Witam,
Odkopałam starego kotleta i zmobilizowałam się do przygotowania drugiego projektu denko z wypalonymi woskami. Zaczęte woski przechowuje sobie w kartonowym pudełeczku z Dove (kiedyś wygrałam konkurs i takie pudełeczko z kosmetyków sobie zostawiłam). Postanowiłam zrobić porządek w owym pudełku, a tam nazbierało się jak widać sporo wypalonych wosków jakie poznałam. O każdym zapachu już pisałam recenzje, więc powtarzać ich nie będę.
Na pewno powrócę jeszcze do niektórych zapachów np. Amber moon - był/jest śliczny. Wosk ze stokrotką również fajny kwiatowy na wiosnę. Listopadowy deszcz jest super! i też polecam. Rozczarował mnie np. wosk z kasztanami.
Na pewno znacie te wersje zapachowe, bo są to dawne zapachy, które przez większość jest znana. Ja je pożegnam, by zrobić miejsce na nowości.
pozdrawiam,
Donna
Black Plum Blossom uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńNo to jest ładne denko;) Co do YC to trochę się zraziłam, niemniej jednak all is bright i winter glow miło wspominam
OdpowiedzUsuńCzęść z tych zapachów znam, np. Wedding day
OdpowiedzUsuńDużo tego..
OdpowiedzUsuńNo no, dużo tego wypaliłaś :)
OdpowiedzUsuńwow!!! Sporo tego ;)
OdpowiedzUsuńClean cotton, przepiękny delikatny zapach <3
OdpowiedzUsuń