1 cze 2022

Projekt denko cz. 106.

Witam,



Zapraszam i nadrabiam na projekty denko, bo nie lubię tylu pustych opakowań, a to wszystko przez moje zaniedbanie, kiedy to przez kilka miesięcy odpuściłam sobie denko i teraz nie mogę z się tego wygrzebać. Będzie trochę spamu denkowego, ale musze nadgonić i mam nadzieję, że mi to pójdzie sprawnie i jeszcze w tym miesiącu pojawi się kolejny projekt. Większość kosmetyków jest tu takich co na pewno do nich nie powrócę już, a kilka jest co powracam od lat np. mleczko z Dove, wcierka Jantar, czy żel pod oczy ze świetlikiem Floslek. Gromadka nie jest specjalnie duża, ale nie jest też mała. Starałam się rozdzielać mniej więcej po połowie.


1. Mixa Gentle Purifying Gel, Anti-Imperfection żel do mycia twarzy bez mydła - jeden z najlepszych żeli jakie do tej pory miałam i na pewno do niego powrócę robiąc spory zapas, bo byłam z niego zadowolona. Poszukam wersji francuskich, bo we Francji Mixa jest łatwo dostępna. Przy zwilżeniu wodą powstawała bardzo przyjemna delikatna piana, która myła i oczyszczała skórę. Nie czułam żadnego podrażnienia, a wręcz przeciwnie, żel przyjemnie koił i nawilżał. Bardzo higieniczna aplikacja ze względu na pompkę. Żel wydajny, choć miał tylko 200 ml.

2. Mydło w płynie Aloe Babaria - świeży zapach, duża pojemność, jak na naturalne mydełko świetnie myło, pielęgnowało skórę rąk. Z mydełka byłam zadowolona.

3. Mleczko nawilżające rozświetlające LPM - dość długo już mi stało to mleczko i miało produktu przy końcówce, gdzie pompka nie dała rady wszystkiego wydostać do końca. Podobały mi się drobinki na skórze, ładnie rozświetlały skórę. Ten balsam tylko na porę letnią.

4. Love beauty and planet odżywczy balsam do ciała - słodki otulający zapach, więc wersja fajna na chłodniejsze dni, w lecie ten zapach mnie męczy. Fajnie nawilżała i pozostawiała skórę miękką w dotyku. Podobnie przy pompce brak możliwości wydostanie balsamu z dna opakowania.

5. Szampon pszenica+jęczmień Bio 95% Venita - szampon dla mnie średni, zawsze po nim potrzebowałam coś na moje włosy z dobrą maską, aby włosy się odżywiły. Może na inny rodzaj włosów dla kogoś ten szampon przypasuje lepiej, u mnie wypadł on średnio, a nawet nie byłam z niego jakoś specjalnie zadowolona.

6. Adidas Adipower antyperspirant męski o bardzo ładnym, świeżym zapachu prawdziwego mężczyzny. Długo przynosił dobrą ochronę, pod tym względem się spisywał, skład jak w przypadku rexony nie najlepszy.

7. Balsam/mleczko do ciała Dove - wersja klasyczna to kolejne opakowanie tego balsamu, od czasu do czasu powracam do tych wersji, bo lubię i są sprawdzone. Zapach piękny jak wszystkich innych produktów z tej marki, mleczko też dobrze nawilżało, regenerowało skórę, zawsze jestem zadowolona z tych produktów.

8. Żel do mycia twarzy 3 enzymy Tołpa - lubiłam go za ciekawy, tropikalny wakacyjny zapach. Czy głęboko oczyszczał jak pisze na opakowaniu? hmm dla mnie normalnie. Szkoda, że nie posiadał pompki w swoim opakowaniu i chyba tego mi najbardziej brakowało. Gdy nie będę mieć pomysłu na nowy żel, mogę powrócić jeszcze raz do tego.

9. Kuracja wcierka do włosów przeciwwypadaniu Floslek - przy systematycznym używaniu wcierka poprawiała kondycję moich włosów. Na pewno nie zwiększyła ona objętości przy moich włosach, ale nie obciążała. Lubię poznawać różne wcierki, bo każda z nich jest inna, ale każda zawiera coś co jest odpowiednie dla kuracji włosowej. 

10. Jantar odżywka/wcierka z wyciągiem z bursztynu do skóry głowy i włosów - moje kolejne opakowanie, które już nie liczę. Ta wcierka sprawdza się u mnie bardzo dobrze, to jedna z wcierek must have, zawsze po niej mam dużo baby hair, mam kolejne opakowania w zapasach. Jestem na tak i to się chyba nie zmieni.

