Witam,
Choć wosk Fireside Treats jest już od dłuższego czasu w ofercie, ja dopiero teraz go poznałam. Bardzo, bardzo chciałam go już mieć, ale zawsze jakoś coś innego wybierałam lub nie było go aktualnie w sklepie na stanie. Pytałam nawet na stoiskach Yankee, ale tego wosku nigdzie nie mogłam spotkać. W końcu udało się go dorwać i odpalić. Bo kto z Nas nie lubi pianek, takich do jedzenia lub do kawy. A jak pachną te opiekane? - musicie koniecznie zapoznać się z tym woskiem.. choć może być już przez Was dobrze znany, tylko ja mam tyły co to poznawania kolejnych wosków :P
Jest to wosk z aromatycznej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic.
Wyczuwalne aromaty: opiekane pianki.
O wosku:
Ciągną się w nieskończoność i pachną kuszącym, roztopionym cukrem. Przypiekane w żywych płomieniach wieczornego ogniska pianki to smak dzieciństwa i wspomnienie upływających w doskonałej atmosferze spotkań z przyjaciółmi. Słynne, topione Marshmallows to także zjawiskowa kompozycja Yankee Candle, która – przybierając formę naturalnego wosku – pachnie karmelizowanym cukrem, słodkim lukrem i ledwo wyczuwalną nutką najprawdziwszej, ogrzanej w płomieniach wieczornego ogniska laski wanilii.
Opinia:
Zapach z kominka po odpaleniu urzekł i to bardzo, bo wosk okazał się być z tych aromatów, którym mówię - chcę takich więcej! Jest przepiękny. Słodki, aczkolwiek nie mdły. Otulający przestrzeń jakby się było w jakiejś w krainie słodk0-waniliowej. Oj, coś czuję, że chyba nie skończy się na jednym wosku, chciałabym święcę lub kilka wosków jeszcze co najmniej. Pianki marshmallow spisują się na medal, gdyż wąchając je z kominka nie utuczą Nas. Co innego gdybyśmy je zajadali. Cieszę się, że Fireside Treats trafił do mnie właśnie na jesień, może załapie się też na zimę, bo zapach jest fantastyczny na chłodniejsze dni.
Do takiego domu chcę wracać, gdy w kominku pali się Fireside Treats. Do kupienia tu
pozdrawiam,
Donna
bardzo lubię woski
OdpowiedzUsuńJeden z moich ulubionych wosków ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam - mam w dużej świecy, przepiękny zapach :)
OdpowiedzUsuńmiałam ten wosk, przyjemny choć nie stał się moim ulubieńcem zapachowym
OdpowiedzUsuńNie znam tego zapachu, ale przekonałaś mnie do niego bo nie wąchając go, obawiałabym się że jest zbyt słodki i mdły. Ale jak nie jest to może kiedyś wpadnie w moje łapki :)
OdpowiedzUsuńLąduje na mojej chciej liście :D U mnie aktualnie pali się Black Coconut .
OdpowiedzUsuńJaki fajny wosk :)
OdpowiedzUsuńmój blog