Moje rozświetlacze jakie polecam na lato oraz inne kolorowe produkty do makijażu.

Witam,

Lato w pełni - uwielbiam tak słoneczną pogodę, mogłabym mieć taką przez cały rok. W ciepłe dni mało też wykonuje mocnych makijaży z wiadomego względu, jest ciepło i wszystko szybko może spłynąć, ale stawiam na mieniącą się skórę, delikatną pielęgnację i typowo wakacyjne produkty.

Kosmetyki jakie polecam na lato i które lubię sama używać to rozświetlacze, pomadki, kremy BB.

Rozświetlacze zawierają pigmenty, które odbijają ładnie światło. Dzięki nim cera staje się być zdrowo lśniąca. Bardzo lubię ten efekt wow na policzkaach, nawet przez cały rok.

Jaki wybrać najlepszy rozświetlacz?

Najpierw należy wybrać odpowiednią konsystencję, którą najbardziej lubimy. Czy będzie to puder rozświetlający, rozświetlacz w płynie czy highlighter w sztyfcie.

I tak na początek, jeśli chcemy rozświetlić spojrzenie wybierzmy highlighter pod oczy. Potem dobierzmy odpowiedni odcień, który będzie dopasowany do koloru Naszej cery. Nie może on być za ciemny. Do ładnie opalonej skóry polecam osobiście odcienie złota - prześlicznie się mienią i nadają efektu mega zdrowej skóry. Jeśli ktoś ma jednak jasną cerę proponuję rozświetlacze białe lub perłowe. One także prześlicznie prezentują się na skórze, dzięki czemu możemy przez to zwracać na siebie uwagę :)

Ja mam dwa ulubione rozświetlacze, które znam i używam od lat. Pierwszy z nich mineralny rozświetlacz do twarzy i oczu Lirene Shiny Touch mineral shimmer for face & eyes. Drugi to Bourjois Lepetit Strober - lubię go za to, że jest malutki i mogę go zawsze zabrać do kosmetyczki. Oba te rozświetlacze przepięknie pachną, więc to ich plus, że umilają one używanie.

Koleje produkty na lato jakie polecam, to kremy BB, które są prawdziwymi hitami, gdyż jeśli ktoś jeszcze nie wie, krem BB to unikatowe połączenie kremu do twarzy z podkładem. W konsystencji są one lekkie i o jaśniejszych tonach niż typowe kryjące podkłady do twarzy. Wcześniej je używałam różnie, nawet w zimie, ale stwierdziłam, że najlepiej jednak sprawdzają się w upalne lato. Jeśli ktoś nie potrzebuje mocnego krycia, a jedynie wyrównanie kolorytu twarzy to bardzo polecam kremy BB.

Ostatnim krokiem w letnim makijażu polecam pomadki. Kiedy nie muszę nosić już maseczek w plenerze jaką radość sprawiają mi wymalowane usta. Wybór jest naprawdę bardzo duży, gdyż są pomadki w sztyfcie oraz w płynie. Kolorowe pomadki w sztyfcie przeważnie mają działanie nawilżające i pozostawiają usta aksamitnie gładkie. Natomiast kolorowe pomadki w płynie zazwyczaj mają długotrwały efekt, który utrzymuje się przez wiele godzin nawet podczas jedzenia i picia. Efekt błyszczący czy matowy lubię tak samo, więc za każdym razem lubię urozmaicać sobie kolorowe usta.

A Wy kochani macie swoje ulubione produkty na lato, które polecacie?

pozdrawiam,

Donna