11. Uriage rozświetlająca esencja do twarzy - esencja jako dwie próbki posiadały wodną formułę, dobrze było poznać takie miniaturki, które starczyły nawet na kilka razy.

12. Anti-Aging serum do twarzy Ava Eco - wersja taka żelowo- olejkowa, więc taka za jaką raczej nie przepadam. Zużyłam tylko nie całe pół opakowania, bo pojawiła się data już nie ważna, a resztę wylałam, dlatego jest puste opakowanie. Początkowo nawet byłam na tak, ale zaczynałam się męczyć z tą konsystencją. Serum wolę kremowe!

13. Serum dodające blasku i intensywne serum naprawcze Slovianca - poza ładnymi opakowaniami, z perspektywy czasu jakie stosuje obecnie serum, a jakie były te oceniam, że te to takie średniaczki. Na ten moment kiedy je używałam, były spoko, ale nie wrócę już do nich.

14. Krem pod oczy przeciwzmarszczkowy babo - krem jak takie gęste masełko, które przynosiło nawilżenie i odżywienie skóry, nie wpływało jednak na żadne zmarszczki.

15. Chusteczki do higieny intymnej Lactacyd - jak dla mnie jedne z najlepszych. Różnych już używałam, ale do tych najczęściej powracam. Świetne odświeżenie nawet w ciągu dnia, idealne w podróży, zapewniają dobrą higienę miejsc intymnych. Chętnie kupię ponownie. W opakowaniu 15 sztuk.

16. Opakowanie po patyczkach kosmetycznych bella 100% cotton - patyczki jak patyczki, były ok. Opakowanie plastikowe, Zawsze mam wrażenie, że patyczki mają słabe opakowania - będę musiała kupić sobie jakiś wygodny pojemnik na patyczki.

17. Cremobaza 30% ręce/stopy/łokcie/kolana - ten krem lubiłam w okresie wiosennym, dla mnie superowo nawilżał, był delikatny dla skóry, nie tłuścił, szybko okolice suchej skóry stawały się zregenerowane, odżywione, skóra miękka i zadbana. Z chęcią powrócę do tej wersji 30% mocznika.

18. Nawilżająco-wzmacniający krem do rąk Farmona - krem dostałam jako gratis do zamówienia online, na lato to nawilżenie byłoby odpowiednie, ja stosowałam krem w miesiącach zimniejszych, więc słabo było z nawilżeniem.

19. Kwas hialuronowy w wodnym kremie seria A Pharmaceris - ciekawy krem, fajny na upalne dni, ale na zimowe dni dla mnie był za słaby. Lubiłam skórę po nim, była taka mięciutka i ładnie nawilżona. Miałam wrażenie takiej mokrej skóry, ale nawilżonej.

20. Żel do powiek i pod oczy ze świtlikiem i herbatą Floslek - te żele (bo w ofercie jest kilka rodzajów), u mnie też powracają co jakiś czas, bo są tanie i bardzo dobre, ten poznałam już kilka.. hmm kilkanaście lat temu i podobnie jak wcierka z jantar, czy mleczko z Dove gości co jakiś czas. Żel przynosi szybko ulgę zmęczonym oczom, kiedy dużo pracuje na komputerze, nawilża delikatną skórę pod oczami i pielęgnuje.

21. Rexona o zapachu bawełny antyperspirant dla kobiet (nie zaznaczyłam numerku na zdjęciu) - piękny i świeży zapach, skład może nie najlepszy, ale ochronę ten produkt zapewniał nawet w miarę dobrą, choć w czasie upałów nie radził sobie jak należy.



pozdrawiam,
Donna

12 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. miałam w kilku wersjach i każda jest super :)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. i kolejne takie gromadki już czekają, nie mogłam zrobic wszystkiego naraz :D

      Usuń
  3. Gratuluję takich dużych zużyć, u mnie o wiele skromniej :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję, nazbierało mi się tego przez ostatnie miesiące dość sporo :)

      Usuń
  4. Luksus za grosze25 lip 2022, 22:27:00

    Aldona zawsze jestem pod wrażeniem Twoich denek ;) Ja zawsze sobie przypomnę o zdjeciach, gdy już wyrzucę puste opakowania...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od początku blogowania jakoś się w to wciągnęłam w to denkowanie :D

      Usuń
  5. Tą odżywkę Jantar uwielbia moja sis:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie też cały czas praktycznie w zapasach Jantarka :D

      Usuń
  6. Produkty Mixa znam i Dove też lubię, te balsamy są takie kremowe, pozdrawiam ewa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dove u mnie chyba zawsze jest :D a w szczególności mydła w kostce, to moje uzależnienie.

      Usuń

Dziękuje za każdy napisany komentarz :)
Osobiście usuwam wszelaki spam!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...