18 lut 2020

Bąbelkowe maseczki Eveline w płacie - oczyszczająca i nawilżająca. Bubble face mask.

Witam,



Są pewne maseczki do twarzy, do których lubię powracać. Lubię też poznawać różne nowości. Taką nowością dla mnie były bąbelkowe maseczki od Eveline w płacie - bubble face mask. Zużyłam je już dawno, ale muszę do nich jeszcze powrócić, bo były bardzo przyjemne i takie inne jak te zwykłe i uniwersalne maseczki do twarzy. Kiedyś nawet straszyłam na stories z nałożoną taką maseczką, ale żeby sobie robić w niej zdjęcia - odpuściłam bo to nie był fajny widok do zdjęć. He, he. Jeśli chcecie wyglądać jak taki duszek z pokrytą całą pianą na twarzy, koniecznie poznajcie te maski, bo nawet samo ich robienie jest ciekawą i fajną frajdą. Moje wersje maseczkowe były dwie, jedna to oczyszczająca, a druga to nawilżająca. Przedstawiam pokrótce ich działanie i jak się u mnie spisały.

Maski w postaci tkaniny są nasączona serum, które po styczności z powietrzem zmieniają się w aktywną piankę. Dzięki drobnym pęcherzykom tlenu, substancje aktywne - wnikają głęboko w pory, dokładnie je oczyszczając. Dodatkowo, zabieg eliminuje oznaki zmęczenia, pozostawiając skórę odpowiednio dotlenioną i gładką.


Oczyszczająca bąbelkowa maska w płacie:

Wzbogacona o aktywny węgiel, kwas hialuronowy, ekstrakty z papai, borówki czarnej, pomarańczy i cytryny, doskonale usuwa zanieczyszczenia, delikatnie złuszcza, detoksykuje oraz matuje, pozostawiając cerę odświeżona i promienna. Maska do cery normalnej i mieszanej.

Aplikacja:
Przed użyciem delikatnie rozmasuj saszetkę. Nałóż na oczyszczoną, suchą twarz i pozostaw na 10-15 minut, aż zmieni się w musująca piankę. Usuń płat, pozostałości zmyj ciepła woda.

Skład: Aqua (Water), Glycerin, Dipropylene Glycol, Cocamidopropyl Betaine, Methyl Perfluorobutyl Ether, Methyl Perfluoroisobutyl Ether, Sodium Lauroyl Glutamate, Disiloxane, Sodium Cocoyl Apple Amino Acids, Hydrolyzed Collagen, Sodium Hyaluronate, Charcoal Powder, Hydroxyethylcellulose, Carica Papaya (Papaya) Fruit Extract, Vaccinium Myrtillus Fruit/Leaf Extract, Saccharum Ocinarum (Sugar Cane) Extract, Acer Saccharum (Sugar Maple) Extract, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Fruit Extract, Citrus Limon (Lemon) Fruit Extract, Allantoin, Hydroxyacetophenone, Disodium EDTA, Niacinamide, Phenoxyethanol, 1,2-Hexanediol, Propanediol, Caprylyl Glycol, Butylene Glycol, Ethylhexylglycerin, Hexylene Glycol, Illicium Verum (Anise) Fruit Extract, Chlorphenesin, Tetrasodium Glutamate Diacetate, Parfum (Fragrance), Sodium Chloride, Limonene, Linalool.


Nawilżająca bąbelkowa maska w płacie:

Wzbogacona o zieloną herbatę, alantoine i grejpfrut, idealnie odświeża skórę, intensywnie wygładza, detoksykuje oraz niweluje przesuszenia, pozostawiając cerę nawilżoną i promienną. Maska do cery suchej i wrażliwej.

Skład: Water, Glycerin, Methyl Perfluoroisobutyl Ether, Dipropylene Glycol, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Lauroyl Glutamate, Disiloxane, Sodium Chloride, Sodium Cocoyl Apple Amino Acids, Kaolin, Camellia Sinensis Leaf Extract, Citrus Paradisi (Grapefruit) Fruit Extract, Xanthan Gum, Allantoin, Chlorphenesin, Hydroxyacetophenone, Phenoxyethanol, 1,2-Hexanediol, Propanediol, Caprylyl Glycol, Illicium Verum (Anise) Fruit Extract, Disodium EDTA, Butylene Glycol, Hexylene Glycol, Ethylhexylglycerin, Parfum (Fragrance), Chromium Oxide Greens (CI 77288), Limonene.


