Profesjonalne produkty do pielęgnacji włosów Tresemme, Biotin + Repair 7.

Witam,

Na wiosnę zaczęłam wzmacniać włosy, ze względu na przejściowy okres wypadania włosów po zimie (suplementy, ampułki, wcierki itd.) ale do pielęgnacji też dołączyły produkty profesjonalne. Potrzebowałam czegoś takiego, ponieważ moje włosy, które cały czas miały dawkę "na wypadanie", były jakby bez życia, nieco oklapnięte, nieco takie przygaszone. Nie posiadam nawet prostownicy, więc po tym kątem ich nie męczyłam i nie męczę, ale zdarza się suszyć, czy podkręcać końcówki, no i cały czas farbuje włosy. Produkty, które chcę Was dziś zaprezentować to TRESemme jest to nowa marka do pielęgnacji i stylizacji włosów dostępna już od kwietnia w Drogeriach Rossmann. Znacie?

Tresemme, Biotin + Repair 7, szampon do włosów

Tresemme, Biotin + Repair 7, odżywka do włosów

Tresemme, Biotin + Repair 7, maska do włosów,

Tresemme, Freeze Hold, lakier do włosów

Z TRESemmé Biotin + Repair 7 Twoje włosy będą odporne na 7 najbardziej powszechnych rodzajów uszkodzeń, m.in. szczotkowanie, suszenie, prostowanie, rozjaśnianie lub farbowanie. Zaawansowane profesjonalne formuły kosmetyków zawierają: 

- Biotynę, która korzystnie wpływa na wygląd skóry i włosów; 

- Pro-Bond Complex wnikający głęboko do włókna włosa, aby odbudować uszkodzone wiązania wewnątrz włosa spowodowane przez uszkodzenie oraz wzmacnia włos od wewnątrz; 

- Repair Actives tworzący na powierzchni włosa ochronną warstwę poprawiająca wygląd włosów dzięki czemu włosy są gładsze, bardziej miękkie, lśniące, odbudowane oraz silniej chronione przed uszkodzeniami.

Serię jaką ja poznałam to Seria BIOTIN + REPAIR 7 przeznaczona do pielęgnacji włosów zniszczonych przez 7 najczęściej stosowanych zabiegów m.in. szczotkowanie, suszenie, zaplatanie, prostowanie, kręcenie, farbowanie, rozjaśnianie. Kiedy użyłam pierwszy raz te produkty, byłam miło zaskoczona - jak szybko mogły się odmienić moje włosy. Stały się one bardzo wygładzone, miękkie, co chwilę chciałam je dotykać, nabrały one takiego życia. I to nie jest wychwalanie typu, że coś reklamuje, tylko faktycznie i szczerze oceniam, że włosy stały się inne, jestem pod wrażeniem, bo cienkie włosy od razu wyczują, czy coś się sprawdziło, czy coś obciążyło, czy coś się elektryzowało, przyklapało itd... itd... moje włosy jakby się obudziły po zimie. Zarówno odżywkę jak i maską nakładam w minimalnych ilościach i na zmianę przy myciu. Ja i tak nie mam gęstych włosów, więc mała ilość w zupełności mi wystarcza. 

Zawsze wspominam o tym, kiedy piszę recenzje o kosmetykach do włosów, że boję się o mój wrażliwy i łuszczący skalp, bo nie wiem jak zareaguje skóra, czy nie nasili się łuszczenie. Na szczęście tutaj tego nie odczułam, więc kamień z serca, choć nie używam tego typu produktów przy każdym myciu, więc raz na jakiś czas (raz w tygodniu) tego typu produkty profesjonalne mi nie szkodzą.

Szampon jak i odżywka są o perłowych, kremowych konsystencjach. Dobrze współgrają ze sobą. Szampon dobrze się pieni, myje i oczyszcza. Odżywka jak to odżywka, nakładam ją na chwilę po czym dobrze spłukuje, nie plącze ona włosów, ułatwia rozczesywanie. Nie spada z włosów. Oba produkty pięknie pachną, ale zapach maski przebija wszystko, nawet nie umiem go opisać, to trzeba poczuć. Jest fenomenalny, boski - co najmniej jak w prawdziwym i ekskluzywnym salonie Spa dla włosów. Lubię jak maski są właśnie w takich opakowaniach i odkręcane w szerokim kubeczku. Z łatwością się wydostają i zawsze nabieramy tyle ile potrzebujemy. Jest ona jak taki puszysty, średnio-gęsty krem o aksamitnej konsystencji.

Ale oprócz pielęgnacji w ofercie znajdziemy też coś i do stylizacji, czyli lakier - używam lakierów jak wieje mocno wiatr, jak gdzieś wychodzę i chcę, aby fryzura lepiej się trzymała, bo tak na co dzień nie mam, aż tak wielkiej potrzeby, by cienkie włosy stylizować. Gdybym miała krótkie włosy i wymagające bardziej stylizacji to tak, np. moja mama zawsze po umyciu musi użyć lakieru przy krótkich włosach. Gdybym miała zliczyć ile lakierów ja zużyje, a ile ona, to mama jest mistrzynią. Ale oceniając owy lakier, przede wszystkim kiedy go spróbowałam to nie skleja on włosów, nie tworzy też takiej sztywnej powłoki - jak dla mnie w porządku. Polubiłam go, ale tak jak mówię - lakierów używam bardzo sporadycznie, więc ten będzie chyba u mnie dłuższy czas. 

A o tej złotej perełce, czyli TT - (swoją drogą jest ona piękna) chciałabym napisać coś więcej już w osobnym wpisie, bo dla mnie te szczotki mają swoje plusy i minusy.

Jeżeli potrzebujecie szybkiej regeneracji zniszczonych włosów, koniecznie poznajcie serię BIOTIN + REPAIR 7, bo uważam, że jest ona bardzo dobra i daje efekty. Czytając już kilka recenzji, również inne blogerki były zachwycone i zadowolone z produktów. 

pozdrawiam,

Donna