3 cze 2017

Cameleo Omega + Delia Cosmetics - farbowanie, metamorfoza, cięcie.

Witam,



Od kilku lat mogę powiedzieć, że farbuję włosy tylko jedną sprawdzoną czarną farbą. Kiedy dostałam propozycję poznania Cameleo Omega + od Delia, wybrałam coś dla siebie i mamy. Pomimo mojej długości włosów zawsze wystarcza mi jedno opakowanie. Włosy przeszły metamorfozę z której się cieszę i nie. Cieszę się, że odnowiłam kolor, ale nie cieszę się z nieprofesjonalizmu zaufanej fryzjerki - dla której podcięcie 2, 3 cm to 10! 

Jak na moje cienkie włosy, miałam już sporą kitkę - obecnie jest krótsza i znów czeka mnie zapuszczanie...

Co o farbach mówi producent:
Czy chcesz, aby Twoje włosy wyglądały luksusowo każdego dnia?
Z myślą o tym, stworzyliśmy dla Ciebie wyjątkowy produkt - Cameleo Permanent Color Cream – farbę trwale koloryzującą. Przełomowa technologia HCE (High Conditioning Enhancer) zapewnia intensywne wnikanie koloru we włosy i MAKSYMALNY efekt, a to wszystko za sprawą unikatowej kompozycji pigmentów, które zapewniają intensywny i wielowymiarowy kolor. Są bardziej odporne na wypłukiwanie, więc dłużej możesz cieszyć się swoim ulubionym kolorem.
Czy ważna jest dla Ciebie ochrona i pielęgnacja włosów podczas farbowania?
Wiemy, jak ważna jest odpowiednia ochrona włosów. Cameleo Permanent Color Cream zapewnia Twoim włosom podwójną ochronę. Zawarte w farbie serum OMEGA PLUS to kompozycja pięciu naturalnych olei (makadamia, sezamowy, kukurydziany, słonecznikowy i z oliwek) bogatych w kwasy tłuszczowe omega 3-6-7-9 , które intensywnie nawilżają, wygładzają i chronią strukturę włosa. Balsam z kreatyną nakładany po koloryzacji, zapewnia odżywienie oraz regenerację i dodatkowo chroni kolor.

Do testów wybrałam dwa kolory: 
farbę czarną: 1.0
intensive red 7.45


Efekt farbowania i krótka historia cięcia końcówek. 

Po lewej przed metamorfozą włosy żyją swoim życiem, rosną 'krzywo' - podcięcie ich na prosto i tak za jakiś czas sprawi pojawienie się, że jedna strona będzie dłuższa, a druga rośnie wolniej. To przyczyna chorej skóry głowy - czyli łuszczycy. Tam gdzie skóra łuszczy się, włosy rosną wolniej, tam gdzie się podleczy, włosy rosną szybciej, czuję to i widzę. Niech mi ktoś nie gada głupot, że jak skrócę włosy na krótko to włosy będę mieć gęste, grubsze. Nie, nie będę. Skrócenie włosów nie wyleczy łuszczycy. Tym bardziej krótkie włosy nie zrobią się grube. Po badaniu trychologicznym, wiem że włosy walczą i chcą rosnąć, przeszkadza im łuska, czyli ciągle u mnie przewijają się preparaty na wrażliwą skórę głowy. O produktach i pielęgnacji włosów postaram się coś więcej napisać i to co spakowałam na wyjazd do kosmetyczki. 

Długo wytrzymałam bez farbowania (fot. po lewej) - przez czarny przebija się dużo jasnych odrostów i wypłukanie starej farby. Był nawet moment, że chciałam powrócić do naturalnego koloru włosów, czyli ciemnego blondu, jednak to nie takie proste. Swoją drogą i tak przyzwyczaiłam się do ciemnych.


Na zdjęciu poniżej chciałam mniej więcej pokazać, długość. Przy chwyceniu całej długości, włosy sięgały mniej więcej pasa, teraz włosy sięgają do biustu. Chciałam podciąć cienkie końcówki - niestety ale od 'pasa' do biustu wg. fryzjerki to 2, 3 cm heh. Ja to widzę inaczej, ona inaczej. Skróciła i pyta się 'może tak być' ;/ bez komentarza...


Tu akurat widać, jakie były włosy na długości przed, a jakie są po. Zdecydowanie krótsze. Są wyrównane to fakt, ale wyrównać, a ściąć to wg. mnie różnica. 


Co do farby Cameleo od Delia Cosmetics, po nałożeniu jej i proszeniu fryzjerki o nie wcieranie jej w skórę głowy (co fryzjerka totalnie olała moją prośbę) skóra przez dwa dni tak mnie swędziała, a wręcz paliła z takiego gorąca. To nie było uczulenie, tylko myślę że taka reakcja na nową farbę. Zaraz po spłukaniu, kolor włosów był mega czarny, aż się przeraziłam tego. Teraz po dwóch tygodniach jest już całkiem inaczej. Kolor jakby się uspokoił i wydobywa się z niego blask przy słońcu. Już nie ma reakcji swędzenia. Kolor aktualnie mi się podoba, jest taki w jakim czuję się najlepiej. 


To co znajduje się w pudełeczku do farbowania to standardowo jak przy większości tego typu produktach:

 

Kolor mamy również nieco się zmienił :)


Czy u Was 2 cm też zamieniają się w 10? :D 
Znacie farby Cameleo Omega +? 
 Jeśli już robiłyście włosową metamorfozę zostawcie link, chętnie zobaczę :)



pozdrawiam,

Donna

10 komentarzy:

  1. Kolor włosów Twojej mamy jest przepiękny !

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj nie miałam farb tej firmy :) Ja nie farbuję od grudnia, ale nie przepadam za swoim naturalnym kolorem, więc pewnie niedługo machnę sobie jakieś kolorowanko :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Też testuję te farby. Sama włosów nie farbuję, ale skorzystała moja mama :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Moja mama też farbuje włosy na podobny kolor. Piękna ta czerwień, polecę jej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. oj, to niemiło ze strony tej fryzjerki :/ porządnie bym się oburzyła na Twoim miejscu, bo kiedy zależy na zapuszczaniu włosów, to są one wtedy o wiele cenniejsze niż podczas niedbania o ilość centymetrów :P
    pięknie Ci w czerni :3 ja nie maluję włosów, więc z farbą nie miałam styczności ;)
    pozdrawiam, zapraszam ♥
    stylowana100latka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Efekt, na Twoich włosach bardzo mi się podoba, kolor jest wyrównany

    OdpowiedzUsuń
  7. Po zdjęciach widzę, Że farba ma słabe krycie, bo widać brązowe pasma.
    Raczej bym się na nią nie skusiła, bo nie potrzebuję dodatkowego podrażnienia.
    Stosuję farby loreal i nawet wcierając w skórę głowy nigdy swędzenie nie występowało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te lekkie prześwity też widziałam, ale to nie wina słabego krycia, a nieuważnego nałożenia przez fryzjerkę ;/ miejscami włosy były czarne jak smoła. Sąsiadka - znajoma straciła klientkę, bo do niej już wiem, że ponownie nie pójdę :)

      Usuń

Dziękuje za każdy napisany komentarz :)
Osobiście usuwam wszelaki spam!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...