1 lut 2021

Moje pierwsze spotkanie z Paloma Picasso - francuska woda toaletowa dla kobiet.

Witam,



Swego czasu bardzo lubiłam oglądać filmiki jednej znanej youtuberki, która była i jest wielbicielką luksusowych zapachów. Perfumy to główny jej temat także na blogu. Bardzo lubię się nią inspirować, więc perełki, które poleca często i ja wybieram i te zapachy także trafiają później w mój gust. Kiedy czasami da mi serduszko na instagramie "jaram się", że ktoś taki właśnie zauważył moje zdjęcie z nową wodą perfumowaną, czy toaletową. To bardzo mnie motywuje do działania i dodaje czegoś takiego co nie potrafię opisać. By nie przedłużać wstępu, poniekąd też chciałam do tego nawiązać, że dziś opiszę Wam moi drodzy moje pierwsze spotkanie z marką Paloma Picasso, czyli moja nowa francuska woda toaletowa dla kobiet Paloma Picasso, która była właśnie inspiracją od owej yotuberki. Woda ta swoją premierę miała w 1984 r., sama o tym nie wiedziałam, że tak dawno temu, dopóki nie zainteresowałam się bliżej tym zapachem.

Jak więc kobiety pachniały w tamtym okresie czasu i czy ten zapach dziś jest chętnie wybierany przez współczesne Panie?


 Zapraszam Was kochani na dzisiejszy wpis. Dodam też, że tą perełkę zamówiłam online na Notino - to sklep, który można nazwać pachnącą kopalnią przepięknych zapachów, gdzie kupić możemy bestsellery i perfumy jak widać z różnych lat, które do dziś mają swoich wielbicieli i są z przyjemnością noszone jako klasyki, które nigdy nie wychodzą z mody, bo są cały czas dostępne.

Kilka słów o marce:
Córka jednego z najbardziej znanych artystów i przedstawiciela kubizmu hiszpańskiego - Pabla Picassa, od dzieciństwa była otoczona światem sztuki. Mimo, że sama nie chciała wejść do świata designu, ponieważ nie chciała być porównywalna z ojcem, w końcu i tak związała się z projektowaniem i produkcją biżuterii. Jej dziadek, Emile Gilot, był chemikiem i producentem perfum. Dlatego już miała krok by w roku 1984 stworzyć własny perfum Paloma Picasso. Reklamowała go słowami: "jest to zapach dla silnych kobiet, takich jak ja". Z czasem rozszerzyła działalność o torebki, paski, parasole i inne skórzane akcesoria, wyróżniające się jakością i orginalnością. Dziś oprócz sklepów w Japonii i Hong Kongu, zakupy można robić w USA, Europie i na Dalekim Wschodzie.


Co kryje w sobie Paloma Picasso Paloma Picasso?

jaśmin, paczuli, ylang-ylang, kolendra, goździki, wetiweria, nuty kwiatowe, cyweta, drzewo sandałowe, cytrusy
Grupy zapachów: kwiatowe, szyprowe

Ta woda toaletowa jest wg. mnie bardzo intensywna jak na wodę toaletową przystało. Czuć ją naprawdę długo (przez cały dzień jest spokojnie wyczuwalna, zwłaszcza na ubraniu) i trochę jest dusząca - zależy jak kto ją odbierze. Po pierwszym jej spotkaniu woda przywitała mnie męskimi aromatami - takie miałam skojarzenie, gdy wyciągnęłam ją z kartoniku i psiknęłam sobie na nadgarstek, by ją powąchać. Dopiero kiedy była ze mną dłużej mój nos zaczynał odbierać ją jako klasyczny zapach unisex z przewagą damską dla starszych Pań. To typowo kwiatowo drzewny szyprowy zapach, który nie każdemu się spodoba, ale jest też jedyny w swoim rodzaju. Ciężko mi tu znaleźć porównanie do innego zapachu. 

Ukryty jest w osobliwym szklanym flakonie o owalnym kształcie, przyciąga uwagę na pierwszy rzut oka. Pierwszy raz spotykam też taki mały, fajny i płaski flakonik o takich kształtach. Ala złota obrączka, zdobiąca flakonik służy jednocześnie jak efektowne wieczko, a czerwone pudełko przyciąga uwagę i wywiera wrażenie wyjątkowości i prawdziwej kobiecej elegancji.


