Witam,
Zaczynając czytać tą książkę, był jeszcze śnieg za oknem, skończyłam natomiast już na świeżym powietrzu w ogrodzie przy słonecznej ciepłej wiosennej pogodzie. Uwielbiam czytać na zewnątrz, przy okazji opalając się i przebywając na świeżym powietrzu. Książka o której dziś będzie wpis to Istota ryżu O duszy japońskiego jedzenia, autor Michael Booth, wydawnictwo PWN.
Jako osoba interesująca się wieloma rzeczami jestem również ciekawa świata. Podróżniczka ze mnie jedynie po Europie, ale mam nadzieje, że może kiedyś uda się gdzieś dalej polecieć niż Francja, Włochy i inne kraje europejskie i wyląduję np. na innym kontynencie i pozwiedzam inne nowe kraje jak np. Japonia. Choć jedzenie japońskie skosztować możemy w wielu restauracjach w Polsce, to wiadomo, że jedzenie gdzieś tam daleko, smakuje przecież inaczej, lepiej, smaczniej...
Zaczynając zabierać się za tą książkę, warto już coś wiedzieć o Japonii, np. znać i kojarzyć miasta, podstawowe zwroty dań, krótko mówiąc obcować z tym krajem z kulturą, obyczajowością. Zwykłemu czytelnikowi jak mi, ciężko było się połapać w japońskie nazwy miast, dań, zwrotów, ale powoli wciągnęłam się w ten klimat. Co prawda na końcu książki jest mały słowniczek i on pomaga, ale myślę, że szybciej i lepiej zrozumie ta osoba co w Japonii już była, lub jest fascynatem w tym całym japońskim temacie.
Autor (który jest pisarzem, kucharzem) zabiera Nas w podróż, a w właściwie w swoją podróż i w książce zawarł w formie jakby opowiadania co przeżył, z kim się spotkał, kogo poznał i czego się nauczył (to oczywiście tak w wielkim skrócie) Wyrusza on z Francji wraz z rodziną i ląduje w Japonii, a dokładnie w Tokio, by poznać kraj, kuchnię i dowiedzieć się co tak naprawdę jedzą Japończycy. Zagłębić się w ich tradycję. Japońskie jedzenie to smak, zapach, rytuał. Sposób jedzenia, gesty, podawanie potraw zdecydowanie różni się od europejskiego. W książce podoba mi się uporządkowanie poszczególnych rozdziałów/tematów. Na pierwszy rzut oka spis treści może być mało co zrozumiały, ale w czasie czytania nie jest tak źle. Podobał mi się rozdział o winie, herbacie, sushi, czy o ryżu z curry. Książka ma też jakby taką swoją stronę z humorem, bo autor podchodzi do pewnych opisów z dystansem i na wesoło, więc książka pomimo braku ilustracji jest taką odskocznią.
Ciekawostka:
W ciągu dziesięciu lat od pierwszego wyjazdu autora do Japonii na kulinarnej scenie tego kraju doszło do kilku znaczących wydarzeń. W 2007 roku cały świat obiegły nagłówki prasowe, kiedy pierwszy przewodnik Michelin po Tokio przyznał japońskiej stolicy więcej cennych gwiazdek niż Paryżowi.
Jeśli chcecie zagłębić się w istotę ryżu, w japońskie jedzenie, rytuały, kulturę przeczytajcie książkę i dajcie znać jakie wywarła na Was wrażenie. Czy Japonia stanie się Wam się bliższa?
pozdrawiam,
Donna
Ciekawa lektura :)
OdpowiedzUsuń