Hiszpańskie mydło do rąk z aloesem Aloe Vera - Babaria.

Witam,

Za każdym razem wybieram nowe mydełko w płynie i mam ich naprawdę sporą gromadkę. Nie mogę przejść obojętnie, kiedy nie znam i nie miałam czegoś z danej firmy, a coś mnie wyjątkowo zainteresuje. Cóż w lecie często myję ręce, więc jest to produkt, który szybko znika z łazienkowej półeczki. Francuskie mydełka Lpm jakie miałam wcześniej, miały przezroczystą i ala olejkową konsystencję, dlatego dla odmiany wybrałam teraz coś kremowego, ale w sobie też bardzo lekkiego. To hiszpańskie mydło z aloesem Aloe Vera marki Babaria. Jest to dla mnie nowa marka, dlatego mam też w zapasach kilka innych produktów, o których myślę, że też tu jeszcze kiedyś napiszę.

Babaria to hiszpańska marka, której właścicielem jest firma Berioska S. L., mająca siedzibę w pobliżu Walencji. Cała produkcja odbywa się w jednym miejscu, skąd produkty Babaria wędrują do różnych krajów na całym świecie.

Babaria to naturalne kosmetyki do pielęgnacji twarzy, ciała, włosów, preparaty do ochrony przed słońcem, kosmetyki dla dzieci i inne. Firma koncentruje się przede wszystkim na naturalnych kosmetykach zawierających wyciągi z aloesu czy dzikiej róży.

Mydło w płynie Babaria Aloe Vera łagodnie, ale skutecznie oczyści skórę rąk i zapewni im potrzebne odżywienie i pielęgnację.

Właściwości:

- skutecznie myje skórę rąk

- odżywia skórę

- zapobiega wysuszeniu skóry

- nadaje skórze jedwabistą delikatność

Sposób użycia:

Nanieś na mokre dłonie i delikatnie spień. Dłonie dokładnie spłucz wodą.

Aloesowe kosmetyki bardzo lubię używać w czasie lata, o każdej innej porze też, ale w lecie to już mega lubię, ze względu na świeżość i delikatność tego aktywnego składnikia. Aloes słynie ze swoich dobrych właściwości, nie tylko odżywczych na skórę, ale i łagodzących, kojących, nawilżających itp. Produkty do mycia aloesowe są świetne. U mnie zarówno żele pod prysznic, żele do twarzy, żele do higieny intymnej, które są aloesowe, zawsze są mile widziane, jak również dobrze się sprawdzają. Nawet jak takie zwykłe mydełko u mnie zawsze cieszy się dobrą opinią i jest popularne wśród innych jakie mam. To mydełko aloesowe, ma cudowną kremowo-mleczną konsystencję, prześlicznie świeżo pachnie i utrzymuje się przez jakiś czas na skórze. Super się pieni, piana jest puszysta, delikatna i nawet jej narasta w czasie takiego pocierania konsystencji na dłoniach z odrobiną wody. Po spłukaniu skóra natychmiast staje się odświeżona, lubię to uczucie. Świetnie, że produkt jest wegański i naturalny. Takie kosmetyki bardzo sobie ostatnio cenię. Opakowanie jakie mam tego mydełka, posiada aż 500 ml - to sporo i wystarcza na dłuższy okres czasu. Nie tylko w łazience lubię mieć takie delikatne mydło, ale i w kuchni kiedy trzeba szybko umyć i odświeżyć sobie dłonie. Jeśli szukacie naturalnych mydełek - polecam to :)

Kochani, a czy Wy zwracacie uwagę na mydełka w płynie jaki mają zapach, czy jednak wybieracie te które lubicie najbardziej m.in takie aloesowe?

pozdrawiam,

Donna