Witam,
Niedawno natknęłam się na pewne stoisko wosków YC. Nie mogłam się oprzeć i kupiłam sobie kilka wosków. Jest jeszcze końcówka lata, więc chciałam coś lekkiego i ładnie pachnącego ale nienachalnie. Wybrałam Aloe Water, znacie ten wosk? Mi się spodobał już przy wąchaniu ;)
Wosk z rześkiej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic. Wyczuwalne aromaty: woda aloesowa.
Moja opinia:
Aloes jest mi znany od dawna, lubię aloesowe kosmetyki, sok z aloesu, a wosku z aloesu jeszcze nie miałam, więc to była dobra okazja by go kupić. Łamię go odrobinę odpalam przy wieczornym serialu i aromat unosi mi się w pokoju. Zapach jest rześki, orzeźwiający, trochę jakby kwaśny ale pudrowo słodki tak nie wiele, taki mieszaniec. Nie wyróżnia się niczym szczególnym, tylko lekkim, świeżym aromatem. Przypomina mi moje kremy do rąk aloesowe :D Kolor wosku sugeruje swoją delikatność i lekkość, więc na końcówkę lata jest odpowiedni. By podkręcić jego intensywność podłamuję go więcej, bo zapach jakby szybko się unosi i znika.
pozdrawiam,
Donna
Na sucho i na początku palenia wyczuwam w nim świeży aloes. A później się zmienia w taki piękny perfumowy zapach :)
OdpowiedzUsuńciekawy ja jakos zawsze myslaąłm ze aloes nie pachnie :)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie zapach tego wosku :)
OdpowiedzUsuńMi on średnio podpasował : )
OdpowiedzUsuńmiałam go i mnie też przypominał krem do rąk :)
OdpowiedzUsuńZapach zdecydowanie nie dla mnie. :)
OdpowiedzUsuńCiekawe czy by mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńNie wąchałam go nigdy. Ja już przerzuciłam się na ciężkie zapachy.
OdpowiedzUsuńKolejny do mojej kolekcji :)
OdpowiedzUsuń