Witam,
Dziś końcem miesiąca przychodzę z nowym pudełeczkiem od Pure Beauty z edycji May…Be Great i zapraszam Was kochani na jego open box. Czemu tak późno? Otóż ktoś mocno tak zainspirował się moim poprzednim wpisem, że czytając go miałam wrażenie, że czytam jakby był moim, dlatego mój open box pojawia się pod koniec miesiąca...
Wracając jednak do głównego tematu i edycji May…Be Great to jego przepiękna kwiatowa grafika boxu, już od samego początku bardzo mi się spodobała, gdyż mocno przypomina mi mój rozkwitający pachnącymi kwiatami cały ogród w majowo-czerwcowym okresie. Nie mogło więc zabraknąć pachnącego bukietu kwiatów na zdjęciach - właśnie takie bukiety kocham najbardziej :)
To edycja pełna natury, rozkwitu i świeżości. Tak właśnie pachnie maj, a wraz z nim nowa moja pielęgnacja, która przynosi zapowiedź lata dając odprężenie i relaks. Tego szukałam i tego potrzebowałam.
Czy kosmetyki zawarte w tym boxie to spełnienie moich i waszych oczekiwań?
Mi z pewnością kosmetyki, jakie pojawiły się w tym pudełeczku sprawiły uśmiech na twarzy i optymizm, bo z każdego z nich tak naprawdę się ucieszyłam. Najwięcej było z kategorii pielęgnacja twarzy. Było też kilka takich perełek, z którymi podzieliłam się z mamą, bo były przeznaczone do jej typu skóry i wieku, ale o tym już poniżej. Uwielbiam również jak Pure Beauty zaskakuje i robi niespodzianki i tutaj też tak było, bo w pudełeczku pojawiły się z okazji Dnia Mamy od marki Bielenda kremy dla starszych Pań dla dojrzałej skóry, właśnie tym kremem się podzieliłam, a z okazji Dnia Dziecka od marki Sylveco Kids coś dla najmłodszych - tu akurat już sama zużyję mydełko, bo kocham takie piankowe kosmetyki, nawet jeśli są przeznaczone dla najmłodszych.
Zapraszam na open box pudełeczka, a z racji, że pojawiło się ono u mnie już początkiem miesiąca to miałam spokojnie dużo czasu na jego poznanie i wyłonienie kilku ulubieńców, więc już jutro o jednym z nim będzie coś więcej. Dodam też, że tym razem nie wszystkie kosmetyki zmieściły się w pudełeczku, więc kilka z nich były poza nim, ale to oczywiście nic nie przeszkadzało, bo całość wygląda imponująco. Moment samego rozpakowania budzi we mnie naprawdę ekscytujące emocje i to co kryje się w środku już za chwilę poznam w całej okazałości..3..2..1...
Jak zawsze tradycyjnie podzieliłam produkty na pielęgnację twarzy, ciała i włosów.
Pielęgnacja twarzy:
Onlybio Anti Age Elixir naprawcze serum nocne
cena: 44,99zł/30ml
Stymuluje i przyspiesza procesy naprawcze zachodzące w skórze podczas snu. Redukuje objawy stresu oksydacyjnego i hamuje pojawianie się oznak starzenia. Kompozycja bogatych składników naturalnych intensywnie regeneruje, nawilża i wygładza. Idealny dla każdego typu skóry. Kosmetyk wegański.
Serum do twarzy to kosmetyk u mnie już obowiązkowy jeśli chodzi o pielęgnację. Zazwyczaj mocniejsze sera używam na noc, by w nocy skóra mogła się regenerować. Naprawcze serum Onlybio zapowiada się bardzo interesująco, tutaj ciekawi mnie najbardziej jak serum redukuje objawy stresu oksydacyjnego. Posiada ono bakuchiol zwany botanicznym retinolem oraz olejek awokado. Świetnie! Z przyjemnością zapoznam się z tym serum :)
Mbeauty Coconut Milk Cream Mask Odżywcza maska z mleczkiem kokosowym i probiotykami na tkaninie
cena: 9,99zł/22ml
Wegańska maska wykonana z biodegradowalnego tencelu. Ujędrnia i naprawia skórę, zapewnia jej długotrwały, zdrowy blask. Probiotyki pomagają chronić powierzchnię skóry i równoważą jej mikrobiom.
Pierwszy raz spotykam się z taką maską, która ma probiotyki, bo chyba wcześniej takiej nie spotkałam, a może spotkałam a nie pamiętam. O probiotykach teraz często się mówi w suplementacji. Myślę, że to ciekawa opcja zrobić sobie też taką maseczkę właśnie w połączeniu mleczka kokosowego i probiotyku. Zapach kokosowy lubię, myślę więc, że to będzie rozkosz dla moich zmysłów.
