Witam,
Nie, nie pomyliłam świąt prezentując dziś cytrusowo-korzenny zapach, którego paliłam jeszcze jakiś czas temu, a w folderze zostały mi przygotowane zdjęcia z nim w roli głównej. Nadrabiam małe zaległości zapachowe z tymi cięższymi wersjami, choć przeplatanie się cytrusów czy pomarańczy tutaj daje fajne połączenie i lekkie orzeźwienie. Wosk Spiced Orange typowo jest przeznaczony na jesienno-zimowe dni, ale po kilku dniach wiosny, znów jest dziwna deszczowa pogoda, gdzie siedzi się więcej w domu, więc i aromat chciałam stworzyć też przytulniejszy. Jaki jest ten wosk? Czy mi się podoba? Zapraszam na krótką recenzję.
Wosk z aromatycznej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic.
Wyczuwalne aromaty: cytrusy, korzenne przyprawy.
Wosk Spiced Orange to rozgrzewająca tarteletka – idealna na chłodne, jesienne i zimowe wieczory, otulająca ciepło nietuzinkowym aromatem, w którym sprawnie przenikają się nuty cytrusów i przypraw korzennych. Ciemny wosk uwodzi pięknym kolorem i jeszcze piękniejszym zapachem. Na pierwszym planie wyczuć można energetyczną pomarańczę, której wysoki, orzeźwiający i letni aromat przeplatany jest niskimi akordami imbiru, cynamonu i przekornych goździków. Doskonale zbilansowana propozycja od Yankee Candle to przeciwwaga dla chłodnego powietrza i smętnej pluchy – idealny poprawiacz nastroju i wierny towarzysz długich wieczorów.
Ogólnie zapach świąteczny, klimatyczny, przede wszystkim domowy, otulający, ciepły. Wyraźne nuty korzenne trzeba lubić w zapachach - ja lubię, więc po chwili od zapalenia pokój wypełnia się nutami goździków, cynamonu, natomiast imbiru mało co wyczuwam. Pomarańcza również jest wyczuwalna, co świetnie pasuje do tego korzennego zapachu. Przypomina mi to zimowe herbatki do picia. Jeśli wiem, że wosk jest korzenny - palę go odrobinę, by nie był duszący i przy którym czułabym się źle. Tutaj było wszystko w porządku, moc dobra. Wosk palę tylko od czasu do czasu lub gdy za oknem zimno lub deszczowo jak dziś. Daje mu mocną czwórkę! Lubicie aromaty korzenne? :) Wosk do kupienia tu
pozdrawiam,
Donna
Ten zapach jest dla mnie zdecydowanie za ostry ;/
OdpowiedzUsuńNie przepadam za korzennymi aromatami. A jeśli już to bardziej w potrawach niż w woskach xD
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy tej wersji :)
OdpowiedzUsuńMi mógłby się spodobać taki zapach.
OdpowiedzUsuńmi się bardzo spodobał! :)
OdpowiedzUsuń