Jedna z masek jest do skóry normalnej i mieszanej, a druga do suchej i wrażliwej. Mi one nie robiły różnicy, bo mniej więcej efekty odczuwałam po nich zbliżone. Są to maski w płacie, czyli pierwsze co, to otwieramy maskę i nakładamy płat na skórę twarzy, z otworami na oczy, noc i usta. Nie było by tej całej magi, kiedy po chwili na tym nasączonym płacie, pojawia Nam się puszysta piana, która z każdą chwilą narasta i powiększa się. Rośnie Nam taka mikołajowa broda, na całej powierzchni płatu. Zabawnie to wygląda, chociaż wtedy wygląda się jak jakieś straszydło. Uczucie tej pianki na skórze jest takie nawet przyjemne, ja cały czas patrzyłam się w lusterko, by obserwować jak ta maska się zmienia. Po ok. 10-15 minutach należy maskę ściągnąć, a pozostałości umyć ciepłą wodą. Buźka jest fenomenalna, taka gładziutka, mięciutka oraz oczyszczona (jeśli chodzi o wersję oczyszczającą) i nawilżona (jeśli chodzi o wersję nawilżającą). Obie wersje mi się spodobały, zbliżenie o nawilżenie miały podobne. Maski traktowałam jako coś nowego, bo je miałam pierwszy raz, jak i pierwszy raz poznałam coś bąbelkującego. Wiedziałam, że nie będą to 'tradycyjne' maski. Jeśli ktoś jest nimi zainteresowany, znajdzie je tylko w Rossmannie. Cena ok. 8,99 zł.


Polecam je np. na wspólny babski wieczór piękności z przyjaciółkami/siostrą/mamą lub na mini prezencik, dla wszystkich, którzy lubią poznawać maseczki do twarzy.



pozdrawiam,

Donna

29 komentarzy:

  1. Bardzo chętnie wypróbuję:) Uwielbiam maseczki:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam obie i miło je wspominam. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. ja też już jakiś czas temu, miałam zrobione wcześniej zdjęcia :D

      Usuń
  4. zawsze chciałam wypróbować takiej maseczki i wyglądać jak chmurka ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o też fajne porównanie do chmurki :) pianka jest delikatna jak puszek

      Usuń
  5. Miałem żółtą... za wielkich efektów nie zrobiła, jedynie delikatnie oczysciła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdyby robić takie maseczki często, myślę że efekty jakieś by były większe :)

      Usuń
  6. Ja bardzo lubię takie bąbelkowe maseczki, zresztą wszystkie lubię testować. Chętnie wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem maseczkomaniaczką i uwielbiam robić sobie takie SPA dla twarzy. Bąbelkowe średnio lubię, bo drażni mnie to łaskotanie podczas noszenia, ale chętnie je wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo lubię maski bąbelkujące, super relaksują :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Nigdy nie miałam bąbelkowej maseczki, ale zawsze mi się podoba to jak wygląda na twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musisz spróbować :D wygląd jest niezaciekawy, ale śmieszny hehe :)

      Usuń
  10. Widziałam w sklepie, muszę wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie miałam okazji używać tych masek bąbelkujących, ani innych :)

    OdpowiedzUsuń
  12. miałam raz bąbelkowe maski i je wręcz uwielbiałam! były świetne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O a jakie to były? widzę, że polubiłaś :)

      Usuń
  13. Skuszę się dla tego efektu bąbelkowania ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem ciekawa, jakie będziesz mieć wrażenia :)

      Usuń
  14. będą w końcu musiała się na nie skusić ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam obie, ale jeszcze ich nie próbowałam :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy napisany komentarz :)
Osobiście usuwam wszelaki spam!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...