Soraya Plante nawilżająca maska na tkaninie
cena: 11,99zł/17g
Bogactwo naturalnych składników zamknięte w formie komfortowej maseczki wykonanej z biodegradowalnego włókna celulozowego. Maseczka pozostawia odczucie przyjemnie nawilżonej i wygładzonej skóry twarzy.
Wersja tej maseczki także mnie ucieszyła, bo miałam już inną wersję z tej marki i byłam zadowolona. Ta nawilżająca myślę, że też odpowiednio u mnie się sprawdzi. Zawsze po upalnym dniu, kiedy przebywałam danego dnia dużo na słońcu, wieczorem taka maska na tkaninie to zbawienie dla mojej skóry. Obie maseczki już czekają na ich zużycie przy weekendowym domowym spa.
Herbapol Polana pomadka pielęgnacyjna do ust, intensywna ochrona spf 20
cena: 8,99zł/4,7g
Wegańska pomadka, która skutecznie chroni skórę ust przed negatywnym działaniem promieniowania UV oraz wpływem czynników zewnętrznych. Intensywnie nawilża i odżywia. Zawiera składniki aktywne, m.in. olej z maku, olej z rokitnika i olej z wiesiołka, które wzmacniają skórę ust, regulują poziom nawodnienia, odpowiednio natłuszczają i dostarczają jej kompleks niezbędnych witamin i składników odżywczych.
Niby mały kosmetyk i przez wiele osób pomijany, a tak bardzo znaczący w czasie upalnego lata. Pomadki ochronne to must have moich wakacyjnych przygód. Przez pandemię oduczyłam się malować usta kolorowymi pomadkami/błyszczykami, ale nigdy nie zapominałam o ochronnej pomadce. Czasem mam ich tyle otwartych naraz, bo noszę w torebkach, kosmetyczkach, kieszonkach, czy mam przy łóżku, że nie zdążę zużyć do końca, bo zawsze pojawi się jakaś nowość, że chcę poznać coś kolejnego. Polana i jej pomadka do ust jest przeznaczona zarówno na ostre słońce, wiatr a nawet mróz.
Feedskin Hydrated Origin tonik nawilżający
cena: 49,00zł/100 ml
Tonik w formie lekkiego żelu utrzymujący optymalny poziom nawilżenia cery. Przywraca elastyczność, niweluje szorstkość, poprawia wygląd i strukturę skóry. Reguluje barierę hydrolipidową, przyspiesza regenerację i zwiększa wchłanianie składników aktywnych z innych kosmetyków. Idealny do każdego typu skóry.
Tonik to jeden z kroków pielęgnacyjnych przy codziennej pielęgnacji twarzy. Nie wolno zapominać, by go nie stosowac. Przywraca on naturalny poziom pH skóry. Ten przyznam się jest dla mnie nowością. Także mnie ciekawi. Ostatnio mam jednak kilka toników ze zbliżającą się kończącą datą ważności, a ja dat przestrzegam, więc ten musi troszeczkę poczekać na swoją kolej. Czytałam już o nim same pozytywne opinie, więc musi być naprawdę dobry.
Tołpa Pre Age nawilżające serum rozświetlające
cena: 23,99zł/20ml
Wegańskie serum do twarzy o działaniu nawilżającym i rozświetlającym. Zawiera 98% składników pochodzenia naturalnego. Nadaje efekt glow, redukuje zmarszczki, wygładza i poprawia koloryt skóry. Szybko się wchłania, nie zatyka porów i jest idealne jako baza pod makijaż.
Kolejne serum jakie pojawiło się w pudełeczku to serum już rozświetlające. Producent zapewnia, nadaje ono efekt glow, redukuje zmarszczki już po dwóch tygodniach i przynosi efekt jak po 8 godzinach snu. U mnie z produktami z marki Tołpa to jest różnie, bo albo kosmetyk jest strzałem w 10tke, albo takim co w ogóle się nie sprawdzi. To serum może uratuje moją skórę, gdy będę miała nieprzespaną noc, lub będę chciała zobaczyć ten glow. Fajnie, że serum ma 20 ml może pomieścić się wszędzie.
Bielenda liftingujący krem przeciwzmarszczkowy 50+ z serii Japan Lift
cena: 22,99zł/50ml
Wyjątkowa linia kosmetyków liftingujących, inspirowana japońską filozofią piękna, w której rytuał pielęgnacyjny przeplata się przyjemnością, a tradycja z nowoczesnością. Gwarantują skórze głębokie nawilżenie oraz stanowią skuteczny system liftingujący, zapewniający piękny wygląd cery.
