Witam,
Jeszcze przed weekendem wspomniałam Wam kochani na stories, że od dziś, czyli 1 do 30 czerwca w drogeriach Rossmann, a więc przez cały miesiąc startuje nowa akcja z marką Love Beauty and Planet. Akcja polega na tym, że przy zakupie dwóch produktów z tej marki, przy zarejestrowaniu paragonu, otrzymamy zwrot za jeden kosmetyk, (tańszy produkt lub za jeden z dwóch kupionych w tej samej cenie) Pula zwrotów to 3500 sztuk.
Więcej informacji: lovebeautyandplanet.com
Więcej informacji: lovebeautyandplanet.com
Ja osobiście poznałam tą markę już jakiś czas temu i bardzo Wam ją polecam. W ofercie jest kilka serii zapachowych, ale to właśnie do różanej z masłem muru muru, lubię najbardziej powracać, bo jego receptura pochodzi z Amazonii. Masło ma wiele właściwości odżywczych i nawilżających. Tak jak i rok temu, tak i teraz o tej porze wersja różana jest ze mną w pielęgnacji. Uwielbiam różane kosmetyki, uwielbiam zapach róż jak i same te przepiękne kwiaty, które dopiero powoli zaczynają u mnie w ogrodzie właśnie się rozkwitać.
Postanowiłam więc w weekend urządzić sobie w domowym zaciszu spa dla siebie i zrelaksować się właśnie z tym uroczym kwiatowym różanym zapachem. Pogoda i tak nie rozpieszczała, u mnie padało, było zimno, więc miałam więcej czasu na szczegółową pielęgnację dla ciała jak też i przyjemny odpoczynek.
Moje spa odbyło się w 6 krokach :) Chcecie je poznać? Zapraszam Was kochani zatem na dzisiejszy pachnący już prawie wakacyjny wpis.
Krokiem pierwszym było zorganizowanie sobie przestrzeni wokół, żeby mi nikt nie przeszkadzał. Drugim - włączyłam ulubioną muzykę, zapaliłam świece oraz pachnący wosk w kominku - zrobiłam przyjemny nastrój i zapomniałam o całym świecie! Trzeci krok to wykonałam pobudzający masaż szczotkując całe ciało od góry do dołu. Robiłam to wolno, aby każdą partię ciała odprężyć. Skupiłam się na oddechu i relaksie. W tle słyszałam moją ulubioną relaksacyjną muzykę. Takie zabiegi szczotkujące będę musiała częściej powtarzać, najlepiej właśnie przy muzyce, bo szczotkowanie ciała jest nie tylko zdrowe dla nas, ale i daje piękne efekty z czasem na skórze, która staje się ujędrniona, krążenie zostaje pobudzone, wytwarzają się endorfiny, czyli same superlatywy z takiego prostego szczotkowania. Jest to też świetny dodatek do peelingu jakby robiony na sucho, bo skóra robi się niesamowicie gładka w dotyku i aksamitna.
Czwartym krokiem był na zmianę ciepło-zimny prysznic, który przyniósł mi zastrzyk energii, ale i zmył zmęczenie jakie mi doskwierało tego dnia. Moje ciało się rozluźniło i nabrało gładkości. Użyłam tu oczywiście różanego żelu pod prysznic Love Beauty and Planet Bountiful Moisture, który szybko oczyścił moją skórę, odświeżył ją, a przede wszystkim rozpieścił swoim kwiatowym zapachem. Włosy umyłam szamponem z tej samej serii i nałożyłam sporą dawkę odżywki, która ładnie nawilżyła moje suche końcówki, to był piąty krok. Na koniec szóstym krokiem i zakończeniem mojego weekendowego Spa, było wmasowanie powoli i delikatnie balsamu do ciała Delicious Glow. Jego przepiękny i delikatny aromat zaczął otulać moją gładką skórę (to efekt wcześniejszego szczotkowania, jak i odświeżenia skóry pod prysznicem), która stawała się nawilżona, zrelaksowana i pięknie pachnąca różanym akcentem. Pachniałam cała, od włosów po stópki, bo zapach tych kosmetyków jest niesamowity! Świeży, kwiatowy, kobiecy.
