podpowiedź będzie różowy :D
A wosk można kupić w sklepie:
pozdrawiam,
Donna
lubię ten zapach, nie zastanawiałam się z jakimi kolorami mnie się kojarzy. przy następnym paleniu to zrobię
OdpowiedzUsuńtego zapachu nie mialam ;p
OdpowiedzUsuńMuszę go koniecznie poznać, ponieważ zapach mnie zaintrygował:)
OdpowiedzUsuńNie paliłam go jeszcze :-)
OdpowiedzUsuńTego zapachu akurat nie znam, ale z chęcią bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuń