Witam,
Wczoraj w denku pojawiło się u mnie puste opakowanie po barierowym balsamie z ekstraktem z kory brzozy od Vis Plantis. Został on już jakiś czas temu zużyty, więc postanowiłam napisać o nim coś więcej niż tylko zdanie w denku, bo uważam, że balsam jest godny polecenia dla kogoś kto zmaga się z wrażliwą, suchą i atopową skórą, która wymaga szczególnej i łagodnej pielęgnacji na co dzień. A produkt ten nie zawiera żadnych parabenów, kompozycji zapachowych jak i barwników, więc mogą go używać nawet najmłodsi.
Balsam barierowy, kora brzozy Vis Plantis Atopy Tolerance:
- odbudowuje naturalną warstwę ochronną skóry
- zmniejsza podrażnienia
- redukuje uczucie świądu i pieczenia
- nawilża i natłuszcza,
- minimalizując uczucie suchości
- balsam przeznaczony do pielęgnacji skóry wrażliwej, suchej i bardzo suchej, skłonnej do zmian atopowych, pękania i świądu.
- do stosowania na obszarze całego ciała
Z serii Atopy Tolerance poznałam już większość produktów, jak nie wszystkie. Balsam barierowy do ciała z ekstraktem z kory brzozy jest jak pozostałe kosmetyki z tej serii bez zapachu i bardzo wydajny. Posiada także wygodną pompkę, która na początku sprawdza się super, zaś przy samej końcówce już nieco się zacina i słabo wydostaje resztki produktu z opakowania. Jak wspomniałam produkt jest wydajny, ja czasami go odstawiałam i używałam czegoś innego, nie mogłam go szybko skończyć. Polecam go dla osób zmagających się ze suchą skórą, oraz z atopowym zapaleniem skóry. Ja tego problemu na skórze ciała większego nie posiadam, ale są dni, że skóra staje się sucha, wysuszona, czasami coś piecze i jest podrażniona. Wybrałam ten balsam także, ze względu, że potrzebuje sporadycznie czegoś bez zapachu. Czasem po depilacji, kiedy pojawiało się zaczerwienienie, bez zapachowy balsam sprawdzał się wtedy idealnie. Łagodził oraz delikatnie pielęgnował i nawilżał skórę. Nie zawsze to co pachnące pomoże nam przy nawilżaniu, bo powoduje większe podrażnienie. Tu kiedy sięgałam po owy barierowy balsam czułam ukojenie i taki spokój na skórze oraz ochronny film, choć balsam nie jest tłusty, a w konsystencji lekki jak niejedne mleczko.
Chciałabym, aby ten balsam był też produkowany w mniejszych pojemnościach. Trochę mnie ta butla męczyła w zużywaniu, dlatego używałam na zmianę z innymi produktami pielęgnacyjnymi.
pozdrawiam,
Donna
Bardzo lubię markę Vis Plantis, tego produktu jednak jeszcze nigdy nie miałam
OdpowiedzUsuńNie poznałam tego balsamu.
OdpowiedzUsuńta seria świetnie się u mnie sprawdza, miałam już wiele kosmetyków z tej linii, super dla suchej skóry
OdpowiedzUsuńMarkę znam jednak nie stosowałam nic z linii którą przedstawiasz. Chętnie sięgnę po ten balsam
OdpowiedzUsuńTo produkt zdecydowanie dla mnie. A duże opakowanie - to nawet zaleta, na dłużej starcza, a produkujemy mniej plastiku
OdpowiedzUsuńNie znam tego balsamu 😉
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten balsam, ale faktycznie duże opanowanie może męczyć i zniechęcać
OdpowiedzUsuńNie znam tej serii, ale ten balsam wygląda na coś odpowiedniego dla mnie. A jak się prezentuje cenowo?
OdpowiedzUsuńMoże producent wprowadzi produkt w mniejszych opakowaniach:)
OdpowiedzUsuńJakoś do tej pory nie zerkałam w stronę tej linii kosmetyków..W sumie sama nie wiem dlaczego?!
OdpowiedzUsuń