To niespodzianka z okazji Dnia Matki i super pomysł, że wraz z najbliższymi można poznawać sobie nowości z boxu i dzielić się z nimi. U mnie ten krem dostała mama, może nie jest ona 50+ lecz nieco starsza, a tak naprawdę te liczby podane na kosmetykach to tylko chwyt marketingowy, więc spokojnie i ja mogłabym używać ten krem, ale ze względu że mam ich nadmiar ten właśnie powędruje do mojej mamy. Jeśli chcecie wpis gościnny mogę taki za jakiś czas napisać.
Pielęgnacja ciała:
Redblocker łagodzący balsam do ciała
cena: 31,99zł/180ml
Zawartość 5 składników aktywnych sprawi, że po pierwszym zastosowaniu wzmocni i uelastyczni naczynia krwionośne. Dodatkowo łagodzi podrażnienia i daje uczucie ukojenia, przywraca odpowiedni poziom nawilżenia i dogłębnie odżywia skórę. Wyraźnie poprawia kondycję skóry pozostawiając ją gładką, elastyczną i jędrną.
Osobiście nie posiadam skóry naczynkowej, ale czasami przy moich zdolnościach jazdy na rowerze, potrafię sobie nieraz nieźle ponabijać różne siniaki, mam właśnie wtedy popękane naczynia krwionośne, szczególnie na łydkach. Może ten balsam pomoże mi wtedy na naczynka i je uelastyczni? Jest w nim kasztanowiec, a ja lubię właśnie ten składnik aktywny w balsamach do smarowania "ciężkich nóg". Warto mieć czasem taki kosmetyk, który pomoże w nagłej potrzebie. Dobrze, że ma długą datę ważności.
Nutka dermokosmetyczna emulsja do higieny intymnej czarna porzeczka, białe kwiaty
cena: 12,99zł/222ml
Wegańską recepturę emulsji oparto na delikatnych substancjach myjących pochodzenia naturalnego, kwasie mlekowym oraz kompleksie nawilżająco-ochronnych składników. Bogata formulacja sprawi, iż codzienna pielęgnacja wrażliwych okolic intymnych stanie się wsparciem w zapobieganiu stanom zapalnym i infekcjom.
Nutkę akurat znam i miałam już właśnie jeden z ich płynów do higieny intymnej, ale o innym zapachu. Super, że poznam ten którego nie miałam czyli, czarna porzeczka i białe kwiaty. W boxie zamiennie była też wersja len i echinacea. Tutaj przy tej buteleczce, otwierając box niestety niefortunnie miałam rozlany ten płyn, ale na tyle, że niewiele się go rozlało, brudząc trochę kartonik, więc udało mi się go uratować. Na szczęście nic innego nie było zalanego, więc spoko. Czasem kosmetyk zwłaszcza płynny zapakowany w kartonik to dobry pomysł. To co zauważyłam też, że pomimo, że nie wiele się go rozlało to i tak w środku buteleczki konsystencji było tylko połowę opakowania, czy tak miało być? właśnie się zastanawiam. Fajnie, że produkt posiada pompkę.
Westlab sól do kąpieli Sleep
cena: 20,99zł/454g
W 100% naturalna, wegańska sól do kąpieli z dodatkiem olejków eterycznych. Mieszanka bogatej w magnez soli Epsom i soli himalajskiej zapewnia odprężenie dla ciała i umysłu po ciężkim dniu.
Mi trafiła się wersja lawenda, jaśmin i kozłek lekarski (bo w boxie były też inne warianty zapachowe). Lawenda którą kocham, więc lepiej trafić nie mogłam, co prawda za jaśminem nie przepadam, ale ta lawenda mnie od razu kupiła. To propozycja soli na sen, posiada magnez, który odpręża umysł i ciało, olejki eteryczne wyciszają i przynoszą ulgę, oraz waleriana, która zapewnia spokojny sen. Dam znać za jakiś czas jak sprawdziła się ta sól u mnie. Mam to szczęście, że mam wannę w domu, a nawet dwie, więc spokojnie na długie domowe kąpiele i Spa mogę sobie pozwolić :)
Sylveco Kids dla dzieci 3+ pianka do mycia rąk aloes, borówka, kokos
cena: 21,00zł/290ml
Wyjątkowy prezent dla Twojego dziecka! Puszysta i pachnąca malinami lub borówką pianka sprawi, że mycie dziecięcych rąk stanie się przyjemną, codzienną rutyną. Delikatne środki myjące skutecznie oczyszczają, nie podrażniając nawet najbardziej wrażliwej skóry.
To mydełko, było właśnie prezentem z okazji Dnia Dziecka. Fajnie, że i najmłodsi mogą zostać testerami i też coś sobie poznać wśród dziecięcych kosmetyków. Ja sama lubię piankowe mydełka, więc to zachowam sobie dla siebie, bo jeszcze nie mam swojego maluszka. W boxie była też wersja aloes, malina, kokos.
