Witam,
O kolejnych dwóch produktach do oczyszczania twarzy z serii Fenomen C od Perfecty spieszę pisać, bo używam ich od początku marca. Dołączyły one do pozostałej dwójki czyli:
Olejkowego płynu micelarnego do demakijażu oczu, twarzy i ust, którego nie mogę skończyć, bo jest bardzo wydajny, a zmywam nim jedynie rzęsy, tylko wtedy jak je tuszuje i to nie codziennie i Multi oczyszczającego mleczka do demakijażu lub mycia oczu i twarzy, którego używam jako dodatek z innymi produktami przy oczyszczaniu skóry. Z całej czwórki najbardziej polubiłam te oto dwa oczyszczacze, a są to wygładzająco witaminowy żel-mus peelingujący i delikatnie złuszczający peeling enzymatyczny.
ŻEL-MUS PEELINGUJĄCY dokładnie oczyszcza skórę z zanieczyszczeń, odblokowuje pory i usuwa nadmiar sebum, nawilża, wygładza, dodaje skórze energii i blasku.
KOMPLEX CTH unikalne połączenie trzech skoncentrowanych form witaminy C – lipofilowej, liposomowej i hydrofilowej C5300 oraz transporterów SVCT-1 pobudzających transport witaminy C bezpośrednio do komórek skóry. Odpowiada za rozjaśnienie, energizację skóry i działanie antyoksydacyjne. MIKROGRANULKI delikatnie peelingują, powodując złuszczenie martwych komórek naskórka, głęboko oczyszczają i odblokowują pory. NATURALNA BETAINA zmiękcza naskórek, łagodzi podrażnienia i silnie nawilża skórę.
Do tej pory używałam i znam różne żele oczyszczające czy peelingi. Lubię jak kosmetyki świeżo pachną, a jak są o pomarańczowym cytrusowym zapachu to już buźka mi się cieszy, bo która z Nas nie lubi takich owocowych zapachów. Wygładzający żel w formie musu z początku wydawał mi się gęsty, ale po nałożeniu czuć wyraźnie jakby niewidoczne mikrogranulki, które nie podrażniają skóry. Drobinki peelingujące świetnie oczyszczają. Bardzo lubię to uczucie, kiedy wiem, że skóra staje się dobrze oczyszczona. Po całym dniu już nie mogę się doczekać, kiedy użyję go wieczorem, by oczyścić twarz z brudu, zanieczyszczeń, potu itp., bo żelek świetnie też odświeża skórę, od razu czuję, że skóra zaczyna oddychać, jest taka czysta, świeża i promienna. Używam go ostatnio codziennie i nie czuję żadnego podrażnienia, żel-mus nie robi krzywdy, więc jak zaleca producent można go używać codziennie. Szkoda, że jego forma jest w formie zamykania na klik a nie ma np. wygodniejszej pompki.
PEELING ENZYMATYCZNY delikatnie złuszcza martwe komórki naskórka bez pocierania, nawilża, łagodzi i przywraca skórze zdrowy koloryt i komfort. ENZYM Z PAPAI usuwa martwe komórki naskórka pobudzając do odnowy komórkowej, redukuje nierówności, wygładza i rozjaśnia skórę. ALOE VERA nawilża, łagodzi i wspomaga procesy regeneracji skóry.
Peeling nanieść na skórę. Omijać okolice oczu. Masować kolistymi ruchami przez 2-3 minuty, a następnie pozostawić na skórze na 10 minut. Zmyć ciepłą wodą.
Peeling enzymatyczny natomiast stosuję kiedy biorę kąpiel i mogę sobie pozwolić na leżenie w wannie. Wtedy mam spokojnie czas, aby przytrzymać produkt na skórze, a on zajmie się resztą. Buźka jest bardzo przyjemna w dotyku, wygładzona. Zaczynam doceniać peelingi enzymatyczne, bo do tej pory byłam i jestem zwolenniczką ostrych zdzieraczków. Tutaj nastąpiła miła odmiana, bo chętnie sięgam i po taką formę peelingu.
Cała seria Fenomen C uważam, że jest godna polecenia, ze względu na dobre oczyszczenie i działanie. Dodatkowo cytrusowy akcent zapachowy pobudza, dodaje energii i jest przyjemny w czasie używania. Zawarta w serii witamina C odpowiada za rozjaśnienie, energizację skóry i działanie antyoksydacyjne. Powyższe produkty są wg. mnie najlepsze, choć dwa opisane w osobnych wpisach jakiś czas temu, czyli micelek i mleczko należą do kategorii "nie przepadam" to również pozytywnie mnie zaskoczyły i je powoli też zużywam, bo produkty są wydajne.
Dajcie znać czy znacie tą serię i który produkt najbardziej polubiłyście.
pozdrawiam,
Donna
Ciekawe produkty. Peeling enzymatyczny bardzo mnie zaciekawił :)
OdpowiedzUsuńrecenzjebynikaa.blogspot.com
Nie miałam nic z tej serii, w sumie nie pamiętam, żebym coś miała z Perfecty w pełnowymiarowym opakowaniu. Jedynie zabiegi jednorazowe.
OdpowiedzUsuńTen Peeling enzymatyczny mam ochotę wypróbować :)
Moja cera dobrze reaguje na produkty z wit. c :)
OdpowiedzUsuńPeeling enzymatyczny mam i bardzo go lubie. Drugiego kosmetyku nigdy nie uzywalam :)
OdpowiedzUsuńW zapasach czeka u mnie krem pod oczy z tej serii ;)
OdpowiedzUsuńTaki peeling enzymatyczny to idealna sprawa dla mojej skóry, może uda mi się go przetestować ;)
OdpowiedzUsuńmakijazagi.blogspot.com
Super<3
OdpowiedzUsuńZ tej serii najbardziej przypadł mi do gustu bosterr :) reszta tak średnio mi odpowiada.
OdpowiedzUsuńPojawi się i u mnie :D
OdpowiedzUsuń