Jaki jest zatem ten zapach, czy mi się podoba? Zapach ten mi osobiście do końca średnio pasuje - być może do niego jeszcze nie dojrzałam lub muszę się go nauczyć nosić? Raz jest w porządku, raz myślę że to nie to, w czym czuję się dobrze. Jako zapach, kiedy psikam go np. w pokoju mi się podoba, a już kiedy psiknę go na siebie, coś mnie zaczyna w nim drażnić. Jest ciężki, dymny, słodki - ale ta słodycz nie jest z kategorii ciepłej, zmysłowej, ale słodki w sensie urzekający dojrzałością starszą Panią. Taki zapach nieraz czułam kiedy byłam we Francji od dojrzałych kobiet, przechodzących ulicą. Wyobraźcie sobie zapach dojrzałej eleganckiej francuskiej kobiety, która otacza się m.in jaśminem, paczulą, ylang-ylang. Nuty te są specyficzne i oszałamiają zmysły, a połączone razem tworzą zapach, który rozwija się na skórze i zaskakuje, intryguje, przywołuje spojrzenia innych. Na swój sposób to piękny zapach i znajdzie swoje grono odbiorców. Mojej mamie on mega przypasował, być może z racji wieku? Stała się jego posiadaczką, więc cieszę się, że ta woda toaletowa nie będzie tylko przyozdabiała toaletkę, ale też zapach będzie jej towarzyszył na specjalne i wyjątkowe okazje :) Ten zapach wg. mnie jest przeznaczony tylko na eleganckie wyjścia. 


A czy Wy kochani miałyście już spotkanie z tą francuską wodą toaletową Paloma Picasso?


pozdrawiam,
Donna

24 komentarze:

  1. Zupełnie nie znam. Ale flakonik prezentuje się prześlicznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również nie znałam tej marki, ale dopiero od jakiegoś czasu :) dlatego flakonik mnie bardzo ujął, zapach już tak średnio.

      Usuń
  2. Nie znam ale flakonik ma ciekawy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi też podoba mi się ten flakonik, trochę na żywo inaczej go sobie wyobrażałam :) niż widziałam na zdjęciu.

      Usuń
  3. Nie znam tego zapachu:) ale buteleczka bardzo ładna pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Buteleczka mi się też podoba, jest taka "płaska" :D

      Usuń
  4. Czułam że będzie babciny :D Flakon już na taki wygląda :D Niby dla mojego wieku powinien być, ale unikam takich zapachów- niby czasem ciągną za nos, ale na dłuższą metę nie da się ich na sobie nosić...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdybym wiedziała, że będzie taki dla starszych Pań nie wiem czy bym się zdecydowała :) ale trafiło się dla mojej mamy, więc jest zadowolona :)

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. Flakonik tak, ale zapach już oceniam go, że jest dla starszych :)

      Usuń
  6. Nigdy nie wąchałam tych perfum, ani o nich nie słyszałam. Flakon przypomina mi trochę Mugler - Muse

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No też mi się wydaje, że podobieństwo jest do Mugler Angel Muse.

      Usuń
  7. Odpowiedzi
    1. Ja dawniej nie lubiłam jaśminu, coś się do niego zraziłam po jednym olejku eterycznym. Od niedawna dopiero przekonałam się do Jaśminu :)

      Usuń
  8. Bardzo ciekawy flakonik, nie znam tej wody toaletowej ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie znam zapachu, ale flakonik faktycznie wpada mocno w oko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdyby jeszcze mi sie zapach podobał, a ja go odbieram dla starszych Pań :)

      Usuń
  10. Nie znam jej, ale flakonik wygląda pięknie :) Raz sama kupiłam perfum właśnie dlatego, że flakon przykuł moją uwagę i nie pożałowałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To super, ja czasami też tak miałam, że flakonik i zapach wybrany w ciemno był piękny :)

      Usuń
  11. Bardzo ładna buteleczka, a z opisu wynika, ze zapach tez będzie wspaniały.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie ja go odbieram jak zapach dla kogoś starszego i dojrzałego :) z pewnością znajdzie swoich zwolenników :)

      Usuń
  12. Nie miałam jeszcze styczności z tą marką i nie znam tego zapachu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja o marce dowiedziałam się z Yt czyli z internetu, też bym o niej wcześniej nie słyszała :) czasami warto coś gdzieś pooglądać i się zainspirować. Zapach ostatecznie trafił do mojej mamy.

      Usuń

Dziękuje za każdy napisany komentarz :)
Osobiście usuwam wszelaki spam!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...