Tu chciałam coś więcej napisać o owym balsamie, bo balsam ten jest tak delikatny jakby był on samym łagodnym mleczkiem. Szybko się wchłania i nie pozostawia żadnej tłustej powłoki, czy takiej balsamowej otoczki. To mnie w tym produkcie cieszy, bo używając go rano, kiedy nie mam za wiele czasu, wiem że mogę szybko nawilżyć ciało i wskoczyć w ubranie, a wieczorem nawet jak już zapomnę o balsamowaniu - mogę zrobić to już będąc w łóżku, bo szybko się on wchłania, nie pozostawiając śladu na pościeli. Dodatkowo balsam ten (jak i cała seria), zawiera także masło muru muru, które poprawia poziom nawilżenia naskórka i sprawia, że skóra jest gładziutka, miękka, rozświetlona i zdrowa. Cieszę się, że i tego roku mogę znów przypomnieć sobie ten zapach i gościć te produkty w mojej łazience.
Dodatkowo opakowania tych kosmetyków pochodzą z plastiku z recyklingu i nadają się do ponownego przetworzenia. Są też stworzone dla vegan.
Pamiętajcie - hasło na czerwiec...
kiedy odwiedzicie drogerie Rossmann:
„Wypróbuj Love Beauty and Planet - drugi produkt za darmo!"
pozdrawiam,
Donna
Jeszcze nie miałam okazji poznać.
OdpowiedzUsuńOkazja teraz w Rossmannie na promocje :)
UsuńUwielbiam ich kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńJa tez :) jedynie co to nie sprawdził się u mnie dezodorant pod pachy, ale reszta produktów jest mega :)
Usuńbardzo lubię tą markę i cieszy mnie ich fantastyczna akcja
OdpowiedzUsuńAkcja jest naprawdę bardzo dobra! Można mieć kosmetyk za darmo to fajna opcja na prezent.
UsuńTa marka zrobiła na mnie duże wrażenie, mam zamiar w końcu na coś się skusić, tylko nie wiem na co haha :D Dużo tych kosmetyków mają
OdpowiedzUsuńSerii zapachowych jest kilka, poznałam 3 do tej pory i wszystkie mnie zachwyciły :)
UsuńSuper akcja! Muszę w końcu poznać tą markę :)
OdpowiedzUsuńO kurde, o maśle muru muru to ja nigdy nie slyszałam, ale słyszałam, że te kosmetyki są dobre. Niestety w czerwcu nie będzie mnie w Polsce, a więc nie zdążę ich kupić na promocji :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
zpolskidopolski.blogspot.com
Oj to szkoda, może uda Ci się być wtedy co będą inne promocje :)
UsuńO! Fajna okazja:) co do produktów to kojarzę ale jeszcze nic nie miałam z tej marki.
OdpowiedzUsuńOkazja, tak fajna! :)
UsuńBardzo fajna, zdecydowanie! Może sie skuszę podczas następnych drogeryjnych zakupów:)
UsuńJestem ciekawa co wybierzesz, którą serię zapachową :)
UsuńPowinnam dopieścić swoją skórę, są miejsca, którym przydałaby się solidna regeneracja. Zaprezentowanych kosmetyków nie znam, ale chętnie sprawdzę, czy są dla mnie. :)
OdpowiedzUsuńZapachy są przepiękne, na pewno Ci się spodobają :)
Usuńświetna jest ta promocja! chętne wypróbuje te kosmetyki! podoba mi się ich działanie!
OdpowiedzUsuńPromocja trwa cały miesiąc :) daj znać jakie kosmetyki wypróbowałaś :)
UsuńTeż uwielbiam kosmetyki tej marki i lubię tę serię. Mam ją właśnie u siebie, chociaż przyznam, że wolę serię niebieską - pachnie obłędnie :)
OdpowiedzUsuńNiebieska też jest wspaniała, ale na lato jakoś ta różana u mnie lepiej schodzi :)
UsuńŚwietnie, że pomyśleli o ekologii i wyprodukowali takie opakowania, które pochodzą z recyklingu.
OdpowiedzUsuńDokładnie, inne firmy powinny brać przykład! :)
Usuńtej marki nie znam, chętnie spróbuje, mam nadzieję,że będą dobre dla mnie uwielbia kosmetyki, zawsze wchodzę do drogerii
OdpowiedzUsuńJa markę znam już od roku, więc chwile na rynku już jest :) mam nadzieję, że Ci się ta seria spodoba :)
UsuńNie kojarzę ani marki ani produktu. Na razie nie mam jakoś weny na kosmetyczne zakupy.
OdpowiedzUsuńRozumiem :) Życzę, aby wena chociaż na małe zakupy się znalazła :)
UsuńSłyszałam już o tej marce, ale jeszcze nie miałam okazji jej mieć i raczej to się nie zmieni, ponieważ mam zapas kosmetyków.
OdpowiedzUsuńU mnie też spory zapas, jednak do tych kosmetyków lubię powracać :)
UsuńTobiasz to co lubię najbardziej
OdpowiedzUsuńJaki Tobiasz? :D hmmm
Usuń