Witam,
Ostatnio używałam kolorówki z Sensique lekkie błyszczki do ust Ultra Shiny Lips i kolorowe pomadki Satin Touch i Volume & Shine. By zmienić trochę ton na ustach, po błyszczących błyszczykach przerzuciłam się na matowe wykończenie. Kto lubi takie wykończenie to polecam nowe matowe pomadki z Kobo Professional Ultra matte lipstick. Pomadki te utrzymują się na ustach naprawdę przez dłuższy czas, więc spokojnie można coś pić i jeść i cieszyć się podkreślonymi ustami.
Ja posiadam 3 kolory choć w ofercie jest dostępnych 6 odcieni:
201 LOVE ADDICT 202 NUDE VIBES 203 FETISH 204 SWEETHEART 205 CRAZY LOVE 206 DESIRE CODE
W którym kolorze czuję się najlepiej? Zapraszam Was kochani na dzisiejszy wpis.
Matowa pomadka, która utrzymuje się na ustach przez długi czas. Dzięki kremowo-żelowej konsystencji jej aplikacja jest bardzo łatwa. Matowy efekt pojawia się niemal od razu po nałożeniu, nadając ustom welurowe wykończenie.
Przy aplikacji matowych pomadek, warto wcześniej zadbać o pielęgnację ust, dobrze ich nawilżyć np. na noc czy zrobić peeling. Wtedy nakładanie matu na usta nie będzie podkreślało suchych skórek. Kolory, które ja posiadam to 201, 205, 206. Dwa z nich są dość intensywne, mam na myśli czerwień i ostry róż/amarant. Nudziak jak to nudziak wpadający coś w brąz, w beż też jest piękny i to takie kolory najbardziej do mnie pasują i lekko powiększają usta niż odcienie czerwieni. Jak wspomniałam pomadki są tak trwałe, że spokojnie można jeść czy pić, bo kiedy chciałam zmyć kolorki z dłoni wodą, żelem - nie dało się. Dopiero pomógł płyn micelarny. Dlatego trwałość na 5+ Pomadki po aplikacji potrzebują chwile na zastygnięcie i wtopienie się w usta. Co do krycia to uważam, że jest super. Wystarczy jedno, dwa pociągnięcia.
Pomadka na pierwsze spojrzenie, przypomina błyszczyk. Zawsze błyszczyki kojarzą mi się z wyciąganym pędzelkiem i odkręcaną zakrętką. Pomadki/szminki to te wysuwane z opakowania. Tutaj jednak pomadka posiada wygodny aplikator w formie pędzelka, gąbeczki. Pędzelek ten jest cieniutki i wygodny by dokładnie dojechał nawet przy kącikach ust. Podoba mi się taka wersja. Nieraz trochę mnie łaskotał jak powoli nakładałam pomadkę, ale nie robił większych problemów. Smak/zapach tych pomadek jest przyjemny, nie jest chemiczny. Koszt 16,99 zł :)
Lubicie matowe wykończenia na ustach?
pozdrawiam,
Donna
Uwielbiam je :)
OdpowiedzUsuńMają świetną pigmentację :)
OdpowiedzUsuńkolorki bardzo ładne, takie na topie
OdpowiedzUsuńmam dokładnie te same kolory, uwielbiam te pomadki.
OdpowiedzUsuńTen brąz *.*
OdpowiedzUsuńKicham pomadki w ogóle. A te nie dość, że nie biją po kieszeno to i kolorki boskie.
OdpowiedzUsuńMat to ostatnio mój must have. Tych nie znam ale każda piękna na swój sposób.
OdpowiedzUsuń