Poobiednia i na dobranoc :)

Witam,

Smakoszem herbaty to chyba jestem od zawsze. Ziołowe nauczyłam się pić nawet nie pamiętam kiedy - wolę takie niż zwykłe czarne. Chociaż w sklepach półki uginają się od rodzajów herbat nigdy nie wiem co mam wybrać. Ale za  każdym razem staram się i tak wybierać zawsze coś innego. I tak było tym razem skusiłam się na dwie nowe ziołowe ekologiczne herbatki Dary Natury: 

Poobiednia i Na dobranoc :) 

Składniki poobiednie:

owoc tarniny* 25%, kminek*, owoc kopru włoskiego*, liść mięty*, ziele krwawnika*, lebiodki*, kolendra*, rumianek* w różnych proporcjach, (* certyfikowany składnik ekologiczny)

Składniki na dobranoc:

owoc dzikiej róży* 25%, owoc głogu* 25%, liść melisy* 25%, chemiel szyszka*, koper włoski*, kwiat lawendy* , w różnych proporcjach(*certyfikowany składnik ekologiczny)

Moja opinia:

Obie herbatki mają podobną esencję smakową, czyli ziołową. Kolor również mają do siebie zbliżony - podobny taki do zielonej herbaty. Podoba mi się w nich to, że każda z herbatek pakowana jest osobno. Czasami jak jest tak zapakowana herbata, zabieram na wyjazd jak gdzieś jadę. To higieniczne i wiem, że jest dobrze herbata zapakowana, nie tracąc swojej jakości po odpakowaniu. I choć jest to herbata torebkowa, to dla mnie jest wygodniejsze zaparzanie, choć wiem, że liściaste herbaty są ponoć lepsze i zdrowsze. Ja lubię wersję torebkową i taka też jest w porządku. 

Lepszy smak ma i lepiej mi smakuje herbatka na dobranoc, może za sprawą składu jaki w niej jest, a mianowicie m.in.: owoc dzikiej róży, głogu i kwiat lawendy. Trudno mi dokładnie stwierdzić jak smakuje kwiat lawendy, bo razem z innymi ziołami po prostu się miesza. Herbaty nie zawierają kofeiny ani teiny i można je pić w dowolnej ilości, a teraz  okresie jesiennym na pewno wypijamy więcej herbat by się rozgrzać :) Lubię ziołowe herbaty i wolę takie niż inne - już nie będę się rozpisywać, że zioła mają swoje cenne właściwości dla organizmu, poprawiają też stan skóry czy włosów. Także ^^na zdrowie! 

Lubicie ziołowe herbaty :) piłyście z kwiatem lawendy?

pozdrawiam,

Donna