Pielęgnacja włosów:
Taft Wave Me Wonder
cena: 24,99zł/150ml
Spray tworzący fale i loki podczas snu – finalny efekt zależy od techniki splatania - lepszy skręt uzyskasz stosując na wilgotne włosy. Zapewnia teksturę i elastyczną objętość. Nie wymaga użycia lokówki.
Spray zaciekawił mnie, tylko że u mnie stworzenie loków nigdy nie wychodzi na długo. Mam taki typ włosa, że zawsze są one proste. Kilkanaście lat temu pamiętam, że miałam takie wałki do kręcenia loków z gąbki, jedynie one dawały rady bo tylko po nich miałam pokręcone końcówki. Może z tym sprayem coś sobie wyczaruje na mojej głowie? Dam szansę temu spray'owi.
Artishoq Zdrowe i piękne włosy ze skrzypem
cena: 25,99zł
w boxie kuracja 2-miesięczna, 2 opakowania po 30 kapsułek
Artishoq zdrowe i piękne włosy ze skrzypem został wzbogacony o wyciąg z liści karczocha, cynk i witaminę E, które pomagają w ochronie komórek przed stresem oksydacyjnym oraz witaminę C, która ponadto wspomaga prawidłową produkcję kolagenu w celu zapewnienia prawidłowego funkcjonowania skóry.
Artishoq Zdrowe i piękne włosy z biotyną
cena: 20,99zł
w boxie kuracja miesięczna, 1 opakowanie po 30 kapsułek
Wspiera utrzymanie właściwej kondycji włosów, skóry i paznokci. Biotyna i cynk również przyczyniają się do zachowania zdrowych włosów a ponadto do utrzymania prawidłowego metabolizmu makroskładników odżywczych. Dodatkowo zawarty w kapsułkach wyciąg z ziela pokrzywy, jod oraz ryboflawina pomagają w zachowaniu zdrowej skóry.
Suplementy diety zarówno te do włosów jak i z innych kategorii urodowo-kobiecych, jak dla mnie mogą być w każdym pudełeczku PureBeauty, gdyż nie tylko kosmetyki są na urodę, ale i to jak dbamy o skórę/włosy/ciało od wewnątrz łykając różne suplementy i witaminy. Tej kuracji bardzo się ucieszyłam, bo łykam różne specyfiki na wypadające moje włosy, więc witaminki u mnie to podstawa.
I na tym kończy się mój open box i zaprezentowanie wszystkich kosmetyków jakie pojawiły się w tej edycji. Raz jeszcze zachwycę się tą piękną kwiatowa grafiką, a zawartość kosmetyczna jaka kryje się w środku jak zawsze została dobrana tak, że jest w moim guście. Jeśli kochani jesteście zainteresowani kupnem takiego pudełeczka Pure Beauty warto go zasubskrybować. Jest kilka opcji np. elastyczna miesięczna subskrypcja, pakiet na 3 miesiące, na 6 miesięcy lub pojedynczy box. Zawsze wartość kosmetyków znajdujących się w pudełeczku jest wyższa od kupowania kosmetyków osobno. Wszystkie informacje jak złożyć zamówienie jest wyjaśnione na stronce Pure Beauty. Zachęcam Was, bo naprawdę warto.
A Wam jak podoba się to pudełeczko May…Be Great?
Który kosmetyk Was zachwycił, który stał się ulubieńcem, a który okazał się na 'nie'? Już jutro wyczekujcie pierwszych opinii o ulubieńcach (bo jak wspomniałam na samym początku wpisu, pudełeczko jest ze mną już od dłuższego czasu, więc spokojnie miałam czas wyłonić kilka perełek).
pozdrawiam,
Donna
Świetne pudełko. Oczywiście mam na myśli zawartość ale ten akwarelowy motyw jest prześliczny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do obejrzenia moich obrazów!^^
Bardzo ciekawy post, jestem ciekawa wszystkiego :)
OdpowiedzUsuńWidziałam już zawartość tego pudełka i nie ukrywam, że zrobił na mnie pozytywne wrażenie. Fajnie dobrane produkty
OdpowiedzUsuńPowiem ci, że ten boks jest fajny, szczególnie polubiłam serum oraz tonik :)
OdpowiedzUsuńMiałam okazję mieć ten box i zdecydowanie polecam, jest świetny!
OdpowiedzUsuńBoxy kosmetyczne to świetna propozycja na prezent dla osób lubiących nowe propozycje.
OdpowiedzUsuńPowiem ze Pure Beauty ma jedne z lepszych boxow zawsze ich zawartość pozytywnie zaskakuje
OdpowiedzUsuńDyedblonde
To pudełko zawsze jest pełne kosmetycznych skarbów kilka produktów sama bym chciała poznać, pozdrawiam, Ewa
OdpowiedzUsuń